Temat dla tych ktorzy sie poddali i nie tylko

Pomocna dlon, dziekuje juz rozumiem:)i juz jestem grzeczna:D Myslalam nad tym tak, jesli mam odparowac mocz to z czego zrobie ta lewatywe...:Dnie doczytalam o ilosci ile trzeba odparowac, a maza zaczal sobie zarty robic az musialam nas uciszac zeby synka nie obudzic tak sie zaczelismy smiac...to chyba te kielki tak na nas dzialaja...cofamy sie wiekowo do tylu :D Jak fajnie miec znowu miec ta energie :D

To najpewniej był ten temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=745687&start=0 Rzodkiewka- ja też tutaj rechotałam jak głupia :D Mąż własnie mówił, żebym skończyła z kafeterią, bo mi szkodzi :) A ty się śmiej, śmiej bo wiesz, że to jeden z kroków do wyzdrowienia. Idę lulać, dobranoc :) :):):):):):)

Roksolona ja tez o tym pomyslalam, chyba wszystkie myslimy podobnie:P:D Pomocna-gramy gramy, trzy razy w tyg i nic, ale male sumki sie trafiaja, jak wygram do masz dom gwarantowany, nawet z opon:P Jesli chodzi o uryne to moja Babunia kiedy bylam dzieckiem i skaleczylam sie kazalam na to zrobic siusiu:)Zawsze tak robilam, ale szczerze to niepamietam czy pomagalo...ale mile wspomnienie zostalo, wiec cos w tym jest.Lewatywy urynowe bede robila, ale pic??Pfffuuuuuuuuu!:/

wkleje zanim nas niepotrzebujace dodatkowej wiedzy kolezanki zwyzywaja, tylko nie wiem czy Madonna, John Lennon, ksiezna Diana beda dla nich autorytetami ;) http://lewatywa.info/Gwiazdy-i-lewatywa.html Rzodkiewko, doczytalam, ze trzeba zaczac nieodparowanym, no patrzcie, ze nie przyszedl mi do glowy ten pomysl z mezem jak mi chcial pomagac ;):D I potwierdzam ta urynowa faktycznie jest najskuteczniejsza.

Dziewczyny dużą sławą wśród gwiazd i nie tylko cieszy się hydrokolonoterapia, to też oczyszczanie jelita, ale gebsze i wykonuje się ten zabieg w stworzonych do tego celu gabinetach, za odpowiednią cenę. Mam zamiar kiedyś się wybrać na takie szaleństwo :P Rzodkiewka to ja się będę modliła, żebyś wygrala w tego totka, a jak ci się trafi to zobaczymy, czy jesteś słowna hehe, zgłoszę się pod ten dom z opon :D

Roksolona mysle ze sie odwaze robic urynowe lewatywy, ale jesli chodzi o picie...nawet nie bede probowala:D na sama mysl mi zle. Ja juz mysze zmykac, rano do pracy . Zycze milej nocy:) Dobranoc:)

Ja jeszcze czytam o earthship i ogladam alpaki. Aaach jak sie rozmarzylam Verciu nad tymi pustymi otwartmi swiezymi krajobrazami :) tylko ta temperatura arktyczna... A co ze sloncem? bo jesli jest to chce sie zyc. Podziwiam cie za plany o alpakach, super pomysl i marzenie do spelnienia. I jeszcze sobie wyobrazilam jak bysmy pojechaly do specjalnego spa i rechotaly podczas tego zabiegu, ktory jest marzeniem pomocnej dloni :)

roksolana ALberta ma podobno 2300 godzin slonca w ciagu roku ( najwiecej w calej Kanadzie) i podobno najlepszy klimat. Nie wiem bo nigdy nei mieszkalam np w COlumbii Brytyjskiej ktora wyglada jak raj ( na zdjeciach). Ma cudowny klimat, jej centrum w okoicach Kelowny podobno ma klimat jak Grecja ale jest tam bardoz wilgotno. NAwet samochody rdzewiejea szybciej a ludzie z reumayzmem jesli nie jada do Phoenix w Arizonie to jada do nas gdyz mimio ze jest zimno to jest tu sucho. Nic nigdy tu nie plesnieje. MOje kielki rosna i nie widze sladu plesni. Ja zas nie mam probelmow ze stawami tak jak kiedys w Polsce. ALe od czasu gdy przestalam jesc gluten ( jem tylko brazowy ryz) to stawy wogole mnei nie bola nawet przy zmianie pogody ( a to neistety odczuwalam nawet tutaj. Jak popatrzysz na mape ALberty to widzisz ze jesli jeszcze gdzies na swiecie jest prawdziwa dzika przyroda to wlasnie tutaj. Neistety jest jeden powazny minus. Od czasu wybucho w Fukushimie prady powietrzne niesa do nas ich czastki promieniotworcze. Niby to neico nas omija bo nad gorami sa silne prady ktore znosza to na polnoc i poludnie ( na ALaske i do USA) ale nie da sie ukryc ze obecnie jestm duzo blizej zrodla zanieczyszczenia niz ludzie w POlsce :( Nie wiem oze to tez czesc moich problemow ze zdrowiem . Jak to mowia na pochyle drzewo to i koza wskoczy a ze ja juz i tak bylam oslabiona no to moze mi to jeszcze dolozylo. NO ale gdybysmy zaszyly sie gdzies na farmie to prawopodobnie do najblzeszej spa ( wcale nie najnowoczesniejszej ) byloby okolo 200 km :( Odleglosci tutaj sa ineczej mierzone. 170 km do pracy w jedna strone to tutaj dosc czesto spotykana rzecz. No ale my przeciez mozemy same wyprodukowac material do leczenie :) gorzej tylko byloby z odparowaniem go bo ja chyba tez mialabym mdlosci :) Rzodkiewko, przed chwila przeczytalam ze lewatywy z kawy byly i sa uzywane jako srodek przeciwbolowy na bole w jamie brzusznej. Jakas pielegniarka w czasie ! wojny swiatowej nie majac morfiny wlala podobno do worka kawe i zolnierz ktory krzyczal z bolu pooperacyjnego uspokoil sie i powiedzial ze jest mu lepiej. WYnika z tego ze byc moze i tobie pomoze. ALe wedlug zrodla ktore czytam http://www.drlwilson.com/articles/COFFEE%20ENEMA.HTM robiac lewatywy z kawy powinno sie jesc warzywa gotowane i nie byc na Raw Diet. Nie wiem czy POmocna dlon cos na ten temat czytala ale mysle ze prezentowany tutaj poglad jest reczej odosobniony. Acha i jeszcze na koniec, czytalam gdzies ze przy chorej tarczycy nalezy uwazac na warzywa kapustne poniewaz one nie najlepiej wplywaja na tarczyce. Ja jem brokuly lub kiszona kapuste teraz codziennie ale hormon biore rano zaraz po obudzeniu wiec mam nadzoje ze sie whlonie i dziala do czasu gdy kapusta pojawi sie w systemie. Tez musze to dokladnie przestudiowac bo nie wiem na czym niby polega ten negatywny wolyw kausty ?(

Przy chorej tarczycy kapusta jest niewskazana ,ponieważ blokuje wchłanianie jodu , który podajemy organizmowi w pozywieniu. Vercia , bierzesz rano hormon , bo masz usunietą tarczycę czy po prostu leczysz jej niedoczynność? Ja znowu z doskoku więc sory że jestem mocno niedoinformowana.

Iska opisalam wszystko i mi znieknelo wiec i przepadlo.Szkoda bo dokladnie opisalam co mi bylo i jest. Teraz napisze juz tylko telgraficzny skrot.Mam tarczyce zanikajaca ( 3.9ml objetosci a jeszcze 3 lata temu byla prawie 5ml) Mialam kiedys na niej guzy i diagnoze Hashimoto o ktora sie spierano. Mialam i mam objawy niedoczynosci. Biore hormon ktory jest wyciagiem z tarczycy swini. Kiedys bralam sztuczny hormon. Obecnie biore 125/dobe bo mi TSH podskoczyl. PRzez ostatnich 10 lat lekarze nie kazali mi brac hormonu poniewaz podobno mialam swoj ale zaczelam strasznie chorowac i w konczy ginekolog odkryl ze mam niedoczynnosc. Odstawilam wszysktie zboza oprocz brazaowego ryzu zeby nie jesc glutenu w styczniu 2012 i od tamtej pory jedna z moich autoimunologicznych chorob jaka byl reumatyzm zupelnie mi przeszla wiec moze i tarczyca sie poprawi. Mysle ze to co pisaly dziewczyny na temat twojej diety to prawda ze powinnas odstawic nei tylko biale pieczywo ale to co zawiera gluten. Jak musisz jesc chleb to kupuj bezglutenowy, Ja jem chrupki z brazowego ryzu i je kocham . WOgole uzaleznienie od przenicy i podobny zboz przeszlo mi zupelnie. PIsze uzalezneinei bo jest mnostwo dodwod na to ze te zboza daja czlowiekowi HIGH wiec uzalezniaja. Jest w tym cos ze wiekszosc ludzi powie ze bez chleba nie moglaby zyc. A przeciez to nieprawda. Jak sie chce lub musi to mozna. Zapytaj palacza o palenie a powie ci ze nie moze bez tego zyc. Alkohlik powie to samo w wodzie. ZYc to nie mozna bez wody i bez powietrza, niektorzy mowia ze bez milosci ale tojuz inny rodzaj pokarmu :)

POmocna DLon, Hydorcolonoterapia jest popularna i tutaj u mnie na koncu swiata ale jako ze ja mialam i mam ciagle problemy z moim anusem wiec nigdy sie nie zdecydowalam. Wszyskto przed nami. MOja kolezanka ktora poddawala sie zabiegowi mowila ze uczucie jest niesamowite. Dr Bernard Jensen, naturopata z USA rozporgramowal kiedys metode zwana colema) polaczenie skrotow slowa colon i enema. Jest to cos pomiedzy lewatywa a colonohydorterapia.W kolonohydrotetrapi uzwana jest maszyna ktora powoli wode wpompowuje. W colemie pacjent kaldzie deske ( DR Jensen skonstruowal bardzo proste urzadzenie do robienia tych colemas) na ubikacji i opiera ja o krzeslo lub wanne , wyzej stawia duze wiadro z plenem i pozwala sile ciezkosci wtlaczac wode. W/w deska ma specjalna obudowe wiec wszystko wchodzi i wychodzi z jelit bez potrzeby wstawnia i siadania na ubikacji . Zalaczam lik do zdjec. Jest to to tyle lepsze od lewatywy poniewaz pozwala na glesza penetracje i wyczyszczenie wiekszego odcinka jelita grubego. http://www.google.ca/search?q=colema+boards&hl=en&safe=off&client=safari&tbo=u&rls=en&tbm=isch&source=univ&sa=X&ei=0XrJULfNOsLOyAGI54HABA&ved=0CEAQsAQ&biw=1919&bih=1254

Rzodkiewka, pamietam ze w programie o gornikach ktorych zasypalo w kopalni mowiono ze wlasnie pili wlasny mocz i to utrzymalo ich przy zyciu. Wiec jakby nie bylo wyboru to pewnie by sie czlowiek i przelamal a tak to sie brzydzi. NOrmalne. Zreszta kosmonauci w swoich rakietach tez odzyskuja wode z moczu i pija, no ale ta juz na pewno nie wyglada jak "piwo " u tej pani z banku. Jej wspolpracownicy mysleli na pewno ze pije sok jablkowy... :)

Dr Sandra Cabot uchodzi za znawce chorb tarczycy. Mam jej ksiazke i niestety jak wiele innych gromadzi kurz na polce. Musze ja odkurzyc.Pamietam ze jest w niej rozdzial z opisem leczenia wielu skomplikowanych przypadkow wiec moze warto sprawdzic http://filozofiazdrowia.pl/Sandra-Cabot-Leczenie-Chorob-Tarczycy.html)

Vercia- wstukałam w google hasło "alberta" i romzarzyłam się na całego, cudowne krajobray, cudowne. Oczywiście zadaję sobie sprawę z tego, że zdjęcia zawsze są troszkę przekłamane, ale i tak zazdroszczę Ci tego wszystkiego na około. Co do tego urządzenia o którym piszesz, to czytałam kiedyś o tym i nawet miałam się porwać na zakup, ale cena trochę mnie odstraszyła :/ koszt tej deski w tamtym czasie był chyba 799 z ł, nie wiem ile treaz, ale za chwilkę sobie zerknę. Co do jedzenia chleba to człowiek go nie potrzebuje, a nawet nie powinien go jeść. Człowiek powinien żywić się wyłącznie produktami szybkowychdzącymi, czyli takimi które opuszczają szybko nasze ciało i nie pozostawiją po sobie odpadów, a są to warzywa i owoce, jedzoene na surowo. Podaje hierachię potraw szybko wychodzących według ksiazki N. Ross "surowa dieta oczyszczająca" Hierarchia oprata jest na bardzo prostej zasadzie, na szczysie listy snajdują się produkty najszybciej wychodzace, a na samym końcu znajdują się produkty długo zalegające w oragnzimie, pozostawiające wiele smieci, substancji ubocznych, złogów. 1. Surowe owoce i warzywa (najlepiej organiczne), surowy miód, stewia (naturalny słodzik) 2. Delikatnie parowane warzywa o niksiej zawartości skrobi(wszystekie warzywa oprócz białych ziemniaków, dyni piżmowej i zwyczajnej), czysty syrop klonowy, niektar z agawy. Zauważ, że kukuryc=dza i warzywa stroczkowe są bogate w sokrobię w przeciwieństwie do jarzyn. 3. Organiczne surowe orzechy i pestki (migdały, orzeszki piniowe, orzechy włoskie, orzechy makadamia, ziarna sezamu, pestki słonecznika itd.) 4. Nierafionowe oleje roślinne tłoczone na zimno (zwłaszcza iliwa z oliwek, choć dopuszczalne też sa olej lniany i konopny) 5. Gotowane warzywa skrobiowe ( słodkie ziemniak, dynia piżmowa i zwyczajna itd). 6.Surowy, niepasteryzowany nabiał zwłaszcza kozi i owczy. 7. Pełne zboża (brązowy ryż, proso, pełna pszenica, gryka itd) 8. Pazteryzowany nabiał i mięso ( najlepiej organiczne do organicznych ryb, oraz niewielkiej ilości organicznego czerwonego mięsa i prduktów drobiowych) 9. Wszelkie produkty z mąki i zairek łuskanych ( biłay chleb, biały ryż, biały makaron, białe ciasto na pizze, mączna tortilla, itd) cukier biały, brązowy syrop kukrydziany itd. 10. Gotowane tłuszcze zwierzęce/ utwardzone oleje, samlec, gotowane oleje, popularne mięsa, drób, produkty sojowe. 11. Związki chemiczne, sztuczne barwnikii słodziki, aspartam sacharyna, wszytskie rodzaje nietaturalnych dodatków.

Ja uważam, że człowiek powinien jeść wyłącznie surową żywność, orzechy i inne nasionka i peestki. Gotowane jedzenie jest pozbawione wszytskich potrzebnych składników odżywczych.

Wiem, że to przyzwyczajenie, wpajane od dziecka nawyki, zapędzają ludzi w kozi róg. Ludzie pochałanią wilekie ilości bezwartościowych pokarmów, a nasze ciała nie potrzebują ogromnej porcji jedzenia, organizm potrzbuje składników odzywczych. Jesli dostarczamy sobie wszytskich witamin i mikrolementów to nasz ciało nigdy nie będzie głodne, nie będzie burczało w brzuchu, będziemy wyglądać i czuć się dobrze. Ludzie myśla, że jak burczy brzuchu to jest to oznaka głodu i że jak wpakują w siebie wielki posiłek to już są najedzeni. A są napchani, najnormlaniej zapychaja sie i wydaje im się, że są najedzeni, a organizm w dalszym ciągu jest głodny i domaga się witamin. Podgrzewając żywność do temp. powyżej 50 stopni C traci ona ponad 70% składników odżywczych.

Człowiek jest drapieznikiem !

Drapieżnik nie żywi się wyłącznie mięsem. Musi też uzupełniać jakoś witaminy itp. Stąd często np. wilki jedzą jagody czy inne zielsko.

Ja może trochę się wyłamię i powiem to co słyszałem. Nie jestem zwolennikiem wegetarianizmu czy weganizmu, przeciwnie uważam, że świnia jest najlepsza, od drobiu też nie stronię. W końcu to tylko głupie kury i nie widzę nic złego w ich konsumpcji. Z tego co wiem wegetarianizm da się jakoś sensownie zaplanować, żeby się żadnych awitaminoz, czy innego typu niedoborów nie nabawić. Weganizm to podobno nie to samo tylko jakaś radykalna filozoficzna postawa zbliżona do wegetarianizmu. To jakiś koszmar. Oni nawet mleka nie piją bo uważają to za nieetyczne. To jakaś sekta. Nie istnieje, żadna sensowna metoda zastąpienia białka zwierzęcego. Chyba że ktoś chce kilogram grochu albo fasoli dziennie wsuwać a potem przeżywać wewnętrzne bombardowania w WC. Do tego słyszałem, że podobno weganie też nie biorą leków bo są testowane na zwierzętach. To już skrajny debilizm. Nie ma innej metody. Jak chcą to niech zastąpią szczura w laboratorium, żeby przetestować lek. To jakaś doktryna, która jest hamulcowym postępu.

Nie możesz pojąć że ludzie wybierający weganizm lub wegetarianizm mają na celu przede wszystkim swoje zdrowie? Cierpienie zwierząt to rzecz drugorzędna, owszem u niektórych to jest główny powód, ale muszą zgłębić tajniki zdrowego odżywiania aby przeżyć w tym jakże zdewastowanym przez człowieka świecie. Jaka to jest sekta? Czy mają swojego guru, czy wpłacają gdzieś pieniądze, jak to ma miejsce choćby w znanym radiu? Człowiek zaczął jeść mięso od paru tysięcy lat, co robił przez poprzednie parę milionów? Jadł pokarm stworzony dla niego. Drapieżnik ma układ trawienny kilkanaście razy krótszy od człowieka, ma 10 razy większe stężenie kwasów w żołądku, wszystko po to aby jak najszybciej wydalić bakterie gnilne, trupi jad i toksyny które powstają w procesie rozkładania się mięsa zaraz po śmierci. Drapieżnik je mięso dopiero co zabitego zwierzęcia, podczas gdy Ty zjadasz padlinę, zwierzęcia zabitego dzień, tydzień miesiąc temu, nie mówiąc już o setkach gatunków pasożytów które zamieszkują Twój organizm. Uważasz się za drapieżnika? Białka zwierzęcego nie trzeba zastępować, białko roślinne to jest nasz pokarm, nie musimy pochłaniać wielkich ilości bo nie tracimy ogromnych pokładów energii na strawienie padliny, a i tak do końca jej nie trawimy bo nie jesteśmy skonstuowani jak drapieżniki, niestrawione zwłoki odkładają się w naszym organizmie, zatykają żyły, zagęszczają krew. Wiesz dlaczego weganie nie biorą leków? Bo nie chorują na choroby cywilizacyjne odżywiając się tak jak natura chciała, widziałeś sarnę z cukrzycą, wiewiórkę z otyłością? Sekta jest to działanie siłą perswazji na umysł człowieka, zastanów się teraz kto bliższy jest sekcie, weganie którzy chcą żyć tak jak ich praprzodkowie przez miliony lat, czy Ty któremu powiedziano że świnię trzeba jeść, ubierać się w krowę, a psa przytulać, głaskać, kochać. Dlaczego nie na odwrót? Bo tak Ci wmawiają od dziecka, jakby Ci wmawiali dalej że mikołaj istnieje, siedziałbyś teraz ze skarpetą pod kominkiem czekając na prezent.

:)

ty lepiej się przyznaj skąd to jest skopiowane ? :D co połapałeś się, ze moja odpowiedz jest dokładnie taka sama jak w temacie z którego to ukradłeś , czy moze ty to alchemik, w co wątpie :)

Wieliki zebieg okoliczności, ale Trzebinianka to własnie ja :) źle trafiłeś haha nie wierze normlanie :D

jarku mezsożerny co się chowasz, głupi ci że nie potrafisz nic napisac o siebie, tylko kopiujesz wpisy innych ?

JUż tlumaczę wszystkim o co chodzi. Bo pan jarek miesożerny skopiował z netu ten wpis który pojawił się wyżej, a zbieg okoloczności jest taki, że to ja kiedyś pisałam na forum pseudo medycznym i od razu jak to przeczytałam to skojarzyłam że gdzieś już to widziałam, a to był mój rozmówca z tego tematu http://commed.pl/post414696.html#p414696 więc wrzuciłam moją odpowiedz z tego tematu i pan jarek miesozerca wklepał tylko usmiechnieta buźkę bo na tyle go stac, wpadł jak śliwka w kompot, az nie wierze w to co sie tutaj dzieje hahah Ludzie nie kopiujecie z wypowiedzi innych ludzi z netu, podpisujac sie pod tym swoim nicikem, bo to kradzież !!!

Nawet tutaj na kafeterii mam nick "trzebinianka" zarezerwowany jakiś czas temu, z reszta rzodkiewce tez pisałam, że jestem z Trzebinii.

i jarek niedowairek uciekł :(

Kiedyś brałam udział w tego typu przepychankach też na tym i innych forach, ale już się wykrzyczałam i wiem że do ludzi nie przemawiają żadne sensowne argumenty. Jarku, ale żeby kopiować :-o i tak wpaść.

tak już wierzę ze to ty :)

Ciekawe skąd bym skojarzyła to forum ?