Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rzodkiewka na bakterie

Temat dla tych ktorzy sie poddali i nie tylko

Polecane posty

ciesze sie, ze cwiczenia sie spodobaly calej rodzince :) rzeczywiscie to ostatnie najtrudniejsze. Mnie latwiej, bo pokazano mi jak je robic. Kwas borny (borowy0 zawsze byl w naszym domu, kiedys.. Mama kupowala go do plukania poczu, jesli byly jakies dolegliwosci, wsypywalo sie odrobine do kieliszka z woda i plukalo. Oczywiscie dzialal skuteczniej od najdrozszych kropli. Niedawno jeszcze go kupowalam wiec wydaje sie dostepny, wbrew temu co pisza w artykule. Czyli Rzodkiewko boraks jest innym stezeniem kwasu borowego? A czy udaje ci sie kupowac paste do zebow bez fluoru? Nie pomyslalabym, ze ten niepozorny proszek ma takie dzialanie! I popatrzcie do czego doprowadza to majstrowanie przy "cywilizacji", jak rozregulowuje organizmy i produkuje choroby. Ale tez czytajac pomyslalam ilez to trzeba wiedzy zeby to wszystko ogarnac. Nic dziwnego, ze lekarze niedouczeni. kiedys lekarz mial prosto, bylo zdrowe jedzenie, nie bylo masy lekarstw powodujacych choroby, farmaceuta zrobil lek specjalnie dla chorego... Vercia przyklad swietny, czy zrozumieja go wlasciwe osoby to juz pytanie retoryczne... Odezwe sie po kolacji, jesli komp zadziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksolana sama nie wiem jak to jest dokladnie a nie chce nikogo w blad wprowadzac.Jest tez wiele informacji falszywych jaka to trucizna jest kwas borowy(bor) Mysle, ze ten roztor to dobra rzecz, trzeba rozpuscic w litrze wody i spozywac.Od jutra zaczynam wiec bede pisala jak sie czuje, moje cialo bedzie moim wlasnym szczurkiem doswiadczalnym:D Jest wiele roznych srodkow leczniczych, ale sie o tym glosno nie mowi, albo robi wszystko by dany srodek uwazany byl za silna trucizne, ze wzgledu na niska cene, a wiadomo niska cena, farmacja skazana na straty, podobnie jest z soda oczyszczona, to tani srodek leczniczy, jak moze cos tak taniego leczyc...prawdziwy srodek leczniczy musi byc drogi, tak wlasnie mysli wiekszosc ludzi, przez wpajanie im kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksolana-Jesli chodzi o paste bez fluoru...Synek w szkole ma fluoryzacje na ktora wyrazalam zgode, myslac ze to sluszne i pomaga a nie szkodzi. Obecnie pasta ktora posiadam zawiera fluor, postaram sie poszukac takiej bez fluoru, jutro zapytam w aptece, jesli takiej nie znajde, bede myla zeby soda, dodam sobie miety i bede miala paste ;):P Jesli chodzi o wiedze...mysle, ze taka powinni posiadac nasi lekarze, to oni maja za zadanie leczyc ludzi i to do nich nalezy, oni studiuja medycyne i ucza sie tego wszystkiego...ale jak widac trzeba robic to samemu. To wszystko wydaje sie trudne do zrozumienia, ale mozna sie tego nauczyc, tylko potrzeba na to wiele czasu, to jak studia, do ktorych porzadnie trzeba sie przylozyc, by zrozumiec to czego nauczyc sie chcemy, zawsze pozostaje nam inne wyjscie, czekac, liczac na decyzje lekarskie nie zastanawiajac sie nad tym czy sa sluszne czy nie i nie rozumiejac tych decyzji.To najlatwieksze rozwiazanie, bo po co mamy dbac o siebie skoro ktos zrobi to za nas, a czy zrobi to dobrze czy nie, nie zastanawiamy sie nad tym, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROksolana masz moj e-mail adres? Gdybys nie mogla znalezc to podam ci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, po przeczytaniu tego co napisalyscie zaczelam patrzec na linki i chyba dzis zejdzie mi cala reszta dnia na ich studiowaniu. JEst tego duzo ale jak to mowia od przybytku glowa nie boli :) Sledzac linki o boraksie od Rzodkewki trafilam na jedno ze zrodel inforamcji. JEst to BARDZO dobra strona ale po angielsku. Zalacze link. POmocna DLon pewnie ja zna ale nawet dla przypomnienia warto tam zajzec. Jest to EarthCLinic FOlk Medicine. ALfabetycznie podane sa wszystkie choroby a ludzie ktorzy sie na nie leczyli pisza jak to im sie udalo plus podaja mnostawo linkow do zrodel z jakich korzystali. JEst tam duzo o boraksie ale o tym za chwile. NA razie chce sie zatrzymac na chorobach autoimunologicznych do ktorych zalicza sie m.in. Hashimoto's, reumatyzm i lupus . http://www.earthclinic.com/CURES/auto-immune-disease.html Wczoraj Milka pisala o bolach stawow. Nie wiem czy Milka czyta po angieslku poniewaz ten link by wystarczyl. Jesli nei to powiem w skrocie to co pozostale dziewczyny juz wiedza i stosuja. PRzede wszystkim pozbyc sie glutenu i kazeiny ( czyli nie jesc przetworow macznych i mleka chyba ze jest to mleko FERMENTOWANE tak ja jak jogurt/kefir i BEZWZGLEDNIE NIE BYLO PASTRYZWANE. Ja nie wiem czy w Polsce nadal mozna kupic mleko na wsi od rolnika. CHyba tak poniewaz wiem ze TY Rzodkiewko dalas siostrze rade w tej sprawie. U mnei takie mleko jest absolutnie NIELEGALNE i pewien farmer ze wschodu juz siedzial za takie mleko w wiezieniu. KAzdy wie dlaczego tak sie dzieje ale najawazniejsze jest ze mleko pasteryzowane jest po prostu toksyczne a w najlepszym razie bez wartosci. Mozna je zakwasic i wowczas zyska on na wartosci ale nie w 100%. Nie uzywac w domu zadnych chemikaliow. DO czyszczenia ocet winny, soda oczyszczona i proste mydlo . Zadnych farb do wlosow, najwyzej henna ( na ten temat sporo wiem bo robilam wlasne "dochodzneie") Nie uzywac odswiezaczy powietrza ani fabric softeners ( czyli chyba zmiekaczaczy do taknin przy praniu). POlecano dodawnie octu winnego jesli woda jest twarda. Najwazniejsza jest jednak dieta . NAJlpiej organiczna a jesli nie mozna to przynajmniej czesciowo + nie jedzenie niczego co bylo przetworzone ( puszki, pudelka etc). Jedzenie na surowo tak czesto jak mozliwe warzyw i owocow. WIem ze sie powtarzam ale chcialam zeby Milka poznala kierunek w ktorym powinna szukac rozwiazan dla swoich problemow. INformacji o odrobaczaniu i wzbogacaniu diety jest sporo nie tylko na t ym formu ale i na internecie. Jelsi trawienie nie jest dobre ( a wiec nie wszystkie witaminy beda dostaczone przez wlasiwa dite) napoczatek poleca sie branie enzymow trawiennych oraz przeciwutleniaczy takkich jak np. wit. C i E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksolana, wiedze ze dzis jestesmy na "zywo" :) prawie jakbymy siedzialy ( lezaly?) przy kawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Verciu, uczestniczylam w, nie wiem jak to nazwac, treningu relaksu..? Muzyka, komentarz wprowadzajacy cie w stan rozluznienia, wyobraz sobie las, wchodzisz do niego, wokol kwiaty itd. oczywiscie zaraz usnelam :) tak ze trzy razy zapadalam w drzemke, budzilo mnie wlasne chrapniecie :D tzn. takie cichutkie, alee.. :D. I na koniec ppsycholog zadal pytanie - w jakim kolorze widzialam te drzewa i kwiaty, czy szare, czy kolorowe? Jakie to ma znaczenie? O czym swiadczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:):) Ja za chwile zmykam spac, jutro wczesnie wstaje, do pracy i mam spotkanie z analitykiem od kredytu, wiec jeszcze raz prosze trzymajcie za rzodkiewke kciuki:P Zadalam jakis czas temu na tamtym forum, o kwasie borowym,pytanie do autora odnosnie przyjmowania suplementow, czy dobrze wszystko zrozumialam i czy takie dawki ktore tam napisalam moge przyjmowac, jak dostane odpowiedz to Wam tu napisze. Tak jak Roksolana pisalas, tyle tego, wszystko trzeba dobrze zrozumiec, zeby czegos nie pomylic. Verciu zaraz zerkne na linka o kwasie borowym i wtedy uciekam spac. Odezwe sie jutro wieczorem pewnie. Dobranoc Kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksolana, SOrry ale zadzonila do mnie moja rodzina przez Skype Relakscacja pokrywa cale spektrum zachowan. Od punktu 0 ( gdzie osoba jest na tyle zdenerwowana i hyperaktywan ze nie jest w stanie na niczym sie skupic do stanu glebokiego transu hipnotycznego w ktorym pole swiadomosci jest zawezone na tyle iz nic z zewnatrz nie "dociera" oprocz slow osoby podajacej instrukcje hipnotyczna. POwinnam powiedziec nie tyle nie dociera, co dociera ale nie przeszkadza. Relaksacja tak naprawde miesci sie gdzies po drodze na tym spektrum i rozni ludzie sa w stanie "wejsc" gelbiej lub plycej w ten stan. TY niejako "przeskoczylas" cale spektrum i po prostu wylaczylas sie zupelnie=zasnelas. WIdocznie bardziej byl ci potrzebny sen ktory jest przeciez bardziej relaksjujacy niz wizyta w "wyimaginownym lesie" lub szum wyimaginowanego ocenau. :) ale bez zartow, sa osoby ktore tak reaguja na relakscacje i wowoczas mozna sprobowac zmienic pozycje. M.in. dlatego nie zaleca sie robienia medytacji na lezaco ale na siedzaco zeby nie zasnac. . CO do kolorow to tak jak pisalam wierze w zdorwa diete i w odroznieniu od wielu psychologow powiedzialabym ze kolor lub jego brak nie "oznacza" niczego konkretnego w twojej psychice ale raczej odzwierciedla poziom witaminy B6 w twoim organizmie. brak witaminy B6 sprawia ze sny staja sie "szare" malo wyrazne i zazwyczaj zapominamy co "widzielismy " w czasie snu. Zeby miec bardziej wyrazne i kolorowe sny trzeba miec wysoki poziom witaminy B6 ( banany). Ja osobiscie nie wierze w polowe tego co "eksperci" ( tu psychologowie) mowia na temat tzw. "znaczen". Nie wierze w teorie Freuda ( choc jest bradzo inteligentnie skonsruowana niestety jego wnioski wynikaly z pracy nad osobami chorymi a przeniesione zostaly na cala , w tym zdrowa, polulacje). Takie detrministyczne podejscie "skazuje" czlowieka na to ze staje sie suma wlasnych "obajwow" a wiem ze tak nie jest. Dwie osoby , tak samo skrzywdzone jako dzieci moga wybrac zupelnei inne drogi zyciowe. JEdna zatrzyma sie w rozwoju ( i bedzie z przeproszeniem robic kupy do pianina muzykow) a druga nauczy sie grac i sama zostanie muzykiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksolana, Zawod Psychologist i Psychic ( czyli psycholog i wrozka) zajmuja w naszej ksizace telefonicznej sasiednie pozycje. Czasami mam wrazenie ze granica pomiedzy nimi zaciera si enie tylko w swiadomosci "klientow/pacjentow" ale tez samych "pomagajacych". Wrozka ma szklana kule i "wie wszystko". Psycholog ma tylko baterie testow pod reka ktore maja mu pomoc zrozumiec zachowanie czlowieka. Prawda jednak jest taka ze mimo tzw. badan walidacyjnych ( jelsi wogole byly one przeporowadzone) nikt tak do konca nie wie czy dany test naprawde mierzy to do pomiaru czego byl skonstuowany. Testy mierza pewne teoretyczne koncepcje a nie calosc naszego ja. PRZypomina to troche medycyne kiedy rozni lekarze lecza oddzielne organy i skupiaja sie na ich funkcjach w oderwaniu od organizmu jako calosci. Jak wiesz witamina C w kapsulce dziala inaczej niz sok z calej pomaranczy. O to wlasnie chodzi ze nie mozna czlowieka rozebrac na czesci ( osobowosc, intelekt, motywacja, zachowania spoleczne, potencjalne urazy organiczne mozgu) zbadac to wszystko i "zlozyc te czesci do kupy" a w rezultacie uzyskac takiego samego czlowieka. CZlowiek to wiecej niz suma czesci. CZlowiek ma w sobie cos co wymyka sie wszysktkim testom. Poczytaj ksiazek Viktora Frankla , alabo chocny cos o nim samym. WIekszosc psychologow na zachodzie powiedzialaby ze to "normalne" iz czlowiek poddany takim traumom jak oboz koncentracyjny, "zdegraduje sie psychicznie", bedzie funkconowal na "nizszym"( cos jak zierzecym poziomie). ZE bedzie kradl, klamal i walczyl o zycie za wszelka cena. Doswiadczenie Frankla ( ktorego rodzina zostala zamordowana w obozie) przeczy takiej koncepcji i uczy ze najgoresze doswiaczenie nie moze zabic w pewnych ludziach duszy. Ze sa oni niejako "ponad glod i smierc" i ze w obliczu smierci sa w stanie pomagac innym. Wlasnie dlatego "tradycyjna" psychologia wydaje mi sie ograniczona. Wiecej wnosza do tematu filozofowie czy "praktykujacy filozofowie" jakimi sa mnisi buddyjscy. POczytaj cos napisanego przez wietnamskiego mnicha ktory zyje we Francji niejakiego Thich Nhat Hanh, albo ktoregos z mnichow chrzescijanskich praktykujacych terapie oparta na duchowosci jak ANslem Grun czy Wilfrid Stinissen. TO wykracza daleko poza obszar "tadycyjnej " psychologii gdzie sie "mierzy rozne cechy " a potem je interpretuje. Nie daje tez jasnych odpowiedzi na kazde pytanie ( jak to robi pani ze szklana kula). Odwortnie, stawia wiele podstwowych, egzystencjalnych pytan na ktore odpowidz czlowiek musi sam poszukac w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewko, przeczytalam link o boraksie i Hashimoto's ( rowniez ten orginalny z ErthClinic) i powiem ze dsykusja na temat leczniczych wlasiwosci boraksu byla podzolona. Owszem boraks pomaga jednym ale innym nie az tak bardzo. Osoby chore ktore jednoczesnie braly hormon tarczycy mialy nagle duzo objawow przypominajacych nagle "odstawienie" hormonu. Ospalosc, ociezalosc, sloabosc miesniowa i bole. Te osoby odstawily borkas przynjamniej na czas gdy toczyla sie tam dyskusja. Drugim punktem ktory zwrocil moja uwage bylo to ze niektore osoby po nabyciu boraksu w sklepie przekonaly sie ze byly w nim domieszki chemieczne "wspomagajace pranie". Wiec zdazylo sie ze ktos napil sie wlasnie takiego boraksu i mial problemy. Przczytalam ze najpewniejszym zrodlem bylaby apteka i 3% roztwor kwasu borowego wydaje sie byc bezpieczny w dawce od 5 do 10ml. TAk tam jest napisane ale to nie jest moja opinia. Ja zadzwonilabym do sklepu ze zdrowa zywnoscia i zapytala czy sprzedajahomeopatyczne granulki Boraxu pordukowane przez firme Boiron ( czy jakas inna). Link u mnei prowadzi do tej firmyhttp://www.amazon.com/gp/product/B00028NYQW?ie=UTF8&tag=healersnetwor-20&linkCode=as2&camp=1789&creative=9325&creativeASIN=B00028NYQW Ogolnie wydaje sie ze borax jest skuteczny przeciwko wiekszosci grzybow ale majac juz inne problemy zdrowotne balabym sie rzucic od razu na gleboka wode. MYsle ze zakupilabym ten homeopatyczny i zaczela od najnizszej dawki zeby zobaczyc jak moje cialo zareaguje. Widzialam ze cala "dieta" przy HAshimoto's Wymaga nie tylko pozbycia sie rteci, fluoru i bromu ale tez wymaga jednoczesnego zazywania wysokich dawek witamin ( C, D, E, B COMLEX Z BIOTYNA I KWASEM FOLIOWYM, CYNKU, SELENU I wapna ( ten ostatni po to zeby zwiazac uwalniany przez organizm fluor). Do tego olej lniany ( Moze byc jak w diecie DR Budwig tzn zmiksowany z serkiem, chociaz wiem ze serkow nie jesz) oraz olej z wiesiolka ( kotry juz chyba bierzesz) Wymieniana jest rowniez kolendra jako bardzo przydatne w usuwaniu ( chyba ) rteci z tkanek ciala. POdsumowujac, nie podam ci zadnego dawkowania poniewaz uwazam ze powinnas zaczac powoli i od najmniejszej dawki mozliwej. Moj preferoewany borkas ( przynjamniej na poczatek) to bylby ten w granulkach homeopatycznych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIalam dzis ambitne plany zeby duzo czytac a tym czasem dopadl mnei dzis kryzys. WY juz je mialyscie to pewnie dalatego przyszedl do mnie. Otoz znajomi ( wiedzac ze nie pieke) zrobili dla mnie bezglutenowy sernik. Byl zupelnie bez ciasta ale nie bez cukru. Przez cale swieta nie zjadlam nic "ciezkiego" poniewaz niczego oprocz "masluchowatych" pierogow ze skielkowanej soczewicy nie zrobilam. No i wlasnie 2 dni temu dostalam ten sernik. Prosilam juz keidys zeby mi robiono dla mnei zadnych ciast ale przeciez dobrzy ludzie chca nakarmic. No i dzis zjadlam spory kawalek tego sernika ktory byl podobno "ledwie oslodzony". Nie pamietam ile czasu mienlo ale nagle zdalam sobie sprawe ze czuje sie bardzo spiaca i ociezala. DO tego stopnia ze mialam zamiar sie polozyc i "odpoczac". Tak zrobilabym kiedys. Mialam bardzo malo sily a w glowie "mgle". POmyslalam wiec ze potrzebuje swiezego powietrza i ze wyjde z psem na spacer. Tak tez uczynilam. Na spacerze zaczela mnei bolec glowa. POmyslalam ze ot moze zatoki. PO powrocie z 15 min spaceru czulam ciezar juz nie tylko w glowie ale i w zoladku. Nie bolal mnei zoladek ale byl jakis taki "wypchany". Po wypiciu wiekszej ilosci herbarty ziolowej zrobilo mi sie niedobrze i tak naprawde wystaczylo ze poszlam do lazienki a moj obiad po prostu sam "wrocil". Poczulam ulge i pomyslalam ze dobrze zrobilaby mi kawa ale juz bylo zbyt pozno na kawe w kazdej postaci. Nie wiem czy tak straszliwie skoczyl mi cukier, czy to byla reakcja na kazeine w mleku, czy moze moje drozdze zaczely nagle skakac z radosci, fakt ze mnie ten sernik "obalil" na jakies 2 godziny. No ale juz przeszlo i traz przynajmniej bede mogla spac. DObranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewko trzymam kciuki za spotkanie z "analitykiem". No i gdzie sie podziala POmocna Dlon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane:) Ja juz w domu:)Verciu przeczytalam co piszesz i uwazam, ze masz racje by wszystko zaczynac powoli, ja tez tak czuje, najpierw stopniowo i jesli reakcja bedzie pozytywna(mojego organizmu)powoli zwiekszac dawki.Jesli chodzi o kwas borowy, kupilam dzis, jedyny jaki maja w aptekach to 3% roztwor kwasu borowego, ja go bede pila z woda, zaczne od 5ml kwasu na 1litr wody, jesli reakcja bedzie dobra zwieksze dawke do 10ml kwasu borowego na 1l wody. Odebralam juz wyniki, wracajac z pracy, podam Wam ich wynik. (robilam dzis rano, zelazo, tsh, ft3, ft4, p-ciala p/peroksydazie tarczycowe, p-ciala p/tyreoglobulinie.) Wynik badan: p-ciala p/peroksydazie tarczycowe- 50,61 norma to 34 p-ciala p/tyreoglobulinie- 637,3 norma 115 Tsh-1,08 norma 0,27-4,2 Ft4-13,16 norma 12-22 Ft3-5,84 norma 3,1-6,8. Podwyzszone ma przeciwciala a trzy pozostale sa w normie. Jak juz pisalam o USG i elastografi plat lewy wypelniony caly guzkami, plat prawy cala jego dolno czesc.Czy ten winiki potwierdza Hashimoto?Dr.Grzebyk mowil, ze to widac w badaniu elastograficznym, jest bardzo widoczny stan zapalny tarczycy... Czy moje badania potwierdzaja diagnoze lekarza?Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zelazo-103,8 norma 37-145 Czyli tez w normie :) Verciu ciesze sie, ze juz Ci lepiej, tak to jest z pokusami, a ja zrobilam dzis podobnie:D Kupujac warzywa i owoce w sklepie ktorym maja tez sery, kupilam sobie jakies 15dkg i zjadlam, to ser krolewski, ktory ja uwielbiam, zjadlam i czuje sie ociazala podobnie jak Ty, spiaca bardzo.Tylko ten kto zmieni diete na zdrowa wie jak dziala niezdrowe jedzenie.Ja zaraz wypije kawe ekologiczna, bo bardzo spac mi sie chce i czuje sie ciezka. Wypilam juz sok z jeblek i marchwi, mam nadzieje ze pomoze. Zaraz napisze na tym innym forum, dostalam odpowiedz od autora ktory zaleca taka terepia (kwas borowy, oczyszczanie fluoru, rteci)musze napisac mu wynik, zobaczymy co odpowie. Jak skoncze tam pisac to dokoncze tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vercia, dziekuje za tak wyczerpujace odpowiedzi :) Powoli to wszystko przetrawiam. Piasalas o farbach do wlosow, a co z ekologicznymi, bo henna raczej tylko w odcieniach rudosci? A ja potrzebuje blondu, ciemny moze byc ;) Przez pewien czas nie uzywalam w ogole plynow do plukania, zeby ograniczyc chemie w domu i na skorze, ale chlopcy sie domagaja pachnacego prania.. To co napisalas o mleku to jest po prostu niepojete, ten swiat naprawde zwariowal. Ludzie dali sie tak oglupic, pozwalaja na takie absurdy, na wlasne zyczenie daja sie truc, a wszelakie koncerny zacieraja rece. U nas jeszcze mozna kupic swieze mleko, ale pewnie unia to tez utemperuje. i tak sie konczy normalny swiat. A'propos sernika, ja tez odczuwam skutki jedzenia, niby wszyscy sie zachwycaja, ze takie pyszne, ale ja sie zle czuje. Myslalam, ze sie podziebilam, bo pobolewa mnie glowa, czuje sie przymulona,, odczuwam zatoki. I po tym co napisalas skojarzylam to z jedzeniem. Robie sobie co najmniej dwa razy szejki, dzis zjadlam z obiadu tylko to co warzywne, a potem wyszlam na spacer na mroz i zaraz lepiej. Czyli to raczej nie jest przeziebienie. Marzy mi sie kapusta kiszona z czosnkiem. Jutro wyrusze na poszukiwania. w domu zostawilam sloj takiej dobrej z oliwa, aach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja chwilowo byłam wyłączona, (że tak to nazwę) ale czytałam wszystko co piszecie. Vercia To czego doznałaś po serniczku to może odczuć tylko osoba która odżywia się dobrze, a późnej wrzuci sobie na ruszcik coś niezdrowego. Człowiek odżywiający się codziennie tym czym większoć na około nawet nie kojarzy, ospałości czy zmęczenia z posiłkiem który zjadł, taki stan rzeczy zwala na pogode, na wiek i na inne czynniki. Link który wkleiłaś nie jest mi znany, przeceniasz mnie. roksolona- Henna nie ogranicza się tylko i wyłącznie do rudych odcieni, w tej chwili masz mozliwość stworzyć wiele kombinacji kolorystycznych henną. Ja farbuję wlosy henną khadi, wklep w google i poczytaj, zajdziesz tam cała masę zdjęc efektami po farbowaniu. Dobra tez jest henna lush,jej nazwa pochodzi o sklepu w którym można ją dostać, ale w Polsce chyba nie ma tego sklepu (tutaj jest) ale mozna ją nabyć na allegro. Jednak jeśli mam oceniać jedną i drugą to polecam tą pierwszą, ale wiadomo, że nie każdy będzie zadowolony z tego samego produktu więc najlpeiej próbować. Ja od farbowania farbami chemicznymi odeszłam już spory czas temu, chyba nie muszę tlumaczyć dlaczego tak się stało :) Co prawda na farbowanie henną trzeba zarezerwować sobie troszkę więcej czasu, bo mieszankę trzeba potrzymać na glowie nawet i 3-4 godziny, a w przypadku henny lush zalecane jest nawet 8 godzin :D ale efekt jest tego warty, wlosy są błyszczące, zdrowiutkie i same ochy i achy. W sklepach można się naciąć na hennę która w rzeczywistości nawet koło henny nie leżała, np firma venita ma taki produkt w swojej ofercie, ale nie daj się nabrać, bo jest chemiczna mieszanka z jakaś malutką zawartością henny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze dodam ze henna Khadi posiada certyfikat BDIH. A co do farb ekologicznych to ja osobiście nie znam takiej która nie miałaby szkodliwych składników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewka podobno po wypiciu kawy, grzyby mają przez kilka godzin świetne warunki do rozwoju, nie wiem jak się to ma do kawy ekologicznej ale podejrzewam, że skutek jest podobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mocna czarna herbata i kawa są bardzo kwasotwórcze. Bogusław z tematu "grzybica ukladu pokarmowego" http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1974873 zaleca żeby do kawy dodawać do kawy gałką muszkatołową i imbirem, że wtedy jest bezpieczna, ale moim zdaniem kawa jest zbędnym napojem. Oczywiście każdy zrobi to co mu rozum podpowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Mało piszę, ale cały czas czytam co piszecie. Zaczęłam czytać wasz wątek od początku, wchodzę na wszystkie linki- te mnie odsyłają dalej:) i w ten sposób czytanie jednego postu zajmuje mi długie godziny:D, ale wiele się przy tym uczę. W tej chwili jestem na etapie wprowadzania do jedzenia jak najwięcej zdrowych surowych produktów, niestety jestem kawoszem i to w dodatku piję kawe z mlekiem, choć są takie tygodnie, że mogę jej nie pić wcale. Rzodkiewko, mam nadzieję, że będziesz przykładem ,że zdrowy styl życia pomaga wyzdrowieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mika :) Milo widzieć nową osobę w tym temacie :) Ja zaczynałam dokładnie tak jak ty, szukałam po forach, wchodziłam w linki i tak od linku do linku i wiedziało się coraz więcej i więcej, czasami nie nadążałam z czytaniem, bo było tego aż tyle, ale często bywało tak, że był przestój i nie trafiałam przez dlugi czas na nic nowego. Co do kawy to ja nigdy nie byłam jej zagorzałą fanką, ale bywały takie etapy w moim życiu, że piłam ja jakiś czas, a później odstawiłam i poźniej znów do niej wracałam, ale od jakiegoś roku nie piję jej już wcale, czasami mnie ciągnie jak mi zapachnie,( mój mąż jest wielim kawoszem ) żeby się napić, ale walczę ze sobą, żeby się nie skusić, bo źle się czuję po kawie. Też piłam ze śmietaną lub mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×