Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rzodkiewka na bakterie

Temat dla tych ktorzy sie poddali i nie tylko

Polecane posty

Witam:) Jesli chodzi o kilogramy to schudlam 10, 11 kg.Kiedy zaczynalam zmieniac swoj styl zycia, swoje pozywienie na zdrowe i pelnowartosciowe wazylam 61kg, teraz waze 50kg, czasami 51, przy wzroscie 164cm. Jesli chodzi o kielki to musisz sobie kupic nasionka w sklepie ekologicznym lub zielarskim, kielkownice lub drobniutkie sitko.Ja zasypuje cale pieterka nasionkami, w kazdym z osobna wlewam wode 0,5 l jak przeleci juz pierwsze 0,5l wody podlewam raz jeszcze, woda przeleci i ukladam pieterka.Sieje przewaznie rano przed praca i kiedy wracam wieczorem podlewam raz jeszcze 0,5 l wody, jesli widze, ze maja sucho, jesli sa nawilzone nie podlewam, dopiero nastepnego dnia rano.Trzeba pamietac by zlewac z dna wode nie pozostawiac jej, tylko zlewac, mozna ta woda podlewac kwiatki, swietnie po niej rosna. Mam w pracy kolezanke, ktora jest powaznie chora, bardzo chciala bym nauczyla ja siac kielki, bo jej plesnialy.Przynioslam kielkownice do pracy i nasionka i uczylam ja jak to robic, mimo wielu moich starac nadal nie potrafi, wiec ja jej sieje zawsze w pracy.Trzeba pamietac zeby woda zawsze dobrze zleciala, zeby kielki w niej nie plywaly bo wtedy plesnieja i wtedy sa szkodliwe z reszta jak wszystko co splesnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak kielki plesnieja to bardzo smierdza(brzydko pachna) nie nadaja sie do zjedzenia, takich nikt do ust nie wezmie, poniewaz sam zapach odrzuca. Czy jestes na cos chora czy pytasz bo zmienlas diete na zdrowa i chcesz zadbac o swoje zdrowie na przyszlosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze zainteresowana
U mnie jest tak. Mam guzka w piersi. Jeden lekarz poltora roku temu kazal usuwac ale nie poszlam z tym do chirurga, tylko zmienilam diete, ale kurcze, mialam problem z jajnikiem i musialam wrocic do tabl anty, po nich nie mialam torbieli no i ten guzek urosl. Poszlam do lekarza i ten mowi, ze to gruczolakowl, od estrogenow. Musialam rzucic te tabl. Teraz mam spokoj z jajnikiem. Z tym guzkiem to kazdy lekarz co innego. Jeden ze to nic nie jest, drugi ze to grocz wl, a trzeci kaze usuwac. Niestety, ale ja juz latam po lekarzach od kilkunastu lat, po komplikacji przy cesarce. Mam dosyc juz lekarzy, postanowilam sama zadbac o zdrowie. O dietach juz czytam kilkanascie lat, ale jak tylko mi bylo dobrze, to pizwalalam sobie na slodycze, chleb, mleczne itp. Teraz znow musze przejsc na diete. Pytam o te kielki bo juz dawno o nich czytalam, ale nie robilam ich. Nie wuem jak to profesjonalnie zrobic. Gdybys mogla, to bardzo Cie prosze, abys cos napisala :-) Przepraszam ze tak chaotycznie pisze, ale mam malo czasu dzis, pisze w pospiechu. Moze mi cos poradzisz odnosnie tych kielkow. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam wyzej jak siac kielki, przeczytalas? Guzek w chwili obecnej moze nie byc szkodliwy, ale nigdy nie wiadomo czy tak bedzie zawsze, wiec lepiej dmuchac na zimne. Jesli chodzi o lekarzy, to ja rowniez mam ich serdecznie dosc, juz od bardzo dawna. Ps. U mojego synka z czwartku na piatek w nocy wystapily objawy zapalenia oskrzeli, bardzo gwizdzacy oddech, gwizdzacy suchy kaszel, w piatek bylam z synkiem u lekarza, potwiedzil moje przypuszczeniu, na zapalenie oskrzeli dostal antybiotyk i leki wspomagajace.Oczywiscie nie podawalam antybiotyku ani pozostalych lekow, nawet nie wykupilam recepty. Dostaje 1,5lyzeczki oleju lnianego i 1,5 lyzeczki oleju z wieiolka, wode z cytryna(cala cytryna na prawie szklane wody), herbatkle z lipy, czarnego bzu i owocu maliny i dzis oddech normalny a kaszlu nie ma.Dostaje rowiez sok z marchewki i jablek, ale to juz normalnosc, czesto mu podaje ten sok.W pon mamy przyjsc na kontrol, ale nie widze takiej potrzeby, synek zdrow jak rydz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze zainteresowana
Teraz przeczytalam, przepraszam, dzis jak nigdy pisze w pospiechu. Gdzie mozna kupic taka kielkownice? Moze gdzies w necie jest taka, jaka Ty masz, to moze link bys wkleila:-) Ja juz kiedys probowalam i mi wlasnie plesnialy, ale nie w typowej kielkownicy. A propos dzieci to ja moim dawalam cats claw, jak tylko zaczynaly kaszlec i przechodzilo. Oleju lnianego jeszcze nie probowalam, ale mam olej z wiesiolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze zainteresowana
Dzieki, zamowie sobie, jak bede ja miala to jeszcze popytam Ciebie dokladnie co i jak :-) Acha, i z jakich nasion najlepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze zainteresowana
Musze jakos w wolnej chwili czytac ten watek, pewnie wszystko tutaj opisalas odnosnie pozywienia itp. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasionka mozna kupic rozne:)Ja osobiscie bardzo lubie kielki Soczewicy, kielki Rzodkiewki :P, kielki slonecznika, kielki brokul, kielki lucerny...ale mimo iz wszystki nie lubie jem, czasami same, czasami dodaje do salatek.Jesli bedziesz miala pytania jak juz zaczniesz siac, chetnie Ci odpowiem:)Duzo tutaj pisalysmy z dziewczynami, ale zawsze mozesz pytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mi mi mi
rzodkiewka a bakterie - czy juz wiecej nie chudniesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chudne wiecej, waga stanela w miejscu.Jak podjadam zupki warzywne waga podnosi sie ale tak do 51,5kg.Ostatnio czesto podjadam zupki warzywne, czuje sie dobrze, wiec moge sobie pozwolic na mieszanie diety surowej z gotowana.Jak juz pisalam nie przyprawiam zup zadnymi sztucznymi przyprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze zainteresowana
Rzodkiewko na bakterie :-) Powiedz mi jakie te zupy warzywne jadasz, jak je robisz? Zup ostatnio malo jadam, dzieci nie lubia to nie gotuje, ale moze by zjadly jakad smaczna warzywna zupe. Jak juz robie to tez przestalam dodawac przyprawy te z chemia, ale znow mezowi taka pez przypraw nie smakuje choc wie, ze te ze sklepu przyprawy to trucizna. Napisz mi jesli mozesz jakas przykladowa taka zupe. Z czego robisz co didajesz? Nie czytalam jeszcze watku...jadasz mieso, jesli mozna wiedziec? U mnie jest ten problem ze jak tylko przestaje jesc mieso czy chleb to od razu chudne, a nie chce chudnac, bo i tak waze niezbyt wiele w stosunku do wzrostu. Kiedys przestalam jesc chleb, mieso, a jadlam kasze jaglana, platki ows, siemie lniane i schudlam 3 kg, nie czulam sie dobrze, taka wyglodzona. Moze te zupy bylyby dla mnie bardzo dobre. Prosze, napisz cos o tych zupach. Serdecznie Cie pozdrawiam i dziekuje, ze moge Ciebie tutaj popytać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mi mi mi
szczerze zainteresowana- przkopalam troszke ten watek i dziewczyny pisaly ze robia kostki rosowale czy cos w tym stylu. polecam ci poczytac bo ja wiele dowiedzialm sie w ten wlasnie sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jadam miesa, chleba, wyrobow mlecznych... Zupa ogorkowa: Ogorki kiszone, marchewka, pietruszka, seler, por, lubczyk suszony, warzywa suszone, ziemniaki, lisc laurowy, ziele angielskie, pieprz czarny. Zupa pomidorowa, 1,5kg pomidorow, kasza jaglana, albo komosa, czasami dodaje kasze amarantus, no i pozostale warzywa jak w zupie ogorkowej, zapomnialam dodac ze zawsze dodaje do zup cebule dwie mniejsze cale. Podobnie gotuje pozostale zupy, czyli brokulowa, dyniowa, kalafiorowa, krupnik, barszcz czerwony, kapusniak...czasami robie bigos, ale bez miesa z grzybkami. Moj maz tez lubi mieso, ale nie w zupie, wiec ja nie mam z tym problemu, jesli chodzi o zupy.Mieszanka warzyw suszonych i innych przypraw, mozna kupic w sklepie eko, dodaja zupie smaku.No i oczywscie sol morska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala mi-dokladnie, Pomocna dlon pisala o kostkach w temacie, ja osobiscie kostek nie robie, przyprawiam tak jak napisalam wyrzej, mozna kupic rozne suszone przyprawy w sklepach eko, lubczyk swiezy i suszony, rowniez swietnie dodaje zupa smaku, z lubczyka robi sie magi w plynie, ale wiadomo swiezy lub suszony jest zdrowy, czego nie mozna powiedziec o magi w plynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze zainteresowana
Wlasnie powoli zaczelam czytac watek. Rozumiem, ze te zupy nie sa na miesnym wywarze Taka zupe to by moja jedna corka zjadla, bo ona nie lubi miesa i zup na miesie. Sprobuje taka zrobic ogorkowa, ogorki kiszone mam swoje z dzialki od mamy mojego meza. Szkoda ze nie mieszkam na wsi i nie mam ziemi pod uprawe:-) A propos raka, bo wlasnie czytalam jak pisalyscie. 5 lat temu zmarl moj tesc na raka pluc. On tak ufal lekarzom i tej chemii. Tyle wzial tych cykli, ze lekarze sie dziwili, ostatniego cyklu jednak nie wzial bo nie mogl, potem zmsrl. A dwa rok temu zmarl nasz kolega na raka watroby. Nie chcial brac chemii, ale jego mama panikowala i ze wzgl na nia wzial. Ta chemia zrujnowala mu zdrowie i zycie. Nawet nie mogl nic jesc zdrowego. Mial strasznie owrzodzialy przew pokarmowy. Nie doszedl do siebie. I tak zyl dluzej o 2 lata niz lekarze mu dawali. Zaczal sie zdrowo odzywiac ale ta chemia za bardzo zniszczyla mu org. Naczytalam sie sporo o chemioterapii, o falszywych statystykach. I nie moge pojac jak mozna ludziom serwowac taka trucizne. Najpierw lekarze nastrasza, chory spanikuje i idzie jak ciele na rzez. Mnie osobiscie bardzo pomogla modlitwa, dzieki niej odzyskalam spokoj ducha, ktory byl mi tak bardzo potrzebny. Fajnie, ze znalazlam ten watek, bede pytac jakby co, no i czytac od poczatku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze zainteresowana
Nie wiem czy czytalyscie o jodzie. Jakis czas temu dodalam sobie do zakladek. Wkleje Wam do przeczytania. Mnie sie wlos zjezyl na glowie. http://vistafit.manifo.com/jod-doskonale-panaceum- Zewszad nas truja, eliminuja z pozywienia to, co jest naszym naturalnym lekiem, by "produkowac" chorych, by z kolei zdzierac z ludzi pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze zainteresowana
A macie moze jakis sprawdzony sklep eko w internecie, coby mozna bylo zamowic nasionka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze zainteresowana-Jesli chodzi o moja chorobe, podejrzenie ze to rak bylo na poczatku, ja chyba zbytnio panikowalam, po wielu badaniach okazalo sie, ze mam wole guzowate i Hashimoto, tarczyce w calosci wedlug lekarzy powinnam wyciac, poniewaz nie wierza ze sama ja wylecze, tarczyca jest bardzo duza, przez co zwezala mi tchawice i przesunela prawie cala na prawa strone, dlatego czesto sie dusilam i ladowalam w szpitalu, podawano mi wtedy tlen, leki na zapalenie oskrzeli i inhalator i do domu i tak przez dlugo czas, nikt nawet nie zalecil mi bym zbadala tarczyce, lekarze uwazali ze jestem alergikiem, najpierw oddalam swinki morskie, poniewaz lekarze twierdzili ze to przez nie choruje na astme oskrzelowa, a potem kazali oddac mi pieska, pieska nie oddalam, swinki niestety tak, jak powiedzialam, ze swinek dawno nie ma, a ja nadal choruje no to zwalili wine na psa...Po zmianie diety na zdrowa i pelnowartosciowa wszystkie te objawy minely, w ostatnim USG jest bardzo widoczna zmiana, tchawica wrocila na swoje miejsce:) wiele bardzo dokuczliwych objawow minelo a ja jestem szczesliwa i pelna zycia:) Jesli chodzi o wiare w Boga, ja rowniez jestem osoba bardzo wierzaca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za linka o jodzie, kielki rzezuchy zawieraja jod, wiec polecam, ja za nim nie przepadam, ale jem ze wzgledu na wartosci odzywcze, zblizaja sie swieta no i rzezuszka wskazana;) Zmykam z pieskiem na spacer, poczytam sobie ten artykul jak wroce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze zainteresowana
Ja sobie kupilam kiedys plyn lugola i codziennie po trzy krople po sniadaniu wypijam rozpuszczone w szklance wody. W aptece chcialam kupic to w kilku aptekach farmaceutki byly mocno zdziwione i mowily ze nie ma, nawet zamowic nie bylo mozna. Pewnie wycofali wtedy gdy ludzie rzucili sie na ten plyn po wybuchu w Fukuszimie. Niby sie tak troszcza o zdrowie ludzi. Ja rzezuche bardzo lubie :-) dawno jej nie jadlam, trzeba sobie posiac:-) Jak przeczytalam ten art to zrozumialam, ze zastapienie jodu bromem spowodowalo wzrost zachorowan na tarczyce. Zobaczcie ile teraz ludzi choruje na tarczyce, jak dlugie jest oczekiwanie zeby sie dostac do endokrynologa. A jak sie juz dostanie to i tak nie wylecza tylko wpedzaja w coraz to wieksze problemy ze zdrowiem. Ja kiedys ufalam lekarzom, ale mocno sie przejechalam na tym zaufaniu. Caly ten system jest mocno wkurzajacy, ale co sie moze zrobic. Mozna samemu ile sie da zadbac o swoje zdrowie i zdrowie bliskich. Nigdys wkurzalo mnie to totalnie, nie moglam pojac jak mozna tak jawnie truc ludzi. Aspartam jest uwazany za trucizne, a dodaja go do lekarstw, czy to nie absurd? Takich absurdow mozna mnozyc. Szczepienia to samo....ech...mozna by pisac i pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze zainteresowana- Czytając róznego rodzaju artykuły, trafiłam kilkakrotnie na wzmiankę o płynie lugola, ale dopiero teraz jak wrzuciłaś ten link wczytałam się dokładniej, dzięki wielkie :) A ogólnie fajna stronka, wiele ciekawych info. Pozdrowionka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze zainteresowana
Ja moze miesiac temu sie natknelam, gdy szukalam info dla siebie, tyle ze ja juz szukam info od ladnych kilku lat i dopiero teraz wpadlam na jod. Jeszcze jeden link mialam zapisany; http://docs6.chomikuj.pl/51856624,0,1,Znaczenie-jodu-dla-zachowania-dobrego-stanu-zdrowia.rtf Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarantulla
Dziewczyny, przeczytałam cały wątek, BARDZO dziękuję za tyle świetnych informacji, linków, wszystko podane na tacy, naprawdę jestem Wam wdzięczna! :) Nie jestem chora (prawie), ale zmieniłam dietę tak profilaktycznie. Od kilku lat jestem wegetarianką, od niedawna weganką, a teraz staram się jeść na surowo tak w 70%. Poczułam się duuużo lepiej, prawie... No własnie, od jakiegos półtorej roku męczy mnie katar - na początku, przez tydzień wodnisty, a kolejny tydzień to jakby ropa, później tydzien przerwy i od nowa. Niestety po zmianie diety katar nie zniknął (a może jeszcze nie zniknął?) :( Nie wiem od czego to, aha straciłam przy tym węch i smak. Byłam nawet kiedyś u laryngologa i stwierdził, że tak już musi być i zapisal drogie krople. Oczywiście więcej nie poszłam. Czy macie jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze zainteresowana-Dzieki za ciekawe artykuly, poczytalam sobie:)Ja mimo iz wedlug lekarzy nie powinnam przyjmowac jodu, przyjmuje go, wlasnie jedza kielki rzezuchy, sole sola morska jodowana. Zapomnialam nicka osoby ktora dzis do nas zawitala, ktora meczy katar, jesli moge Cie prosic, napisz dokladnie jak wyglada Twoja dieta, a postaram sie pomoc Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×