Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ooo3r

Mam dopiero 33 lata i nie chce mieć dzieci

Polecane posty

Gość ooo3r
Moja siostra zaszła w ciąże jak miała 17, urodziła jak miała 18 i wymusiała na rodzinie by ją wspierali. Dlatego denerwuje mnie to że jest takim pasożytem. Wiele razy mówię o tym rodzicom by jej nie pomagali, nie finansowali jej i jej dzieciaka ale oni do mnie z tekstem że nie mój czas, nie moje pieniądze i już powinienem myśleć o założeniu własnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie ty jesteś beznadziejny :o To wina rodziców ZAWSZE kto ma powiedzieć młodzieży o antykoncepcji ?! No kto jak nie rodzice... Nie popieram wielodzietności w biednych rodzinach jak wyżej pisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie!! źle mnie zrozumiałeś! ja też nie popieram wielodzietności w biednych rodzinach. może xle to napisałam. chodziło mi o to, że w mysl zasady, żże społeczeństwo daje coś ktoś, kto ma dzieci, to z takiego myślenia wynika, że patologia to wartościowe jednostki, bo dali coś światu (potomstwo). guzik prawda. nie ma takich reguł. to co napisałam świadczy o naszej wartości. nie dzieci lub ich brak. nie jest powiedziane, że autor jest gorszy od swojej siostry, tylko dlatego, że nie ma dzieci. jest bardziej poukładany od nieju z tego co słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, ale mógłby jej pomóc prawda ? To nie jest jakaś obca osoba tylko siostra... I to nie jest wina jego siostry że jej nikt o antykoncepcji nie mówił bo po co ? To będzie przecież jej problem.. Nie łatwiej byłoby pogadać po prostu kilka razy z dzieckiem ? Teraz może to co mówię nie ma sensu bo jest 6 lat po fakcie, ale ogólnie rzecz biorąc już to nie koniecznie według mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Ja też nie chcę mieć dzieci i mam nadzieje, że nie będę mogła ich mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ok. A kto Ci kaze miec dzieci? Jestes wolnym czlowiekiem, nie chcesz to nie bedziesz mial/ Tylko musisz sobie babe dobrac o takich samych pogladach na te sprawy. I po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo3r
To tak Nie zamierzam zostać ojcem to już wszyscy wiemy! Siostrze nie zamierzam pomagać, to też już wszyscy wiemy. Moi rodzice, szczególnie ojciec chcieliby żebym spłodził dziecko. Wmawiają mi że jeśli nie chce mieć swoich dzieci, to powinienem brać udział w wychowaniu siostrzeńca. Siostra chciałaby żebym jej pomógł, jakby nie było dość że wszyscy w rodzinie jej pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super filozofie ma Twoj ojciec nie ma co. A ten siostrzeniec co? Nie ma ojca do nedzy? Nawet jesli to facet widmo, to kurna wujek nie bedzie sie bawil w tate:o To niezdrowe mocno. Poza tym fakt, ze nie chcesz miec swojego dziecka, nie oznacza, ze nie masz wlasnego zycia. I co? masz swoj czas poswiecac siostrzencowy? Bo niby co? A dajze spokoj. Wspolczuje Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zależy ...
No jeszcze trochę i nie będziesz mogła mieć dzieci, choć byś chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 28 lat i dzieciom mówię
NIE szukam partnera który ma podobne zdanie jednak niestety nie ma ich wokół mnie ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
Zastanawia mnie autorze, dlaczego założyłeś ten temat? Nie chcesz dzieci - spoko, zmienisz zdanie - też spoko. Wolny kraj, kto chce ma dzieci, kto nie to ich nie ma. Ty natomiast starasz się tym chwalić i udowodnić, że Twój sposób na życie jest w jakimś stopniu "lepszy". Tyle, że wiesz - ilu ludzi tyle sposobów na życie. Jeżeli Tobie to pasuje to super, jednak inni chcą mieć dzieci. Tylko oby Ci się nie odmieniło jak będziesz w wieku starczym - np. mając 65 lat doznasz wypadku i będziesz potrzebował wsparcia, wtedy nikt Ci go nie udzieli (na państwo nie licz, nie stać go będzie). Dzieci oprócz frajdy (przynajmniej niektórzy ją mają) stanowią swego rodzaju polisę na przyszłość - tutaj nic się nie zmieniło, pomimo istnienia systemów emerytalnych to nadal dzieci są podstawowym filarem systemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Rotmistrz
żal mi Cię tak szczerze jeśli głównym powodem posiadania dzieci jest "polisa na starość" :D buahahaha a co wtedy gdy owa Polisa umrze? Wyjedzie w siną dal i nie będzie miała okazji podać CI owej szklanki wody? Brednieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee niesamowite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
Nie trzeba ;) Gdzie ja napisałem, że to główny powód? Przecież rzekłem, iż "oprócz..." są polisą i nie ma w tym nic nadzwyczajnego - to są fakty, a nie opinie. Tak to po prostu działa. A jeżeli polisa umrze? Cóż, jak każda ludzka działalność, także i w tą wpisane jest ryzyko. Jutro może w Ziemię pieprznąć asteroida, zatem dlaczego się nie powiesić zawczasu? Czaisz tok rozumowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko spoko, ale dzieci to nie jest żadna polisa. to bezinteresowny dar z siebie. dorosłym dzieciom bardzo często trzeba pomagać. pomijam skrajne sytuacje, w których dzieci się po prostu odwracają od rodziców...ale często są to absolwenci politologii, stosunków międzynarodowych lub czegoś, zarabiają po 2,500 na rodzine i wiecie....rodzicie chcieliby by im dzieci leki kupiły, a najlepiej na teneryfę wysłały na wakacje....ech....to jest nieżyciowe, tak nie wolno. dzieci się ma bo się mocno pragnie je mieć i wychowac. I TYLE. nie dla kasy. ja z przyczyn osobistych nie chcę mieć dzieci i to moja prywatna sprawa. nie jest tak, że nie lubię dzieci. ale uważam, że każdy musi myśleć. ci co mają są czasem bezmyślni. ci, co nie mają czasem też... dlatego trzeba wszystko przemyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
Heloizo, wiem, że z tą polisą brzmi strasznie instrumentalnie ale taka jest po prostu prawda. Przez całe wieki były one polisą, w większości świata nadal są, a u nas, w jego cywilizowanej części jedynie w mniejszym stopniu ów polisę stanowią. Ja tego nie piszę bo tak uważam, po prostu taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to są głupoty..... jezu...większość ludzi ląduje w domu starców, z przeciętnej pensji nie stać nikogo na żadną pomoc, ludzie gnieżdżą się całą gromadą w małym mieszaknku, o kant kibla takie życie... poczytaj sobie, niedawno na kafe był temat jak to teściowie młodych z długiem zostawili... tak to jest jak się liczy na pomoc finansową, jak się edzieci jak jakąś polise traktuje. kiedyś może tak było, ale dzisiaj każdy przede wszystkim sam na siebie musi pracować. absolutnie się z tobą nie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mamy nastepnego z niocieta peppowina;-) kolez ma 33 lata - a potrzebuje "akceptacji" wlasnego ojca - zenada;/ ty nie z posiadaniem dzieci masz problem - tylko z toksycznymi relacjami z rodzicami, tak na marginesie moja mama zawzse myslala ze bede z niebieskookim blondynym;-) a mnie pociagaja szatyni;-)) obie placzemy razem w poduszke z wpowodu roznych opinii na ten sam temat;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co wgl ten temat jest ? Nie dość, że jesteś leniem bez ambicji (pal licho te dzieci już) i nie potrafisz nikomu pomóc, to jeszcze szukasz akceptacji swojego zdania ? Aż taki słaby jesteś ? Weź się ogarnij gościu masz 33 lata a nie 13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fADBGA
a wiesz że normalny mężczyzna musi mieć dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×