CHCIAŁABYM BARDZO WYJSC ZA MĄŻ, A NIE MAM NAWET CHŁOPAKA...

Mam 24 lata, jestem na 4 roku ekonomii... Na studiach sa okropi ludzie, wyscig szczurów, zero przyjaciół, integracji. Chciałabym wyjsc za mąż, stworzyc rodzinę... Lubię gotować, piec, ale nie robię tego, bo po prostu nie mam dla kogo... Mieszkamy same z mamą i czesto do jedzenia robimy cos na szybko...Jestem zwyczajna dziewczyna, blondynka 165cm , 48kg, nieimprezowiczka, wierna. Martwię się ,że zostanę stara panną i nie będę miała dla kogo życ.

bawet jesli nie jestes religijn a to mozesz zapisac sie do duszapsterstwa alkademickiego-moz e znajjdzies bloniastego prawika

a do koscioła chodzisz?

chodzę, ale nie co niedzielę...Miałam wczesniej przez 2 lata chłopaka - wiec nie jestem juz dziewicą, ale nasz zwiazek sie niestety rozpadł.

slub to przereklamowana sprawa

eee tam 24 lata to masz jeszcze czas sobie kogos znalezc a co ty myslisz ze malzenstwo to jest bajka i wszystko jest takie swietne malzenstwo to jest poswiecenie sie dla meza i dzieci i masz mniej czasu dla siebie zwlaszcza jak sie pracuje a co ty myslisz ze nie bedziesz miec problemow jak wyjdziesz za maz bedziesz miec wiecej niz teraz jak jestes panna co ci sie tak spieszy ????

nie wiem skad ten pęd wiesz na czym polega małżeństwo? Polega na dzieleniu na dwoje tych wszystkich problemów, których byś nie miała nie bedąc w małrzeństwie.

Napisałaś że jesteś wierna, a później że nie jesteś dziewicą... A wierność swojemu przyszłemu męzowi nawet jeśli nie wiesz kiedy i kim on będzie - nie istnieje?

a co ma wspólnego wierność z utratą dziewictwa z osobą z która było się w poważnym związku? :o

w moim byłym chłopaku widziałam kandydata na męża i chciałam związac z nim życie, niestety wyrządził mi dużą krzywdę psychiczną, rozstaliśmy sie w niezgodzie. Bardzo go kochałam i jest mi żal,że nam sie nie udało.

zawsze się znajdzie jakis zacofany moher, który czeka tylko aby zdołować

A ma, ma. Ja np. jestem z dziewczyna 3,5 roku i nie wspolzyjemy bo kazde z nas chce sie oddać żonie /mężowi. Najgroszym błędem jest mówienie "uprawiamy seks bo się kochamy". Tak myslalas wtedy i co? Nadal go kochasz?

tylko chłopcy w małżeństwie często zmieniają się w terrorystów i nawet jak będzie obiad i posprzatane, to i tak będziesz be. A jak urodzisz dziecko, to będziesz dla męza grubąlochą i nie raz ci potem wypomni. Najlepsze są lata wolności, nawet nie wiesz, że to za czym ty niby tęsknisz, to za jakiś czas zamieni się w twój koszmar.

Ja mówię o mężczyznach a nie chłopcach

a ty myślisz, że jeden papierek i ceremonia zwana ślubem coś zmieni w relacjach między partnerami? :D a co gdy okaże się, że jesteście zupełnie niedopasowani do siebie w łóżku? frustracja będzie narastać i tyle zostanie z waszej pięknej "miłości". uprawianie seksu z miłości nie jest błędem... to jest coś pięknego, a rozstanie zawsze może się zdarzyć

milten - jak jesteś dziewiczy i Twoja dziewczyna też to wszystko w porządku. :)

Ale głupoty gadacie jasne za mążwyjść co to za teoria,tak jest u Ciebie? Współczuje,jak znajdzie sobie kogoś normalnego,kochającego to nic takiego Jej nie spotka milten Ty myślisz,że tak kolorowo będzie jak poczekacie do ślubu?? To zdziwisz się jak po roku czy dwóch okaże sie,że macie inne oczekiwania co do seksu

autorko- szkoda twoich młodych lat na małżeństwo teraz.... jak bedziesz miec 30 to wtedy mysl. Moja bratowa w wieku 33lat poznala mojego brata, w wieku 35 wyszła za niego za maz, a teraz ma 36 i jest w ciazy. I co? zdążyła

milten -tak dales se zryć leb prze kler/pogratulowac niewolniczej mentalności i braku myslenia

Jak to nie masz dla kogo piec i gotować ?? a Ty i mama??

Jak cię nie zechce Polak, to na pewno jakiś dobry muzułmanin cię przygarnie pod swe opiekuńcze skrzydła :(

Panie polecony, różnica tkwi w tym że dla nas seks nie jest najważniejszą sprawą, tylko dodatkiem do miłości. A jeśli budujesz relacje bez seksu - to nawet jesli on okaże się lipny -to świat się nie zawali. Tobie by się zawalił :) Dzięki Bogu trafiłem na spokojną, skromną dziewczynę która nie szukała lovelasa tylko mężczyzny który da jej bezpie3czenstwo

Tak kończą Polki, których żaden Polak nie chce, a potem Polacy się bulwersują, że Polki z arabami i Turkami się prowadzą- nie chcecie nas, to co robić :(

dla myslącego czlowieka każdy kapłan to gówno i skurwiel a nie autorytet

czuję,że życie przecieka mi przez palce po prostu... wiele moich kolezanek powychodziło za mąż, są zaręczona lub maja dziecko, a ja nic.

czujesz sie przez to gorsza? a czy na tym swiat stoi? nie masz zadnych zainteresowan, ambicji??

Dla mnie też nie jest najważniejszy ale miło jest spełniać się ze swoją wybranką,nic by mi się nie zawaliło,ale masz inne zdanie rozumiem i powodzenia życzę:)

albo chociaż masturbujecie się?

Lordzie wyobraź sobie że nawet gdybysmy nie byli dopasowani (śmiać mi sie zawsze jak słysze o dopasowaniu, kiedys tego nie bylo, chlop do baby pasuje i juz) to wcale nie bylbym sfrustrowany bo jak mówię są inne plaszczyzny na ktorych mozna rozwijac milosc, ktore wymagaja nieco wiecej wysilku