Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magda8080

Sierpień 2013 -są już jakies mamy ???

Polecane posty

Gość malinowaaa
Tak właśnie próbuje się tu do Was przykleić mimo wszystko bo fajnie tu u Was:) Ja kochane jestem w związku ponad 8 lat ale nie jesteśmy po ślubie, ciągle mówimy sobie że za rok i tak leci a my dalej w tym samym "miejscu" ciężko się zebrać z tymi wszystkimi przygotowaniami - zawsze coś po drodze wyskoczy. Ale teraz zdecydowaliśmy się na dziecko - ja już tak pragnę być mamą, nie chcę w ciąży z brzuchem brać ślubu więc będzie weselicho jak już będzie nas troje:) Tak to mniej więcej u mnie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinowa, z tym małżeństwem to nic na siłę, jak wam pasuje taki uklad, to wszystko w porządku, poza tym na wszystko przychodzi odpowiednia pora :-) ja jestem w związku łącznie ponad 6 lat (6,5 w zasadzie), i przez 1,5 roku przed slubem mieszkalismy razem (wyprowadzilismy sie od swoich rodzicow) i tez bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolada przyrost bety idealny!! barwo.. bardzo się ciesze:) KamaKamaKama super ze wszystko ok.. gratuluje :) u mnie coś sie zaczyna dziac.. zauwazyłam troche krwi przy podcieraniu się na papierze:( masakra.. czyzby jednak okres nadchodził :( nadal 2 kreski.. ja rowniez mam meza juz prawie 4 lata.. i 3 letnie dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, a ja sie martwie, ze dzieciatko mi sie nie pokaze :( od wczoraj sie tym strasznie denerwuje :( 5 czy 6tydzien a tam tylko 6mm pecherzyk. i sie martwie, bo nie wiem czy mowic juz rodzinie czy poleciec jeszcze dla pewnosci do ginekologa przed samymi swietami zeby miec pewnosc i powiedziec cos co jest juz pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
afa, jesli chcesz to idz do ginekologa na usg, przed samymi swietami juz powinno byc cos widoczne bardziej ja tez sie wlasnie zastanawialam nad tym, ale chyba zrezygnuje, bo tuz po dwietach 927) ma ustalona wizyte u mohego gina, jakos sie przemecze w te swieta z ta niepewnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak robilam test i takie same 2 kreski.. juz nie wiem czy to taki sam bol jak przed @.. ale jedno jest pewne zawsze przed @ mam bolesne piersi teraz nic.. i niedobrze mi cały czas jest.. narazie cisza z krwawieniem.. zobaczymy jesli to @ to do jutra sie napewno rozkreci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowaaa
U mnie w okolicy, zresztą w rodzinie też same rozwody - masakra jakaś, znajome po kilku miesiącach małżeństwa już po rozwodzie. I jakoś nie potrzebny mi na razie ślub do niczego,jest dobrze tak jak jest. A dzieciątko bardzo już chcemy:) ślub też ale w dalszej przyszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusinka, a moze luteine na podtrzymanie weź.. ja jak dostalam plamien brązowych okolo terminu @ to od razu wzielam luteine.. lekarz potem mi kazal jeszcze zwiekszyc dawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, ja nie wiem po co ludzie sie pobieraja zeby potem sie rozwodzic.. kurde.. moze jakas naiwna glupia i romantyczna jestem ale wierze w te przysiege co ją mojemy M złożyłam w kościele.. teraz za szybko ludzie sie rozmyslają.. zamiast starac sie, pracowac nad zwiazkiem, to wola sie rozejsc.. bo tak jest prościej chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nie wiem, w sumie ja zawsze na receptę to mam.. ale gdzies tam wyczytalam, ze wczesniej poronilas taak? Znasz powod dlaczego tak sie stalo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wrazenie ze wlasnie dostalam tych plamien, bo odstawilam na pare dni luteine (wczesniej bralam ją na wywolanie okresu) no i dostalam plamien, jakwzielam luteine to przeszlo.. wiec mam za malo progesteronu, ktory pomaga w utrzymaniu ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, poprostu powiedziano mi ze poronienie samoistne, ze sie samo wyczysci i ze mozna sie od razu starac.. tak sie zastanawiam bo pierwsze co mi wyskoczyło to że luteina na wywołanie okresu..? nie rozumiem.. u jednych na podtrzymanie ciazy, u innych na wywołanie okresu? chyba ze są różne luteiny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowaaa
Alicja dokładnie-nie wiem po co ludzie sobie cos przysięgają? skoro zaraz potem im coś odbija - stały tekst to "wypaliło się". Straszne i smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jedno i to samo luteina to progesteron, ktory potrzebny jest w drugiej fazie cyklu - w fazie lutealnej, ja ją bralam zawsze w drugiej fazie cyklu wlasnie bo regulowala mi cykle (bez niej w ogole nie mialam okresow). Jesli zajdziesz w ciąże, i bierzesz ja wlasnie po owulacji, to ona pomaga w zagniezdzeniu sie jajeczka.. no i potem w utrzymaniu ciąży. Czyli wniosek, ze jest to taki cudowny lek, wywola okres, jak nie jestes w ciąży, a jak jestes to nie zaszkodzi, a pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaa.. ale obawiam sie ze jest tylko na recepte jak tu czytam.. wiec niestety zostane jak narazie sama sobie.. w poniedzialek mam wizyte.. jak okres nie przyjdzie to sie na nia wybiore.. a jesli jednak sie pojawi to nie ma chyba sensu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzies kiedys uslyszalam albo przeczytalam taka anegdotkę: Pytaja się starszego malzenstwa - staruszki i staruszka, jak im sie udalo wytrwac ze sobą tyle lat w szczesciu i zgodzie, a oni na to: "Bo my zyliśmy w takich czasach, ze jak się coś popsuło, to sie to naprawiało, a nie wyrzucało.." I cos w tym jest chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AlicjaAlaAlicja moj gin powiedzial zebym przyszla po swietach albo juz 2.01.-i tak sie z nim umowilam wlasnie. no a jak dotarlo do mnie ze trzeba rodzicom powiedziec to sie przestaszylam ze tam tylko czarna malutka kropeczka-nic pewnego-wszystko sie moze zdarzyc, a ja mam im taka wiadomosc przekazac-a za przyjemnie to napewno nie bedzie. i wolalabym miec pewnosc. mysle tez zeby pojsc do innego ginekologa (ale wiadomo ze troche mnie to bedzie kosztowalo :/) bo moj to mnie chyba za wariatke wezmie-po 2tyg znow przylazi. w ogole zapisalam sie do gina w przychodni. najpierw to pani w recepcji powiedziala ze nie ma miejsc i ze kazda przychodzi i mowi ze moze byc w ciazy. wkurzylam sie strasznie ale na szczescie moj ukochany zapytal sie o najblizszy wolny termin i mam wizyte 8.01.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusinka, ale jesli ty masz na tescie dwie kreski to ty w ciazy jestes to nie dostaniesz okresu, tylko to bedzie poronienie biochemiczne... :-( sorry ze tak cie strasze ale chyba mam racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowaaa
Alicja nie słyszałam nigdy tego ale to prawda. Teraz ludzie nie próbują czegoś zmienić, naprawić właśnie, dogadać się tylko lecą do sądu. Nie rozumiem tego zupełnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusinka spróbuj w aptece wyprosić luteinę bez recepty, czasem idą na rękę że można donieść receptę później,albo idź do pierwszego lepszego lekarza pierwszego kontaktu i niech ci przepisze. ALicja co do naszych kotków to jest to jeden z wyników które muszę zrobić, wiem że jak wyjdzie to na początku ciąży to można przeleczyć bo znajoma tak miała, Dziewczyny co do rozwodów to jest ich ostatnio mega dużo ale jak niektórzy biorą ślub bo koleżanki już są po to potem takie skutki. Każdy musi wyczuć swój moment albo i nie na pewno nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kama, pytałam o toksoplazmoze, bo u mnie bylo tak, ze: robilam to badanie przed pierwsza źle skończoną ciążą, potem na początku tej ciąży, potem po poronieniu i teraz też zamierzam zrobić na początku tej wlasnie. Zawsze wychodzi mi z tych badan, ze nigdy tokso nie przechodzilam, i nie mialam jej w tym czasie kiedy sie badalam (IgM i IgG). Idealna sytuacja byłaby, gdybym to już kiedys przechodzila, wtedy bylabym uodporniona i nie trzeba by bylo robic zadnych badan juz A najlepsze jest to, że mój pierwszy lekarz był absolutnym przeciwnikiem kotów w ciąży, powiedział, że nalezy go wyeliminować:-) akurat! oczywiście do kuwety sie nie dotykalam, zachowalam wszystkie srodki ostroznosci itd A drugi (obecny) lekarz powiedzial ze nie ma sie czego bac, badanie warto zrobic, ale slyszac ze kot jest mieszkaniowy, niewychodzący, to powiedzial, ze jak bym miala cos od niego zalapac, to bym juz dawno to miala.. Tak wiec dwoch renomowanych lekarzy a takie dwa rozne podejscia do tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka3636
Kama, bardzo Ci gratuluję i cieszę się razem z Tobą!!!! mam nadzieję, że zarazisz nas wszystkie!! tylko zmień podpis na dole bo chyba w tym roku to pierwsze bicie serduszka, a nie dopiero w przyszłym.. :) ja też mam najkochańszego Męża :) i jakoś wierzę w to, że jak coś będzie się działo nie tak, to to naprawimy, a nie będziemy szli na łatwiznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja czyli jak zawsze ilu lekarzu tyle odmiennych zdań, po prostu tak jak pisałaś musimy uważać i się zbadać to wszystko co możemy zrobić. Ja jedno mam niej bo na różyczkę chorowałam a to też podobno nie ciekawie jak ktoś w ciąży załapie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka3636
Alicja, rację ma ten drugi lekarz. jeśli kot nie wychodzi, to nie ma skąd przynieść nowych zarazków. ja tak od kilku lekarzy słyszałam, że jeśli kot niewychodzący nie zaraził, to nie zarazi. poza tym nikt nie mówił o pozbyciu się kota. ale kuwety lepiej nie dotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×