Sierpień 2013 -są już jakies mamy ???

mi zostalo 71 dni do terminu. ja mam maxi cosi fotelik z adapteramiale nie wiem nawet czy bede montowac na stelazu bo malemu na pewno bedzie wygodniej w gondoli

A w Krakowie BURZA!! Masakra...boję się burzy :( :( :( ojeju...jak grzmi :( :( U mnie wyprawka na średnim etapie, dużo mam ciuszków od tej sąsiadki...większość to bez szału, ale w sumie takich maluch szybko wyrasta więc dokupię tylko parę nowych i będzie git :) za to nie mam wcale takich rzeczy kosmetyczno-higienicznych ani dla mnie ani dla dziecka..ale ro już pewnie w czerwcu kupię.

mania - też zastanawiałam się nad tym wózkiem, bardzooooo fajny :) mi do terminu porodu zostało 71 dni :D

Z tym adapterem to nie wiem, ja fotelik mam z kompletu więc od razu pasuje do wózka, a do auta mam bazę, żeby się nie motać z pasami. Do fotelika jest budka dodatkowo, jednak nie planuję wożenia w fotaliku - stawiam na gondolkę..

Ja często obserwuje ze kobiety zamiast zabierać całą gondole do bagażnika to w centrach handlowych tylko fotelik sobie wpinaja do stelaża. Tak samo na innych zakupach bądź tego typu wyprawach samochodowych gdy trzeba coś załatwiać. Więc ja adaptery na pewno dokupie. No i fotelik też maxi cosi to jedne z najbezpieczniejszych fotelików plus baza bo to oprócz wygody dodatkowe bezpieczeństwo.

aandzik - tak, dlatego zależy mi na tej firmie, testy mówią same za siebie wiem, że jeszcze Recaro sa porównywalne no ale na foteliku oszczędzać nie będziemy i też chcę fotelik z bazą a co do centrum handlowego ja tam jestem gościem kilka razy w roku :) więc Młodego nie zamierzam tam targac tym bardziej :) hmm, musze przemyśleć :)

rolada - ja też nie mam nic z kosmetycznych rzeczy, ani dla mnie ani dla Młodego, żadnych pieluch, podkładów itd... także spokojnie :) zdązymy

mania bardzo fajny ten Twój wózek ines nie radzę wieszać firanek tzn. nie wolno rąk do góry trzymać z tego co wiem więc uważaj. Z ciekawości sprawdziłam ile nam zostało do porodu 87 dni, jeśli chodzi o wyprawkę to mam już ciuszki skompletowane brakowało tylko skarpetek , które dziś nabyłam noi pozostaje jeszcze cała masa rzeczy typu kosmetyki itd. Co do twardego brzucha to na pewno powiem lekarzowi na wizycie a tymczasem postaram się mniej chodzić a więcej odpoczywać bo z tego co piszecie to pomaga. Zresztą brzuch jest coraz większy i zaczyna ciążyć więc może przesadzam z tym twardnieniem. Czy któraś też ma takie dylematy? Dzwonić wcześniej do lekarza czy nie dzwonić?

Chciałabym już wszystko mieć...ja to jestem panikara i boję się, że urodzę wcześniej a tu nic nie będę miała... sumie jeszcze ponad dwa miesiące, w sklepach aż się półki uginają od rzeczy więc jakby co idę...kupuję...i mam :)na szczęście to nie czasy PRL-u jak nic nie było...wtedy to kobiety miały przerąbane...nic nie było... ...i po burzy w krakowie...:)

no co za kafe/!!!! znow nie widac postó;/ wrr

z tego co mi lekarz mówił, chodzi o ostatnie tygodnie ciązy, z tym podnoszeniem rąk tak to lekarz mi powiedział, że to zabobon z resztą chyba tu o to pytałam już :) a później upewniłam się u lekarza

Rolada i pewnie w PRL-u nie miały takiego stresu :) nic nie było, to się nie przeżywało.

Rolada chyba ja do Warszawy przegonilaś bo coś tak szaro się zrobiło:-) Mi to mama cały czas powtarza że przecież jak czegoś zabraknie to sie wsiada w samochód jedzie i kupuje. Żebym nie przesadzala bo prędzej nakupuję masę niepotrzebnych rzeczy niż mi czegoś zabraknie.

W sumie się nakręciłam i sprawdzilam, ze jeszcze 81 dni do mety:) Sandzia!!! daj znać jak wizyta!!!

Alanja to jak Tobie 81 to mi 82 :) ale leeeci ten czas...w sumie to troszkę już bym chciała mieć swoje dziecko przy sobie, ale z drugiej to się strasznie boję...też macie takiego stracha??

Ech bylam na wyprawie do apteki i kilka sklepow po drodze zahaczyłam.. Oczywiscie pepco- 3 bodziaki słodkie wpadły w koszyk 15 zl . Szukalam jakiejś fajnej sukienki w ktorą bym sie zmiescila no ale nic nie ma.. Moze mąż mnie zabierze na zakupy do Zielonej Góry to moze cos znajde. Co do usg dopochwowego- ja tez zawsze mam na wizycie- lekarka przed normalnym usg wklada delikatnie zeby dokladnie zmierzyć szyjkę, potem delikatnie wyciąga i dopiero robi normalne. Ech zmęczona juz siedze bo zrobilam pranko tych rzeczy od kolezanki i jeszcze kilka pluszowych pozytywek wyprałam ręcznie. Reszte popakowałam w worki i kartony i czekają na wyniesienie. Nie będę zostawiala tygrysa na biegunach bo nie bede miala zbyt wiele miejsca w pokoju. Wole wygospodarowac miejsce na dodatkową komodę może.. Zobaczymy, jestesmy na etapie zamawiania trzech nowych szaf- wielką szafe do pokoju gdzie Kuba ma spać, srednią dla mnie zamiast ten starej co mam teraz ( nowa bedzie troche szersza i duzo wyższa) no i mała szafa do przedpokoju koło drzwi wejsciowych. Mam nadzieje ze wtedy pomiescimy te nasze wszystkie rzeczy... Mialam jeszcze poprasować ciuszki dla Kubusia te co wyschly ale na razie moc mnie opuściła :-) Zbieram sily zeby obiad zrobic. Chyba zrobię jakis ryż z kurczakiem slodko-kwaśnym. Alanja fajnie ze po wizycie wszystko ok. Oby tak dalej :-) Moj maluszek jeszcze nie ma pozycji startowej :-)

a ja mam juz cala wyprawke. musze jeszcze tylko wszystko wyprac i wyprasowac. dzisiaj kolezanka z bloku myslala ze ja lada dzien rodze bo sugerowala sie moim brzuchem.

Kurcze a ja przegapiłam moją studniówkę :-( Zostało 95 dni do terminu

Rolada nic sie nie martw-sama nie jestes... ja staram sie o tym nie myslec ale wczoraj wieczorem w lozku takie dziwne mysli mnie naszly... zrozumialam ile rzeczy bede musiala sie nauczyc i poznac... pocieszam sie tym, ze to moje dziecko i ogolnie nikt mi na rece patrzec nie bedzie-a jak juz zacznie i cos powie to uslyszy swoje... oczywiscie jak najbardziej przyda sie pomoc i bede ja przyjmowac z otwartmi ramionami ale chce byc tez na maxa samodzielna :) jak bylam na tych chrzcinach ostatnio to mama malego prosila zebym go ubrala bo przeciez niedlugo mnie to czeka... a ja sie strasznie balam-nie dosc, ze dziecko nie moje i krzywde mu zrobie to jeszcze ona na rece patrzyla... nie nie nie to nie dla mnie :) ze swoim to inaczej :)

Noelia, a Ty nam gdzies na fcb zaginelas... :) jak masz konto to dawaj :)

Abcd a daj spokoj z kolezankami, wcale sie nie sugeruja brzuchem tylko głupie jakies są.. Dzisiaj spotkałam kolezanke, ktora ma juz dziecko wiec powinna sie troche znac- ja mam jeszcze brzuch mały- a ona do mnie z pytaniem ze ja chyba jakos zaraz rodzę? Po czym poszla ze mną do pepco, ja kupuje 3 bodziaki a ona - juz kupujesz ciuszki? Nie za szybko? Heh to moglaby sie zdecydowac w pogladach czy za chwile rodze czy rodze za rok i za wczesnie kupuje ubranka... Masakra jakas. Dobrze ze nie widuje zbyt czesto takich kolezanek ktore mimo ze mają dzieci to jakies takie średniorozgarnięte...

Gosia, jasne ze ze swoim dzieckiem inaczej.. Tez bym sie bała teraz obce ruszyc ;-/ No ale mamy z klubu mam pocieszały mnie ze one tez mialy obawy ze nie beda wiedzialy co jak robic, jak sie zająć dzieckiem- ale po porodzie wszystko przyszło instynktownie i nie było tak źle :-) A najgorzej jak sie poslucha głupich rad zamiast słuchac wlasnego instynktu :-)

Hej:-) Juz po wizycie. Maluszek wazy 1320 g, wiec prawie tyle samo co Twoj Alanja:-) tez juz lezy glowka w dol, ale gin mowil, ze do 36 tyg wszystko jeszcze moze sie zmienic. Oby nie:-) A i juz mi sie zaczynaja wizyty co 2 tyg, czyli teraz mam 3 czerwca. Ciesze sie, bo bede o wiele spokojniejsza. A termin z usg wg wymiarow wychodzi mi na 27 lipca. Jescze gin powiedzial mi ciekawa rzecz odnosnie klucia nad pepkiem, a mianowicie ze przyczyna moze byc tez kregoslup malego. Mowil ze on teraz jest jak szpilki i jak maly sie wypycha to moze przez to nas kluc. O ile oczywiscie lezy pleckami do brzucha. Po wizycie zajechalismy jeszcze do Tesco i pare rzeczy dla malego wpadlo, glownie proszki do prania. I szpital tez zalatwiony, wszystko dogadane, pozostaje tylko czekac na termin:-) a tak w ogole to chodzi nie moge, bo cala stopa mi spuchla od tego ugryzienia w kostke. Gin kazal smarowac mascia na ukaszenia i obserwowac. Jak sie nie poprawi to do rodzinnego.

no u mnie najlepszy byl tekst widzialam ze juz pierzesz malutkie ubranka. a zrobilam tylko jedno pranie i na 2 h wystawilam ubranka na balkon bo tak szybko wyschly.

Sandzia super że u Was wszystko w porządku :) Mi to natomiast każdy mówi, że brzuch mam duży...a tak jak patrzę na Wasze to jest zdecydowanie mniejszy...może dlatego, że jestem niewysoka i wydaję się większy... Kafe pożeracz zjadł mi wcześniejszego posta...

teeraz mam chwile odpoczynku bo obiad wlasnie skonczylam iza jakies pol godziny trzeba znowu wyjsc na ten skwar. z tego upalu nogi znowuspuchly jak balony.

a ja wlasnie zakochalam sie w wozku quinny buzz i nie wiem czy nie kupie uzywanego...

Sandzia cieszę się,że u was wszystko dobrze:) wizyty nam się rozbiegły, bo ja na 17 czerwca.. Już nie raz słyszałm, że brzuch mam jak do porodu, ale się nie przejmuje i mam takie szpilki w d.. Abcd jak kto nie ma swojego życia to wiadomo, ma czyjeś:)

Goosia u mnie trzy kolowe odpadły na starcie, bo M jedyne co zastrzegł to mają być cztery koła:)

gosia lepiej jest kupic dobry wozek uzywany w dobrym stanie niz byle jaki nowy.