GASTROSKOPIA - kto mial - jak bylo napiszcie

strasznie boje sie tego badania panicznie mam pytanie do osob ktore mialy czy to boli ? bardzo bolesne - czy tylko nieprzyjemne a nie boli? jak rurka idzie to boli mocny bol jest ? czy niedobrze tylko ?

moj facet byl z poltora miesiaca temu, mowi, ze jedno z gorszych przezyc w jego zyciu. nie strasze, pytasz to pisze serio... opisalabym szczegolowo ale az mi glupio:D no niemile..przeciez wiesz ze jak sprobujesz wlozyc sobie palec do gardla to ci sie cofnie, a co dopiero dluga rurke do samego zoladka i tak 10 min..masakra

ale ponoc nie boli ?

Ja miałam, dużo zależy od lekarza, który wykonuje badanie. Gastro robi się w pozycji leżącej, najgorszy moment to połknięcie tej rurki, potem jest już gładko. Przede wszystkim musisz opanować strach i stres, dobry lekarz zawsze mówi ci co masz robić. Gastro jest nieprzyjemne, ale absolutnie nie boli!!! Nie bój się, ja też się panicznie bałam ale nie było tak źle. Trzeba też zapanować nad odruchem wymiotnym- czyli bardzo spokojnie oddychać. Lekarz ci pomoże, badanie trwa krótko około 6 min. Jest ok. Pamiętaj nie boli.

na poczatku psika ci cos do gardla. kladziesz sie na boku i powoli wklada rurke. Trzeba ja polknac.Uczucie ze sie dusisz.Najwazniejsze jest zeby oddychac nosem.i odruch wymiotny, jakby cos sie cofalo. przed badaniem minium 12 h nic nie mozna jesc. pojezdzi ci troche i tyle. jak cos nie pokojacego jest pobieze ci wycinek. i tyle. po badaniu przez jakis czas boli gardlo. boli, nie przyjemnie jest ale da sie wytrzymac.

Brat miał. Mówi ze nie rewelacja, ale da sie przezyc.Najwazniejsze o tym nie myslec i skupic sie w czasie badania na czymś innym.

Pani xx - ale jak rurka jedzie to czuc mocno jak w srodku ta rurka sie porusza jak dotyka scian przelyku boli to rozpiera czy nie czuje sie?

boli jak wklada rurke.zanim przejscie przez gardlo.

Nie jest najgorzej:) Koleżanka wyżej opisała przeżycia swojego faceta ,a faceci to wiadomo nawet katarek przeżywają i umierają;)My kobiety przechodzimy gorsze bóle.A gastroskopia do najprzyjemniejszych nie należy...niestety.Najgorzej jest na początku ,jest odruch wymiotny,ale później to już da sie przeżyć.

pamiętaj że sonda i rurka są dość cienkie, a jak przełykasz duży kawałek twardego jabłka to cie boli? Jest lekko nieprzyjemnie, bez bólu. Jak coś możesz poprosić o głupiego jaśka. Serio, ja płakałam ze strachu a było ok. Ale miałam super lekarza. I to gardło po badanu boli jak przy lekkim przeziębieniu. Nic wielkiego :) Nie bój się.

ja caly czas plakalam.Same zly mi lecialy.

wiadomo-ból to żaden, ale ja szpatułki do gardła wyrywam lekarzom internistom , a co dopiero taki z rurką :)

i powiem, że nic strasznego. Miałam bez znieczulenia, bo nie chciałam. Badanie jest nieprzyjemne, ale nie bolesne. Leciały mi łzy. Lekarz wsadził rurkę bardzo szybko i sprawnie, starałam się nie przełykać i oddychać przez nos. Tak byłam na tym skupiona, że aż się zdziwiłam, że tak szybko się skończyło.

Ja tam nic nie pamietam! Obudzilam sie po zabiegu w innej sali i poszlam do domu. Po zabiegu nic mnie nie bolalo, tylko dziwnie sie czulam przy polykaniu.

ale wyzej Ci opisali co i jak, powiem tylko tyle ze w moim mniemaniu bylo to nieprzyjemne badanie ale do przeżycia, po wszystkim bolała mnie szczeka, mialam podraznione gardło ale nastepnego dnia juz nic nie odczuwasz, bac sie nie ma co bo to trwa chwile. ile masz lat ze tak dziecinnie reagujesz?

I wyobraźcie sobie ,że przez to badanie przechodzą kilu letnie dzieci.

tez sie boje:(

Zależy od lekarza i mejsca wykonywania. Ja 2 razy byłam na NFZ. Puerwszy raz mega pozytyw-jak na to badanie. Rurka była cienka, lekarz przyjemny-rozluźniał atmosferę. Człowiek z klasą-to było widać. Drugi raz na NFZ niezbyt. Rurka gruba, a lekarz może i chamski nie był, ale po mnie wchodził jego znajomy więc trochę mu się spieszyło.

Nie będzie źle. pacjent zostaje znieczulony, leży w specyficznej pozycji. najgorsze są odruchy wymiotne na początku, kiedy lekarz umieszcza rurkę w przelyku. na szczęście trafilam w będzińskim intermedzie na bardzo wyrozumiałego lekarza, który cierpliwie kilka razy podejmował próbę badania. Nie było tak tragicznie.