Wkurw... mnie to mieszkanie...

Ale zazdroszczę ludziom ładnych, nowych mieszkań, gdzie łatwo utrzymać porządek. My mamy stare mieszkanie, stare meble... Aż nie chce się sprzątać... Sprzątam po łebkach, wiecznie jest źle zrobione. Kafelków nie da sie odmyć, wanny również... Marzy mi się coś takiego: http://allegro.pl/nowe-komfortowe-mieszkania-w-bielsku-bialej-i2813320868.html ....mam niby prawie 80 m2, ale do dupy z tym...

to zrób remont i urządź po swojemu

no fajna reklama :-)

Nie jest to reklama, fakt, mogło tak wyglądac. :) na remont mnie niestety nie stać...

Chcialabym nauczyc sie dokladnie sprzatac...

Ja mam podobnie...wynajmujemy mieskanie które nawet posprzatne wyglada na brudne ale w tym miesiącu juz sie przeprowadzamy :-):-):-):-):-):-):-)

zadzwon do Rozenek

No my niestety sporo bedziemy tu mieszkac... ono jest nasze, ale do dupy :/ przeprowadzic sie nie da, za duzo gratow...

Eee, moje też było paskudne. Na łazienkę się trzeba było szarpnąć, fakt, chociaż jak ktoś z rodziny pomoże z remontem to większość można samemu. Ściany można odmalować, meble też- nawet te z okleiną. Na stare wersalki i fotele jakieś ładne narzuty, zasłonki do okien., Naprawdę często wystarczy kosmetyka... Masa tkanin jest w ciucholandach, a farby niedrogie. A przede wszystkim wywalić wszystko co niepotrzebne. Można robić pomalutku. Wannę i płytki spróbuj domestosem, na zacieki na płytkach mi działa woda z octem.

Sprobuje, poki co jeden pokoj ogarnelam. U nas jest ten minus, ze maz chomikuje, a naprawia sprzety i wszedzie po domu tego pelno, w kazdej szafce, szafeczce...

Tylko ja mam stare, zagracone mieszkanie, ktorego nie idzie sprzatnac?:P

zrób czystkę :)

Oj bylaby wojna w domu, bo wszystko "przydasie"

ja mailam takie mieszkanie. ale miesiac temy przeprowadzilismy sie do nowego mieszkania. i w sumie problem zniknal.

wypierd*olić wszystko co niepotrzebne!!!!! bedziesz widziec jak sie od razu ładnie zrobi, wyrzuc stare dywany to raz a dwa jak masz jakies stare meble które niekoniecznie ci są potrzebne np duze fotele wypier*** Mozesz sie pozbyc ich sprzedając za grosze, doozysz i masz np na dywan lub nową lampe. Przejdz sie do ciucholandu i kup jakies fajne firanki i zasłonki Naprawde mozna zrobic wiele fjanych rzeczy tylko trzeba ruszyc dupsko z miejsca

wypierd*olić wszystko co niepotrzebne!!!!! bedziesz widziec jak sie od razu ładnie zrobi, wyrzuc stare dywany to raz a dwa jak masz jakies stare meble które niekoniecznie ci są potrzebne np duze fotele wypier*** Mozesz sie pozbyc ich sprzedając za grosze, doozysz i masz np na dywan lub nową lampe. Przejdz sie do ciucholandu i kup jakies fajne firanki i zasłonki Naprawde mozna zrobic wiele fjanych rzeczy tylko trzeba ruszyc dupsko z miejsca

wypierd*olić wszystko co niepotrzebne!!!!! bedziesz widziec jak sie od razu ładnie zrobi, wyrzuc stare dywany to raz a dwa jak masz jakies stare meble które niekoniecznie ci są potrzebne np duze fotele wypier*** Mozesz sie pozbyc ich sprzedając za grosze, doozysz i masz np na dywan lub nową lampe. Przejdz sie do ciucholandu i kup jakies fajne firanki i zasłonki Naprawde mozna zrobic wiele fjanych rzeczy tylko trzeba ruszyc dupsko z miejsca

wypierd*olić wszystko co niepotrzebne!!!!! bedziesz widziec jak sie od razu ładnie zrobi, wyrzuc stare dywany to raz a dwa jak masz jakies stare meble które niekoniecznie ci są potrzebne np duze fotele wypier*** Mozesz sie pozbyc ich sprzedając za grosze, doozysz i masz np na dywan lub nową lampe. Przejdz sie do ciucholandu i kup jakies fajne firanki i zasłonki Naprawde mozna zrobic wiele fjanych rzeczy tylko trzeba ruszyc dupsko z miejsca

ale u was są takie mieszkania... U nas taka cena nie przejdzie

moja była teściowa tak miała, mieszkanie spore, ale zajebane szafami pełnymi badziewia z lumpeksów. Miała masę śmieciowych ciuchów, których nikt by nie trącil kijem, zamiast kupić kilka ale porządnych. W łazience to samo, stał regał zajebany pierdołami :o Miała 2 duze szafy w przedpokoju, regał wielki w pokoju, do tego szafa za zasłonką :o Dwie obrzydle rogówki w salonie. Do tego meble w dwóch pozostalych pokojach :o Mieszkanie zawsze wyglądało na zasyfiałe.

Znam ten ból! Mieszkam w starej kamienicy i wszystko się sypie, choć remont był ze 4 lata temu. Farba odchodzi miejscami ze ściany, elektryka się sypie a żeby ją wymienić to by trzeba było kuć ściany w całym mieszkaniu. Między klepkami są szpary a lakier już pozłaził. Drzwi i futryny powinny być wszystkie do wymiany a jak w jednych chciałam wymienić klamkę na nową, to był taki problem że aż mąż 2 dni nad tym siedział i w końcu musiał kupować jakiś sprzęt, bo nie dało rady wkładki wyciągnąć tak się zaklinowała :-/ Nawet jak się posprząta to nie wygląda to tak jak w nowych mieszkaniach. Ale jeszcze trochę i może będzie własny, nowy dom... ehhh... już bym tak chciała :)

sawa wlasny dom to tez nie sielanka a wrecz jedna wielka skarbonka

No tak, ale lepiej taki budowany od nowa niż stary gdzie wszystko wymaga remontu na już, albo jeszcze lepiej na wczoraj.

tak owszem nowy fajny ale ja tam wole juz mieszkanie w bloku wiadomo nie starym tez :D ze wzgledu na koszta, no i cenię sobie wygodę

No jakbym miała do wyboru stary dom albo nowe mieszkanie to pewnie też bym się nie wahała :) ale ja całe życie mieszkałam w bloku takim co to pionów i poziomów nie trzymał hehe a teraz w starej kamienicy co się sypie, więc perspektywa nowego domu z ogrodem i dużą piwnicą mnie podbudowuje :)) wiem że to tylko tak fajnie wygląda na początku, ale kto wie, może na stare lata wrócę do mieszkania ;)