powiedziałam mojemu, że jest słaby w łóżku chociaż tak nie uważam...

autorko BRAWO DOBRZE ZROBILAS!!!!!!!!!!!!!!!!! TYLE W TEMACIE!!!!!!!!!!! RESPEKT!!!!!!!!!!!!!!!

ale respekt u kogo? kim jestes jakie masz poglady na zycie?

próbowałam on mówi ok nie ma sprawy ale mnie nie dotykaj nie da się tego naprawić ot tak....

Lemoniadowy " a wiąże się z z taką niedojżałą" xxx Kolego, ty lepiej sam dojRZej i częściej zaglądaj do słownika ortograficznego :/ Jak masz zwracać uwagę komuś, to najpierw sprawdź, czy sam taki perfekt jesteś.

Ja chyba tez bym nie wytrzymala,tez bym dowalila,nie zaluj i nie przepraszaj a bron Boze nie koryguj tego co powiedzialas na pewno moze sie w tych sprawach jeszcze podszkolic,wyjdzie to tylko nastepnym panienkom na dobre, bo z wami cyba juz koniec.

Czy sam jesteś taki idealny** Rozmawiamy po polsku i używany polskiego szyku zdania, nie niemieckiego.

Autorko, to dobrze, że tak powiedział, lepiej niż jakby miał sugerować, że między wami koniec. Tłumacz i przepraszaj do skutku. I pracuj nad tymi swoimi nerwami. Bo sobie jeszcze nie raz możesz zaszkodzić :o Idź spać już dziś nic nie zdziałasz.

"Rozmawiamy po polsku i używany polskiego szyku zdania, nie niemieckiego." xxx To jest polski, potoczny szyk zdania :) Używanie języka potocznego/gwary do błędów nie należy. Natomiast "niedojżały" jest błędem ortograficznym języka polskiego. Paniała osoba?

Jeśli ktoś poprawia innych użytkowników, to sam nie powinien robic błędów. Potoczy szyk zdania? Radze wrócić do podstawowki :O

Autorko zachowalas sie zalosnie i prostacko, Nie powiedzialabym czegos takiego nawet po klotni domowej,a co dopiero w pracy po konstrtruktywnej krytyce wyrazonej z szacunkiem.

Potoczy szyk zdania? Radze wrócić do podstawowki" xxx Nie udzielaj nikomu rad. I tak nikt ich nie słucha :)

Autorko, pojechałaś po bandzie, ale... ...ale rozumiem. Emocje i takie tam inne. Zadziałała adrenalina i urażona duma. Ambicja. Facet zachował się w porządku, zgodnie z procedurami. Ale mógł też, skoro był to pierwszy taki raz, schować swój wykrochmalony profesjonalizm do kieszeni i porozmawiać z tobą w domu. I jego i twoje zachowanie nie było takie do końca właściwe. Daj mu czas i nie narzucaj się.

Danascenka-Twoje natomiast każdy przyjmuje do wiadomości i migisiem poprawia ortografie .

Niech zatrudni kogos innego takie uklady w pracy to nigdy nic dobrego nie przynosi,on ma przewage nad toba,i zrobi z toba co chce,ale dostalo mu sie.nie musial cie brac na dywanik,czego oczekiwal,zebys skomlala przed nim,zebys na kolanach prosila,tak sie nie postepuje z kbieta ktora tez w jego domu pracuje,sprzata,prasuje jego koszule- ma to wszystko za darmo i i tak cie traktuje?

" Danascenka-Twoje natomiast każdy przyjmuje do wiadomości i migisiem poprawia ortografie " xxx Dopiero teraz to zauważyłaś?

z tym managerem i z tą pracą.. to w polsce jak ktoś jest jakims managerem to znaczy że jest bogiem? mało wiem o okolicznościach, ale nie wyobrażam sobie żeby facet mnie strofował z powodu pracy. co najwyżej w jakiejś grzecznej rozmowie może razem doszlibyśmy do wniosku że to praca nie dla mnie, lub mógłby powiedziec czy mogłabyś się troszkę z tym i tamtym postarać i tyle. żal tych idiotke co piszą że zazdroszczą faceta który opieprza swoją dziewczynę.. Jak bym na miejscu autorki się nawet nie obraziła tylko wybuchnęła śmiechem i powiedziała że ide na lunch a on niech przemysli swój ton do mnie.

Kurczę, nie chciałabym pracować ze swoim Połówkiem. I to jeszcze w roli szefa, brrr.

Facet autorki "poczuł się na swoim stanowisku".

"ale żeście sie podniecili z tym managerem i z tą pracą.." ­ jesteś chyba jedyną osobą, którą coś tu podnieciło. manager jest ciśnięty z góry dużo bardziej, niż nowa pracownica. ­ wniosek z waszych wypowiedzi jest taki - nie warto nikomu pomagać w poszukiwaniu pracy i załatwiać jej w swojej firmie. bo potem będą wielkie fochy, że ktoś śmiał uwagę zwrócić. ­ racja - nie powinien jej upominać w rozmowie w 4 oczy, tylko wytknąć jej WSZYSTKIE błędy w mailu, który idzie też do szefa. ­ na jego miejscu po takim tekście bym to zrobiła. niepotrzebnie się facet lituje nad nieudacznicą.

"Facet autorki "poczuł się na swoim stanowisku"." ­ kolejna bzdura. przecież jak ona coś spierdoli, to zjebka spadnie na niego. jeszcze go wywalą, bo panna w dziale coś zjebie i on będzie za to formalnie odpowiedzialny. ­ ja naprawdę nie wiem, gdzie wy pracujecie, że walicie focha za uwagi przełożonego.

jeśli szef zwraca ci uwagę?? hm...

Facet zachował się w odpowiedni sposób,Ty natomiast jak głupia księżniczka.Od za Ciebie odpowiada,pomógł Ci zdobyć pracę,poręczył za Ciebie i chciał grzecznie sam na sam poprawić Twoje błędy,żeby Cię nie wywalili na zbity pysk a Ty jeszcze masz pretensje?Miał przy wszystkich pracownikach zrobić Ci jazdę,że nawet najprostszych rzeczy ogarnąć nie potrafisz i masz tą pracę w wyniku jego pomocy a i tak się nie starasz i jesteś do dupy za przeproszeniem?Albo żeby on miał nieprzyjemności przez Ciebie bo odpowiada za efekty Twojej pracy?Chyba lepiej delikatne uwagi faceta,niż wywalenie z pracy przez szefa i afera na całą firmę..

facet jej za bardzo pocisnal-znajac swoja kobiete powinien powiedziec to w bardziej normalny sposob, a nie strugac kogucika, co na plotek sie wspial .... a ona z kolei - autorka-odpaila mu podobnym --- obydwoje jestescie siebie warci :P ale zycze tylko zeby to sie nie zakonczylo rozstaniem jak tu niektorzy sugeruja bo to dopiero byla by lipa :o

Cóż, jak widać większość komentujących tu kobiet nie nadaje się ani do pracy ani do związku. Ale motyw niezły: jednym strzałem pozbawić się chłopaka, pracy i wyrobić sobie "opinię" (co szef powie, jak zadzwonią z innej roboty po referencje?)

jakos nie bardzo uwazam autorke za zrownowazona osobe - maz pewnie stanal w twojej obronie i lepiej ze on wygarnal wady niz jakis inny pracownik , to byly konstruktywne uwagi czy tam krytyka a ty pojechalas mu jak smarkula...to mu bedzie siedziec na psychice i sadze ze zwiazek sie juz spalil.....

Autorko, według mnie on bardzo dobrze zrobił, że sprawy zawodowe załatwił z Tobą w pracy. Podszedł do sprawy profesjonalnie. Nie mówił, że Ty jesteś beznadziejna i tępa, ale mówił rzeczowo zdaje się o popełnionych błędach i chciał Ci pomóc. A Ty zupełnie jakbyś miała bardzo niskie poczucie własnych kompetencji w tej pracy, uniosłaś się jak dziecko emocjami i wasza rozmowa nie była rozmową merytoryczną, na argumenty. Tylko ni z gruchy, walnęłaś dosłownie poniżej pasa. Nie świadczy to naprawdę za dobrze o Tobie.

wtej firmie zrozumcie to

niestety krytyka pracownika musi mieć miejsce...

powinni cie za to wywalic. jestes nieprofesjonalna i zle pracujesz. porzadnemu pracownikowi do glowy by nie przyszlo zeby nie pracowac nad soba i do tego odgryzac sie na pracodawcy. chyba ze nie potrafisz rozroznic miedzy praca a domem, ale to jeszcze jeden argument zeby cie wywali.

a on ci załatwił tą robotę tam?