Czy to norma że wszystkie panie w przedszkolu są bardzo miłe?

Co mam kontakt z przedszkolem to zdumiewa mnie jacy tam wszyscy są życzliwi i uprzejmi a w stosunku do dzieci opiekuńczy i uważni. Dotyczy to i pań gotujących czy sprzątających, i intendentki, o wychowawczyniach z dyrektorką włącznie, nie wspominając (a nawet starszego pana, nocnego stróża). I tak się zastanawiam czy moje dziecko ma szczęście do przedszkola, czy to po prostu standard w takich placówkach.

Nie wiem jak w innych przedszkolach jest. Ale u nas też nie jest źle. Panie miłe,uśmiechnięte do dzieci,spokojne. Dziecku się podoba,lubi Panie więc wszystko w porządku jest.

Standard :) jesli to przedszkole prywatne.

u nas, tyle, że w żłobku też wszystkie Panie miłe i uśmiechnięte :) widać szczęście może, że trafiło się na personel z powołaniem

U NAS RÓWNIEZ JEST MILO, SYMPATYCZNUE, PANIE USMIECHNIETE I ZAINTERESOWANE KONTAKTEM Z RODZICAMI JEST SUPER a przedszkole panstwowe

animozja89 Nasze przedszkole nie jest prywatne,a pomimo tego nam oraz dziecku się podoba. Myślę,że przedszkolak który normalnie już prawie rozmawia,zawsze powie jak jest coś nie tak. A mój pokazuje swoje arcydzieła(rysunki),opowiada co robili,i mówi,że jest fajnie i Panie też są fajne.

Wszystko chyba zależy od tego,jakie trafi się przedszkole.

W Fair Play w Rzeszowie panie są przekochane. Synek jest nimi zauroczony i zawsze z chęcią chodzi do przedszkola. Fakt że jest to prywatna placówka być może ma znaczenie, gdyż pracownicy dobierani są tutaj ze szczególną dbałością. Myślę, że warto zainwestować w takie rozwiązanie. Nie mówię że gdzieś indziej panie bywają jakieś złe, kwestia czy są to nauczyciele z powołania i zamilowania do takiej pracy.

Gdybym szukala dla dziecka przedszkola w rzeszowie, w zyciu nie poslalabym do tego powyzej.

...ko, nie rozumiesz, ze taka "reklama" tylko odstrasza?

U nas też przynajmniej w godzinach przyjęć i odbierania dzieci, ale z tego co syn mówi pani też potrafi krzyknąć itp.... Ja osobiście nie mam o to zalu bo wiem że czasami już nie da się inaczej. Gdy córka chodziła do przedszkola to miałam sytuację że córka coś tam odpyskowala pani dyrektor. A pani gdy zapytałam jak tam mała się zachowywała mowi:no Antosia jest bardzo odważna bo dziś napyskowala pani dyrektor a wszyscy inni się jej boją. Miałam spory problem wytłumaczyć małej że tak nie wolno że to było niegrzeczne itp... Bo ona cały czas mamo ale pani mnie pochwaliła. Na szczęście ta pusta niunia już nie pracuje w przedszkolu 

U nas też w sumie panie są miłe, chociaż nie wszystkie. Jedna, najmłodsza z całej kadry, widać, że pracuję za karę i dużo skarg jest na nią, ale nadal niestety pracuje. Do tego, była wychowawczyni mojego dziecka bardzo nie lubi rozmawiać z rodzicami i o zgrozo! okazuje im to! Przedszkole państwowe. Prywatnego nie ma. 

Czy w żłobku czy w przedszkolu zawsze opiekunki były różne. Teraz córka młodsza w przedszkolu ma 3 panie na grupę - jedna młoda, mega fajna i z sercem do dzieci. Druga stara już, typ pedagoga starej daty, musztra, zimny chów. Trzecia to pomoc nauczycielek, też starsza, ale taka typowa ciocia/babcia

U nas przedszkolu wszystkie panie były CUDOWNE . Przez 4 lata moja córka chętnie  tam chodziła   i miałam wrażenie, ze jest to nasz drugi dom  

35 letnie przedszkole państwowe z oddziałami integracyjnymi .