Czemu ludzie tak sie "puszczaja"?

Od 2 miesiecy jestem na studiach dziennych i jestem przerazona tym co dzieje sie wsrod dzisiejszych 19 latkow! Chodzi mi konkretnie o ich rozwiazlosc! Zero lojalnosci co do wlasnych partnerow (przeciez sie nie dowie o zdradzie),zero pohamowania co do dysponowania wlasnym cialem (wiekszosc daje sie wymacac czy przeleciec na poczatku znajomosci z nowym kolesiem,nie mowiac o przypadkowych razach). Wiem,ze mlodosc,ze studia to czas,zeby sie wyszumiec przed dorosloscia,ale czy to musi oznaczac puszczalstwo? Czy zabawa rozumiana jest tylko przez seks? Gdzie poszanowanie wlasnego ciala? I jeszcze tlumacza sie tym,ze na zachodzie,w cywilizowanych krajach,nikt nie robi z tego takiego problemu,a u nas to same mohery zyja. Tylko,ze szmaciarstwo jest szmaciarstwem,a cialo powinno byc traktowane jak swiatynia,nie dla kazdego,nie dla byle kogo... Szkoda,ze tak malo osb to rozumie...

u mnie to samo, I rok :-) nie przejmuj sie, faceci maja w dupie takie laski, co sie puszczaja i kazdemu dadza przeleca je i następna. a ona bedzie wydzwaniac z placzem

Heh,ja sie nie przejmuje,mam od 3 lat super faceta,myslimy podobnie w tej kwestii,tylko mnie przeraza co sie dzieje? I dlaczego tak sie dzieje?:p

czy na KUL-u uniwersytecie kardynala wyszynskiego i szkole rydzyka -studenci tez sie puszczają/?

Mam kolezanki,dwudziestokilkulatki,ktore laza z facetem do lozka po 2-3 tygodniach znajomosci,wiec maja ich teraz na liczniku po kilku/kilkunastu. Az mnie troche obrzydzenie bierze,ze np mialabym byc na czyims koncie ta wlasnie nasta osoba. Nietrafiona miloscia tego nie nazwiesz:p

prowokacja jakiegos prawiczka albo dziewicy ktora przyjechała do miasta z pcimia. Twoja babka tez sie puszczała na lewo i prawo, robiły bachory w wieku nastoletnim

na UKSW pierdolą sie na max. Na kul to samo, kazdy w lublinie wie jakie wyuzdane są laski z kul, duzo prostytutek taka prawda. Mam kumpla na umcs i zna sporo szmat z kul

a nie ma tam comiesięcznej kontroli bloniastości/ ?w chinach jak studentka zajdzie w nieslubna ciąze to jest wyrzucana z uczelni

Hyh,to nie prowo,dziewica nie jestem;) mieszkam cale zycie w calkiem duzym miescie,tu tez poszlam na studia. Od dluzszego czasu jestem z jednym facetem i to z nim stracilam dziewictwo (po ponad pol roku znajomosci,gdzie juz bylam pewna,ze cos moze z tego byc- zreszta sytuacja byla taka sama w jego przypadku). Poszlam na studia i tu szok- cos co mi sie wydawalo wybujala fantazja,okazalo sie prawda:p

na jakie studia ty poszłaś?, u mnei byli normalni ludzie, w większości

Dobra, dobra Ty autorko już lepiej nie krytykuj innych za puszczalstwo tylko spójrz w siebie. Tyś mało lepsza od tamtych. Przecież przykazanie Boskie mówi "nie cudzołóż" a to oznacza, ze seks ma być dopiero po slubie czego Ty nie przestrzegasz. Niewiele sie różnisz od tych co krytykujesz a wydaje Ci się że jesteś od nich dużo lepsza. Zacznij od siebie i sama przestań się puszczć bo to nie moralne.

przeciez autorka zyje w stalym związku-a nie puszcza sie na disko w sraczu

sa pusci i tylko im wspolczuc :0

Sama również nie szanujesz swego ciała bo nie przestrzegasz szóśtego przykazania. To się nazywa rozwiązłość.

Mi nie chodzi mi w ogole o aspekt religijny,bo jestem niewierzac i tak to chcialam rozpatrzec,pod katem moralnosci ludzkiej,nie boskiej:p ja akurat studiuje ochrone srodowiska,wiekszosc ludzi da sie przetrawic,ale jest duzy procent tych co po prostu krzystaja z zycia...

"przeciez autorka zyje w stalym związku-a nie puszcza sie na disko w sraczu" Ale Pan Bóg powiedział ze dopiero po slubie mozna współżyć a taki wolny związek do tego nie upoważnia. To am być zwiazek sakramentalny.

yttty-a co t y moher/ stąły związek choby bez slubu to cnotliwy jest

widać zes moherówa-co sie gorszy normalna rozrywka mlodych ludzi

Co Ty wiesz dziewczyno o moralnosci. Moralne jest tylko to co Bóg tak nazywa. Tylko On ma rację.

ateiscie wsio ryba co jakis kler pierdoli

Hah, zapraszam na założony przeze mnie temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5420871

Jeju,jak ktos jest wierzacy to jasne,niech postepuje wedle Boga,ale nie jest przykazane w naszym kraju byc osoba wierzaca i dla tych niewierzacych mysle,ze powinien obowiazywac jakis zakres zasad moralnych,ludzkich nie boskich,a jakos mi do tego zakresu rozwiazlosc nie podchodzi:p kwestia religijna to inna kwestia,ale nie pod tym katem chcialam to roztrzasac,bo nie kazdy jest wierzac,ale kazdy jest czlowiekiem:p

Taki "światopogląd" autorko. Obdzieli się tyłkiem kilkunastu, ale to przecież się "nie liczy", bo tylko sex - zabawa. Pełna kontrola...nawet jak jej nie ma. :D

Mnie to wlasnie smieszy,ze duza czesc osob mowi "to normalne" i,ze poniekad stalo sie to normalne i az mnie czasami mdli jak ide na uczelnie i patrze na tych nieszanujacych sie ludzi (lub raczej szanujacych sie inaczej)

kobieta ma władzę oddania sie lub NIE - a więc facet sam nic nie zrobi , jeśli ONA NIE CHCE - tu jest ukryta władza kobiety i jej wybór

u mnie na studiach nic takiego się nie dzieje, znam tylko jedną osobę która ma "niezły przebieg"

U mnie sie dzieje duzo takich rzeczy,zwlaszcza gdy wpadne do kolezanki do akademika w przerwie miedzy zajeciami,naslucham sie duzo o zyciu studenta. I nawet jesli nie jst to czyste szmacenie sie,jak np oddawanie sie na lewo i prawo,to prawie zaden student/ka nie widzi problemu w tym,zeby poprzytulac sie i pocalowac z kolega z akdemika,mimo,ze maja wlasnego faceta.. Moze delikatna forma,ale to przeciez to samo... Czy jestem przewrazliwiona i teraz juz calkiem normalne sa takie zachowania??

nie wierze! "(...)prawie zaden student/ka nie widzi problemu w tym,zeby poprzytulac sie i pocalowac z kolega z akdemika,mimo,ze maja wlasnego faceta.. Moze delikatna forma,ale to przeciez to samo.." Ale...ale, to 'tylko' KOLEGA!

autorko, masz racje. tez zauwazylam, ze teraz wyznacznikiem dobrej zabawy jest seks. z jednej stron nie oceniam i nie obchodzi mnie to, ale jak zatsanowic sie nad tym glebiej, to slabe to jest. wiadomo, ze nie mowie o celibacie, ale co chciwla jakis nowy...

Co wy sie przejmujecie tymi k***wkami i dupodajkami na starosc beda zdychac same z glodu wraz ze swoimi bekartami (o ile ich nie usuna co jest czestym przypadkiem) splodzonymi zr****czami ktorych imienia nawet nie znaja (a znam takich samcow w*****aja takie tylko a pozniej mowia "w******lem ta dziwke"). Prawdziwi mezczyzni ktorzy chca dac kobiecie poczucie bezpieczenstwa nie sa glupi i w zyciu nie wezma na zone dziewczyny ktora nie jest dziewica, a te puszczalskie mysla sobie ze jak maja wagine to facet bedzie skakal jak piesek i nic wartosciowego nie wnosza do zwiazku a wymagaja wiele. Dla puszczalskich szmat mam tylko jeden komunikat P********E SIE NA WASZ GLUPI LEB! A prawdziwe kobiety z zasadami beda wiodly dobre zycie!