Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Airet

... bo odchudzanie znowu nie wyszło :(

Polecane posty

Gość ojjjojjj
a ja prześledziłam ćwiczenia na brzuch. Trochę przerażona bo można zrobić sobie naprawdę duuużą krzywdę nieprawidłowym wykonywaniem ćwiczeń tak samo jak złą rozgrzewką i przygotowaniem ciała przed rozpoczęciem jakiegokolwiek ćwiczenia :O ale zamierzam od dziś zacząć. mam nadzieję, że to "dziś" nie będzie tak dokładane w nieskończoność i że się na tym jak zwykle nie skończy po 3 dniach. jak uda mi się poćwiczyć chociaż 15 minut (pomijając rozgrzewki i rozciągnięcia), i wytrwam chociaż do sylwka to i tak sukces jak na mnie będzie przeogromny. do hej ludziska - ja jestem za naturalną mimo wszystko, ale nie drastyczną. wyszła mi tylko raz pewna dieta - anoreksja. i kto by pomyślał, że anorektyczka po latach będzie walczyć z Dużą Otyłością! MixFix86 🌻 budulkalulka 🌻 jvsxvoix 🌻 Ariet 🌻 Elwirka 🌻 pulchniutka 🌻 samantha i cała reszta ****** ODEZWIJCIE SIĘ KONIECZNIE jakie postępy i jak WAM idzie tym razem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjojjj
a , i mam jeszcze pewne inne obawy. mój kuzyn zawsze mawiał, że lepiej nie ćwiczyc wcale i nigdy, niż zacząć ćwiczyć i nagle po miesiącach czy nawet latach spasować. hm. to jakoś nie zachęca skoro konsekwencje są aż takie - tylko ciekawe jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski, a więc zaczynamy nowy piękny dzień:) Wczoraj tak jak pisałam nic juz nie tknęlam do żarła:) Dzisiaj na śniadanie: dwie małe kanapeczki chleba razowego z wędlina i teraz kawka ze śmietanką bez cukru, na drugie śniadanie mam jogurt. Obiad po 17 jak wrócę z pracy. Jesli chodzi o ćwiczenia proponuję zumbę, jest cudowna dla osób lubiących tańczyć:) Wcześniej chodziłam do klubu, obecnie ćwiczę w domu na ps3, zdarzało mi się ćwiczyć 4 razy w tygodniu, a ogólnie mam ją od niedawna:) Wczoraj źle się czułam, bo gardlo mnie boli i mam dyskomfort, pozatym jestem w trakcie okresu. Zobaczę co będzie popołudniu, jak w miarę ok to zrobię choć 25 min, choć miałam plan że nastepne zajęcia po 45 min będe jechać. W każdym bądź razie głupie przeziębienie pokrzyżowało mi trochę plany.:O No ale dietka musi być:) A jak tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budulkalulka
Hej. Ja Wam powiem, że powtórzę kogoś sprzed kilku wpisów, ale topic super! U mnie ok -małe, zdrowe śniadanko i biore się do pracy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahhhaaaaaaaaaaa
a ja wam powiem ze tez tak miałam dieta do 15 czy 17 potem juz totalny luz i jedzenie czego sie chce a;e teraz odlad jem syte sniadania ( sn to podstawa) potem juz nie chodze głodna jem co 3 godz mniejsze posilki i chudne a snaidanie moje ma nawet ok 400 kcal a i 500 sie zdarzy dziala to !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvsxvoix zxvxvxvxvx
ja poki co diety nie stosuje, bo jak juz pisalam chcialabym zrobić sobie 2-3 dniowa glodowke. Moze i nic mi to nie da jesli chodzi o wage, ale bede miala komfort psychiczny, ze przynajmniej sie staram:) czytalam, ze glodowki sa zdrowe, jesli sie je stosuje przez 2-3 dni i stosunkowo rzadko. narazie nie zjadlam nic, wypilam kawke i herbatke. Ja mam tez latwiej, bo nie przepadam za slodyczami, ale jestem uzalezniona od fast foodow, czipsow, hamburgerow. (mniam, mniam). do konkretnej godziny jest ok (mianowicie 18 i umieram z glodu), ale wierze w siebie i wierze w Was :) Airet jestem z Ciebie dumna, ze nie jadlas, trzymaj sie i oby tak dalej :) ze mnie w domu sie smieja jak mam te zdjecie porozwieszane, ale za bardzo im nie przeszkadzaja (mam w pokoju u siebie i na lodowce) mimo wszystko mysle, ze duzo daja mi te fotki. wczoraj moj chlop cos mi o dietach wspominal, niby ze nie jestem gruba, ale kiedys kazalam mu poszukac zdrowej diety (twierdzil, ze ja wymyslam glupie) i mi poszukal (cos tam na onecie bylo o owsiance, przesle Wam linka jak wroce do domu). Troche mnie urazil, ze mi szuka tych diet i sugeruje (wiadomo,ze sie tak poczulam choc on sie wypiera), ze jestem grubasem. oj Ci mezczyzni. ojjjojjj- ja poki co tez tylko sledze cwiczenia na brzuch :P chce sobie kupic hula hop. Kupilam sobie blonnik, bede sie zapychac. MixFix86- a co proponujesz jesli ktos tanczyc nie lubi? :P pozdrawiam dziewczynki, milego i niskokalorycznego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ktoś tańczyć nie lubi, proponuje standardowe ćwiczenia- aerobik, orbitrek, bieganie, basen, siłownia itp:) Myślę, że każdy znajdzie aktywność fizyczną, która mu będzie odpowiadać:) Ja już po drugim śniadanku- jogurt i popijam cały czas zieloną herbatkę. Na obiad jeszcze nie mam pomysłu i tak pewnie będę musiała iść do sklepu, może warzywa na patelnie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airet
Hej! Witam wszystkich! Wow! Ale tu gwar :D Ja słuchajcie wcale taka dzielna nie byłam. Kursowałam do lodówki w tę i z powrotem przez pół nocy. Ale ostatecznie tylko żeby sobie popatrzeć ;) Koło drugiej w nocy zapchałam się dużą łyżką tartej rzepy - przynajmniej jest zdrowa. Jak na mnie to i tak wyczyn , że nie skończyło się jak zawsze. :) Można powiedzieć, że zaliczyłam :) TYLKO DZIĘKI WAM. Serio. Ja też dopiero wybieram się na zakupy. Ale czekam cały czas na kuriera bo zaraz ma być. Nic jeszcze nie jadłam , tylko kawę piję. Ale to dlatego, że dziś bardzo późno wstałam. U nas spadł śnieg i tak sobie myślę, że nawet nie mam ciepłych butów zimowych. W zeszłym roku myślałam , że mi nogi odpadną w tych co mam. Raz na przystanku sobie tak odmroziłam stopy, że myślałam, że stanę zaraz na kolanach. :P :D Faktycznie dobrym sposobem na odwrócenie uwagi od siedzenia i jedzenia jest jakiś rodzaj ruchu. Ja w tej nocy zaczęłam sobie ćwiczyć :O typu jakieś pajacyki, przysiady, trochę rozciągania miało być i rozgrzewka ... i długo sobie nie poćwiczyłam. Dosłownie po jednym wymachu zauważył to pies i mnie "zaatakował", zaczął się cieszyć nie wiadomo z czego i szczekać, narobił takiego rabanu, że obudził cały dom :O Tak się skończyły moje ćwiczenia. Pies nigdy nie widział żebym ćwiczyła... ale jego reakcja mnie po prostu rozwaliła. Szukam basenu w najbliższej okolicy :) I jeszcze zakup wagi nade mną wisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokpsa
ja znalazlam sposob dla siebie. Zadnych drastycznych ograniczen, nie za duzo kalorii rano, solidny sycacy obiad ok 15, tak zeby trzymalo do wieczora i symboliczna kolacja. Jem tak 3 tyg, zeszlo ze 2 kg, ale najwazniejsze jest, ze pojawila sie pewna regularnosc i zaczynam wierzyc, ze panuje nad sytuacja. - nie dopuszczac do glodu bo to= mega wyzera jak sie dorwiemy - nie jesc cukru lub malo< i weglowodanow>, bo to = napedzanie apetytu i bledne kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokpsa
cwiczenie ulatwia niesamowicie odchudzanie, bo wszelkie nadprogramowe kalorie spalamy. ale do cwiczenia to trzeba byc konkretnym gosciem, a nie pipka wolowa. ja tak raczej w kierunku pipki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokpsa
a i ogolnie fajnie jest miec wsparcie na forum, obserwowac zmagania, ale niesamowicie frustrujace jest to, ze po tygodniu kazdy mieknie. A przeciez mozna zawalic i po dniu jakiegos obzarstwa wziac sie w garsc i wrocic do gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvsxvoix zxvxvxvxvx
przesylam Wam tego linka http://zdrowie.onet.pl/fotogalerie/dieta-owsiankowa,5314847,0,foto-male.html jakby ktos wyprobowal i bylyby efekty to dajcie znac :P ja poki co nie planuje. szokpsa- ja tez jestem pipka wolowa. jak ja nie lubie cwiczyc... :( bylam dzis w sklepach z ciuchami, albo te lustra sa jakies dziwne, albo ja wygladam gorzej niz myslalam. W tych lustrach wygladam jak XXXL :( Airet- Twoj pies mnie rozsmieszyl :D Dziewczeta, ja nosze jeszcze taki pas zeby wycwiczyc nawyk wciagania brzucha. Nie dosc, ze wtedy wyglada sie lepiej, to na miesnie tez dziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budulkalulka
No i kazdy dodaje swoje 5 gr i jak zbierze się to do kupy to i cos mądrego da się zrobic w swoim odchudzaniu. Byle tak dalej Dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airet
Dzisiejszy wieczór zaliczam do udanych, a to z powodu nawałnicy zadań. O 19 zjadłam ostatni raz, niestety były to krokiety ;) ale nie ciągnie mnie do jedzenia i na pewno dziś nie zgrzeszę już. Wczoraj makabra, dziś luzik. Jest dobrze. Także obowiązki i pośpiech skutecznie odciągają od głupich myśli. szokpsa>> hehe, rozbawiło mnie to. Prawda, że bez ćwiczeń marnie bo sadło samo nie spadnie. My po tygodniu absolutnie nie wymiękniemy :) Mnie tylko ten temat i Wy trzymacie w karbach i nie spartolę, nie zawiodę. I gorąco wierzę, że za tydzień nie zostanę tu sama. Tylko mi dziewczyny ładnie za tydzień się pochwalą postępami :) jvsxvoix>> :):):) Link na pewno dziś wieczorem prześledzę. :) Od wczesnego rana mnie niestety w ogóle nie ma... mam latanie i nagłe sprawy urzędowe. A potem jeszcze gorzej bo mi się świnka rozchorowała! :( Nie chce jeść. Coś jakby jej przeszkadza w buzi i nie może tego wyjąć, biedactwo moje :( :( Także od razu po urzędach do weterynarza jadę ze świnką. MixFix>> i co w końcu? były te warzywa na obiad czy coś innego wykombinowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pertyyy
jak sie zje obfite sniadanie takie porzadne to potem jedzac co ok 3 godz naprawde sie zje mniej i sie nie podjada czlowiek nie rzuca sie na zarełko wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budulkalulka
Cześć. JA wczoraj pogrzeszyłam-mniejsza o to czym i pomyslałam wezmę Xenne ekstra mojej mamy, która cierpi na zaparcia. I jej nawet 2 tabletki nie ruszą, to co mi tam jedna. A może szybciej to przetrawię:). No i wzięłam ja koło 15. I nic. Aż do rana kiedy o 5 obudził mnie ból brzucha. Biegusiem do @, Potem drugi raz. I tak systematycznie co 1 h. Okropnosc:). Nigdy więcej-głupota nie boli:). Mam więc "oczyszczanie" na własne życzenie. Nie polecam:). Dziś już nie grzeszę. Koniec! Miłego popołudnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvsxvoix zxvxvxvxvx
budulkalulka- hehehehe :D masz pomysly :D nie wolno tego brac jak jelitka dobrze dzialaja, bo potem takie sa skutki :P ja poki co tez sie trzymam, dzis niestety jestem wczesniej w domu i bedzie mnie wszystko kusilo :( ale damy rade. w dodatku moge sie pochwalic, ze mam 1 kg mniej ( a moze po prostu jedna waga pokazuje tak, a druga tak). Nie jestem glodna, na szczescie. ja jestem ostatni dzien na glodowce, ale biore witaminy, ktorych nie dostarczam wraz z jedzeniem, zeby moje zdrowie nie podupadlo, jednak musze smialo powiedziec, ze energii mam niewiele. Airet- jaka masz swinke? :) mam nadzieje, ze z nia wszystko bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airet
Gratuluję! Myślę, że to nie waga tylko naprawdę 1 kg mniej. Nielogiczne byłoby inaczej. :) Ja jestem przypadkiem beznadziejnym - potrafiłam jeszcze parę dni temu na jednym posiedzeniu zjeść na kolację dwa całe camemberty, dwa serki wiejskie, do tego kilka skibek z majonezem i wszystko na koniec zagryźć trzema snickersami albo tabliczką czekolady. I tak potrafiłam się opychać co 2-3 godziny i uwaga - twierdziłam, że nie jem dużo! Bo tak mi się wydawało!! Myślałam, że normą jest tyle jeść, nie dowierzałam, że komuś na kolację starczają dwie skibki chleba z dżemem, a na śniadanie jogurt i jabłko. Ja w takim trybie byłabym chyba wieszakiem skoro przy swoim trybie oscyluję nadal "jedynie" w granicach 90 kilo + zero ruchu od 3 lat. Dzisiaj widzę, że brzuch mi już lekko spadł bo spodnie dużo luźniejsze. Co do wciągania brzucha...kiedyś jak byłam piękna i młoda, to jeździłam konno, brałam nawet udział w zawodach. Kto by pomyślał. Wtedy dla mnie normą była postawa brzuch napięty i wciągnięty, i plecy wyprostowane - tak jeździłam i tak zawsze chodziłam. Ale teraz... teraz żeby napinać brzuch to trzeba mieć jeszcze mięśnie żeby mieć czym napiąć :D ;) mi już wszystko dawno sflaczało i wyparowało. Mięśni nawet nie czuję, nie ma czego napiąć :O powaga. Dzisiejszy dzień zaliczam do fatalnych, a jest dopiero 13sta. Zgubiłam w urzędzie 50 zł, wypadło mi jak płaciłam pewnie... :( na taksówki wydałam drugie tyle, weterynarz nic nie stwierdził i tez zapłaciłam za nic, a świnka czuje się gorzej. Mało tego! Zapłaciłam mandat 200 zł za psa RATLERKA bo bez smyczy biegał po PUSTYM parku i straż miejska stwierdziła, że ratlerek stwarza zagrożenie i w ogóle to oni tłumaczeń słuchać nie będą ... :O Zajebiście. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale więcej dobrego by zrobili gdyby się za żuli zabrali co codziennie stertę śmieci zostawiają po sobie na osiedlu i sikają centralnie pod nasze okna, a nierzadko i luźne G*** zostawią po sobie :O Co do samych świnek. Ja mam 4 świnki. 3 samiczki i samczyka wykastrowanego. Samczyk to jakiś kundelek, a samiczki są rasowe i mają rodowody :) :) U nas w domu w ogóle jest masa zwierzaków. Kochamy zwierzęta i większość trafiło tu jako wyrzutki albo poszkodowani. Jest też żółw (który właśnie teraz zimuje i zapadł w sen), są dwie myszki które ocalały atak węża, dwa kanarki i sikorka wyłowiona z jeziora jako pisklę, mamy też 2 kotki ze schroniska i jeża. Jeż był na przechowaniu, miał być tylko 3 tygodnie, ale właściciele już po niego się nie zgłosili, więc został. Trochę tego jest :) Marzą mi się jeszcze chociaż 2 psy. Ze zwierzętami weselej! Jeśli chodzi o witaminy, to ja w syntetyczne tak średnio wierzę bo duża ich część w ogóle nie jest przyswajana przez organizm. Ale od około miesiąca biorę żelazo, magnez (bo choruję na arytmię), multiwitaminę i do tego biotebal czyli biotyna, dlatego, że gubiłam strasznie włosy. Od czasu do czasu biorę też kolagen w kapsułkach ponieważ mam problemy z kolanami, ale na skórę to ponoć świetnie robi. Nie wiem komu będzie się chciało czytać tak długiego posta, ale wytrwałym dziękuję za cierpliwość w czytaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airet
budulkalulka, co do Twojej opowieści, to jeszcze przypomniała mi się fatalna historia... Jakieś 5 lat temu chłopak mnie zaprosił do palmiarni. A jarano wypiłam cały słoik wody z kiszonych ogórków bo ubóstwiam ją :D :D Hahaha, no nie wiem czy muszę wspominać co się działo potem i jak wyglądała ta cudna randka :D :D :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokpsa
airet z ciebie to jest niezla apartaka. rasowe swinki????? jak to swinki ??? do tego te dwa cananberty ze snikersem kasa za biegajacego ratlerka. zgubiona gotowka, spiacy zolw i przeszlosc konna!!!! cos czuje, ze swirowa na calego :):) ja dzis mialam jakblko na sniadanie, placki ziemniaczane na obiad (wiem wiem wiem ) i na kolacje bedzie tylko miska surowego ogorka z przyprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvsxvoix zxvxvxvxvx
Moja glodowka sie skonczyla, zjadlam malo, ale zjadlam +zgrzeszylam serkiem homo na kolacje, no coz. w dodatku czuje sie fatalnie. zauwazylam, ze pije za malo herbaty zielonej, wiec trzeba to zmienic. Airet- mialas zdecydowanie kiepski dzien, ale najwazniejsze ze nadal wszystkie mozemy sie odchudzac :) co do strazy miejskiej to oni maja czasem takie zagrywki... z nudow chyba. Jestem przekonana, ze ratlerek mogl im zrobic ogromna krzywde! Airet skad jestes? bo napisalas skibki, u nas sie mowi inaczej :D Mi brzuch tez lekko spadl, na szczescie. Jest to jakies pocieszenie i gdy widzi sie efekty to chce sie wiecej i wiecej :) do sylwestra bedziemy seksowne :P ja poki co miesnie mam, ale ich uzywanie to juz wiekszy problem... wiec chyba bez roznicy czy je mam czy ich nie mam. Jestem leniem. Obrzydliwym leniem. Jedyne co robie to jak juz pisalam duzo chodze. Moze dzieki temu cos schudne (np. jakies 10 kg? :P ) Jak ja marze o swini... Jejku. a Ty masz 4!!!!!!!!!!!!! wymyslilam juz nawet imie dla mojej przyszlej swinki! :) ja tez kocham zwierzeta, widze ze u Ciebie bym sie bardzo dobrze czula:D Ja mam 3 zolwie i one tez sobie teraz spia, mam szczura (jeden niedawno mi zmarl :( ) i 2 psy (mialam 3,ale tez ze starosci juz padl). szokpsa- ja za plackami nie przepadam, ale kiedy o nich napisalas to bym zjadla. Jak jestem na diecie to wszystko bym zjadla. Nagle lubie kazde jedzenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airet
Ale jak z homo zgrzeszyłaś, to się nie liczy :D ;) Taka "fajna" straż miejska to tylko w Poznaniu - zapraszam :O Stąd te skibki :D Ja sobie dziś lekko piernikami poprawiłam humor za ten mandacik. Ale dziewczyny, wszystkie jemy już i tak dużo mniej, wręcz minimalnie, więc moim zdaniem takie rzeczy typu mała wpadka, w porównaniu z tym co było, to jest nic! I nic to nie zmienia, dalej do przodu. Jvsxvoix, ja przyznam, że się cieszę, jeśli Twoja głodówka dobiegnie końca, a zacznie się racjonalne żywienie. Naprawdę, szkoda Twojego zdrówka. Wątroba i hormony na tego typu głodówkach świrują. Jest w tym racja, bo ja kiedyś w ten sposób wylądowałam w szpitalu, ponieważ miałam 3 tygodnie obfity okres bez przerwy i musieli sprawdzić co mi jest. :O A to przez moje eksperymenty, a i tak po głodówce waga szybko wróciła. Nie miało to sensu, niestety. W szpitalu dostałam dietę, ale była beznadziejna :P i miałam już dość wtedy diet. A sam pobyt w szpitalu koszmarny, codziennie pobierali krew, a ja po tym mam ostre loty zawsze. Do tego przed stadem studentów musiałam stać nago :O Chyba jeszcze nigdy nie zostałam tak upokorzona jak wtedy :( Szokpsa, :) teraz nawet myszki są z rodowodem, zresztą już od dawna. Pierwsze, profesjonalne hodowle świnek morskich w Polsce powstały w 2002 albo 03 roku. Taka świnka bardzo różni się od sklepowego kundelka. Nie mnie oceniać bo to kwestia gustu, ale rasowe jednak wyglądem biją mieszańce na głowę. Warto kupić świnkę z hodowli zarejestrowanej ponieważ nie wspiera się wtedy pseudohodowców, a każda pseudo jest zła ponieważ nikt nie dba tam o prawa zwierząt, a jedynie patrzy na swój zysk. Z prawdziwej hodowli świnkę dostajesz zdrową i oswojoną, czego nie można powiedzieć o sklepach zoologicznych. Tam często nawet świnki na oczy nie widzą sianka ani warzyw, a to głównie powinny jeść. Jednak dopóki jest popyt na świnki sklepowe, to fabryki tych zwierząt sobie prosperują, a często jest to produkcja w piwnicy i samiczki rodzą tak długo aż nie umrą z wyczerpania :( Dla mnie to sadyzm. My bardzo długo leczyliśmy Tuptusia (tego sklepowego), ponieważ miał świerzb, grzybicę i zapalenie płuc kiedy go kupiliśmy.... nie trzeba tego chyba komentować. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że w momencie zakupu jednej świnki na jej miejsce sklep zamawia dwie następne "bo ładnie towar schodzi", a to znowu wiąże się z produkowaniem nieszczęśliwych, chorych zwierząt i tak zamyka się krąg. Ja zaczęłam nawet studia weterynaryjne. Wiedzę mam naprawdę dużą bo to moja pasja, wciąż kupuję różne książki (zagraniczne nawet ściągam po angielsku) jednak nie podołałam na drugim roku z chemią... potem próbowałam jeszcze raz... to samo. Straciłam tylko kupę kasy na wynajem mieszkania, różne szkolenia i korepetycje aby przebrnąć tą weterynarię. I tak zmarnowałam 4 lata. I jestem niestety w efekcie bez żadnych studiów i bez oszczędności :( Jvsxvoix, ja bardzo polecam świnki bo są to niesamowicie kontaktowe zwierzęta. Można nauczyć ich prostych sztuczek, moje potrafią na komendę robić obroty i podawać łapkę. No i na cmokanie biegną do nogi :) Ale kup sobie od razu dwie samiczki albo dwóch samczyków np. braci. Bo to są zwierzęta stadne. I naprawdę polecam świnkę z hodowli, można znaleźć tanio w niektórych, w cenie sklepowej, a masz pewność, że świnka będzie zdrowa i łagodna. Poza tym ja np. od jednej hodowczyni do świnek dostałam za darmo książkę, dwie miski i hamak do spania za to, że zdecydowałam się od razu na obie. A od drugiej w ramach zakupu świnki dostałam gratis zapas karmy i ziółek. :) Tak więc naprawdę pełna kulturka. :D Tyle samo kasy wydałabym na ten towar w sklepie jak nie więcej. A teraz pisz jakie imię wybrałaś dla świnki (super, że masz tyle zwierząt!!:D) I dlaczego czujesz się fatalnie? Co Ci? ... mam nadzieję, że nie skończysz podobnie jak ja po głodówce... :/ A gdzie reszta dziewczyn się podziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvsxvoix zxvxvxvxvx
serek homo jest duzym grzechem :) nawet za nim nie przepadam, ale jak jestem na diecie to wszystko mi swiruje, zjadlabym nawet to czego nie lubie. Tak myslalam, ze jestes z Poznania, kojarze te skibki z Poznania :D co do piernikow, to najlepsze z Torunia :) :) ja takze uwazam, ze nasze jedzenie to spory sukces, ale to tylko kilka dni, wiec narazie nie mozemy spoczac na laurach :) ja po glodowce dobrze sie czuje, tylko okres sie zaczal dlatego cierpie (cierpialam, bo proszki babuni zawsze pomagaja). Niestety mam bardzo bolesne te pierwsze dni. Przez glodowke tez kiedys wyladowalam w szpitalu, ale jaka szczuplutka bylam :D nie bylo to jednak spowodowane odchudzaniem. Tez mialam kiedys niekonczacy sie okres, ktory trwal caly miesiac! ale poszlam po tabletki i jakos mi przeszlo, nie wiadomo skad to sie wzielo. U Ciebie troche przesadzili, ze stado studentow Cie ogladalo, z tego co wiem trzeba najpierw zapytac pacjenta czy wyraza na to zgode. Ja bym sie na cos takiego nie zgodzila. Swiiiiinka... (Lola/Boczek/ Sebastian) ah moje marzenie. Ile placilas za taka swinke? Bardzo chcialabym parke, ale poki co moj facet zgodzil sie tylko na jedna (a i tak musialam blagac). Tak samo ze szczurami jest... nie powinno sie kupowac ze sklepow tylko adoptowac. Ja jednego mialam ze sklepu, drugiego adoptowalam. Na szczescie sklepowy okazal sie zdrowy i nadal ze mna jest. Tez myslalam o studiach weterynaryjnych, ale uwazam ze niestety jestem za slaba. za to na pewno zrobie technika weterynarii. Ja koncze w tym roku studia. przypomnialas mi wlasne, ze powinnam magisterke pisac. Jednak nie tylko do cwiczen mam lenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airet
Nie spoczniemy na laurach, na pewno wytrwamy. Większość się chyba wykruszyła :( ale już ktoś tu bardziej obyty na forum wspomniał na samym początku, że w pierwszym tygodniu się ludziska jeden po drugim wykruszają. Nam w szpitalu zrobili po chamsku (szpital na Polnej - pozdrawiam środkowym paluszkiem) bo dali ultimatum, że albo tak, albo zostaniemy niezbadane. Więc dziewczyny poszły, a jak one to ja też. I żałuję. Miałam po tym z dobre dwa lata dużą traumę i obrzydzenie do ... sama nie wiem czy bardziej do siebie, czy do lekarzy. Dobrze, że nie odczuwasz osłabienia. To znaczy, że wszystko jest o.k :) Imię Lola / Lolita jest bardzo fajne :D Mój kanarek tak ma. Ja mogłam do rodowodu wybrać sobie jakie imię chcę na określoną literę i takie jedna pani mi wpisała. W jednej hodowli za jedną płaciłam 120 + 30 zł transport, a w drugiej za dwie 150 zł łącznie, czyli po 75 za jedną. To tanio bo u nas w sklepach kundelki zaczynają się od 55 zł wzwyż i to bez gratisów ;) Ale to zależy też od tego czy świnka jest wystawowa czy nie. Tak jak w renomowanych hodowlach psów. Są pieski na kolana i takie na wystawy lub do hodowli, droższe i to dużo. Klatki są dosyć drogie. My złączyliśmy dwie klatki - jedna metrowa, a druga 120stka i mają naprawdę sporo miejsca bo ponad 2 metry do biegania i zabaw. Abawią się duuużo! Potem akcesoria typu tunele, miseczki, półka to już pestka :) Można w necie też znaleźć okazje. Ja płaciłam za klatki po 50 zł za każdą, czyli też okazyjnie. I jedna była właśnie typowo szczurza :) Wąskie szczeliny między prętami, z półeczkami drewnianymi - po szczurkach właśnie klatka bo zmieniali na wysoką zamiast długiej dla swoich ogonków :) Świnki samotnej nie polecam, to lepiej trochę odczekać dlatego, że taka sama świnka jest mówiąc brzydko nudna. Ona wtedy nie ma nic do roboty i całe dnie siedzi w kącie taka smutna, nadąsana. A dwie to już non stop wspólnie razem wariują i nieraz naprawdę durne pomysły mają :D :D Zupełnie inaczej się obserwuje bo zawsze ale to zawsze coś się dzieje. Jak wypuszczamy świnki na ogród albo na mieszkanie to wszystkie 4 kolejno jedna za drugą gęsiego lecą. Tak słodko to wygląda, że można paść :D Jak takie gąski. Kurcze, zazdroszczę bardzo tej magisterki!! Ach! :)... Zrobiłam na jutro niskokaloryczne sałatki. Jedna z ogórów kiszonych :P Druga bardzo zdrowa według grupy krwi (ja mam A+) Fasolka szparagowa ze słoika lub gotowana (gotowana wiadomo, zdrowsza), wyciśnięty czosnek i sok z cytryny. I to się musi przegryźć kilka godzin. Ja ją uwielbiam, ale wiem, ze nie każdy lubi np. czosnek w sałatkach. Pyszne są też z różnokolorowych papryk i różnych oliwek, i bardzo zdrowe mimo, ze tłuszcz z oliwek, to ten pozytywny... mniaaam. Tylko trzeba pamiętać żeby nie dodawać do niej ogórka ponieważ zabije witaminę C, której w tej sałatce jest masa. A tak poza tym to co kto lubi może dorzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drogie panie
ja mam bardzo dobre doświadczenia z warzywami i owocami. można pożerać nawet w nocy, ba, nawet całą noc można zajadać - nic nie grozi. nie ma opcji żeby zjeść za dużo bo prędzej pękniecie i nie ma opcji żeby na tym nie schudnąć. jedyny minus to wzdęcia. czasem też może popędzić skutecznie. ale przy tak szybkim spadku wagi a przy tym zdrowym i bezpiecznym spadku wagi to jest błahostka. to jest najlepsza dieta ale mało kto ma tyle zaparcia aby długo na tym wytrwać. chociaż są i tacy co żywią się tak całe życie, nie tylko poza polską bo u nas weganów też jest sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airet
No właśnie ja w nocy sobie wcinałam swoje sałatki, to mnie rano tak popędziło, że przeze mnie wszyscy się do pracy spóźnili bo okupowałam to i owo :P :P Mikołajkowe słodycze niestety kuszą dziś ogromnie :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvsxvoix zxvxvxvxvx
Hej. ja niestety dzis poleglam. nie bylo tego duzo,ale zjadlam slodycze od Mikolaja, no ale Mikolaj byl taki slodki, mojemu kochanemu by bylo przykro, nie zaluje. walcze dalej, od czasu do czasu mozna sobie pozwolic na chwile zapomnienia, bo w zyciu przede wszystkim trzeba byc szczesliwym :) nie bylo lepszej okazji do naruszenia zasad niz Mikolajki! :) lece spac, bo jutro od rana ciezki dzien. dobranoc dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, u mnie ostatnie dni jako tako, ale okres mi się skończył więc postanowiłam stanąć na wagę- 66,7 kg:) także chyba jakiś cud, a pamiętam jak w sierpniu jechałam na urlop i prawie 73 kg było:O Także myslalam, ze jest gorzej a tu proszę;) Trzeci dzień mam taka dietkę, że jem płatki owsiane zalewane wodą, w odstępach po 3 godziny, taka mała filiżankę, powiem wam ze strasznie zapychają bo maja sporo błonnika, do tego jabłka i jakiś lekki obiad. Choć nie ukrywam, że wczoraj wciągnełam dużego czekoladowego mikołaja:D Ale i tak cieszę sie z dzisiejszej wagi- szok;) Przez te dwa tyg przed świetami przydaloby się jeszcze choć z dwa kilogramy zrzucic albo i trzy:) jesli chodzi o zumbę w tym tyg ćwiczylam tylko raz, niestety nadal jestem przeziębiona, więc to mi nie ułatwia:O:O:O Ale postaram się poprawić jak dojdę do siebie. U was tez tyle śniegu? Jak dobrze, że dziś piątek:) Jakie plany na weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airet
:D Mix , MOJE GRATULACJE!! Oj , dziewczyno.... takiej wagi to ja sobie nawet nie śniłam :) Super, naprawdę jestem z Ciebie DUMNA. :*:* Też się przerzucę na te płatki owiane. Bardzo lubię, ale z mlekiem i na słodko :P Co na weekend? Po staremu i tradycyjnie - dom, spacer z psem, jakieś zakupy, wpadnę do koleżanki na blubry... Pogoda boska. Zasypało. Całą noc pięknie prószyło. Uwielbiam zimę :) Idę spać bo po dzisiejszym maratonie konam. Do usłyszenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvsxvoix zxvxvxvxvx
zjadlam wczoraj pol wielkiego mikolaja i w nocy kawalek bialego chleba... :( zawsze juz bede gruba... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×