Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 8543545435

Chrzestna mojego dziecka - pytanie do forumowiczów.

Polecane posty

Gość 8543545435

Witam, W tym roku urodziło się nam drugie dziecko, mój mąż ma jedną jedyną kuzynkę i od razu pomysleliśmy że ją weźmiemy na chrzestną naszej córki, (do pierwszego dziecka chrzestnym jest brat męża i moja siostra.) Poprosiliśmy ją, jednak kuzynka nam odmówiła, bo stwierdziła że nie ma pieniędzy! Kuzynka faktycznie milionerką nie jest, bo pracuje w szkole jako nauczycielka ale to nie ma dla nas jakiegokolwiek znaczenia !Przykro się nam zrobiło, bo chcieliśmy żeby chrzestną była jakaś bliska osoba i tylko tyle. Cała sytuacja miała miejsce 5 miesięcy temu. W zeszłym tygodniu owa kuzynka do nas zawitała i poprosiła męża o pomoc ,a raczej protekcję, w znalezieniu nowej lepszej pracy. Mąż odmówił. Powiedział mi potem, że skoro ona nam odmówiła w tak błahej sprawie to on też nie będzie jej szedł na rękę. Powiedzcie kto waszym zdaniem ma tu rację??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wghedjokrtly
Jestem chrzestną i wiem, że oczekuje się ode mnie prezentów dla dziecka. Podejrzewam, ze tego obawiała się kuzynka. Bo w tym kraju taka jest spoleczna rola chrzestnego - kasa,Misiu, kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8543545435
Nie rozumiem tego, bo my nie uważamy że chrzestni są od kupowania dzieciom prezentów, od kupowania prezentów to są RODZICE!!! gdyby chodziło tylko o to to większośc by odmawiała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wghedjokrtly
Mnie też mowiono, ze chodzi o więź i inne bzdury...... Ona odmówiła z powodów finansowych (wg mnie jej obawy były uzasadnione), Wy odmawiać w odwecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty pie...
Nie każdy odmawia, bo jest jakaś fobia społeczna że dziecku się nie odmawia. I biedni ludzie jak nie mają odwagi to nie odmawiają a potem biorą kredyty na urodzinki, mikołajki i komunię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8543545435
Kredyty na urodzinki, puknij się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 765432189
niestety ja dwa razy została chrzestną choc nie miałam na to najmniejszej ochoty 1 . bo to dziecko mojej chrzetnej która w zyciu mi wiele pomogła , zawsze była dobra i traktowała jak własne dziecko ale ja jej małej niecierpie i nie lubiłam jakos od samego urodzenia no ale cała rodzina na mnie siadła i sie zgodziłam 2. u dziecka mojej kuzynki, trzymamy sie od wileu lat jak siostry, a co jest najgorsze obydwoje ze mezem mamy razem 4 chrzesniaków a moje 2 siostry i jego siostra nie maja nikogo na chrzesniaków i nie wiem czemu nikt ich nie bierze co gorsza urodziło sie 2 kolejnych dzieci i juz chowamy sie za drzewami aby nikt nas nie wział no ale teraz mam wiecej rozumu i odwagi niz 8 lat temu chrzesniaki pochłaniaja nam około 1200 zł rocznie duzo nie duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
kuzynka powiedziała na głos to, co wielu myśli, chrzestny = wydatek. w pewnym sensie odmówiła dla dobra Waszego dziecka, wiedząc że nie będzie mu mogła zapewnić takiego wsparcia (finansowego) jakie jest oczekiwane od chrzestnych przez społeczeństwo. nie ważne, że Wy nie oczekujecie drogich prezentów, jest jakaś idiotyczna presja społeczna, dzieciaki oczekują kosztownych rzeczy od chrzestnych, chwalą się w szkole co kto dostał, na komunię, osiemnastkę, itp. życzę Ci, aby Twoje dziecko było inne, chociaż nie bardzo wierzę, że się uda. Twój mąż odmówił z czystej zemsty, nie miał na względzie niczyjego dobra, zachował się mściwie i tyle. ja jestem po stronie kuzynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi kuzyn odmówił,powiedział że nie jest gotowy i nie dojrzał do bycia chrzestnym.Owszem było smutno ale przeszło już dawno temu ;) Był na chrzcinach,jest obecnym w naszym życiu. Zresztą jestem szczerze pełna podziwu dla niego że zdobył się na odwagę i tak mi powiedział,bo nie ma nic gorszego niż chrzestny z przymusu. Twoja kuzynka postąpiła też szczerze lub może myśli że jesteście materialistami? W każdym razie mimo że byłam w takiej samej sytuacji jak Wy to zachowanie Twojego męża było szczeniackie.Po co zniżać się do takiego poziomu ? Ola nie dała mi cukierka to ja nie dam jej misia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dzisiejszych czasach niestety tak się "utarło", że chrzestni rodzice MUSZĄ się "wykazać" na uroczystościach typu komunia czy ślub. :O:OJa jestem w kropce, bo sama potrzebuję chrzestnej matki dla mojego dziecka, a takowej w rodzinie brak (mama jedynaczka, z ojcem nie utrzymuję kontaktu). Chciałabym poprosić dobrą koleżankę na chrzestną matkę, ale nie chciałabym, żeby się głupio czuła, że będzie na niej spoczywał obowiązek owego "wykazania się" w przyszłości... A może tylko ja tak to sobie tłumaczę.. Dla mnie sakrament chrztu to PRZEDE WSZYSTKIM sakrament chrztu, a nie prezenty. Ale obawiam się, że z biegiem lat moje dziecko będąc w gronie rówieśników dowie się, po co są rodzice chrzestni..... :O:O:O Echh, co to za czasy :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odmowa pomocy w tak istotnej kwestii i to z powodu jakiejś głupiej zemsty świadczy bardzo źle o Twoim męzu, a kuzynce sie zupełnie nie dziwię...my nie chrzcilismy bo nie jesteśmy związani z KK, ale widze wśród znjomych że każdy wybierał chrzestnych po grubości portfela, oczywiście każdy tłumaczył to zażyłą przyjaźnią i takimi tam bla bla bla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety w dzisiejszych czasach rola chrzestnych stracila swoja wartosc teraz jezeli rodzice umra czy cos im sie stanie to opiekuna ustala sad i nikt raczej nie patrzy czy to chrzestna czy nie...... to raczej taki rytual koscielny... ja mam super kontakt ze swoimi chrzestnymi ale to raczej przypadek bo ciocia jest super i gdyby nie byla moja chrzestna to tez bym miala z nia taki sam kontakt...... ja mam siostre i jest ona chrzestna mojej corki ale strasznie nie jestem z tego powodu zadowolona tylko ona i rodzice naciskali teraz jestem w 36tc i moj 15 letni brat juz szykuje sie na chrzestnego ale wiem ze nim nie bedzie jak chce to niech sie obraza mam dosc tego naciskania moj maz ma 2 chrzesniakow i co swieta urodziny itd jest krzywe patrzenie przez rodzicow bo prezent za tani szczegolnie ze jedna chrzesniaczka ma wszystko jest rozpieszczona i trudno jej cokolowiek kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga77-99
u nas to samo -szwgierka wziela na chrzestnych tylko takich przy kasie i teraz gwiazdka ,wielkanoc ,mikołajki ,dzien dziecka ,urodziny to z gory daje liste prezentów i sa to takie od 300 zl w gore .Teraz jak mala zaczeła chodzic do szkoły to juz nawet mala zagadała ze chce 100 zl za dobre swiadectwo........kpina.Ale chrzestni sie krzywia ,niepodoba i sie to ale kupuja.Ja od chrzestnych mojej corki nie wymagam prezentow -mysle ze nie o to w tym chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a uwazacie ze po co w dziesiejszych czasach sa chrzestni? tak na powaznie .......... bo ja najchetniej to bym wcale nie wybierala chrzestnych tylko poszla do kosciola ochrzcila dziecko i juz po co kogos obciazac itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaffdsfdg
do765432189 " ja dwa razy została " NIE UMIESZ ODMIENIAĆ PRZEZ OSOBY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8543545435
Kurcze, wy tylko jedno drążycie - pieniądze. A przecież napisałam że kuzynka majętna nie jest, pracuje w szkole i jest osobą samotną. Mój mąż miał z nią dobry kontakt w dzieciństwie. Mogła wymyślec jakiś inny powód a nie pieniądze, bo wiedziała że u nas nie o pieniądze chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaffdsfdg
mi się wydaje ze jej się poprostu nie chcialo, wiadomo obowiazek,trzeba dopełnic tych wszystkich tradycji, chrzest,komunia, 18, ślub, po co jej to, moim zdaniem kasa to tylko zmyslona wymowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, nawet jeśli Tobie nie chodzi o pieniądze, to kuzynka pracując w szkole doskonale wie co się dzieje wśród dzieci, że jest tylko prześciganie się kto dostał lepszy prezent od chrzestnych - zresztą bycie chrzestną nie jest niczyim obowiązkiem a zachowanie Twojego męża, gdyby wynikało z innego faktu niz jakaś kretyńska zemsta tez by nie było niczym szczególnym , bo można nie mieć możliwości protegowania kogoś, ale skoro przyznał że zrobił to z zemsty to jest dla mnie bardzo ograniczonym człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech się Twojemu mężowi
czkawką odmowa pomocy odbije, materialiści! Niedługo i WY w dołku się znajdziecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufinka mała
Co do twojego pytania... to jestem za twoim mężem. Ot, tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrawro
... ale jej chyba chodziło o pieniądze! Jeśli ma/miała dobry kontakt z kuzynem, nie byli skonfliktowani itp to chyba jedynym argumentem przeciw - jest właśnie brak funduszy. I ja też jestem po jej stronie, powiedziała szczerze i pewnie nie ma nic złego do Waszego dziecka. Za to Twoj mąż - jakiś dramat. Ile on ma lat by zachować się w tak górniarski sposób. Obrażalski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alwerkamerka
Chyba nie ma nic gorszego w tych czasach niż zostać poproszoną na świadkową i matkę chrzestną. Niby to zaszczyt, ale dla kogo? Ja wolałabym nie być zaszczycona tymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie to taki nacisk i jeszcze ze chrzestna ma kupic ubranko a chrzestny zloty lancuszek paranoja po co to komu mysle ze zapytam o ta kwestie ksiedza na kolędzie albo w jakiejs innej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graawro
no, świadkowa to jeszcze spoko... najciekawsze jest to, że ci przyszli chrześni to nie zawsze "mają do kościoła po drodze" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony perukowiec
Przyznam szczerze, chociaż ja katoliczka bliższe mi wyznanie ewangelickie[wyznanie mojego męża] Mam problem z głowy, nie muszę być sponsorką dla wielu dzieci w mojej rodzinie. Prezenty im daję, ale dlatego, że chcę nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie mysle ze powinna byc zniesiona rola chrzestnych jak jakas ciotka czy wujek chce cos kupic cos pomoc zaprosic na wakacje to nie ze wzgledu na to ze stala za rodzicami w czasie chrztu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współcześnie rola rodziców chrzestnych sprowadza się przeważnie do uczestnictwa w ważnych dla dziecka uroczystościach i obdarowywania chrześniaka prezentami. Jednak rola chrzestnych jest o wiele ważniejsza i bardziej skomplikowana. Rodzice chrzestni to przede wszystkim przewodnicy duchowi chrześniaka, którzy powinni być obecni zarówno podczas ważnych wydarzeń w życiu dziecka, takich jak Pierwsza Komunia Święta, Bierzmowanie, ślub czy ukończenie osiemnastu lat, jak również towarzyszyć dziecku w jego codziennym życiu. W pierwotnych założeniach naszej wiary, chrzestni mieli zastąpić rodziców biologicznych, gdyby ich zabrakło, co w dawnych czasach zdarzało się dość często. Dlatego na rodziców wybierano często osoby z najbliższej rodziny lub osoby samotne, ale dobrze sytuowane dawało to pewną gwarancję, że w razie śmierci obojga rodziców, dziecko nie będzie skazane na tułaczkę. Rola rodziców chrzestnych Rodzice chrzestni powinni być świadomi swojej roli i należycie przygotować się do niej. Oczywiście rodzice chrzestni powinni wspomagać rodziców biologicznych dziecka w jego chrześcijańskim wychowaniu. Dobrze, jeśli jest to możliwe, by przynajmniej czasami rodzice chrzestni, albo choćby jedno z nich, towarzyszyło dziecku w niedzielnej Mszy Świętej, po której można wybrać się z chrześniakiem np. do cukierni i tam przy słodkim deserze, w miłej atmosferze porozmawiać o sprawach wiary. Pretekstem do rozmowy może być sama Msza można porozmawiać o kazaniu księdza lub o tekstach odczytanych z Biblii. Świadomość rodziców chrzestnych Dzisiejsi rodzice chrzestni nie zawsze mają świadomość, że są oficjalnymi przedstawicielami Kościoła i mają obowiązek towarzyszenia dziecku przez całe życie. Warto podczas wyboru rodziców chrzestnych wziąć pod uwagę fakt, czy styl życia naszych kandydatów do tej roli może być wzorcem dla dziecka. Idealna, chociaż coraz rzadziej spotykana jest sytuacja, w której rodzice chrzestni współuczestniczą w przygotowaniach do Chrztu Świętego, przygotowują się do tego duchowo, sięgają po fachową literaturę oraz czytają Pismo Święte, by jak najlepiej zrozumieć, jakie zadanie biorą na swoje barki. Rodzice chrzestni mają także praktyczne zadania przez stulecia ubranko do Chrztu, bądź cały strój (kiedyś był to becik i ozdobne poszewki do niego), kupowała matka chrzestna, ona też miała miły obowiązek upieczenia tortu na przyjęcie chrzestne. Z kolei ojciec chrzestny to przede wszystkim duchowy mentor i przewodnik dziecka. Wymagania Kościoła Kościół stawia wysokie wymagania wobec rodziców chrzestnych muszą być praktykującymi katolikami, którzy przyjęli wszystkie sakramenty święte, a jeśli żyją w zawiązku małżeńskim, musi być to związek sakramentalny. Jeżeli z jakiś powodów chcemy, by rodzicem chrzestnym była osoba innego wyznania (ale tylko chrześcijańskiego), może być ona jedynie świadkiem Chrztu, ale obowiązkowo druga osoba musi być w pełni rodzicem chrzestnym. Kościół dopuszcza również sytuację, gdy dziecko ma tylko jednego rodzica chrzestnego taki Chrzest jest w pełni akceptowany przez Kościół katolicki. W niektórych przypadkach Kościół zezwala, by rodzicami chrzestnymi zostały osoby, które nie skończyły 16-ego roku życia, ale są praktykującymi katolikami. Wiadomo, że rodzic chrzestny w tym wieku nie wykazuje jeszcze pełnej dojrzałości, ale często nawiązuje z chrześniakiem bardzo dobry kontakt i staje się jego i przyjacielem i przewodnikiem w życiu duchowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaffdsfdg
ja tez uwazam ze ani druzbowie ani chrzestni nie powinni za nic placic, a to wymyslili ze swiadkowa ma placic za samochod, a to chrzestna ma kupowac ubranko. Kurcze jak się decydujesz na ślub czy na chrzest to oplacaj wszystko sam/sama a nie obciazaj innych. Jakas glupia tradycja.U mnie świadkowa za nic nie placila, aco do chrzestnych to odrazu zapowiedzialam ze u nas nie bedzie na komunie drogich prezentow typu laptop czy tablet, masakra. A dziecku powiem ze nikt nie ma obowiazku dawania prezentow nikomu. Rodzice jedynie mają obowiazek wychowac nakramic, zapewnic wyksztalcenie w miarę mozliwości noi oczywiscie kochac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tych obowiazkach swiadkowej pierwszy raz slysze jestem z podlasia i u mnie swiadkowa tylko pomaga sie ubrac przed kamera heh byla w kosciele pomogla przyzyczeniach i super sie bawila nic od niej nie oczekiwalam jak dala mi koperte to bylo mi glupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna byla szczera,postąpila zgodnie ze swoimi odczuciami,przemysleniami,i ja bym to uszanowała, a wiesz dlaczego? lepsze to niż na sile by zmusila sie do bycia chrzestną a pozniej by przez całe zycie jadem tryskala z tego powdu i wam tyłki obrabiala,ze nacisk na niej zastosowaliscie wiec jako przybita do sciany musiala się zgodzic ,choc tego nie chciała Dziwie sie ,ze sprawy wiary łaczysz w sprawy przyziemne.Ona was poprosila o pomoc w typowych stardardowych dylematach życiowych, a jakis rozterek koscienych/religijnych nie powinno sie laczyć i porównywac do klasycznych problemow z jakimi spotykamy sie na codzien Powiniscie to rozgraniczyc To tak samo jakbys byla szefową i w pracy miala bys pracownice siostre, zreprymendowałabys ją za np niedbale podejscie do pracy jesli faktycznie by tak było,lub by cos zawalila, i ona sie by sie na ciebie obrazila w takim stopniu ze nawet na spotkaniach rodzinnych by nie miala zamiaru sie z tobą widywac Taki sprawy trzeba oddzielac czy to zawodowe czy religijne,od prywatnych rodzinnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×