Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laaylaaq

Czy ktoś może mi coś poradzić? Nie daję rady z własnym dzieckiem.

Polecane posty

egzekwowac wszystko bardzo konsekwentnie i nie tlumaczy, dlaczego musi to czy tego jej nie wolno, nie, po prostu postawic sprawe jasno i juz, bez dyskusji. jak nie poslzcha - kara (zimna woda, kilka klapsow) i tak do skutku. zadnych ceregieli, no trudno. musicie byc twardzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie piszę o torcie - pisż e o k arze fizycznej - popularnie zwanej laniem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alanina23
Proponuje na takiej zasadzie, wstajesz rano pytasz czy chce sniadanie, nie uzyskalas odpowiedzi? Nie denerwuj sie, nie bedzie miala sniadania, konsekwentnie, na takiej zasadzie. Rzobija sie lalka? Rzuca czyms o podloge? Tlumaczylas jej milion razy, ona juz wie, ze to zle. Wchodzisz i zabierasz jej to, nic nie mowisz heh albo jeszcze lepiej bierzesz lalke i wyrzucasz do kosza, znowu sie rozbija wchodzisz znowu cos jej wyrzucasz, przemysli co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaylaaq
Ah, przepraszam Allium. Ja też nie jestem zwolenniczką kar cielesnych, kilka razy w życiu przyłożyłam jej ręką w tyłek ale nie widziałam, żeby odniosło to jakiś większy skutek aniżeli szlaban czy w.w. kary. Pewnie ucięcie jej małego palca u ręki załatwiłoby sprawę raz na zawsze, no ale.. :o Czarny humor już mi się włączył z zażenowania własną sytuacją:o Zgaga - a Ty masz dzieci? Stosowałaś kary o jakich piszesz? Były skutki? Allium - a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaylaaq
Alanina23 - dzięki za radę. Staram się właśnie na takich zasadach ją traktować, póki co nic innego mi nie pozostaje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseliotttt
sorryjak pisałam tego posta tojeszcze nie widziałam wczesniejszych postwów Przestancie z tymi pasami - to jest dopierozałosne, jak nie potraficie sobie poradzic to nic tylko dziecku przylac zeby rozładowac swoją złośc, bezsilność, a najlepiej zwalic na małe dziecko. Ja nie mówie że dzieci sa świete ale to dorośli są od tego aby panować nad sobą. Skoro to co wyżej pisałam juz jest wykorzystane to sa jeszcze 2 rzeczy: -ona widzi że się denerwujecie gdy robi Wam na złość, może przestańcie okazywać jak bardzo Was złości jej zachowanie. Prosty komunikat a potem kara bez zbędnych dyskusji. Jeśli lalką nawala to zabierzcie jej tez lalke, jeśli będzie taka potrzeba to możecie jej wszytsko zabarać. Grunt to konsekwencja. - albo popełniasz gdzieś błąd którego nie widzisz bo z tego co piszesz to jestescie idealną rodzina, Wy z mężem robicie wszystko dobrze, na kazde zachowanie dziecka macie sposób ale gdyby tak pieknie było to mała by się tak nie zachowywała. Moze robisz Ty lub Twój mąż coś nie tak. Poza tym Twoje dziecko ma 8 lat, możesz ją podczas wspólnego spędzania czasu po prostu zapytać dlaczego się tak zachowuje. zapytaj "dlaczego uderzasz o podłoge piłką czy lalką skoro wiesz że pod nami mieszkają inni ludzie?" Poza tym wydaje mi się że możecie być zbyt surowi bo skoro ona nawala piłką a sąsiedzi nie przyszli się poskarazyc to branie małej i kazanie jej przepraszać sąsiadów jest dosyć dziwnym pomysłem. To ja bym musiała latać kilka razy w tygodniu do sąsiadów przepraszać że mi garnek spadł albo coś. Przecież sąsiedzi wiedza że macie dziecko, z tego co piszesz to nawet się nie skarżyli. Mogliście też przy okazji mijając ich przeprosić za zachowanie córki a ciagac ją do sasiadów i kazać przepraszam jest lekko nienormalne. Nie jestes troche za surowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznaje, sama dzieci nie mam wiec z mojej strony to czysta teoria. raczej sie kieruje tym, co dzialalo na mnie jak bylam mala ale ja w sumie bylam grzeczna tzn. rozrabialam w inny sposob ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, oni nie sa dla niej za surowi, wrecz przeciwnie! na zbyt wiele jej pozwalaja, ja przeciez nie mowie ze trzeba dzieciaka non stop lać ale czasem po prostu innej rady nie ma jak przylozyc w tylek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseliotttt
Ty jesteś jakaś chora psychicznie? wsadzanie dziecka do zimnej wody??? sama się wsadź ale do pieca i się odpal.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzieci mam i to 3 :) i jak juz tu wielokrotnie pisalam - oszalałabym jakbym musiała z każdym z nich peltraktować w sprawie zachowania . W naszym domu dyscyplina fizyczna - szczególnie na początku drogi wychowawczej - była uskuteczniana dość cżeśto ,ale z iegiem czasu , jak panowie zobaczyli , że po prostu nie opłaca sie prowokować rodziców - sprawy bardzo sie wyrównały . Ale nie ukrywam , ze mamy dość tradycyjne podejście do kwestii wychowywania dizeci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maeza
Ja mam takich sąsiadów, co mają 4 małych dzieci, mieszkają nad nami, ciągle przybiegają o coś przepraszać albo o coś się zapytać, mam ich tak serdecznie dość, że już nawet im nie otwieram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misseliotttt Ty jesteś jakaś chora psychicznie? wsadzanie dziecka do zimnej wody??? sama się wsadź ale do pieca i się odpal..... xxx czy ty potrafisz czytac???? przeciez pisze wyraznie, ze wystarczy dziecku oplukac buzie zimna woda, to najlepszy sposob na histerie i wsciekanie. nigdy nie slyszalas o tym???? chyba w dzungli zyjesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaylaaq
misseliotttt - uwierz, że mamy bardzo wyrozumiałych sąsiadów, którzy nigdy w życiu nie poskarżyliby się na dziecko, to są starsi ludzie. Ale w tamtym akurat przypadku chodziło o to, że mała robiła tak 2 wieczór z rzędu i chodziło o to, żeby poczuła obciach, wstyd, coś, co sprawi, że dotrze do niej co robi. Próbujemy wszystkiego. Błąd na pewno gdzieś popełniamy, tylko jak już napisałam - nie wiem gdzie. I nie sądzę, żebym była za surowa, czasem wręcz zastanawiam się nad tym, co mnie powstrzymuje, żeby nie sprać jej tyłka tak, żeby nie usiadła przez 2 dni na dupie :o Ok, muszę narazie uciekać. Bardzo wam dziękuję za wszystkie rady, jeśli komuś przyjdzie coś więcej do głowy - proszę, piszcie. Zajrzę tu wieczorem. Bardzo Wam dziękuję za rozmowę, chociaż na chwilę mi ulżyło. Zainspirowaliście mnie i po raz kolejny pogadam za chwilę z córką o jej zachowaniu i tym, dlaczego tak robi - właśnie wróciła z zajęć dodatkowych, mąż jedzie na zakupy, będzie dobra okazja.. Miłego popołudnia, dzięki raz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhhdd
Bedzie niegrzeczna to zabierz jej telefon komorkowy, nie na krotko, odrazu na tydzien/dwa, za jednorazowy wybryk :D Teraz juz wszystkie dzeci nawet 5 letnie chodza z komorkami, dziwactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseliotttt
i nie pisz że czasem nie ma innej rady jak przylanie dziecku bo to nie prawda. To ze rodzic nie widzi rozwiązania to nie znaczy ze go nie ma, moze trzeba sie dokładniej przyjrzeć zachowaniu dziecka? zapytać o opinie rodzine, nauczycielkę, szkolnego pedagoda albo nawet psychologa a nie lać dziecko. Kazdy tak mówi że to tylko klapsy a to tez nie prawda. Jest cos takiego jak bariera lub granica cielesna której nikt nie ma prawa przekraczać, a już na pewno nie powinni robic tego rodzice. Klapsem do głowy dziecku nie nakładziesz mądrości. jeśli dziecko zareaguje na klapsy pozytywnym zachowaniem to tylko dlatego że będzie sie nas bało a chyba nie chodzi o to by się bało tylko zeby zrozumiało swoje postępowanie. Potem tacyludzie jak Ty rodza dzieci i kolejna pokolenie iemnoty i patologi się szerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy ona wogole kiedykolwiek dostala lanie?? bo mi to wyglada ze nie i tu tkwi sedno problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie dawaliśmy chłopakom klasów :) klapsy są dla mięczaków - dla takich twardzieli jak nasi synowie - tylko pełnowartościowe lanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misseliotttt - a ty ile dzieci juz odchowalas? widze, ze jestes zwolenniczka bezstresowego wychowywania... a czy zdajesz sobie sprawe, ze wlasnie z takich dziecuakow potem patologia rosnie? boze, gdyby kazde dziecko po laniu mialo byc degenreratem to wszyscy nimi jestesmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseliotttt
ona nie pisała o zadnej histerii tylko o złym zachowaniu. W histerie to wpadają małe dzieci a nie 8 letnie i żeby Ci to lepiej uswiadomic powiem Ci że małe dzieci które wpadają w histeria przyciagą się do siebie i przytrzymuje zeby nie zrobiło sobie krzywdy ani niczego nie rozwaliło a nie spłukuje gębę zimna wodą. Gdzie Ty sie wychowałaś, na wsi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maeza
Missie naprawde najlepiej nie sugerowac nauczycielce, ze dziecko jest niegrzeczne w domu :p Jak zacznie sie dopatrywac to na bank cos znajdzie i jeszcze malej klopotow narobi w szkole, pedagoga szkolnego tez lepiej w to nie mieszac. Jestem nauczycielem wiem co robia moje kolezanki/koledzy :p W pokoju nauczycielskiem rozmawia sie o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseliotttt
nie mam dzieci. Ale mam kuzyna który za złe zachowanie by karany laniem - do dziś uczęszcza na terapie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maeza
8 latek to dziecko, mozna je pozornie traktowac jak doroslego, ale to wciaz jest dziecko i o tym trzeba pamietac, a w histerie to i gimnazjalisci wpadaja, to wszystko sa dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseliotttt
no to chyba macie jakąś słaba szkołę. W mojej szkole pedagog i nauczyciele potrafili rozwiązać wszelkie problemy dziecięce. Też mam jedną znajomą nauczucielke, uczy w gimnazjum i włos mi się języ na głowie jak słysze co ona gada. Opowiada mi że nauczucielki sie ostatnio nabijały z ubrań jakis tam uczennic. To ma być szkoła? To ma być wykształcona kadra nauczycielska?? Jak nauczycielka może wpajac dzieciom dobre zasady i jak ona chce swiecić przykładem jak sama się zachowuje tak jak się zachowuje? To świadczy tylko o nauczycielu. Poza tym ja nie mówie że ona ma biec do nauczuciela i się skrazyc ze jej dziecko źle się zachowuje no bo w sumie co go obchodzi co dziecko robi w domu ale są zebrania, mozna wtedy podpytac nauczyciela jak się zachowuje moje dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaay
Może to głupie, ale może spróbuj wysłać ją na jakieś zajęcia, na których będzie miała przykład - człowieka autorytet. Mówię tu o sztukach walki - karate - tam nie tylko będzie się ruszać i może wyszaleje tą swoją negatywną energię, ale jest szansa że trafi na senseja, który poprowadzi ją też jeśli chodzi o zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w jakiej dizediznie można traktować 8 latka jak dorosłego ?:) chyba przy pilnowaniu gęsi :) A każdy stan - bycie dzieckiem czy dorosłym ma swoje prawa i obowiązki . Jednym z obowiązków dziecka jest słuchanie rodziców . I o ile dziecko nie jest niepełnosprawne umysłowo ani jego pojmowania świata nie ogranicza inny syndrom - to niegrzeczne zachowanie jest działaniem świadomym . A za świadome przekraczanie granic powinna być kara , która pozwoli dziecku następnym razem znaleźć chwilkę czasu na zastanowienie się przed przekroczeniem jej jeszcze raz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misseliotttt
sama nie wiesz co mówisz. 8 letnie dziecko to nie to samo co 4 letie dziecko. Jeśli nie widzisz różnicy to po co ta dyskusja. Gimnazjalisci i 8 letnie dzieci mogą się zezłościć, wkurzyć na coś a nie wpaść w histerie. Wiesz w ogóle co to jest histeria??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maeza
Autorka pytala, dziecko zachowuje sie dobrze. A na zywo nikt ci nie powie tego, co anonimowi ludzie powiedza w internecie, ja ucze w technikum mechanicznym :p Prawie samych chlopakow, spotykam sie z roznymi sytuacjami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhhdd
Gimnazjalisci tez wpadaja w histerie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhhdd
Temu dziecku zabrac telefon, zabrac kompa, zabrac zabawki, niech histeryzuje, rozpieszczona jest i tyle. Mozna braciszka urodzic i po zawodach. Nie jest pepkiem swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×