matki Polki-karmcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jestem leniwa, tak usłyszałam od mojej dawnej znajomej ,gospodyni wiejskiej która rodzi drugie dziecko i karmi piersią, nie chce mi się wstawać!!! ona za to sprząta po mężu, obchodzi dzieci i wiem że radzi sobie sama czy jest szczęśliwa? my od początku wstajemy na zmianę z partnerem, wstajemy oboje, to samo pieluchy i dziecko dzieki temu po 4 tyg juz chodzilam na zakupy sama, do bibliotek i kolezanek jestem co dzien wyspana(7godz), bo karmie butelką o 22, a o 6 rano partner zgarnia gaworzącego dzieciaka do kuchni, wychodzi o 7.30 a ja wstaje do "pracy". mama wyspana/szczesliwa/dziecko pogodne. nic nam nie brakuje, tylko dlaczego ludzie uwazaja ze mamy zyc wg ich standardu? dlaczego nie karmię? pierwsza noc po cesarce tylko placz potem ze zmeczenia mdlałam, spałam gdy dziecko plakalo, zrezygnowalam z piersi bo dwoje dzieki temu moze pracowac:( a wy matki? tez zle sie czujecie, jako skonczone egoistki?moje dziecko uwielbia od 3 miesiecy butelkę z odrobiną kaszki nestle(2łyzeczki na butelkę)

Ale czym Ty się przejmujesz? :) Twoje dziecko-Twoja sprawa! Jak karmisz, kto i ile się zajmuje itd. Twoje życie-Twoja sprawa! Co robisz w domu, ile jak często itp.

przejmuje- bo ciagle ktos uwaza ze ma prawo się wtryniać, babki, ciotki itd

hehe mi się tylko teściowa próbuje wtrącać, ale mi to jednym uchem wpadnie drugim wypadnie i już. Ona ma całkiem inny pogląd na macierzyństwo niż ja i nie zgadzam się z nią w wielu kwestiach, ale nie mówię jej o tym, wysłucham i robię po swojemu.

a mieszkasz z nią? ja mieszkam z mamą, skończyło się zamkiem i kluczem we drzwiach.

to dopiero początek ja też się nasłuchałam jak to nie karmisz piersią??????????????????????// jak to dajesz dziecku tą chemię ze słoiczków??????????????????? wiesz co moje dziecko moja sprawa

po sie tłumaczysz? nie chciało ci się karmić piersią i nie karmisz twój wybór.

"jestes na miejscu, sama mozesz gotowac" PRZYWIEŹLI MI ZE WSI. EKO MARCHEWKĘ Z EKO ROBAKAMI, ZIEMNIAKI ZŻARTE PRZEZ ZGNILIZNĘ. ALE NIE PRYSKANE. KURCZAKI TEŻ I ŚWINIAK. I CO Z TEGO? SKORO JA SŁOICZKI KUPUJĘ BABYDREAM ZA 3 ZL NA DWA DNI:> pryskane dziadostwo z supermarketu?-odpalam a marchewka ladna jest w markecie,ale pryskana. ja sie tak nasluchalam, ze mi uszy parują:(

ja karmię piersią mąż rano zgarnia dziecko do kuchni ja zdrzemnę się jeszcze ze 2 godziny ale jak mam wolne w weekend, bo ja mam normalną pracę i daję radę.Też miałam cc i żyję, nawet miałam anemię ale od tego tak od razu nie umiera się :P Po prostu jestem innego typu, nie rozczulam sie nad sobą tylko jeśli uważam że moje mleko jest dla dziecka najlepsze, to stanę na głowie aby je dostało. Jestem z siebie dumna bo daje dziecku to co najlepsze a jak ty karmisz to twoja sprawa.

twoja sprawa-jak moja skoro oceniasz? dojna krowa- nie obrazaj jej, jej prawo. moj maz tez zabiera dziecko rano, a ja ide spac. to jaką jestem matką to widze po usmiechu dziecka. jest szczesliwe.

mialam anemie i ja, do tego 3 miesieczne zajady i zapalenie pecherza po cewniku. kazdy ma inna psychike.

masz rację jesteś leniwą krową - ja tez jestem dumna z tego, ze daje mojemu dziecku to co najlepsze, a nie karmie piersia... nigdy nie probowalam nawet, bo po prostu nie chcialam... moje dzieko jest szczesliwe i ja jestem... moze wreszcie kazdy zajmie sie soba i swoim zyciem i przestanie krytykowac i oceniac innych... chcesz karmic piersia - karm sobie i przestan sie wywyzszac leniwa krowa - nigdy sie nie przejmowalam opiniami innych... wazne, zeby mojej rodzinie bylo dobrze i jest... jak ktos probuje mnie umoralniac to po prostu olewam...

skoro nie zaznało niczego innego to za czym ma tęsknić?! Dzieci kochają też rodziców, które je katują... Wczoraj ktoś napisał cyt" do tej co pisze że matka karmiąca to krowa-nic bardziej mylnego jesteśmy ssakami i moje dziecko też przecież ssie mleko od ssaka naczelnego czyli mnie, za to twoje dziecko jest cielakiem bo pije mleko krowie modyfikowane w którym jest m.in. składnik wzmacniający kopytka. xxccx Każda matka chce dać dziecku to co najlepsze, jeśli uważacie że mleko dla krów jest wystarczająco dobre dla waszego dziecka to wasza sprawa." zgadzam się w zupełności!

Powiedziala Ci tak bo jest zazdrosna i jest jej zal , ze Ty masz dobrze a ona przesrane. TYLE. Uwazam, ze mam200% racji bo przerabialam to samo.

ależ ja zajmuję się swoim życiem, poczułam się wywołana do tablicy. Matką karmiące sztucznym mlekiem krowim odczepcie się od matek karmiących piersią bo to wy jesteście wynaturzone, nie my!

Jagoda masz nierówno pod sufitem, też mam sklep pod nosem ale nie uważam że karmienie to nie poświęcenie tylko przywilej.

* poświęcenie a przywilej.

Mam kochanego meza ktory mi dogadza jak moze, zostaj z dziciakami kiedy ja ide na narty z kolezanka to sasiadki juz zaczely mowic "ze maz siedzi z dzicmi a ja sie glupotami zajmuje" :D jak dzieci byly malutkie to w weekendy sie nimi zajmowal zebym ja sobie mogla odpoczac, traz tz bawi mlodszgo a ja na necie sobie siedze. Nie sluchaj , z karmienie jest najlepsz bo ja chwile karmilam to mi teraz zeby leca :( Smiej sie w twarz tej umeczonej i perfekcyjnej :D a wkurzysz ja jesczze bardziej.

masz rację jesteś leniwą krową, lecz sie babo bo ci karmienie na mozg uderzylo :O

matko karmiąca, a czym czujesz sie lepsza? ze jestes tylko cycem? jagoda-dzieki.

no wlasnie bylam wczoraj w centrum handlowym po zakupy, a maz z dzieckiem w restauracji. kąpie go, karmi i zabawia. staram sie gotowac i sprzatac, ale zazwyczaj on robi to samo

nie będę dyskutowała z tobą, bo jesteś poniżej mojego poziomu. Przestań opowiadać o tych zębach na każdym temacie o kamieniu piersią, trzeba było o nie dbać i dobrze odżywiać się. Chwała twojemu mężowi i innym ojcom, że zajmują się dziećmi, bo umarłyby z głodu i brudu z matkami z takim kiepskim instynktem macierzyńskim.

powiem tylko że ty autorko czujesz się gorsza, bo zakładasz durne tematy żeby usłyszeć poklask od równych sobie. Nie mam potrzeby żeby obnosić się z karmieniem piersią, bo to jest dla mnie coś zupełnie naturalnego.

katuje-wlasnie ciagle porownywanie do najgorszego. nie jetem tylko piersią, jestem tez czlowiekiem.

jesteś przewrażliwiona, katowanie to nie była alegoria do karmienia butelką :D

Przedziwne - rzekomo nie czujesz potrzeby, żeby ze swoimi cycami się obnosić, a nic innego nie robisz od pierwszej wypowiedzi tutaj :D.

dzieki MM mogę wyjsc na caly dzien i nikt mnie nie wola. moge byc wolna. moge wracac do domu jak do opoki, a nie wiezienia.

wykarmic to moze i kotka, trzeba dac jeszcze dziecku horyzonty

:)

dzieki MM mogę wyjsc na caly dzien i nikt mnie nie wola. moge byc wolna. moge wracac do domu jak do opoki, a nie wiezienia. dzięki laktatorowi mogę wyjść na cały dzień jestem wolna bo macierzyństwo i kp t mój wybór wracam do domu jak na skrzydłach bo czeka tam na mnie moja rodzina