Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ritika

Do mam śpiących razem z niemowlętami.

Polecane posty

Gość Ritika

1.Jak to wygląda w praktyce? Dziecko śpi z wami pod kołdrą? Ma swoją? Jest w śpiworku? Spi na kołdrze? 2. Gdzie kochacie się z mężem? 3. Czy jeśli w tym samym łóżku, to później wyciągacie pierś do karmienia leżąc na prześcieradle po którym niedawno jeździliście miejscami intymnymi? 4. Zalujecie ze dziecko nie spi samo? Temat nie jest złośliwy, pytam gdyż moja corka mało sypia i sie zastanawiam nad wzieciem do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adadadmsmsm
Śpi pod kołdrą męża ale zwykle i tak się odkrywa. Kochamy się w łóżku albo w innym pokoju gdzie też są łóżka, w łazience etc lub w łóżku naszym a dziecko w tym czasie w śpi w łóżeczku O ile mi wiadomo to pierś trzyma dziecko, a nie ociera się o pościel;-) a dziecko leży na pościeli lub kolanach bo karmię na siedząco Czasem bym chciała mieć nasze łóżko tylko dla nas, ale da się to przeżyć;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dkdbdj
Nie popełniaj tego błędu nie ucz jej...moj od zawsze śpi w lozecku czasami są gorsze noce ale zawsze w lozeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
w jakim wieku jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritika
Niecale 4 miesiące... Ale ma tak od zawsze. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupoty opowiadacie
moje dziecko spało z nami prawie rok (często jadło z cyca w nocy a ja chciałam się w końcu wyspać), po tym czasie zaczęla normalnie spać w swoim łóżku (nie łóżeczku) ma swój pokój, do nas przychodzi rano jak się obudzi, nigdy nie płakała z tego powodu, była dumna że ma swoje dorosłe łózko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki to bład
wielki to bład - tulić w nocy własne dziecko! Moja córka spała z nami w środku albo z boku- w zalesnosci od tego z której piersi karmiłam. Spalismy pod wspólną koładrą, nie kochaliśmy się z dzieckiem w łóżku. Mała przeszła do swojego łózeczka jak miała 18 m-cy - bez problemów, płaczów. Poprostu jej to wyjasniłam, że tu jest jej łózeczko i tyle. To mnie było bardziej przykro, ze już jej ze sobą nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. spi z nami od poczatku. ma swoja kolderke, a flanela sluzy jej jako wlasne przescieradlo. 2.odkladamy mala do lozeczka i kochamy sie w llozku lub poza. 3.nie, tak jak wyzej ma wlasne przescieradlo. 4.moja mala umie spac sama w lozeczku, ale wolimy zeby z nami spala poki malutka jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg estab
mam nadzieję, że się nie złamię i mały będzie spał tylko w swoim łóżeczku w naszym małżeńskim łożu chcę mieć tylko męża, niech chociaż to ocaleje z naszej małżeńskiej prywaty przed dziecięcym zawrotem głowy w łóżku mamy być dla siebie kobietą i mężczyzną, a nie rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaaaa
wielki to bład - tulić w nocy własne dziecko! NO WLASNIE Tez spie z dzieckiem. Ma rok. Spi pod wlasna kolderka. Z mezem umawiamy sie na randki w innym pokoju lub odkladamy Malego do lozeczka. Ze strasz acorka tez spalam. Jak miala 1,5 roku grzecznie poszla spac do swojego pokoju. I jest mi z tym spaniem bardzo dobrze. Nie uwazam, ze robie dziecku krzywde bo go przytulam w nocy. Nie krytykuje tez matek, ktore ucza dziecko spania tylko w lozeczku. Kazdy robi jak chce, a poki dziecku nie dzieje sie krzywda to jest ok. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.mamy gigantyczne łóżku i spaliśmy tak, że synek od ściany - z oparciem łózka (własna kołderka, cienka poduszka itp,, potem ja i mój mąż na brzegu 2. Odnosiliśmy do jego łóżeczka albo w się kochaliśmy w innych miejscach 3. NIe miałam tego problemu bo odciągałam pokarm i karmiłam buitelką 4. NIe, podjęliśmy decyzję o wspólnym spaniu zanim nasz syn się urodził - dlatego kupiliśmy tak wielkie łóżko, spał z nami 17 miesięcy i z dnia na dzień sam się przeniósł do sibie (bez płaczu, odzwyczajania itp), natomiast uwielbiam słyszeć nad ranem "tup, tup, tup", kiedy przybiega i sie na pakuję do łózka :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka spala z nami gdzieś dwa lata :) Teraz ma ponad trzy i śpi u siebie, chociaż zdarza sie, ze wędruje do nas w nocy. odpowiadajac na pytania: 1. jak była mała spala pośrodku w beciku, potem pod naszą kołdrą 2. wszędzie, w łóżku jak mała spała w swoim łóżeczku 3. nie rozumiem pytania :):) 4. nie żałowałam. Teraz śpi u siebie i czasem tesknie za czasami kiedy w nocy się do niej przytulaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritika
Podnosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to temat konkretnie mnie dotyczy bo syn śpi pół nocy z nami:) Wieczorem kładę go normalnie do łóżeczka a jak się obudzi ( czasem już o 3 a czasem jak wczoraj o 7) to biorę go do łóżka - z lenistwa, daję cyca i usypiamy razem. On spi w swoim spiworku - przykrywam go kołdrą wspólną także nie leży bezpośrednio na naszym prześcieradle ale pościel ze względu na niego często zmieniam. Pierś mu daje na poduszce a po poduszkach raczej "nie jeździmy" miejscami intymnymi. Nie żałuję bo niby czego? Teraz też śpi w naszym łózku i zaraz się koło niego kładę i dalej śpimy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Icy Moon
Moje slonko urodzi sie lada chwila, ale juz podjelismy decyzje ze bedzie sypialo z nami. Zeby nie bylo strachu kupilismy do spania kosz wiklinowy i kilka spiworkow. Zamierzamy wkladac ja na noc do spiworka i do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dzieci spały ze mną
od urodzenia, nie wyobrażam sobie by było inaczej skoro karmiłam piersią i nadal karmię (młodsze) dziecko śpi tylko ze mną, mąż śpi w drugim pokoju dziecko ma swoją pościel, ja swoją jeśli kochamy się z mężem, to na łóżku, na którym śpi normalnie mąż w drugim pokoju syna karmiłam 9 miesięcy i tyle też spał ze mną nie było najmniejszego problemu z przełożeniem go do łóżeczka i odstawieniem od piersi, a nasłuchałam się wcześniej, że ho ho... mam nadzieję, że z córką będzie podobnie moje dzieci to takie typowe cyckowe maluchy i jedzą całą noc nie dałabym rady fizycznie funkcjonować przez tyle miesięcy karmienia, gdybym za każdym razem musiała wstawać do dziecka dlatego dzieci spały i śpią ze mną absolutnie nie żałuję, że dzieci spały i śpią ze mną, bo niby z jakiego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje spaly od poczatku w swoich lozeczkach.Ja spalam w pokoju dziecinnym,maz w sypialni.A nie potepiam spania z dzieckiem w jednym lozku oczywiscie.Ja sie balam,ze przygniote w nocy niechcacy,choc lozko mamy duze.Mysle,ze jesli dziecko ma spac z rodzicami to absolutnie powinno miec wlasna posciel jak ktos tu wczesniej napisal.A i nie zdecydowalabym sie na sex przy dziecku,nawet najmlodszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PszczółkaMaya
Dzieci powinny spać osobno. Dziecko 4 lata do tej pory śpi z matką a facet osobno,także gratuluję podejścia. Dziecko zawsze spało same,i tak będzie. Czasem nad ranem spało z nami,a tak to nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje nie spało z nami. Czasami nad ranem go wzięłam jak był malutki:). Ale niektórzy znajomi biorą dzieciaki do siebie i różnie bywa. Jedne szybko się odzwyczajają a z innymi mają mały kłopot:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas młody zasypia w łóżeczku i spi tam do drugiego karmienia tzn na pierwsze karmienie biorę go do mojego łóża a mąż potem odnosi bo ja zasypiam. Następne karmienie jest ok 2 w nocy , ja biorę go na karmienie z postanowieniem że go odniosę a potem zasypiamy. Budzimy się rano o 7.00 wszyscy w trójkę :) . Mały śpi w rożku. Z seksem nie powinno być problemu bo w każdej chwili może wylądować w swoim łóżeczku. pkt 3 ???? Jakbym żałowała że z nami śpi to zmobilizowałabym się i go odnosiła do łóżeczka. Jak przejdziemy na butelkę wtedy, na stałe będzie spał w łóżeczku. Starsza córka miała podobnie, nie było problemu z zasypianiem w swoim łóżeczku a potem w swoim pokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k.u.r.d.e
Normalnie żadne dziecko nie miało problemu z przejściem do spania samego w łóżeczku:) wow:) Ale ktoś wymyślił problem, który przecież NIE ISTNIEJE, że dzieci płaczą, nie chcą, trzeba oduczać tygodniami- wszystko wymysł:) A te historie, które słyszałam od kobiet z pracy, i własnej siostry, i koleżanek moich koleżanek jaki to problem miały - to też pewnie kłamały, bo to bezproblemowa sprawa:) Jaaasnneeeeeee....:) A tak na marginesie: do drugiego roku życia????? do 18m-cy???????? Wow. Ale krótko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety......
do kurde a ty co zazdroscisz??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy starszym synu czasem musiałam być dopóki nie usnął i tyle. Miał mocny sen więc spał do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy żadne dziecko nami nie spało w łóżku. Nie wyobrażam sobie tego. łóżko w sypialni rodziców to miejsce w którym my odpoczywamy, przytulamy się, uprawiamy sex. Współczuje rodzicom którzy decydują się spać z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qochanie
nie rozumiem skad pytanie"Czy jeśli w tym samym łóżku, to później wyciągacie pierś do karmienia leżąc na prześcieradle po którym niedawno jeździliście miejscami intymnymi?" po pierwsze miejsca intymne przewaznie trzyma sie nizej niż pierś którą sie karmi, po 2 z miejsca intymnego przeważnie wychodzi dzidzia :) ale generalnie moje założenia wyglądają tak-dziecka do łóżka napewno nie wezmę-po 1 boje sie że mogłoby któreś z nas niechcący je zgnieść, po 2 mamy psa który jest nauczony spać w łóżku i bałabym się że skoczy na dziecko :) po za tym po co uczyć dziecko spania z rodzicami a potem będzie następny wątek "jak oduczyć dziecko spać z nami?" na czas karmienia nocnego napewno bedzie w naszym lozku potem w lozeczku szczegolnie ze lozeczko jest w tym samym pokoju co śpimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje starsze dziecko nie miało problemu ponieważ dopiero w nocy ląduje u nas w łóżku. Mi więcej problemu sprawiało nauczenie przesypiania całej nocy :P , jak to się udało ... hmmm to wszystko wróciło do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można współczuć czegoś na co ktos świadomie się decyduje? Nie kumam tego.... Ja moge napisać, ze współczuję rodzicom, którzy nie spali z dziećmi- nie wiedzą jak jest fajnie przytulic sie w nocy do małej, ciepłej łapki, albo obudzic się rano a tu malec patrzy na siebie z uśmiechem :):) Ja uważam, ze jeśli nikomu to nie przeszkadza to nie ma co analizowac jak POWINNO sie robić. My spaliśmy z córą w jednym łóżku( chwała bogu mamy spore) jakieś dwa, a nawet ponad dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja współczuję bo cały świat dzień i noc są dzieci a gdzie WY ? Później są tematy typu zostawił mnie dla innej, jak nauczyć dziecko spać łóżeczku, albo dziecko zawładnęło moim światem ! Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×