Kto jeszcze czuje sie bardzo samotny i chcialby spotkac ta druga polowke?

sama czy samotna Mysle, ze to uczucie jest zwiazane z tesknota za miloscia, a nie za kims konkretnym, z kim ta milosc sie wiaze. Uwazam, ze latwiej bedzie Ci sie zakochac, niz np. mnie, bo nie masz zadnych obciazen zwiazanych z uczuciami z przeszlosci.

Samotny Romantyk II to nei jest jeszcze, az takie glupie moim zdaniem poznac kogos w pracy. Tylko, ze wiaze sie z tym pewne ryzyko, ze jesli by wam sie nei udalo to bedziesz sie w niej kiepsko czul, pracujac ze swoja Byla. Ja tez mam ogolnie taki problem, bo na imprezie typu dyskoteka nie mam ochoty nikogo poznawac. Zreszta nie lubie tam chodzic.

tez tak uważam że lepiej jest zakochac sie osobie ktora nie bedzie porownywac niz tym porownującym, ale samotność i takim i takim jest ciezka, trudna, nieznosna, okropna, eh

Mysle, ze jesli nei bylbys jakims nachalnym podrywaczem to taka dziewczyna nie uznalaby, ze ja molestujesz. Musialbys to robic z wyczuciem.

jeden z samotnych, no wlasnie mam, i to nie jedno obciazenie, boje sie ufac, nawet nie dopuszczam do siebie mysli, ze moglabym komus zaufac, to straszne, bo zawsze znajde jakies "ale" i zawsze sie wycofam

Ja. Ale na chwile obecna bardziej przeszkadza mi to ze nie mam pracy a poza tym zamieniam w gowno wszystko czego dotkne. Parszywe zycie mi doskwiera.

Sama czy samotna. Musisz poprostu trafic na osobe, ktora wzbudzi w Tobie zaufanie. W tym celu, moze nie warto od razu szalec, tylko poswiecic wiecej czasu na jej poznanie.

ojejciujejciu Bez pracy tez ciezko myslec o czyms powazniejszym i chyba slusznie bardziej sie tym martwisz. No chyba, ze szuka sie kogos na przeczekanie, albo jakiejs przelotnej znajomosci.

Nie ma nic gorszego jak porownywac kogos do ex partnera czy partnerki, bo tak naprawde to do niczego dobrego nie prowadzi. dlaczego wiezi damsko-meskie musza byc tak skomplikowane...nie ma nic gorszego tez jak jest sie w zwiazku a jest sie tak naprawde samotnym lub niedocenianym.

jeden z samotnych, w tej chwili jstem bardzo przyjaznie i otwarcie nastawiona na nowe kontakty, ale tylko na etapie przyjazni wlasnie, jesli wyczuje cos wiecej - wycofuje sie, ale rownoczesnie czuje sie taka pusta, jak pisalam wczesniej, chcialabym, ale cos krzyczy we mnie "nie"

Masz racje. Ale to nie zawsze musi byc rujnujace. Moze ta osoba satnie sie kims wartosciowszym dla nas, kims bardziej cennym. A tamta byla odejdzie w cien.

sama czy samotna, bo nie jestes jeszcze gotowa, ale powiem Ci, ze warto miec takiego przyjaciela. Moze nawet kogos wiecej niz przyjaciela, a byc moze milosc sama przyjdzie z czasem i pozwoli odciac sie od tego co bylo kiedys. Ja w to wierze.

kobieta mami synka, jak nie porownywac ? To sie samo cisnie, w moim przypadku historie sa bardzo podobne, wiec juz teraz na dzwiek pewnych symptomow moj rozum mowi "uciekaj"

jeden z samotnych, ktos pare dni temu powiedzial prawie to samo, tez mowi podbnie jak ty, chcialabym miec tyle wiary co Ty, naprawde, ja juz nie wierze, ale nie w to ,ze sie ktos pojawi, tylko, ze ja go nie zauwaze, przegapie, odepchne, rozumiesz, bo sie boje, zwyczajnie

Rozumiem Cie. Ja z kolei boje sie czegos innego, ze poprostu jest juz pozamiantane. Moze znajde jeszcze kogos, ale to jzu nei bedzie to co czulem dawniej :(

Nigdy nie jest tak samo, spotykasz inna osobe i kochasz inaczej

sama czy samotna,chodzilo mi ,ze jak poznajesz kogos nowego , nie mozne porownywac, np.moj ex mowil duzo,a obecny mowi malo. ty chyba wiesz czego oczekujesz od faceta, nie popelniaj bledow dwa razy...samotna ale jezli widzisz podobienstwa w nowym zwaizku, daj sobie luz, i sluchaj intuicji,jak sama pisalas - moj rozum mowi "uciekaj".

sama czy samotna,chodzilo mi ,ze jak poznajesz kogos nowego , nie mozne porownywac, np.moj ex mowil duzo,a obecny mowi malo. ty chyba wiesz czego oczekujesz od faceta, nie popelniaj bledow dwa razy...samotna ale jezli widzisz podobienstwa w nowym zwaizku, daj sobie luz, i sluchaj intuicji,jak sama pisalas - moj rozum mowi "uciekaj".

I bede mial nadal swiadomosc straty, nawet bedac z kims w zwiazku. A wiare mam, bo znam taki przebieg sprawy z autopsji i wiem, ze tak mozna sobie poradzic z dawnym uczuciem.

Nigdy nie jest tak samo, spotykasz inna osobe i kochasz inaczej 100% racji, kazda milosc jest inna

Wiem, ze kochasz inaczej, Chodzilo mi bardziej o sile uczucia. Ze bedzie juz mniejsza.

jeden z samotnych : zgadza sie , bo na zgaszenie promienia potrzeba czasu, czas najlepsze lekarstwo

Chyba tez nie da sie zaprzeczyc, ze wiele cech w tej dawnej osobie moglo sie podobac. Dlaczego wiec, mam nie poszukiwac ich u nowej kobiety, jesli one u kobiet mi sie podobaja i pociagaja mnie.

kobieta.... no wlasnie zawsze uciekam, boje sie, to jest bez sensu, jeden z...swiadomosc straty-wlasnie, czuje,ze cos trace przez swoje ograniczenia, przez ten lek, przez to, ze zwyczajnie nie chce pakowac sie znow w to samo A i tak mi jakos tak smutno :-(

Niby czas to najlepsze lekarstwo. Kazdy wlasciwie tak mowi, ale co jesli z biegiem czasu nic sie nie zmienia?

A nie myslicie, ze oprocz tych dobrych cech szukamy u potencjalnych partnerow tez tych zlych, ja mam wrazenie, ze sama je czasem wywoluje...

sama czy samotna Ale przeciez nie wszyscy sa tacy sami? Dlaczego zakladasz z gory ze bedziesz sie pakowac w to samo? Potrzebujesz tylko wiecej czasu, zeby komus zaufac.

Ja chyba nie mam tak, ze poszukuje tych zlych. Chociaz kazdy czlowiek ma te dobre i zle cechy. Kocha sie taka osoba z jednym i drugim.

Czas duzo zmienia, tylko jedni potrzebuja paru tygodni a drudzy paru lat, ja chyba potrzebuje go wiecej, sama nie wiem, szkoda mi troche tego czasu, mam wrazenie, ze zycie mi ucieka

Jeden z samotnych Chodzilo mi bardziej o sile uczucia. Ze bedzie juz mniejsza. to przykre, bo ktoś się w Tobie kiedyś zakocha a Ty twierdzisz że nie będziesz zdolny kochać mocno. nie fair :(