Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OFFA

JAK RADZIĆ SOBIE Z NERWICĄ ?

Polecane posty

Gość choruje juz 13 lat
ccjhvhvh To może opiszesz nam w końcu swój przypadek, jak to psychoterapia spowodowała ze pokonałeś nerwice czy depresję Prosiłam wczesniej, zebyś przybliżył tematale jakoś nie reagujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
ale gdybym trzumala sie lekarzy do ktorych chodzilam (psychiatrow) i stosoawala sie do ich zalecen i nbrala leki, ktore mi przepisywalito dzis pewnie nie pisalabym na tym forum. pewnie byloby juz po mnie. mialam tak silna nerwice ze sama nic nie zrobilam, bylam nieswiadoma ze zyje dzieci byly u moich rodzicow, ktorzy mysleli ze jestem na szkoleniu. maz wozil mnie do lekarza (własnie tego) i to on postawil mnie na nogi i zwrocil swiatu. On sam kiedys sugerowal mi wychodzenie z chemii ale bylo za wczesnie. dzis czuje ze nadszedl ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
choruje juz 13 lat,alez ok,kiedys jakies 23 lata temu był taki słynny osrodek terapii nerwic w Rasztowie koło Warszawy:)tam sie własnie poddałem psychoterapii grupowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
ccjhvhvh i tak od razu ci pomogło ? myśksz ze to juz nie wróci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
minutka 48,ale fachowo to prowadzi sie terapie i podaje leki jednoczesnie,łatwiej i szybciej mozna wtedy z chemii wyjsc,teraz nie wiem jak sobie poradzisz,bedzie to trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
o konkrety raczej proszę, jak przebiegała choroba oraz przede wszystkim na czym dokładnie w twoim przypadku polegała psychoterapia czyli co konkretnie spowodowało ze przestałeś chorować, zrozumiałeś coś, uświadomiłeś sobie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
minutka 48,alez nie tak od razu to praca na całe zycie ,ale przynajmniej wiesz co masz robic i nad czym pracować,co zmieniac co poprawiac,poprostu rowijas swoja osobowosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
ccjhvhvh a przed trapią brałeś jakieś leki ? Jeśli tak, to napisz czy je odstawiles ot tak z dnia na dzien. Ja nie wierze ze komukolwiek sie udalo tak odstawic.. i zyć normalnie i funkcjonowac sprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
minutka 48,tak brałem wiele róznych psychotropów,ale pomagały tylko na krótko,mozna by powiedziec nic nie dawały ,cała chyba apteke wypróbowałem uznałem ze to bezsensu wiec tylko psychoterapia fachowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruje juz 13 lat
No widzisz, a mnie lek pomaga na tyle ze od lat żyje jakbym nie chorowała Każdy przypadek jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani, jeśli pomimo leczenia farmakologicznego i psychoterapii nie ma efektów, to można jeszcze rozważyc leczenie na oddziale dziennym szpitala/kliniki. kazdy przypadek jest inny więc wydaje mi się, że nie ma sensu stosowac uogólnien co do najlepszej metody wyjścia z tej choroby - bo taka najlepsza metoda raczej nie istnieje :(. Poza terapią i ew. lekami ważne jest też uprawianie sportu lub jakiś inny wysiłek fizyczny - np praca w ogrodzie. chodzi o to żeby sie porzadnie zmęczyć i skupic na czyms innym niż codzienne smutki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
Dzięki, ja dziś probuje trzeci dzien bez lekow i jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
majka007 mądrze piszesz, całkowicie sie z toba zgadzam, pozdrawiam i witaj w klubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gominkaaaa28
nie da sie z tego wyjsc? wyleczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
Dobra, na dziś to wszystko... Trzymajcie sie i powodzenia. Do jutra .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
majka007,no to my wiemy ,to jest oczywiste ze kazdy przypadek jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
gominkaaaa28,no oczywiscie ze sie da z tego wyjsc wyleczyc:)cały czas o tym tu pisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gominkaaaa28
ja tez mam silna nerwice. meczy mnie juz dosc dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
a psychoterapia,była???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gominkaaaa28
bylam 2 razy u psychologa. wizyta raz na miesiac. ale zrezygnowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
gominkaaaa28,bo raz na miesiac nie ma to sensu,raz na tydzien to jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gominkaaaa28
wiem ze za rzadko i dalego mi nie pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
gominkaaaa28,nie dlatego Ci nie pomogło bo po dwóch razach ,to nie da rady,to sie liczy w latach taka indywidulna terapie,lepiej jest skorzystac z grupowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gominkaaaa28
le kiedys 3 latak temu chodzilam do innej psycholog. ponad 2 miesiace- wizyty raz na tydzien.terappiia indywidualna. i naprawde mi pomogla. mialam trudniejszy okres w swoim zyciu. gdzie niej znalazlam sile by szukac pracy i udalo. ale po 2 latach wrocilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
gominkaaaa28,no bo to za krótki okres 2 miesiace cos tam drgneło,ale sama widzisz ze wróciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gominkaaaa28
poszlam do pracy i juz nie mialam jak chodzic na wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
No włąsnie a teraz co juz nie pracujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gominkaaaa28
nie. dopadlo mnie do cholerstwo gdzie w czerwcu i zwolnilam sie z pracy. i nie szukam nowej bo boje sie ze nie dam rady przez ten stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccjhvhvh
gominkaaaa28,to dlaczego nie wróciłas spowrotem do tej terapeutki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocnaJa
Zapraszam do konsultacji: kdydyna@vp.pl Jestem pewna, że znajdzie się dla Ciebie pomoc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×