Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Never_ending

Przeczytajcie i napiszcie jak byście się zachowali?

Polecane posty

Też tak to odbieram. Czy Twój mąż i siostra nie mogą normalnie porozmawiać? To raz, a dwa... potrzebne mu czytanki z podstawówki? Bo ja swoje wyrzuciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hungara
po prostu twój mąz ma jakis uraz i zawiśc do siostry i w ten sposób się zemścił idiota !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokaldnie
nie ma żadnego porównania między czytankami z podstawówki z zdjęciami nieżyjącej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
idąc dalej, mogę wymieniac długo - wszystkie gry planszowe męża, które miał w domu rodzinnym, no nie powiecie, ze to ok? pomiajając już samo zniszczenie albumu, które zgadzam sie, nie było w porządku, to jak można wziąć sobie zdjęcia rodziców i ponaklejac nachalnie klejem, bo tak sie sobie zachciało, sorry ale ja czegoś takiego w domu nie zrobiłam, również mam pamiatki, są u rodziców, miałam swoje albumy, w kórych są MOJE zdjęcia, w sensie zdjęcia MNIE i moich znajomych, mam siostrę młodsza o 7 lat i jako starsza od niej zawsze wiedziałam, ze gdy rodziców zabraknie to zdjęciami się podzielimy, a na razie oglądamy je u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hungara
jakie góvniane czytanki kretynko :O puknij się w ten swój pusty łeb razem ze swoim mężem idiotą ja na miejscu ojca bym was z domu przegoniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do hungara... inteligencją to ty nie grzeszysz a data 1992 jak wywnioskowałaś to nie data moich urodzin a data ślubu prostaku za grosz... I jak ty możesz się wypowiadać na takim forum jak nie masz kultury za grosz ... a filmiki na yt to może i ty oglądasz prostaczko za dyche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokaldnie
No broń go dalej, broń. Powiedz, po co w ogóle zakładałaś ten topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażające
Przerażające - gry planszowe! I co jeszcze sobie przywłaszczyła paskudna? Trzy winylowe płyty i parę jego skarpetek? To co piszesz, świadczy tylko o bezmiarze waszej małostkowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hungara
porównanie jakiś góvnianych gier planszowych do albumu rodzinnego gdzie są zdjęcia które maja kilkadziesiat lat taki album to wartość rodzinna, historyczna a twój mąż to cham i prostak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co zakładała ?po to żeby tacy prostacy jak hungara mogli pokazać swoje prostactwo i chamstwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
hungara - o co ci chodzi? Jeśli chcecie coś komentowac i bluzgać to nauczcie się czytać, co mają do tego zdjęcia nieżyjącej matki? Mój mąż nie zniszczył żadnego zdjęcia? a zdjecia matki nawet nie ruszył z tego albumu, więc wyluzuj trochę i skup się na literkach. Wciąż tu piszę i pisze, ze mąż zabrał swoje zdjęcia, głownie klasowe, tych zdjęć było sztuk moze 10, reszta zdjęć liczona w setkę może, jest nienaruszona i przylepiona w albumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggglggl
Pewnie jeszcze dwa egzemplarze "Swiata Młodych" i oranżadę w proszku. Nie, zgaduję, jeszcze pewnie kolekcję naklejek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggglggl
A ty pamiętasz jeszcze, co napisałaś: "tam gdzie są razem z siostrą lub on z rodzicami, poskanować. Niestety zdjęcia były mocno przyklejone, nie dało sie ich nijak podważyć i w niektórych miejscach w tymże albumie powstały dziury".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hungara
pamiętam jak byłam u swojej babci to pokazywała mi album ze zdjęciami z lat 1920 , starsze, pożółkłe, niesamowite to było , takie zdjęcia retro , grube albumy , wielka cenna pamiątka oglądałam podekscytowana jeśli ktoś teraz ma takie albumy z historią rodziny to wielki szacunek a twój mąż CHAM I DEBIL ot tak to zniszczył a ty go bronisz bo siostra zabrała gry planszowe i się debil zemścił nosz kurva litości :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hngjngjngnhgnhgnhgn
Ja piernicze, baba pytanie na forum zadała, większośc jej mówi że mąż się zachował jak cham i gówniarz, a ta dalej go tłumaczy i nie przyjmuje tego do wiadomości. szkoda sie tu w ogole produkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Never_ending nie przejmuj się nimi , bo one są takie przykładne i kochające się rodzeństwo przecież. Wyjaśnij sobie z mężem co i jak bo widzę że ty wiesz gdzie tkwi problem tylko potrzebowałaś potwierdzenia i dobrej rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
poza tym przestańcie bawić się w psychologów, mój mąż nie jest osobą zawistną i na pewno nie zabrał swoich zdjęć z albumu by siostrze zrobić na złość, uważam za naturalne, ze chciał mieć jakąś swoja pamiatkę. Siostra mogła pomyslec wcześniej skoro była starsza by nie nalepiac zdjęć brata skoro będzie potem problem z odlepieniem ich. Nie bronię męza pod tym względem, ze mógł rozegrać to inaczej, powiedzieć jej, ze chce swoje zdjęcia i jak zrobić to bez zniszczeń, ale nie zgodze się, ze na złość jej wydarł SWOJE zdjęcia, nie zgodzę się, ze można sobie każde zdjęcie jakie się chce wkleić a potem uznać, ze to moje, bo już nie oderwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
tam gdzie są razem z siostrą lub on z rodzicami, poskanować. Niestety zdjęcia były mocno przyklejone, nie dało sie ich nijak podważyć i w niektórych miejscach w tymże albumie powstały dziury" - tak, tak napisałam i dalej podtrzymuję, poskanował zdjęcia rodzinne bez odlepiania a dziury powstały po próbie odlepienia JEGO zdjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hungara
andzel1992 - a ty wogóle nie rozumiesz tematu :O nie chodzi o to że osoby krytykujące jej męża są wspaniałe i kochają rodzeństwo tylko o zniszczenie albumu jako nie tylko wartości sentymentalnej ale i rodzinnej a w przyszłości historycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hungara
autorko - nie masz racji twój mąż jest idiotą i zdewastował album dociera to do ciebie ? czy jeszcze będziesz się tłumaczyć 10 stron ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
andzel dzięki za zrozumienie... niestety większość w ogóle nie potrafi czytac, nie chce mi sie powtarzać w kółko tego samego, by potem czytać wisy takiej hungary z przykładami z innej bajki. Moja rodzina jest w posiadaniu albumów po babciach i dziadkach, po śmierci dziadków rodzenstwo siadało i dzieliło się zdjęciami, by każdy miał jakąś pamiątkę. Niestety widać wg was w porządku by było jak po śmierci teścia mąż dowiedziałby się, ze album, o którym zawsze myślał, ze jest rodzinny, nalezy tak naprawdę do jego siostry wraz ze wszystkimi jego zdjęciami z dzieciństwa, bo przecież wkleiła je. Abstrahując od tego, tak jak rozumiem złość, tak nie rozumiem takiego zachowania, by z troskliwej córeczki tatusia nagle stać się kompletnie nie pamiętająca o jego zdrowiu osobą i mieszać jego do ich spraw, a mówił mi potem, ze leki musiał brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, a ja mam jedno pytanie, czy Twój mąż czasem myśli? Abstrahując od tego, co zrobiła siostra, to on zakładał, że jak ona zareaguje, gdy (fakty) 1. Wie, że on wziął jej album i jest zła 2. "mąż odpowiedział, ze wzięliśmy go tylko po to by synkowi pokazać zdjęcia rodziny" 3. "ąż postanowił zabrać z niego swoje zdjęcia przedszkolne, szkolne, ogólnie jak był malutki" - Twój mąż myślał, że jak siostra zareaguje, ucieszy się...? 4. Do tego "zdjęcia były mocno przyklejone, nie dało sie ich nijak podważyć i w niektórych miejscach w tymże albumie powstały dziury"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
hungara ten album nigdy nie bedzie wartością historyczną, ale zdjęcia z tego albumu, które w żaden sposób nie zostały zniszczone, poza tym dla kogo to będzie wartoscią? dla ich linni genealogicznej, bo niestety mój mąż nie miał szans na to by cokolwiek mieć dla siebie na pamiatkę, po matce, ojcu, dziadkach itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiekszosc uwaza ze to
oburzajace, a nie nie potrafi czytac. Skoro tak uwazasz to po co pytasz o zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze normalnie
sie zachowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten album juz ma taka wartosc
dla siostry. Miala prawo wkleic te zdjecia. Dostala je od ojca. Wlasciciel zdjec zdecydowal komu je dac. I jak widac mial racje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
czarna izabella napisze ci szczerze, ze mąż naprawdę nie zrobił tego złośliwie i uważał, ze siostra będzie zadowolona, ze nie zabrał zdjęć matki, ze nie zabrał swoich zdjęć, na których jest z kimś z rodziny, ze zostawił jej to wszystko w formie fizycznej, a ze wział tylko swoje zdjęcia. było to dla niego naturalne, ze jeśli miał zdjęcie klasowe, to chyba jest to jego pamiątka i on był po prostu w szoku, ze ona mu wykrzyczala, ze to są jej zdjęcia bo sobie nalepiła. Ja naprawde jestem osobą daleką od kłótni i załuję tylko, ze nie było mnie przy tym gdy odklejał te foty, bo na pewno gdybym widziała jak ciężko odchodzą kazałabym mu z siostrą wspólnie to załatwić, zeby nie było pretensji, ale nie moge pogodzić się z tym, ze mąż nie może mieć pamiątki nawet po sobie i ze uważane jest za w porządku to iż wzięła bez pytania zdjęcia do albumu by je nalepić. przecież wie, ze mąż kochał matkę, czy jako starsza siostra nie mogła sama zaproponować mu wcześniej, ze chciałaby żeby podzielić jakoś te zdjęcia, ale nie, ona zadzwoniła z ządaniem by jej oddać, no dla mnie to jest coś nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niestety mój mąż nie miał szans na to by cokolwiek mieć dla siebie na pamiatkę, po matce, ojcu, dziadkach itp" a napisałaś, że to teść pożyczył Wam album córki więc skoro jeszcze żyje, niech zadba mąż o pamiątki... i zgodzę z siostrą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Never_ending ten album pewnie za parę lat i tak gdzieś zostanie rzucony a ślad po nim zaginie..za to wy będziecie mieli swój album z waszymi dziećmi także nie warto robić o to tyle hałasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×