Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Never_ending

Przeczytajcie i napiszcie jak byście się zachowali?

Polecane posty

Gość album to rzecz
czlowiek (w tym dziecko) rzecza nie jest. Ale jesli nie widzisz roznicy to juz nie moj problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypowiem sie, bo mialam identyczna sytuacje, to znaczy do pewnego momentu. Jestem starsza siostra i kiedys rzeczywiscie na urodziny itp dawano albumy w prezencie, wiec wklejalam do nich zdjecia rodziny, w tym siostry, jako niemowlaka, z chrzcin, no rozne, sama bylam dzieckiem, rodzice widzieli co robie, a czasem i nie, bo normalnym rodzicom, nie przyszloby do glowy,ze takie scysje moga byc pozniej. Moi rodzice uznali,ze to moja zabawa, to naturalne,ze jak dostalam album to wklejalam co popadnie. Teraz jestem dorosla osoba i te zdjecia sa w domu rodzinnym, nie traktuje tego jak swoj album, bo nie sa w nim moje zdjecia. Gdy nie bedzie rodzicow podzilimy sie nimi. Chore jest bronienie osoby, ktora ukradla wlasnosc rodzicow i uwaza ze jest ofiara w tym. Nie wiem jakie u was w domu panuja podzialy, ale u nas rodzice zasze nas uczyli,ze wszystko jest wspolne i mamy sie dzielic, stad tez nie dostalam zakazu na wklejanie zdjec bo rodzice wiedzieli,ze nie zabiore tego dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego ciesze sie ze jestem
widać masz inne problemy z myśleniem, a na 18e urodziny wystaw dziecku rachunek za fotki klasowe tez bo to w końcu twój wydatek i twoja własnosc, targuj się co do grosza :/ zenada serio to ze kupuje, daje mojemu dziecku cos, wiec to jest jego a nie moje bo z mojej kasy, czego was w rodzinie uczyli?? Żeby zdjecia wylicząc :/ wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A juz naprawde mega nieporozumienie dla mnie to mowienie,ze to jej zdjecia bo rodzice pozwolili jej je wkleic. Naprawde w wielu domach rodzice pozwalaja dzieciom tak kolekcjonowac zdjecia w albumach, ktore dostaja co jednoczesnie nie przeklada sie na to,ze w przyszlosci bedzie to ich wlasnosc. Tym bardziej ze mowa tu o tym,ze tesciowie nie pryzkladali do tego wagi i w tym momencie zaniedbali to strasznie, bo teraz corka ma chore wyobrazenie o wlqasnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
dlatego ciesze sie ze jestem - dzięki za wsparcie, choć i tak dramat, ze tyle osób przymyka oko na zlodziejstwo, ale mój mąż to wandal i cham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
Tak pistacjowa u mnie podobnie, ja też może nie wklejałam, bo za moich czasów wkładało sie juz zdjęcia, ale również brałam rodzinne zdjęcia i wkładałam tam, ale moi rodzice bardziej te albumy traktowali na zasadzie wspólnych, za komuny niewiele było tych dóbr, to po prostu taki prezent stawał sie wspólną własnością. teraz są w moim domu albumy, które ja dostałam, albo siostra, nie kłocimy się o nie, bo traktujemy je jako albumy rodziców, nie raz na swięta, czy przy jakimś spotkaniu oglądamy i smiejemy się, dlatego też bolą mnie takie kwasy. w domu mam jedynie zdjęcia swoje klasowe, z imprez z akademika, ogólnie ze studiów czy ze szkoły, wycieczki jakieś, no generalnie wszystkie takie gdzie jestm ja lub moi znajomi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
Dzięki ogólnie za wypowiedzi, choć i tak stoję w punkcie wyjścia, wiem, ze mój mąż postąpił bezmyślnie i źle, ale patrząc przez pryzmat tego jak zachowuje sie przez lata jego siostra i jak nie liczy się ani nie liczyła z nim nigdy, wiem że nie moge namawiac go na przepraszanie jej. Nawet podczas tej awantury, to był właściwie monolog jej, mąż raz kazał jej zmienić ton, a gdy nie przestała to po prostu pożegnał sie i wyszliśmy. Potem jeszcze dostał na pocztę nagranie w prezencie z Żegnam definitywnym na końcu, więc po prostu ekstra! wszytko to w święto trupa, gdy miano się zadumać a nie kłócić na grobie matki. Nasze dzieci cieszą się na święta u wujostwa, a my nawet nie wiemy czy jakiekolwiek zaproszenie dostaniemy.. wiem jak ja postąpiłabym na jej miejscu, po prostu przeszłabym nad tym do porządku dziennego, bo kompromisu nie osiągną nigdy, mój mąż mógł przezlata zaciskac zeby i oglądac swoje pamiatki u nich, niszczone przez dzieci również, w mniejszym lub większym stopniu, teraz powiedział mi, ze basta, nie będzie wiecznie podnóżkiem i nie wyciągnie ręki, bo nie zrobił niczego AŻ tak zlego, a przynajmniej nie celowego by powodowac rozłam rodziny. Ja się zgadzam z tym, aczkolwiek myslę o dzieciach i o tym, ze może by być lepszym to trzeba nadstawić tego policzka i w tym mój ból i cale pisanie tutaj... Na wiosnę z kolei święta robimy zawsze u nas i co? przecież jak teraz oni się nie odezwą, to i mąż ich do siebie nie zaprosi, to narośnie i już się nie skończy, teściu prawie, ze nad grobem i nikt o nim nie myśli... bardzo to przeżywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekstylia
W ogole nie wiem co za bydlo sie tutaj wpisuje, bo inaczej nie mozna tego nazwac, wszyscy tacy sentymentalni oh i ach, wielki album, wartosc historyczna, no blagam!!! Twoja szwagierka to gnida i nie liczaca sie z nikim i niczym osoba. Nawet jesli wkurzylo ja to co zrobil maz to nie powinna mieszac w to calej rodziny. To jest brat rodzony i widac wiecej uczuc ma do tego albumu niz zywego czlowieka. Hipokrytka i roszczeniowiec, ktory zawsze i wszedzie czuje sie pokrzywdzony, licz sie z tym, ze po smierci ich ojca pierwsza rzuci sie na rzeczy po nim, oczywiscie pod przykrywka, ze ma do czegos sentyment. Widac, ze przzez 10 lat gdzy zyla sama nauczyla sie jak byc jedynakiem i to doskonale, bo kompletnie nie rozumie jak rodzenstwo powinno postepowac, tym bardziej,ze jako starsza z dwojki z nich powinna przyswiecac przykladem i madroscia zyciowa wynikajaca z doswiadczenia i wieku. Sama ma dzieci i nie chce prorokowac, ale jak sie dobrze napatrza to potem miedzy soba to samo beda robic, niech sobie potem podziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekstylia
I jeszcze jedno, czytalam tutaj powtarzajacy sie argument, ze zdjecia sa wlasnoscia rodzicow, ktorzy wybrali corke na ich nastepna wlascicielke skoro pozwolili jej je wkleic. No to teraz prosta matematyka, jesli siostra jest 10 lat starsza a lbum jest pamiatka z komunii to zaczela wklejac zdjecia gdy brata nie bylo jeszcze na swiecie, wiec ciezko by rodzice mieli jej tego zabronic, potem pojawia sie brat i mniemam z siostra dalej wkleja zdjecia, bo przeciez niemowlak albo male dziecko tego nie zrobi i tak oto majac lat nascie wkleja sobie co popadnie, zadowolona z siebie a potem bezczelnie wytyka, ze brat mogl sie zainteresowac i wy te same bzdury piszecie wymagajac od dziecka kilkuletniego by przewidzial, ze w przyszlosci bedzie chcial swoim dzieciom pokazywac pamiatki po sobie i mamie a takze rodziinie, no ciekawe to jest bardzo, ktore dziecko mysli w ten sposob? A skoro w albumie sa zdjecia brata szkolne, to znow poslugujac sie prosta matematyka mozna obliczyc, ze siostra wklejajc je mogla miec juz 17, 18 lat, podczas gdy jej brat 7; 8; wiec od takiej osoby wymaga sie odrobiny myslenia. Taka osoba powinna zostawic zdjecia brata a nie traktowac je jak swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekstylia
Aha i jeszcze maz autorki w ogole powinien przewidziec, ze jego mama umrze wczesniej i juz jako roczne dziecko zbierac zdjecia po niej. Wychodzi na to, ze jego jedyna wina bylo to, ze nie urodzil sie wczesniej kiedy to album zaczal powstawac i siostra zaczela wklejac wszystkie zdjecia rodzinne. To znaczy, ze siostra ma wieksze prawa do matki i pamiatek po niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak wklejala te zdjecia
przed jego narodzeniem to juz tym bardziej nie ma jego na tych zdjeciach :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super truperrr
ale jak wklejala te zdjecia - przykro pisać, ale jesteś idiotką :-D masz maturę w ogóle? Jeśli jest starsza o 10 lat, to ZACZEŁA wklejać zdjecia jak brata nie było na świecie, potem brat się pojawił a ona dalej wklejała zdjęcia, jak był noworodkiem, niemowlakiem, małym dzieckiem przedszkolnym i szkolnym. Jeśli miał 7 lat, to siostra miała 17, skoro autorka pisze, ze nie widziała albumu ta siostra od studiów to mogła wklejać maksymalnie do 18, 19 roku życia. Jakieś to są cięzkie rzeczy do zrozumienia. No dżizas co za matoły tu piszą i jeszcze uśmiech na końcu walnęła jakby dokonała odkrycia. masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale rzucacie sie, ze to byly
jego zdjecia. Jak mogly byc jego skoro go na swiecie nie bylo nawet :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfchb h
Uwazam, ze twoj maz postapil lekkomyslnie. Nawet jak album byl u tescia, juz pomijajac do kogo nalezy to pozyczyl go na pokazanie tych zdjec dziecku, a nie wyrywanie z niego zdjec. Siostra miala racje, powinien ja przeprosic, no ale wiadomo jak to miedzy rodzenstwem bywa. W kazdym razie Ty absolutnie sie wtracac nie powinnas bo to nie jest twoja sprawa. Radze lepiej pokazac mezowi bledy bo wina lezy po jego stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superr truperrr
ale rzucacie sie, ze to byly - następna mądra, to znaczy, ze zdjęcia matki nie należą do niego, bo nie było go na świecie, zeby je wkleić, cóż to za logika??? A chyba czytałaś, ze zabrał tylko swoje zdjęcia szkolne i przedzszkolne, no to chyba oznacza, ze na tym świecie już musiał być, nauczcie się liczyć, nie dziwię się, ze tak prostej matury z matmy większość nie moze zdac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superr truperrr
vfchb h - nie mozesz powiedzieć, ze tylko po jego stronie, postapił bezmyślnie, ale jego siostra postąpiła wcześniej totalnie egoistycznie biorąc sobie czyjeś zdjecia i wklejając nie myśląc, ze moze w przyszłości brat będzie chciał mieć swoje klasowe zdjecia u siebie. Zresztą co to za zwyczaj, zeby w ten sposób sobie rozporządzać rzeczami? Nie bronię gościa, ale na litość boską, o ile on zrobił cos głupiego, to ona postępuje z totalnym wyrachowaniem i jeśli on ja ma przeprosić to i ona powinna przeprosić jego, a tym bardziej gdyby była w porządku to powinna zaproponowac mu kilka zdjęć matki z tego albumu, zwłaszcza za matka NIE ZYJE, ale co ja obchodzi, ze brat pamiatki nie bedzie miał, prawda? Nie wyobrażam sobie żebym miała mieć jakieś nędzne skany po matce, której już nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisinska
Nad czym wy sie tu zastanawiacie, ona chamka i zapatrzona w siebie osoba, zawlaszczyla zdjecia brata. On prostak i tepak, bo zamiast na chama odklejac, mogl os siostry zazadac zwrotu a w jaki sposob ona by tego dokonala, to jej rzecz, nie trzeba bylo klejem przylepiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ze jej na zdjeciu nie ma
nie znaczy, ze nie jest to jej zdjecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycho killller
no więc co własciwie oznacza, ze to jej zdjęcie? to że sobie je wkleiła? no więc przykład: masz starszą siostrę, ty masz lat 4, ona 14, robią Ci zdjęcia w przedszkolu, co robisz ze zdjeciem? odkładasz gdzies, wzgldnie dajesz rodzicom, bo co takie 4 letnie dziecko moze zrobić ze zdjęciem :-) Siostrunia w swej dobroci wkleja sobie zdjęcie do swojego albumu, no cóż, kolejne trofeum, które będzie się ładnie prezentowało :-) Wg części z was jest to już jednoznaczne z tym, ze zdjęcie przechodzi na własność sIostry, bo to 3 czy 4 letnie dziecko nie wyraziło chęci posiadania i miało w dupie, to ze moze kiedyś będzie chciało pokazać to zdjęcie swojemu dziecku :-) no tak, wybitnie bezmyślny musiał być z niego 4 latek, skoro nawet nie zastanowił się, ze sam będzie miał potomstwo, nie to co jego rozsądna siostra, zawczasu wiedziała, ze najlepiej te zdjęcia będa wyglądać u niej w albumie, nawet lepiej niz zywy brat przy stole wigilijnym :-) Reasumując, postępowanie siostrzyczki jest jak najbardziej w porządku, to norma, ze robią wam zdjęcia z przedszkola, żeby potem wasze rodzenstwo mogło sobie je zawłaszczyć do własnej kolekcji i to tylko dlatego, ze przykleiło je klejem do pamiątkowego albumu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kórza stopa
Wiecie co, to dam taki przykład :-) Moja siostra czy brat dostaje na chrzciny pieniądze, które ja wpłacam na konto na procenty, po latach siostra chce swoje pieniadze, ale ja mówię, sorry mała, ale są u mnie na lokacie i po ptokach :-) Takich przykładów można mnożyć, mówicie, ze to, ze sie jest na zdjęciu to nie oznacza, ze to Twoje zdjęcie i oczywiście, ale w przypadku kiedy to zdjęcie zrobi Ci ktoś, kto za to zapłacił, wywołał itp. W przypadku zdjęć z przedszkola, szkoły, wycieczek, nie siostra za nie płaciła, więc i nie jest ich włascicielką, tak jak kotś słusznie tu zauwałył, kiedyś album do zdjęć to nie była powszechna rzecz, więc czesto rodzice nie mieli nic na przeciw by dzieci wklejały rodzinne fotki, ale nie było to tożsame z uznaniem tych zdjęc za swoje. Tą teorię dodatkowo popiera fakt, ze album ten był w domu teścia od lat, nie w domu siostry, na pewno byłoby inaczej gdyby żyła teściowa, faceci ogólnie nie przywiązują czestowagi do takich rzeczy, stąd pasywne zachowanie teścia, on widac chce mieć po prostu święty swpokój, skoro widzi, ze córka to awanturnica, to jasne jak 2+2=4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byl w domu tescia bo siostra
traktoala go jako rodzinny i nie zagarnela go tylko dla siebie. Wkurzyla sie, bo brat bez jej wiedzy go wzial i zniszczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie moj brat jest
czescia mojego zycia. Jak robilam mu zdjecia w przedszkolu to nie traktowalam ich jak trofeum, ze beda sie fajnie prezentowac. Po prostu chcialam miec pamiatke. Ale jak widac kazdy sadzi po sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod sciana
niezle. nie wiecie co to skaner ? mozna poskanowac i wywołac jeszcze raz . mozna znaiesc album do fotografa i niech on t ozorbi progesjonalnie (poskanuje) i wywoła wam odbitki ... deczko lipa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mozna skanowac bez
niszczenia czyjejs wlasnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasneeeee
No toczemu siotra nie porobiła skanów, rozsądzmy ięc spór ktompowinien miec skany a ktooryginaly, a może po połowie, czy to znacyz, ze ktoś jest młodszy to msi mieć mniejsze prawa, ja gdybym miała wybirać między skanem a zdjęciem, to wybrałabym zdjęcie.. o czym wy tu pitolicie? brat miał obowiązek zeskanowanie tylko dlatego, ze był młodszy i nieświadomy, ze jeg siostra zawczasu zaplanowała przyszłość tych zdjęć, zresztą "dla mnie moj brat jest" pisałaś, ze chciałabyś mieć zdjecią brata, któe ty robiłaś, ale nie pisz za kogoś, ok? zdjęcia temu ratu robił fotograf szkolny, więc jego siostra nie miała żadnego prawa wziać sobie takiej fotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trololo
Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam opinie większośi zażarcie broniące siostry. Świetny sposób: na wyścigi zawłaszczyć co się da z dobytku rodzinnego (rodziców, rodzeństwa, przodków) a później kazać rodzeństwu spadać i z niewinną minką dodać, że przecież kłótnia o przedmioty to taka małostkowość. Pozdrawiam Autorkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE SKORO NIE ZBIERAL TYCH
zdjec szkolnych to znaczy, ze lal na to sikiem skosnym. Powinien byc wdzieczny siostrze, ze je uchronila, a nie niszczyc jej album!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trywialllle
Hahahah no jasne imbezylu, a ktore to male dziecko interesuje sie zdjeciami, ktore zbieraja rodzice a nie rodzenstwo, no ale jaka to dobra siostrzyczka uchronila zdjecia przed bratem i przed jego potomstwem a takze chyba przed rodzicami, bo skoro uchronila to oznacza, ze zdjeciom tym chyba cos grozilo w domu rodzinnym....dzizas!!! Czy tu pisza same osobniki z wyksztalceniem podstawowym????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
Proszono mi bym napiała gdy wyjażnie się sprawa świąt, co czynię. Dziś byliśmy u teścia na obiedzie, pod nieobecność męża, teśc powiedział mi, że jego siostra nie zyczy sobie spędzania świat razem. Dla mnie to policzek, to tak jakby ktoś mi drzwi przed nosem zamknął, bo od wielu lat takie spędzanie świąt jest tradycją, w sumie to zostaliśmy sami. Teściu jest rozdarty i jedzie do nich starym trybem, a moje dzieci zostały pozbawione możliwości spędzania świat z własnym dziadkiem jak i kuzynami, których uwielbiają. Ja wszystko rozumiem, wściekłość jest rzeczą ludzką, ale wszystko ma swoje granice, w czym zwiniłam ja, albo moje dzieciaczki? Płakałm pól dnia jak się o tym dowiedziałam, szczerze to nie chce oglądać też osoby, bo jest chora z nienawiści, nie rozumiem tego, album na pewno nie jest powodem by obrażac się na śmierć i zycie. Jeśli ktoś tu napisze, ze to rozumie, to przykro mi, ale jest nienormalny. W życiu trzeba być człowiekiem, szkoda mi ojca, miał łzy w oczach jak mi to mówił, powiedział, ze bedzie jej tłumaczył, ale wydaje mi się, ze to się będzie ciagnęło latami... Bardzo ale to bardzo mi przykro z powodu tego wszystkiego :-( Mój synek czeka jak pojedzie do cioci a ja nie wiem jak mu powiedzieć, ze nie spędzi gwiazdki ani z nimi ani z kochanym dziadkiem, juz nawet nie chce myśleć jak teśc będzie się czuł widząc puste miejsca.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×