Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Never_ending

Przeczytajcie i napiszcie jak byście się zachowali?

Polecane posty

Gość Never_ending

Ostatnio w naszej rodzinie przydarzyła się sytuacja, której efektem są nieprzyjemności. Nie wiem już po jakiej stronie jest racja, więc może wypowiecie się. Mój mąż ma starszą siostrę, ich mama nie żyje od ponad 10 lat. Siostra mieszkw w innym mieście i widujemy się na właściwie tylko na święta. Jakiś czas temu nasz synek zapragnął obejrzeć sobie zdjęcia taty jak był mały, więc mąż wziął od teścia album ze zdjęciami rodzinnymi. Traf chcial, ze na święta przyjechała siostra i zobaczyła u nas ten album, który jest jej pamiatką z komunii św. widziałam, ze była wściekla, pytała czemu jej album jest u nas skoro to jest jej album, na co mój mąż odpowiedział, ze wzięliśmy go tylko po to by synkowi pokazać zdjęcia rodziny, i że owszem album może jest jej ale zdjęcia już nie. Jakoś się to rozeszło po kościach, ale teraz na świeto zmarłych, jego siostra zadzwoniła, ze chciałaby swój album z powrotem, wiec mąż postanowił zabrać z niego swoje zdjęcia przedszkolne, szkolne, ogólnie jak był malutki, natomiast zdjęcia taty, mamy, tam gdzie są razem z siostrą lub on z rodzicami, poskanować. Niestety zdjęcia były mocno przyklejone, nie dało sie ich nijak podważyć i w niektórych miejscach w tymże albumie powstały dziury. Wynikła z tego straszna awantura, jego siostra obraziła się żmiertelnie, ze mąż zniszczył jej album, jej pamiątkę. Na argument męża, ze zdjęcia nie są jej pamiątką a tym bardziej zdjęcia samego meża z przedszkola, szkoły, wycieczek, ona skontrowała, ze nikt mu nie bronił wklejać sobie do albumów zdjęć a że sie nie interesował wtedy takimi rzeczami to niech do siebie ma pretensje, Ogólnie teść też wział stronę córki, że mógł sobie jeżdzić do niej jak i tam oglądac zdjęcia w tym albumie, zamiast niszczyć. Nie wiem już sama, dla mnie to jest po prostu śmieszne, przecież mąż pociął sobie palce by jak najdelikatniej się z tym obejść i nie uszkodzić zdjęc, przecież zdjęcia są najważniejsze a nie kilka stron albumu. Poza tym w swojej uczciwości nie zabrał ani jednego zdjęcia swej nie zyjącej mamy, ani taty, nawet tych zdjęć gdzie on sam jest z mamą, rodzicami lub siostrą, jednak nikt tego nie docenił, a jeszcze miał pretensje, ze śmiał zabrać swoje własne, prywatne zdjęcia. Przykra bardzo sytuacja i na poziomie przedszkolnym, głupio mi w tym tkwić, ale mam straszny niesmak. Mój mąż nie chce mieć z nimi nic wspólnego, ale przecież to rodzina :-( Jak teścia zabraknie to zostanie mu tylko siostra... co o tym sądzicie? czy mam się nie wtrącać, czy namawiać męża na zgodę z nią...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
Poza tym teść jest po zawale i córeczka strasznie się o niego zamartwiała, a nawet do głowy mi nie przyszło, ze przy nim taką awanturę urządzić, teść tylko się zdenerwował, pomijając już kto ma rację, ale gdyby zależało mi na ojcu to sama z bratem bym tą sprawę załatwiła, zwłaszcza, jest dorosła kobieta z dorosłymi dziećmi, ciekawe jak by jej było przyjemnie gdyby jej dzieci koty darły o takie bzdury w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
ehhh najgorsze, ze za dwa tygodnie święta i my zawsze jeździliśmy do nich razem z teściem, bo teściu mieszka w tym mieście co my. Teraz wychodzi chyba, ze ona czeka, aż mój mąż z przeprosinami tam zadzwoni. Maż nigdy tego nie zrobi, bo uważa, ze przegięła z zachowaniem, że nie jest jakims gowniarzem, którego moze rozstawiać po kątach. Wynika wiec z tego, ze tradycja się skończył, a nasze dzieci myślą, ze tam jedziemy. Masakra jakaś... Żeby przez takie coś, aż takie niesnaski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
czarna izabello dziekuję ci za szczerość, o to mi tu głównie chodzi, ale mogłabyś to tez jakoś uzasadnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, mogłabym. Ja rozumiem, że Twój mąż chciał obejrzeć swoje zdjęcia, ale rozporządził cudzą własnością - mógł choć zadzwonić do siostry i poprosić o zgodę. A co do albumu, zachował się jak głupek: można zeskanować zdjęcia nie odklejając ich. Krótko mówiąc zabrał coś bez zgody właściciela, zniszczył to, zamiast przeprosić, twierdził, że miał do tego prawo i na dodatek obraził się na siostrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinekkkk
Uwazam, ze dwie strony zle postapily. Po pierwsze pojecie wlasnosci zle zinterpretowane, bo album byl pamiatka a zdjecia to tak po prawdzie nalezaly do tescia. Druga sprawa, ze mozna bylo siasc razem i przygotowac zdjecia razem z siostra, jakos sie podzilic, albo powiedziec jej wprost, ze chce swoje zdjecia i ma je odlepic. No a siostrzyczka absolutnie nie powinna mieszac taty i robic z tego halo na skale swiatowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chamstwo
Tez uważam, że zachował się jak cham i prostak. Zabrał coś, co dla całej rodziny miało wartosć sentymentalną i to coś zniszczył. Tym bardziej, że mieliście już próbkę, jaki stosunek do tego albumu ma siostra - wiedzieliście, że jest przywiązana emocjonalnie do tych pamiątek, że miała pretensje o zabranie czegoś, co jednak należało do niej. Może trzeba było z nią o tym porozmawiać, zapronować, że zeskanujescie wszystkie zdjęcia? Po kiedy grzyba było zabierać bez pytania zdjęcia męzą - to ze ktoś jest na zdjęciach nie znaczy jeszcze, że te zdjęcia należą do ciebie? Zabrałyś z mieszkania od koleżanki album bez pytania i powyjmowała swoje zdjecia a resztę zniszczyła? Co by to była jak nie zwykłe chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KRyspin z Woli
Niby dlaczego jak cham :O bo chciał mieć też swoją pamiątkę? Nigdy ale to nigdy nie kłóciłam się o zdjęcia z rodzeństwem! Nasze albumy są u rodziców, jedynie nasze osobne z wycieczek są w naszym posiadaniu. Nie wyobrażam sobie, abym kłóciła się o to a siostrą, że moje dziecko chciało zobaczyć Wujka/Ciocię/Tatę zza czasów dzieciństwa. Ja uważam, że siostra postąpiła niesłusznie. Po drugie skoro to jej album, to dlaczego go nie zabrała, skoro jest TAK WAŻNY niby dla niej? I skoro to JEJ album, to niech trzyma w nim SWOJE zdjęcia, a nie teraz ma pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba cię powaliło
zabraliście bez pytania coś co nie należało do was i jeszcze zniszczyli? :( Co za buraki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba cię powaliło
I żeby mieć pamiątkę miał prawo zniszczyć cudzą własność???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
czarna izabello, te zdjęcia były u teścia w domu, nie u niej i teścia zapytał czy wnuk moze je obejrzeć, a teść się zgodził, mój mąż nie wiedział, ze to album jego siostry dopóki ona mi tego nie powiedziała, zawsze był u nich w domu i myślał, ze to album rodzinny. Poza tym nie jest tak do końca, ze zabrał jej własność, bo chyba jej wlasnością nie nazwiesz jego zdjęcia z dzieciństwa, czy mąż nie miał prawa mieć żadnych pamiątek, bo kiedyś jego siostra stwierdziła, ze fajnie sobie je będzie wkleić u siebie? A co ze zdjeciami zmarłej mamy, to w sumie jak to jest, ze jedno dziecko ma prawo mieć te zdjecia a drugie nie? drugie dziecko musi się zadowolić maleńkimi skanami. mąż porobił skany stron albumu, a odkleił tylko zdjęcia, na których jest on sam, z zabaw choinkowych z przedszola, ze szkoy podstawowej zdjęcia klasowe, z wycieczek, ze swoimi kolegami, czy uważasz, ze takie zdjęcia to własność siostry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak rozumiem, siostra pozbierała zdjęcia, które od lat kolekcjonowała i zrobiła z nich album, a brat obudził się, że również jest na niektórych i postanowił sobie zabrać z gotowego albumu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvbvvccddeeded
To że on był na zdjeciach nie uprawniało go do tego aby siostrze niszczyc album. tyle lat się nie interesował (macie kilkuletniego syna) i nagle sobie przypomniał o fotkach, a ze były w cudzym albumie, no coz. Miał to w dupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
Jak dla mnie autorko, oboje jesteście parą prymitywnych wandali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
Jezu, debilko nie rozumiesz, ze jak ktoś jest na zdjęciach nie znaczy, że te zdjecia należą do niego i może sobie jej wyrwać z cudzego albumu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że jeśli jedno dziecko zbierało pamiątki po rodziach, a drugie je olewało, to drugie może jedynie liczyć na dobrą wolę pierwszego. Teść nie powinien oddawać mężowi cudzego albumu, a mąż nie powinien niszczyć albumu i odklejać zdjęć, a jeśli już to zrobił, powinien album odkupić i siostrę przeprosić, a nie obrażać się na nią twierdząc. że zdjęcia mu się należą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tą sprawę
Tą sprawę należało załatwić w gronie ojciec-siostra-mąż. Trzeba było o tym porozmawiać i dojść do porozumienia. A nie po chamsku wydzierać zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvbvvccddeeded
Zresztą sama napisałaś ze zdjęcia były u teścia w domu a nie u szwagierki! Może album był jej ale to ojciec był w posiadaniu albumu i pewnie był ogolnodostępny dla osob odwiedzajacych tescia. Twoj maz zachowal sie jak 15letni gowniarz i tyle. Mogł porozmaiac z siostra, ale nie, lepiej sobie zrobic na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego uważacie że jej mąż zrobił źle. Ona to wszystko sprowokowała bo przecież zobaczyła album u nich a czy to zabronione oglądać zdjęcia mogła też przymknąć na to oko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tą sprawę
żle zrobiła, idiotko, bo złą rzeczą jest wyciągać rękę po cudzą własność i jeszcze ją bezmyślnie niszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkdkd
A męzulko nagle przypomniał sobie o sentymentach. Miał wiele lat, żeby pomyśleć o zdjęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glfllflflffl
Powala zachłanność i buractwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Never_ending
ludzie spokojnie, po pierwsze jego siostra jest starsza od niego o 10 lat, kolekcjonowała sobie zdjęcia - ok, ale jak może mieć pretensje do brata, ze on sobie nie kolekcjonowal skoro był jeszcze maluśkim dzieckiem. Zdjęcia były własnością rodziców, mój mąż był za mały by wiedzieć, ze ten album to jej pamiątka i nie olewał tych zdjęc, ale wiedział, ze są u teścia, tak jak zapewne większość z was ma zdjęcia u rodziców i tam sobie oglądacie. Teść równiez nie poinformował go, zę to album siostry. Zgadzam sie, ze mąż nie jest kryształowy, bo tak jak ktoś tu napisał, mógł dać siostrze album i powiedzieć jej by podzieliła zdjęcia. Stalo się inaczej, trudno...nie piszcie też że album był wielką wartoscią rodziny, bo wartością były te zdjęcia, nie jest to normalne, ze mąż nie może mieć zadnej pamiątki po zmarłej matce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz postapil zle
zniszczyl jej wlasnosc, pamiatke, ktorej wycenic nie mozna jak ma sie sentyment. Ale tez ojciec zle postapil dajac ten album bez wiedzy wlascicielki. Maz powinien sie zwrocuic do siostry z pytaniem czy moze. Ale na pewno karygodne jest niszczenie tego albumu! Powinien zdecydowanie przeprosic siostre. Nie naprawi krzywdy ale moze zalagodzi atmosfere przed swietami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdjecia moze i byly
wlasnoscia rodzicow ale do czasu jak sobie ta siostra ich nie wkleila do albumu. Album byl jej i on zniszczyl album.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez skany zdjec mozna zrobic nie odrywając ich od kartek/tektury :o Ja bylabym wsciekla jakby siotra/brat zniszczyl wspolną pamiątke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glfllflflffl
jezu, kretynko, ale po pamiątki nie wyciąga się ręki o tak, i zabiera co nam się podoba. Czy twój śluby gęby nie ma ani telefonu? Nie potrafi rozmawiać z siostrą? To nie jest żaden argument, że też chciał coś mieć. Na tej zasadzie może sobie wejść do domu ojca i powynosić co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie zyje od 10 lat
Twoj maz 10 lat temu raczej niemowlakiem nie byl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×