Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcin.......

czy różnica w wykształceniu pomiędzy partnerami może byc problemem w związku

Polecane posty

Gość kjkjhf;kjghj
emanuale, ale taka jest prawda - medycyna to zakuwanie na pamięć, nie wiesz o tym? Mój kierunek jest duzo trudniejszy, bo wymaga dodatkowo myślenia. Ty masz jakieś dziwne kompleksy. Jakbyś poznała jakiegoś lekarza - prymitywa i idiotę, których nie brakuje, to może przejrzałabyś na oczy a nie widziała w nich wszystkich półbogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emanuela22
To Ty się mylisz. Medycyna to nie tylko zakuwanie na blachę ale myślenie przede wszystkim. Tak sobie tłumaczą to ludzie, którzy nic o tym kierunku nie wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nadal nie rozumiem co wy z tymi lekarzami, natrectwo jakies czy hu? moze by tak za przykalad wziac absolwentow WSPiA ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarze uwarzają że są z
innej Gliny mja zbyt duże mniemanie o Sobie a prawda taka ze nieiwlu potrafi leczyć skończyli medycyne bo tak zrobił tatus czy wujek nie było w ty powolania twierdza ze musza tak dobrze zrabiac bo oni studiowali 6 lat i co z tego iżynier tez studiowal 6 lat a potem jeszcze zdobwa uprawnienia tak jak lekarz specjalizacje maja zbyt duże mniemanie o Sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prestiz prestiż a dociera
Widzisz emanualla , tak prestiż , dlaczego nie dopuszczasz mysli iż lekarz może byc w zwiazku z kobietą ze średnim :)? zaprzeczałaś i jsano twierdziłaś że taki zwiazek nie ma szans ..itd a ja twierdzę inaczej.I do czego zmierzam ,po prostu jesteś osoba być może wykształconą ,której ciezko sie pogodzić z myślą - 'gorsza ode mnie,a jest z lekarzem' i nie gram tu niewiadomo kogo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhujikoykutyrheg
uważają sie : a nie uwarzają sie :) ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmyyy
szczegolnie tu faceci sam alfabetyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze własnym oczom
Czy wam juz cos siadło na mózgownicach? Bożeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee! Reausumując na to nie ma reguły, trzeba najpierw poznać człowieka posłuchać jak i o czym mówi, jak się zachowuje, jakie ma obycie i kulturę, a potem pytać o wykształcenie. Zdarza się w ogóle,że lekarz albo prawnik czy inny wykształciuch żeni się z gospodynią domową, twierdząc, ze do pogadania to on ma kolegów, a w domu chce mieć poprane, ugotowane i żeby kto się miał dziećmi zająć i zadbać o relaks męża po pracy nie męcząc intelektualnymi gadkami.Wzięłabym to pod uwagę podczas tej dyskusjii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kioi[
to problem i pasozyt na dlugie lata na utrzymaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tbyhrujiko;
tu juz wszystko zoatało powiedziane , baa nawet za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_jedyna
dla mnie to żaden problem... ja obecnie mam dr, mój mąż ma średnie bez matury, jak go poznałam był po zawodówce, a ja robiłam mgr. Razem jesteśmy już prawie 9 lat, w tym 3 lata po ślubie. Dogadujemy się, mamy podobne poglądy w kwestiach zasadniczych naszego życia, pasje i hobby każde z nas ma inne. Mimo różnic uważam, że świetnie się dogadujemy, w życiu codziennym mój mąż to nieoceniony partner i z ręką na sercu - to ostoja mojego życia. Ja jestem tą bardziej szaloną i czasem zdarza mi się działać impulsywnie, on z kolei jest wyważony, zaś jego decyzje głęboko przemyślane. Świetnie się pod tym względem uzupełniamy. Zdarzają nam się spięcia, ale nie zamieniłabym go na innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co_dalej?
ja również uważam, że wykształcenie nie ma żadnego znaczenia. A może przy Tobie nabierze chęci na dalszą edukację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmerrgbn
po co na dalszą ?do rozwodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
To zależy...znam ludzi niewyksztalconych ale bardzo oczytanych i mozna z nimi na prawde pogadac...ale np ja w małżeństwie mam z tym problem.Ja mam wprawdzie srednie wyksztalcenie ale interesuje sie wieloma rzeczami, lubie czytac rzeczy z roznych dziedzin...mąż jest po zawodowce...jedyne co w zyciu czytal to program tv, nie ma zainteresowan.......i naprawde ciezko sie z nim dogadac...nie mozna przedyskutowac zadnego tematu, ma ubogie slownictwo i nie umie przedstawic swoich argumentow dlatego wydaje mi sie ze on zaczyna mowic zupelnie o czym innym...rozmowy konczymy zazwyczaj wielka awantura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
i jestem po 60 tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
i nie jestem na bieżąco z plotkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to juz było i nie wróci
bo ja mam średnie!!!!! :)) muszę dorównać kochanemu ,porozmawiaj z meżem i zapisz go do szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viovio tak żegnam
turan wrócił ;) najgorszego życiowego wroga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viovio tak żegnam
tyran dementii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie. ten temat jedynie co nalezy to; przyjac do glowki, zrozumiec i uznac za zamkniety i nie podwazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestia wykształcenia - jeden z najbardziej gorących tematów na kafe. Dla mnie wykształcenie to studia na dobrej PUBLICZNEJ uczelni i na konkretnym kierunku. Ludzie którzy wybierają tą ścieżkę zazwyczaj wiedzą czego chcą od życia i odnoszą potem sukcesy. Uważam, że różnica w wykształceniu potrafi być bardzo dużym problemem w związku. Nie jest możliwe moim zdaniem udane małżeństwo lekarza i sprzątaczki albo pani adwokat z woźnym. Będą powstawały konflikty na tle pieniędzy, jedna osoba może traktować drugą z góry... Obracałam się wśród różnych osób ale moim zdaniem osoby z wyższym wykształceniem mają bardziej rozwinięte horyzonty myślowe. Nie wszystkie oczywiście. Przepraszam, może się mylę w swoich osądach ale nie spotkałam jeszcze oczytanego robotnika budowlanego albo kierowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się że wykształcenie miarą poziomu umysłowego jest żadną. ­ Małoż inteligentnym ale biednym ludziom powinęła się noga i nie zdołali ukończyć studiów? Mało to czerstwych buraków kupuje magistra? Mało to dziuń bez zainteresowań po magistrze czy nawet doktoracie , które potrafią tylko plotkować, szukać coraz to dłuższego bata w kombinacji z grubym portfelem? ­ Ale faktem jest że kobieta po zawodówce to najczęściej poziom niewysoki. ­

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otwórz oczy na innych
W dzisiajszych czasach to kobietami po zawodówkach są jedynie nasze babcie . Inteligenci ?Szersze horyzonty?Miec powinni ale wiekszośc ich nie ma koleżanko gwiezdna :) Tam wyżej uważa sie za inteligentną bo po studiach , dziweczyno cofnij sie w tym temacie i poczytaj i zauważ ile błędów ort robią ci którzy uważaja sie za najmądrzejszych :)) Ci mądrzy podobnie jak piękni wolą sie nie wychylać i to jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest oczywiste,ze powinni
umiec zawsze ze soba rozmawiac, szanowac sie, byc dla siebie atrakcyjni takze intelktualnie i towarzysko, byc konsekwentni, jesli chodzi o wychowanie dzieci i dawac im przyklad - w sumie miec podobne wyksztalcenie( nie tylko z nazwy, chodzi o podobny poziom)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgbhnjmuho
poziom nie może byc równy ,korzystna jest róznica jednego stopnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil jgora
e tam Goldin cesarze nie takie żony sobie brali poczytaj sobie http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ta_Helena Helena była córka właściciela oberży i żoną lub konkubiną cesarza Constantiusa Chlorusa. Constantius Chlorus porzucił ją (ok. 292), zmuszony względami politycznymi do poślubienia córki Maximiana Teodory. Konstantyn syn Heleny, został później cesarzem rzymskim i wprowadził matkę na dwór, nadając jej tytuł Augusty (w 306 roku). Prawdopodobnie pod wpływem syna, Helena przyjęła chrzest i podjęła działalność, której owocem były liczne ufundowane przez nią bazyliki, m.in. Bazylikę Narodzenia Pańskiego w Betlejem, Bazylikę Grobu Pańskiego w Jerozolimie, Wniebowstąpienia Pańskiego na Górze Oliwnej. Odbyła pielgrzymkę do Palestyny i innych wschodnich prowincji. Helena zasłynęła także z hojności dla ubogich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dorabianiu rogów naj
ale żony , a nie nałoznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiak.
W dzisiejszych czasach, gdzie mgr kiełkują jak pąki na drzewach a zupełnie żadnej racji bytu nie mają... z pewnością różnica między osobą wykształconą a niewykształconą trochę się zaciera... to już nie to samo co 30 lat temu. Dziś w dobie globalizacji, internetu, wiedzy nieograniczonej dostępnej na wyciągnięcie ręki... trzeba być głupim... żeby być głupim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htryhtyhbfghmguh
masz rację , tylko przekaż to tym którzy są głupi i zaprzeczają wszystkiemu. Ale to mało istotne azne aby była miłość i szczęscie w tych układach , pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"cesarze nie takie żony sobie brali" bla.bla.bla zloto do zlota bloto do blota jak to ciekawie sparafazaowal holubiac swoja wyzszosc nad osobami slabo wyksztalconymi moj znajomy inzynier. podkreslam!!! osobiscie nie segreguje ludzi na lepszych i gorszych, konwenanse juz dawno tego dokonaly a ja jedynie rozsadnie sie temu poddaje jako racionalistka. cala reszta wypowiedzi o rzekmych takich zwiazkach, to prawdopodobnie prowokacja(po przemysleniu) i co najwyzej pobozne zyczenie niedowartosciowanych pod wzgledem osiagniec w wyksz. ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×