Za dobry facet..

Witajcie :) Mam pewien "problem". Jest nim moj obecny faceta własciwie jego zachowanie.. On jest taki dobry, na wszystko mi przytakuje, na wszystko sie zgadza. Jeszcze nie powiedział mi nigdy nie. A ja jestem wulkanem energii, piec tysiecy pomysłow na minutę. Ostatnio mu powiedziałam ze potrzebuję faceta z charakterkiem a nie misia flegmatyka. Owszem obruszł sie tym troche, a potem...potem mnie przeprosił ze sie tak zachował. Ja wiem ze on chce dobrze, ale On by kota zagłaskał. Ktoś ma pomysł jak to zmienic?

Podnoszę!

chetnie sie z toba zamienie

kuzwa babo nie narzekaj ciesz sie nie jedna by takiego chciala miec

modlitwa wysluchana - zesle mu jawnogrzesznice na boku bedziesz miala to co chcesz wszystko w jednym. nie bedzie cie sluchac w ogole i myslec o twoich problemach

Ja wiem, ze on jest dobry, ze chce dobrze, dla mnie, dla nas, dla siebie, ale cokolwiek bym nie chciała zaraz to mam, albo nawet w zartach powiedzialam ze poleciałabym sobie na wakacje do Afryki za rok, to po kilku dniach okazało sie ze wykupił taka wycieczke.

wez mnie ja po przyjsciu do domu za fraki Cie wezme bys mi uslugiwala :D

Ja też taki byłem ale się zmieniłem. Niestety dziewczyny na mnie i moje zachowanie w stosunku do nich nigdy nie zasługiwały. Ja zawsze byłem dobry, kochałem, szanowałem a one się puszczały na boku albo flirtowały a jak przychodziło co do czego to błagały o szansę. W końcu to olałem bo dla was nie warto być dobrym, człowiek się stara a wy i tak zawsze wybieracie skurwysynów, alkoholików, ćpunów i damskich bokserów.

Tu nie chodzi o uslugiwanie, ja poprostu widze i wiem, ze on sie totallnie zaangazował całym sobą. I zrobi wszystko by było mega super cukierkowo zaj*biście. Tylko, mi nie o to chodzi,chce zeby bylo normalnie, zeby tez miał swoje zdanie, zeby czasem strzelił focha, czy tupnał noga, powiedział , wybacz ale sie z tym nie zgadza, teraz zrobimy to po mojemu, zrobimy to tak i siak.

Nie mieszkamy razem a w sierpniu slub. Boje sie cokolwiek powiedziec, na temat wspolnego mieszkania, bo zaraz mi powie ze kredyt wziął albo moze odrazu dom kupił.

mam tak samo z mężem :)

Ale ja uwazam ze jak chce sie za dobrze, to potem tez moze z tego nic nie byc. A Ty sie do tego przyzwyczaiłas, czy w ogole sie da do tego przyzwyczaic?

Ale ja uwazam ze jak chce sie za dobrze, to potem tez moze z tego nic nie byc. A Ty sie do tego przyzwyczaiłas, czy w ogole sie da do tego przyzwyczaic?

korzystam ile sie da i puki moge hehe

eeee no widzisz, ja tak nie umiem.

autorko ja też tak mialam jednak nie wytrzymałam, to było dla mnie zbyt męczące. Cieszę się, że podjęłam decyzję o rozstaniu. On bardzo cierpiał, ale teraz wiem że ma rodzine i wyglądają na szczęśliwych :) Obecnie jestem już 10 lat z facetem o całkiem innym charakterze i pomimo tego że potrafi pokazać różki to nie chciałabym go zamienić na innego :) Myślę, że to kwestia dobrania charakterów, ale jak planujecie ślub to chyba pasujecie do siebie. Ja zrezygnowałam po czterech miesiącach. I chyba obojgu wyszło nam na dobre

a co tu trzeba umieć?

Piszesz ze korzystasz ile można, a ja tak nie umiem.

no ok ja rozumiem ale co trzeba umieć żeby korzystać bo nie rozumiem

ja tez nie lubie niesmialych i przesadnie potulnych dziewczyn. one mysla ze wszysko jest ok, a ja chce zeby pokazala swoje zdanie, powiedziala dominik kurwa nie jade, czy cos w tym stylu... ;)

mój były tez chciał mnie zagłaskać na śmierć, tak jak pisałaś. Strasznie irytowało mnie jego zachowanie. Dobrze skarbie, koteczku, ja dla ciebie wszystko, ty powiedz co chcesz robić, tylko się nie złość... bleee Kiedyś nakrzyczałam na niego, że chcę by pokazał że ma jaja.. to dodał gazu autem i zakurzył jakąś matkę z wózkiem. Nie oto mi chodziło. Wstydu tylko sie najadłam :( U mnie przeważyło tez to, że mówił mi ze tak bardzo mnie kocha że chce JUŻ ze mną mieszkać i mieć dzieci (miałam 21lat). Nie uważał środków antykoncepcyjnych. Także to przeważyło, przestraszyłam się bo nie byłam gotowa na rodzinę a bałam się że zrobi mi dziecko specjalnie.

Piszac korzystasz ile możesz to ja to odebrałam w sposób ze go wykorzystujesz. Nam akurat zalezy na ustatkowaniu sie, wiec slub dzieci itd, akurat tego sie nie obawiam. Tylko tego zagłaskania. Wczoraj przestałam sie do niego odzywac i mu napisałam ze mi nadskakujesz, i ze mnie wkurzasz. to mi odp no dlaczego, przeciez wiesz ze chce dobrze. Nie wiem jak mu dac do zrozumienia ze ma sie mi czasem postawic, ze ma pokazac ze ma jaja.

Osobiście myślę, że on się nie zmieni :( Skoro planujecie ślub, musisz zaakceptować go takiego jakim jest.

to jest facet ktory potrzebuje dominy, jesli ci nie odpowiada to, to powinnas go zostawic... ciezko zmienic czyjes preferencje zyciowe.

btw, bardzo fajny i poruszajacy wyobraznie obrazek w stopce webster ;p

Widzisz, ja mam podobnie, dbam i szanuje kobiety bo jesli jestem z kims kilka lat i ktos dba o mnei to czemu mam robic inaczej. Jestem wyluzowanym czlowiekiem i czasem kiedy kobieta robi wszystko zeby wszczac klotnie o byle g.. to dla mnei to jest smieszne bo ja nie potrafie sie na ukochana zdenerwowac, dopoki nie wywinie czegos naprawde (np zdrada.) Mam sie pultac jak gowniarz i szczekac do niej, a moze bic ? W seksie pokazuje jej kto tu rzadzi. A tak pozatym wiem ktos jest silniejszy. Nie wiem czy kiedykolwiek widzieliscie jak szedl ulica duzy piekny wilczor, i do nigo podbiegl taki maly rozwscieczony kundelek, szczekal, skakal na boki, malo oczy mu nie wyszly na wierzch. Wilczor spojrzal na niego 2 dwa razy z politowaniem i poszedl dalej. A malemu brakowlo emocji najwidczniej, niestety byl za glupi zeby zrozumiec , ze ten wiielki moze go rozszarpac jednym kesem :D Jak jest potrzeba, pokazania ze ma jaja w roznych sytyacjach zyciowych to sie tak robi. Prawdziwy facet wie jak zareagowac. Wydaje mis ie , ze niektore kobiety to masochistki i wybieraja podswiadomie wlasnie zdrajcow, cpunow, pijakow. Ale moim zdaniem tylko glupie gowniary tak moga wybrac bo nie dojrzala kobieta ktora chce zalozyc rodzine.

mam podobnie jak Ty, faceta flegamatyka, niecharakternego, przytakującego na wszystko wniosek jeden zaakceptować albo rozglądać się za swoim typem bo wniosek jeden facet nie jest w Twoim typie zawsze przypomina mi się w takich sytuacjach AGATA z prawa AGATY i MACIEK, jak widzisz AGACIE pasuje ale dębski

ile jestescie ze soba? po slubie sie zmieni spokojnie,jak juz bedzie cie mial pazurki pokaze az zatesknisz:-P

a ja wole takich facetow jak Aparat, co nie beda sie klocic o byle gowno, na codzien moga isc na kompromisy, ale w seksie pokazuja kto tu rzadzi :P

Aparat wiesz, mój obecny facet szanuje mnie, rzadko się kłócimy, jest czuły, delikatny ale jednocześnie ma charakter. Nie jestem masochistką która lubi jak ją facet poniewiera, bije, wyzywa. Mój obecny facet śmieje się jak złoszczę sie z błahego powodu, pokrzyczę i mi przejdzie. A tamten był gotów mnie przepraszać za coś czemu nie był winny :/ No porażka... Wydaje mi się, że Ty jesteś normalny a nie taka ciapa jak mój były. On nie potrafił samodzielnie podjąć żadnej decyzji bez porozumienia ze mną, był bardzo przewidywalny, nigdy nie pozwalal mi się wykrzyczeć. Ciągle słyszałam Tylko sie niem złość, nie denerwuj, ja posprzątam, kupie nowe. On nie zachowywał się jak facet powinien. Nie czułam sie przy nim bezpiecznie