Obchodza was opinie ludzi na wasz temat lub...

na inne tematy ? czy macie ogolnie wyjebane na to co inni ludzie o was mysla i o czym mysla wogole. ? nieprzejmujecie sie opiniami innych i zyjecie tak jak wy chcecie a nie jak chca tego inni i podejmujecie decyzne sami ? czy moze na kazdym kroku ktos was kontroluje i mowi co macie robic a czego wam nie wolno ? no Panstwo, rodzice, babcia dziadzia , wasz chlopak dziewczyna mąz czy zona itp itd ??

Jestem z tych mających "wyj*bane". To co robię w życiu to wyłącznie moja sprawa, bo to moje życie. Szkoda mi czasu jaki mam na tej ziemi by interesować się tym co ktoś mówi na mój temat. Jeśli ktoś skupia się na czyimś życiu zamiast na swoim on ma problem nie ja.

Żyję tak jak chce, wiem że to boli ludzi i nie mogą się nadziwić ale czemu miałabym żyć jak większość? Żaden to autorytet i sposób godny naśladowania, dlatego mam absolutnie wylane a opinie na mój temat? Są dobre, a gdyby były złe- jeśli słusznie to może by mnie to ruszyło, jeśli niesłusznie to absolutnie nie przejmuję się takimi pierdołami.

ja pochodze z takiej miejscowosci gdzie wszyscy "wyrabiaja" komus opinie..ja mam to wszystko w d*pie co ludzie o mnie sadzą..to jest moje zycie,moja sprawa i moge robic co chce..jedynie na przeszkodzie stoi moja matka..i ojciec czasami...ale ja i tak robie swoje..

Ja się przejmuję. Gdybym się nie przejmowała nie miałabym depresji. Jestem bardzo przewrażliwiona na tym punkcie bo mam ogromne kompleksy.

taaa, wszyscy maja opinie innych w dupie, a na innym forum zakladanyc jest 50 tematow dziennie pt "jak w tym wygladam", czy ladna sukienka, jaka mam figure:D

Dokładnie, życie jest za krótkie na to żeby dac sobie robić wodę z mózgu i upierdolić je definitywnie narzuconym modelem życia, starym i spierdziałym, nie sprawdzającym się w ogóle,bo gdyby tak było to ludzie byliby szczęśliwi a widać głownie zło, frustrację i dziadostwo, każdy sobie wilkiem, z daleka od tego. Nie da się zupełnie wypiąc dupy na państwo posrane, ale robię niezbędne min. czyli płacę podatki a od reszty wara.

Ciekawe wypowiedzi. Dziekuje. Ja tez zaczalem tak zyc i widze nawet po swojej rodzinie ze im to srednio odpowiada. Nie wiem czemu. Nie potrafie im wytlumaczyc ze gowno mnie obchodza sytuacje i wydarzenia ktore w zaden sposob nie wplywaja na moje zycie, takie jak katastrofa w smolensku czy wojna w iraku i morderstwa i gwalty w sosiednich wioskach i miastach. Pojebane to wszystko

Ostatnio przeczytalem dosc modra moznaby powiedziecfilozoficzna ksiazke pt. "Facet z jajami" i wlasnie tam pisalo zeby to wszystko pojebac i zyc tak jak sie chce bo zycie jest tylko jedno i nikt mojego zycia nie przezyje za mnie. prawda??

ja w ogole sie nie przejmuje plotkami i co gadaja na mnie..chyba ze naprawde jak powiedza cos nie tak ze wszedzie sie rozsiewa jakas nieprawde to z czasem mozna sie odezwac a nawet i trzeba..moja matka tylko gada zebym z tym sie nie spotykala bo to nie jest dla mnie towarzystwo a to to a to tamto..najlepiej siedzeic w domu iw ogle nie wychodzic a potem matka z ojcem sie dziwia ze ja nigdzie nie wychodze a to ze nie mam kolezanek...tak to juz jest no i takie zycie..

Jeśli krążą jakieś durne ploty i nieprawdziwe opinie to jak mozna sie tym przejmować? Nie ma mowy, szkoda energii. A w depresjemozna wpasc widzac skurwysynstwo dookola, mozna sie zalamac patrzac na krzywde zwierzat, glupote ludzka. Ale silna osoba walczy o to, zeby nie byc kutasem i nie pozwala robic sobie krzywdy, tym samym nie krzywdzi, wykorzystuje rozum.

*mądrą

Mnie obchodzi cierpienie, ale glupi ludzie nigdy.

ludzi, ktorych szanuje, madrych i z ktorych opinia sie liczę - tak Ciekawia mnie opinie takich ludzi i to, jak je uzasadniają. Czlowiek uczy sie kazdego dnia

Mnie obchodzą bo jestem wrażliwa i to bardzo; aż za bardzo:(

tak ,ale nie w każdej kwestii. Np obchodzi mnie bardzo odnośnie wyglądu , czy charakteru ,a juz np w kwestii jak powinnam postapić wg nich mnie nie zbyt obchodzi

Ja ma wyjebane na to co o mnie myslą ludzie :) Mogą myśleć o mnie co chcą, że jestem alkoholiczką, dziwką, tępą dzidą, głupia, pusta itd, a ja nadal będę to miała daleko w dupie :) W ogóle nie przejmuję się opinią ludzi, jestem z tych osób, które lubią żyć po swojemu :)

Ale tak szczerze to opinia na mój temat jest dla mnie ważna. Ale jak wg kogoś powinnam np isc na takie studia ,a nie takie ,albo wyjśc za mąż i urodzic dzieci to dla mnie mało znaczy

A ci co pisza ,ze maja na to wyjebane kłamią. Bo kazdy chce być postrzegany jako ładny , mądry , fajny itd. Nie da sie praktycznie zyc poza spoleczenstwem ,a to jak jestesmy postrzegani wplywa i na nasze samopoczucie i na zycie wiec nie gadajcie ,ze was to nie obchodzi bo tak sie nie da

Nie mam jaj :( ... Takie są realia. Ty decydujesz o sobie i masz prawo żyć jak chcesz. Wyjątki stanowią osoby chore lub stanowiące zagrożenie (zakładam, ze Ty do tych osób nie należysz). Każdy jest kowalem swojego losu, niezależnie jaki model życia wybierzemy. Ludzie maja naturę moralizatorską. Można jednak tych ludzi podzielić na a) bliskich jacy na ogół pouczają bo chcą uchronić nas przed błędami i b) osoby obce jakie poprawiają swoją wizję samego siebie w ten sposób i bawią się w wyrocznie bo "myślą", że są lepsi. Szkoda na wariant b) czasu. Opinie bliskich można wysłuchać chociażby z szacunku, czasem możemy w wielu przypadkach przyznać im racje. Zastanawia mnie bardzo jedna rzecz... sama jestem płci żeńskiej, aczkolwiek po jaką cholerę wiele dziewczyn/kobiet siedzi zaczytanych w gazetkach o "gwiazdach" śledząc ich losy oraz plotki na ich temat. Dodatkowo w ten sposób znajdują tematy do dyskusji, żyjąc doniesieniami z życia "gwiazd" jakich nazwisk nie znam i nie chce poznać. WTF? Tak czy inaczej, życie masz jedno (dając wiarę naszej kulturze..) więc z niego korzystaj.

Swietny komentarz. masz piwko ode mnie :D

Ja jestem akurat ładna i atrakcyjna, wiec nikt mnie nie postrzega jako brzydulę, wiec akurat ten problem mam z głowy :) Ale mam wyjebane na to, co myślą o mnie inni, mam na myśli ludzi z którymi nie mam jakoś specjalnie kontaktu. Ich rady odnośnie tego co powinnam zrobić, czy zmienić w sobie nie są dla mnie ważne. I tak zrobię tak jak chcę, jestem bardzo niezależną osobą. Mam grono dobrych znajomych i najbliższą rodzinę, z których zdaniem się liczę, aczkolwiek w ostatecznym rozrachunku i tak robię to co sama uważam za stosowne, nie obchodzi mnie to czy mnie później ktoś będzie krytykował

to wszystko zależy, generalnie dbam o swój wizerunek bo jakim Cię widzą takim Cie piszą ale nie robie niczego pod publiczke czy z przymusu. jednak tak na prawde nie przejmuje się czy ktoś powie że jestem gruba, głupia, brrzydka czy jescze jakaś inna. Nie interesują mnie puste opinie obcych mi osób czy osób na których przyjaźni mi nie zależy. Lecz prawda jest taka że opinie innych osób są dla nas badzo cenne. miałam kiedyś faceta który miał wyje** na innych ludzi i totalnie nie przejmował się opiniami na swój temat. Szkoda tylko że ich nie słuchał bo mieli racje. Dziś jest pijakiem. jak 10 osoba mówi coś o Tobie to może trzeba się temu dokładniej przyjrzec...?

Monique2121- lepiej być tak postrzeganym czy być takim realnie? Społeczeństwo bywa jak stado bydła. Gdy jesteś lepszy od nich będą szukać dziury w całym by wymienić wszystkie niedociągnięcia. Np. Jesteś piękna mądra, właśnie zostałaś doktorem. To powiedzą, że jesteś już stara, zbliżasz się do 30, chłopa nie masz bo siedziałaś pół życia w książkach, a po 30-tce urodzisz chore dziecko. Przejmując się co mówią inni lub sądzą o nas można by było popaść w obłęd. Żyje dla siebie i dla bliskich reszta mi wisi jak trup Husajna.

Ja też jestem uważana za ładną w gronie rodziny i znajomych ,ale nie tylko o to mi chodzi ,ale o całokształt i charakter. Tym sie przejmuje bo trudno sie nie przejmować. Poza tym osoba ktora sama siebie uwaza za atrakcyjna potrzebuje komplementow na temat swojej urody ciagle bo jak by przestali ci mowic komplementy i przestałabys miec powodzenie to przestalabys w swoja atrakcyjnosc wierzyc proste. Dlatego ciaglepotrzebujemy potwierdzen jakis

Dżihad - Ale my nie jestesmy tacy jak sami o sobie myslimy . Bo co z tego ,ze pomyslisz ,ze jestem piekna , madra i w ogole jak 90% osob mysli inaczej jestesmy tacy jak postrzega nas wiekszosc

Ja tez jestem pijakiem wg opini innych ludzi bo czesto lubie sie napic ale panuje nad tym. Pije kiedy chce i moge przestac w kazdej chwili, taka mam psychike. Wiem co to uzaleznienie i panuje nad nimi. Niestety przez to ludzie wyrobili sobie o mnie negatywna opinie no bo co mozna pomyslec o osobie ktora pije 10 piw dziennie .? Pilem piwo bo lubie jego smak ale teraz np nie pije a opinia zostala. I na to mam wyjebane. Bo ludzie to debile w wiekszosci.

Chociaz może to jest bardziej skomplikowane bo co do charakteru można sie pomylić ,ktos może ,, grac" i byc inaczej postrzegany niż jest ,ale chodzi mi o wygląd , o jakies sta łe cechy ,ktorych nie ukrywamy

A co z tego jesli 90 % polaczkow pomysli ze jestem brzydki. ?? jak to zmieni moje zycie ? Skoro ja twierdze ze jestem przystojny. ? Swiat bylby piekniejszy gdyby ludzie nieoceniali innych. Kazdy ma wlasne jedno zycie i niech kazdy realizuje wlasne cele i spelnia marzenia i nie wpierdala sie w zycie innych, z tymi swoimi opiniami , uwagami czy czyms innym.

Ja nie potrzebuje opini innych na temat mojego wygladu. Mam lustro w domu i codziennie widze jak wyglada moje ciało i nie potrzebuje opini typu jestes chudy lub ostatnio przytyles lub masz pryszcza na nosie lub cos innego.