Pytanie do mężatek.

a my przed slubem znalismy się 9 miesięcy... i to nie był ślub przez ciąże tylko z miłości :)

8 miesięcy- przed ślubem. Po ślubie rok:)

Przed slubem 9 lat po ślubie ponad 2 lata. Troszkę się pozmieniało od kiedy pojawiło się dziecko (córcia prawie 7mc) Mąż nigdy nie b ył romantykiem a teraz to już całkiem dno:) Ale przyszło dorosłe życie budowa wymarzonego domu córcia która stała się oczkiem w głowie jednak staramy się w tym wszystkim nie zapomnieć o nas. Czasami sie kłócimy ale myślę, że jesteśmy szczęsliwi ze sobą:)

przed slubem 4,5 roku , wytrzymalismy ze soba 3 lata po slubie bo po tym czasie maz poszedl w dluga z innymi kobietami

Dziwi mnie w niektórych przypadkach narzekanie na mężów... My od początku mamy podział obowiązków i nikt nikomu nie usługuje... Przed zareczynami rok bez tygodnia razem, od zareczyn do ślubu 8 miesięcy i po ślubie jesteśmy 4 miesiące. Dziecko ma 3 tygodnie. Jest różnie związków idealnych nie ma. Ale każde z nas wiedziało "co" bierze :)

przed ślubem 1,5 roku byliśmy z tym że od razu mieszkaliśmy ze sobą niedługo minie nam 6 lat po ślubie jak w każdym związku bywa kolorowo :D

Bądź sobą --> To jesteście ze sobą raptem dwa lata, ludzie się zmieniają. Nigdy nie mów "nigdy". Ludzie są ze sobą po 10 - 20 lat, jest pięknie a potem trach.

Przed ślubem 8,5 roku razem, w tym 2 lata narzeczeństwa. Obecnie 1 rok i 8 miesięcy po ślubie. Bardzo szczęśliwa, tylko wciąż zabiegani i chwile spędzane razem łapiemy w locie :) Do szczęścia brakuje nam tylko dzidziusia.

Badz soba- zgadzam sie z cisza, ja i czas. Dwa lata to nie jest az tak dlugo, jeszcze ma sie czesto rozowe okulary na nosie, dziala jeszcze zauroczenie itd. Zycze Ci zebys zawsze byla w tym zwiazku szczesliwa i mogla to samo powiedziec za 10, 20,30 lat. Ja z ponad poltora roku przed slubem ( z czego rok mieszkalismy razem) i ponad 5,5 po slubie. Razem ponad 7 lat. Moj maz ma swoje za uszami, nie raz mnie wkurzy ale ja aniolem tez nie jestem. Mimo wszystko jestem szczesliwa, mam w nim oparcie, lubimy spedzac razem czas, jest moim przyjacielem. Nie narzekam i drugi raz tez bym go wybrala na meza :) ojcem tez jest super tylko jedno mnie wkurza ze syn go sobie zawsze owinie wokol palca i ja musze co jakis czas wkroczyc.

Poznalam meza jak mialam 15 lat-ale tylko sie kumplowalismy. Przed matura cos zaiskrzylo, ale bylismy ze soba krotko, bo stwierdzilismy, ze jeszcze czas na powazny zwiazek. Spotkalismy sie po 2 latach i poszlo lawinowo-w grudniu zaczelismy ze soba byc, w styczniu zamieszkalismy razem, w nastepne Swieta byly zareczyny i w sierpniu slub. W tym roku bedzie 5 rocznica.

przed ślubem znaliśmy się niecały rok, jesteśmy 13 rok po ślubie i cały czas szczęśliwi:)oby tak dalej!

My 1,5 roku przed ślubem i 6 po ślubie

A co do tego czy jestem szczęśliwa to owszem. Wiadomo- jak to w życiu bywa- zdarzają się lepsze i gorsze czasy. Ale generalnie dobrze się dobraliśmy

fajnie ze jest tu tyle szczęśliwych mężatek:)

Pol roku znalam meza 34 lata po slubie:)

Znaliśmy się 9 miesięcy zanim wzięliśmy ślub. Ale nie będę ściemniać - wpadliśmy i ze względu, że mąż jest obcokrajowcem musieliśmy wziąć przyspieszony ślub. Dziś, już 3 lata po ślubie wiem, że po prostu byliśmy sobie pisani :)

1 go meza znałąm prawie 4 lata przed ślubem a 2 go 3 miesiace:) jestesmy 1,5 roku po slubie a ja ciagle zakochana!

razem 11.5 roku . po slubie 7.5 roku . jestem bardzo szczesliwa :D