podejrzewam swojego chlopaka o zdrade

a jeszcze przypomniało mi się ja zrywałam z tym pierwszym chyba ze sto razy i też to trwało ok pół roku i on mnie też oszukiwał. Nie jest to łatwe ale jak wytrwasz , to zobaczysz , że któregoś dnia się po prostu obudzisz i stwierdzisz przeszło mi nic do niego nie czuję !

ja mam juz kogos na oku, ale ten ktos nie jest raczej mna zainteresowany... chociaz sama nie wiem..

no to daj mu ultimatum : albo zmieniasz swój stosunek do mnie, szanujesz mnie, zaczynasz sie starać, albo miedzy nami koniec bo nie lubisz bawić się w półśrodki!!!!!

ale nic na sile bo wpadniesz z deszczu pod rynne :)poznasz kogos i bedzie ok :) ta dobry pomysl wyjdz gdziesz z jakas kolezanka odpicuj sie to zawsze dziala :)

jestem dosc atrakcyjna dziewczyna. moze figury nie mam zbyt ladnej, bo przytylo mi sie troszke.. ale twarz mam ponoc jak lalka. brakuje mi pewnosci siebie..zakompleksiona jestem

o wlasnie a jakbys mu dala ultimatum ? ja jak mojemu dalam milka razy to mowil ze sie zmieni i gowno eh bawi mnie to juz :D w ogolew ja na towim miejscu bym sie odpicowala na spotkanie z nim i b yla dla niego chlodna niech wie dupek co traci :)

TWARDO Z NIM! ja chciałam tak wlasnie swojemu powiedziec ale mnie uprzedził...co prawda i tak wybrałby ta 2 opcje heh

Amy- stawialam to ultimatum nie raz nie dwa.... staral sie przez 2-3 dni, a pozniej znowu to samo...

wogole twoj problem to jakbym sama sobie odpisywała heh..to mnie troche tez leczy..

to u mnie tez tak było...mówiłam swoje a on dalej robił swoje.. ja teraz bynajmniej wiem czemu.. chciał żebym z nim po prostu zerwała:)

hahaha ale wasze problemy sa identyczne jak ten moj z przeszlosci niezle szkoda ze wtedy na was nie trafilam by sie pocieszyc :) patrzcie ile podobnych gnojow na tym swiecie :)

dziś jest dla mnie miły, nagle sie chce ze mną spotkać, a dwa dni temu samą chorą na mrozie mnie zostawil bo byl zmeczony po pracy.

a specjalnie czekałam na miescie na niego, bo mielismy pojechac do mnie, a on mi ze nie.

bo on nie szanuje tego co ma , wie ze za nim jestes bez wzgledu na to co robi wiec ? on i tak pewnie nie wierzy ze go mozez zostawic dlatego moim zdaniem tylko to moze podzialac tak ze sie ogarnie inaczej bedzie cie traktowal tak caly czas bo wie ze moze !

kurcze naprawde się ciesze, ze zdecydowałam się tu napisac !!:)

załoze sie, ze przyjdzie do mnie za niedlugo, i będzie wszystko pięknie jakby nic sie nie stalo- jego zdaniem. co robic?

no przecie ci piszemy bys go zostawila :)

dziewczyno, puść go, daj mu tę upragnioną wolność ;) trzymając go tak na siłę, kontrolując doprowadzisz do tego, że to on cię zostawi i dopiero złapiesz doła. Po prostu wyluzuj trochę, wybierz się gdzieś z koleżankami, odpicuj się, zadbaj o siebie, idź na aerobik albo coś podobnego, przestań wypełniać sobie życie tylko tym facetem. Kto wytrzyma taką huśtawkę emocji? Ty masz tego dość i on ma tego dość. Po prostu odpuść, wyluzuj, nie kontroluj go, bo nikt tego nie lubi. Jak chce sobie pisać z kimś, to twoje histerie nie sprawią, że przestanie, przeciwnie, będzie od ciebie uciekał do dziewczyn, z którymi może sobie pożartować, normalnie pogadać. Daj mu spokój i zajmij się sobą - jak ciebie kocha, to i tak przyjdzie a jak cie już nie kocha, to go i tak w ten sposób nie atrzymasz, tylko się upokarzasz i pogarszasz sprawę.

ok...postaram sie myslec głową.. ale zaloze sie ze znowu mi namiesza i bedzie zapewnial ble ble ble caly czas to samo

berenika bbb - swiete slowa nic dodac nic ujac :) autorko ja musze leciec trzymaj sie powodzenia :)

taka sobie Ania - dziękuje !!:)

na pewno cos go łączy z inna kobieta ja mam 25 lat mój chłopak też mamy 2 letniego synka a mu odjebało i tez miał romans zaczoł być skurwielem zero zainteresowania mna dzieckiem wychodził na piwo puszczałam go bo w końcu muzaufałam a on to kutas wykorzystywał i z nia się na imprezy umawiał pracowali i pracują razem nie stety romans się skończył ale za ile mu z nowu palma odjebie to nie wiadomo 2 szansy nie dam

panterka i co, spotkasz sie z nim? na ktora sie umowiliscie?

gadam z nim przez tel...zaraz wam napisze

berenika bbb ujeła w swojej wypowiedzi wszystko co my ci tu próbujemy wyjaśnic..ja żałuję ze nie zrobiłam właśnie tak jak pisze berenika. zrobiłam coś wręcz przeciwnego, wkręciłam się na maksa, zaczełam sprawdzać, naciskałam na niego, wymuszałam wrecz by sie mna zainteresował. a powinnam była dac luz.. tyle ile chciał.. tylko łatwo się mówi gorzej się robi.. co ja zrobiłam, nawet poprzekręcałam cyferki w numerze do jego byłej. opytywałam się o ich przeszłość. byłam u niej w pracy, zobaczyc jak wyglada. wpadłam w obsesje i on widząc to całkiem się chyba przestraszył, po prostu zaczeło mi odbijac i się cieszę że to się skończyło. bo bym chyba u czubków przy nim wylądowała.. z Toba bedzie tak samo jak się nie ogarniesz..

rozmwialam z nim, chciala przyjsc do mnie, ale powiedzialam mu, że nie.. ze to juz koniec bo nie chce dalej w tym tkwic, powiedzialam tez, ze on sie nie zmieni, bo ciagle obiecuje a za chwile jest to samo i ze juz tak nie chce... on oczywiscie swojej winy nie widzi...

chcial* sory za literowke;)

jeszcze mi powiedzial, ze nie moze do mnie przyjsc, bo pewnie jakis inny przyjdzie.;/

bo tacy jak on nigdy nie przyznają się do winy! czy choć raz usłyszałaś od niego słowo przepraszam> watpię. on nie pokaże skruchy , bo to jeb*ny macho tak jak i ten mój ex. z nim było IDENTYKO!!! byle tylko wszystko było po jego myśli i byle tylko jego racja była najwazniejsza. i tez zawsze zachowywał się jakby nic się nie stało. tacy to nigdy nie beda szczesliwi kto z nimi wytrzyma..

no i co on na tw twoje slowa?