mąż + czat- proszę pomóżcie

Czym ma się kretynko leczyć? Bromem ? Aspiryną? Zająć ręce wycinanką łowicką? Kobiety mu brakuje i tyle. Natura nie znosi próżni. Swoją drogą gratuluję mu takiej żony, co zamiast coś z tym zrobić to od razu papla do teściów.

wiem że nie jest normalny- ale proszę powiedzcie co mam zrobić. bo przemawiaja przeze mnie emocje i teraz to najchetniej wypierdoliłabym jego laptop przez okno i tak kurwa mu dała popalic jak wróci z pracy ze na całe zycie miałby pamiatke

co znaczy wszystko ma??? A nie było, że w ciąży - nie. A potem po porodzie - nie. A później, a nie teraz, a potem obiecała i zasnęła itd? Nie było tak, że musiał się wiecznie o seks prosić?

no ok sorry pozostaje powiesić za jaja drania

Musi isc na terapie, bo inaczej nic nie zrobisz. Dobrze, ze tesciowa cie popiera, zlaczcie sily razem I przekonajcie go do terapii, I wspierajcie. To Tak jak alkoholizm, ciezko sie wyleczyc, ale sie moze uda. Sprobuj, jak nie wyjdzie to bedziesz wiedziala, ze zrobilas co w twojej mocy. Nie sztuka zaraz sie rozstac, masz dziecko, kochasz meza, warto powalczyc. Trzymaj sie! :)

ani razu o seks sie nie prosił, nawet w ciąży, po porodzie też był zaspokajany wiec nie pierdol mi ze nie miał bo wiem lepiej. i nie leciałąm z tym do tesciów to on poleciał, a tu kurwa idiotko skoro nie wiesz to nie pierdol. takie rzeczy jak uzaleznieni sie leczy kretynie

Co masz zrobić ? Załóż pończochy i zrób mu loda z połykiem na przywitanie.... ....w ten prosty sposób wyprzedzisz wszystkie czatowe onanistki o cały rok świetlny. I jeszcze zastanów się czy chcesz go wypierdolić? Czy uratować związek?

Twój mąż to bydle Geograf Bawarski sam mu nadstaw tyłka bo może mu czegoś brakuje.

słuchaj on jest dla ciebie stracony, bo po co ci taki ktoś to tylko balast masz dziecko i niezbyt klarowną sytuację usiadź na spokojnie i zastanów się, co będzie dla ciebie najlepsze i najwygodniejsze i do tego dąż nawet jego kosztem a może właśnie jego kosztem i nie unoś się dumą wykorzystaj drania jak trampolinę, zeby odbic sie do dalszego, wygodniejszego, lepszego życia

przepraszam ze tak przeklinam ale Geograf Bawarski to jakis idota który mysli ze kobieta jest tylko do seksu, seks moj T miał, zabdany dom, rozmowy, czułość, a jednak kiedy mnie nie ma...studia, zakupy, wyjazd do rodziców on od razu wchodzi na czat. Chciałam sie rozstac ale nie poddaje sie tak łatwo. Chce spróbować zebym pozniej nie wypominała sobie ze nie zrobiłam wszystkiego. Jeśli to uzależnienie- a wieeeeeeeeele na to wskazuje to chce z tym powalczyć. A jeśli to taki jego "urok" to odpuszczę. Tylko gdzie jest ta granica starani się, walki?

Doradzać jest łatwo, jeśli ktoś nie borykał się z podobnym problemem. Ja nie mogę doradzić i podać złotego środka, w każdym razie ja odeszłam i to nie z jednym dzieckiem a z dwójką. Też nie miałam pracy i musiałam wyprowadzić się do mamy, która mieszkała w starej kamienicy, nie było ciepłej wody, ani nawet wanny. Kąpaliśmy się w plastikowej bali, a wodę grzaliśmy na westfalce. Nie nie, to nie było za czasów komuny, to było w 2003 roku. Wolałam biednie żyć z mamą, niż znosić zdrady i upokorzenia byłego. Potem znalazłam pracę, jakoś powolutku się pozbierałam, dziś jestem szczęśliwą mężatką i mam troje dzieci i jeśli zaistniałaby taka potrzeba, gdybym ponownie miała znosić takie rzeczy, ponownie nie wahałabym się podjąć decyzji o odejściu, choćbym miała mieszkać w przytułku. Człowiek nie jest taki, co by sobie rady nie dał, chyba że jest upośledzony albo chory, inną kwestią jest lenistwo!!!

Najlepszym wyjsciem dla mnie byłoby zostanie tutaj, mamy trzypokojowe mieszkanie wiec mam jeden pokój dla siebie, drugi to salon, a trzeci graciarnia. Maluszek troche podrośnie to pójdę do pracy, na razie zostaje mi tylko dorabianie jako hostessa. Mam zamiar sprzedać jego laptopa, a co z nim to nie wiem. Nie chce się dzisiaj do niego odzywać. Myślę że będe z nim mieszkać jak z obcym. Nie bede nic dla niego robić, może wtedy doceni to co miał i pójdzie po rozum...jeśli sam nie zaproponuje terapii, to bede zyc tak jak napisałam wyzej, zaoszczedze i wtedy pomysle co dalej. bo co innego mam zrobic?

I totalna BZDURA, że dziecko będzie się wychowywało bez ojca i będzie cierpieć. Ja wychowałam się większość dzieciństwa bez ojca i jestem szczęśliwa z tego powodu, bo mój ojciec zdradzał mamę i nie raz widziałam jej łzy i cierpienie, a dziecko wtedy czuje się źle również. Jestem dumna z mojej mamy, że podjęła właściwą decyzję i odeszła od ojca i nie narażała więcej ani siebie, ani mnie na cierpienie!!!!!!!!!!!!!!!! I takich ludzi jak ja jest mnóstwo i każdy powie ci to samo. Najlepiej zawsze zasłaniać się niemożliwością odejścia, bo dziecko. Rusz głową dziewczyno.

Zrozpaczona żona - powiem Ci szczerze, jeżeli facet szukał uciechy gdzie indziej to albo zaniedbywałaś go w jakiejś sferze albo zwyczajnie nigdy cie nie kochał. Nie rozumiem czemu nie widzisz i nawet nie chcesz widzieć winy w twoim zachowaniu - może coś ty nie tak robiłaś - przed nami możesz kłamać przed nim tez ale siebie nie okłamiesz i ty sama wiesz najlepiej jak to było. A jeśli faktycznie jest tak, że to tylko i wyłaćznie jego wina to współczuje bo widocznie twój mąż nigdy Cię nie kochał:(

Leniwa nie jestem, samotnosci sie nie boje, pracy tez nie... chyba chce ratowac to tylko i wyłacznie ze wzgledu na dziecko. ale teraz tak sie zastanawiam to po co mojemu malenstwu zycie gdzie mama cały czas bedzie sie zastanawiała co tatus robi w internecie i poza nim, dzieci to czują. moze faktycznie lepiej odejsc do rodziców i układać sobie zycie samej, a moze z czasem znajdzie sie mężczyzna który będzie doeniał moja miłosc i pokocha mojego Szkraba

A widzisz? Tu w gruncie rzeczy nie chodzi ci o dziecko, ale o wygodę. Nie chce ci się rezygnować z lepszego standardu i zaczynać od nowa pomieszkując w niższym standardzie do momentu, aż się trochę ułożysz. To jest twoja bolączka. Ale zawsze jest tak, że aby mieć lepiej, czasem musi być jeszcze gorzej niż jest.

dhsbfhbjhdfds jejku nawet nie wiesz jak Twoje odpowiedxi dodaja mi siły :) anyżeq1111- moze mnie nie kocha, a moze to uzaleznienie, czat był pierwszy później poznał mnie, ale jak widac wrócił do czatu...chyba faktycznie musze pogodzic sie z tym ze nie kocha, tylko skoro tak to po co zapewnia ze kocha...

"albo zaniedbywałaś go w jakiejś sferze albo zwyczajnie nigdy cie nie kochał." x no jasne pobożne życzenia, że miłość zmienia człowieka i uszlachetnia taki typ to nie jest ktoś zdolny do głębszych i wznioślejszych uczuć, bo ona kocha przede wszystkim sprawiać sobie przyjemnośc a tą przyjemnością nie jest miłość i wierność kobiecie a podniety płynące z kontaktu z wieloma kobietami czy kogoś tak płytkiego wyobrażasz sobie jako zakochanego romantyczną miłoscią? mało prawdopodobne, bo on nie ma takich potrzeb życie to nie film i każdy kocha na własną miarę a ten facet kocha zmieniać laski bo wtedy pałka najlepiej stoi

Odejdziesz, z czasem staniesz na nogi i ułożysz sobie życie, założysz rodzinę z innym mężczyzną wartym ciebie. A jak zostaniesz, mimo że samotności się nie boisz, bo wcale nie musisz na siłę mieć mężczznę, prawda? Ale nie ułożysz sobie życia, będziesz tkwiła w statusie quo i po co?

zrozpaczona. żona,masz 4 miesięczne dziecko i w necie non stop siedzisz. Mąż tez powinien ci twarzyczkę obic,bo marnotrawisz czas na klikanie.

nie chodzi o wygode jako taką. tutaj gdzie jestem sa złobki, jest praca, u rodziców w małej miescince nie ma niczego, w tym jest problem, nie mam samochodu zeby dojeżdzać... ale jak sie chce to mozna wszystko prawda?? :) wiec zrobie to co powinnam, zadbam w koncu o siebie i kope w dupe tego matoła,dwie rece mam, rodzina tez pomoże :) ale kiedys groził ze odbierze mi dziecko, co z tym zrobic?

Zapamiętaj! Jeśli ty nie będziesz szczęśliwa, twoje dziecko też nie będzie. Będzie patrzało jak matka cierpi, będzie patrzało jak gnuśniejesz. Twojemu dziecku takie widoki nie są potrzebne i na to nie zasługuje.

asdfghkmsa dziecko spi wiec odpierdol sie i zajmij własymi sprawamim a i niech maz tobie twarzyczke obija

autorko nie sluchaj tych zlosciwych uwag tu na kafe. Ja na twoim miejscu bym odeszla natychmiast i sie nie zastanawiala!!!! rzygac mi by sie chcialo na takiego faceta!!! Seks kamerka z innymi a ty mu gotujesz i o niego dbasz!!! odejdz od niego-moze to mu cos uswiadomi! nie jest ciebie wart i tyle!!!

" A widzisz? Tu w gruncie rzeczy nie chodzi ci o dziecko, ale o wygodę. Nie chce ci się rezygnować z lepszego standardu i zaczynać od nowa pomieszkując w niższym standardzie do momentu, aż się trochę ułożysz." x a co? ma może być do zrzygania szlachetnA? unieść się honorem i umęczyć siebie i dzieciaka tylko dlatego, że ten dupek lubi dupcie? x ja ci radzę autorko - wykorzystaj do cna wszystko, co tylko dobrego możesz dla siebie i dzieciaka wyciągnąć z obecnej sytuacji staniesz mocniej na nogach, zostawisz patafiana, bo to gówniaż a nie chłop powodzenia

A ja akurat wiem co mówię. Bo jestem takim mężem, który też spędził setki godzin na czacie, zdradzałem żonę itp. Ona o niczym nie wie, ale może się domyśla. Seksu mi brakuje. Mamy tak 1-2 razy w tygodniu i dla niej to wielkie poświęcenie, a dla mnie po prostu mało. Gdyby z żoną było ok, to bym nigdy nie wchodził na czat ani nie zdradzał.

dhsbfhbjhdfds- jak u Ciebie było z opieką nad dziećmi, Tobie została przyznana? Mąż nie mieszał, nie chciał sie mscic za pomoca dzieci?

zrozpaczona. żona,jak dziecko spi,to zajmij sie prasowaniem lub innymi pracami domowymi. Wrobiłąs faceta w caize,facet ożenił sie z toba tylko ze wzgledu na dziecko,a ty teraz marudzisz,ze maz na czaty wchodzi.

Mój były też mi groził, a nawet próbował. Nie ma szans. O ile jesteś dobrą matką, nie bijesz dziecka, dbasz o nie, nie pijesz nałogowo alkoholu i nie ćpasz i nie jesteś chora psychicznie - ON NIE MA SZANS!!! Zabezpiecz się i porób screeny z histroii z komputera, że chodzi po seks czatach, i zgraj to na pendriva na przykład, a nawet jak spróbuje sprawę do sądu skierować, to będzie to dowód jakim przykładnym mężem i ojcem był. Nie bój się tego.

NAWET SOBIE NIE ZARACAJ NIM GŁOWY KOBIETO, UCIEKAJ GDZIE PIEPRZ ROSNIE OD TEGO BYDLAKA, PON SIE NIGDY NIE ZMIENI, ZAWSZE BĘDA DZIWKI, PORNOSY, ŁATWY SEKS W NECIE ITD, A TY BEDZIESZ CORAZ BARDZIEJ ROZDRAZNIONA, PONIZONA I ZROSPACZONA. PO CO CI TO???? ŻLE TRAFIŁAS, WIĘC UCIEKAJ OD NIEGO JAKNAJSZYBCIEJ, A JUŻ NA PEWNO NIE SATRAJ SIĘ BYDLAKOWI DOGODZIC ZA WSZELKĄ CENE, BO STRACISZ SZACUMEK DO SIEBIE, A ON SIĘ I TAK NIE ZMIENI!!!!!!