mąż + czat- proszę pomóżcie

sluchaj a skoro jego rodzina Cie popiera nie moglabys sie przeprowadzic do tesciow ? bylaby taka mozliwosc?

Zrób, zrób screeny, pościągaj mu z z kompa wszystko ...pewnie. Mam nadzieję , że mądry sędzia będzie miał mocny dowód na brak pożycia z winy żony. Do tego żona go kontroluje, szpieguje, przegląda rzeczy osobiste.

GB a widzisz ja seks uwielbiam, niczego mi nie brakuje a on szuka gdzies indziej- wiec to z nim cos jest nie tak nie ze mna. Zenobia Pietruszyńska- masz racje musze jak najwiecej dla siebie wyniesc, miec w dupie jego i to co on chce, niech teraz on zobaczy jak to jest

zrozpaczona. żona, mścił się za pomocą dzieci, ale to wyszło tylko na jego szkodę. Sąd i tak mu dzieci nie przyznał, odwiedzać je może raz na 2 tygodnie, ale... dziewczyny nie chcą go widzieć, bo ja na przykład ani słowa złego na niego do dzieci nie powiedziałam, a dzieci jak dzieci, ale swoje wiedzą. Wiedzą, że mama na codzień jest dobra, troszczy się i kocha, a ojciec im straszne rzeczy o mamie opowiada. One powiedziały że nie chcą go widzieć i nawet nie powiedziały tego do mnie, ale do pedagog szkolnej i sąd się przychylił do prośby dzieci. Widzenia ma, ale póki dzieci nie chcą, to może tylko się pytać, czy chcą go widzieć, a one zawsze że nie. Ja w naszym domu jego tematu w ogóle nie poruszam i tak jest dobrze, a ten nagadał na mnie do dzieci i dzieci się na niego wypięły, heh.

i co z tego ze ejst ten malutki czlowieczek??? ma patrzec na boczacych sie i nie kochajacych rodzocow?? to gorsze nizeli sie rozstac....po prosrtu boisz sie ze nie ebdzie cie nikt utrzymywal:P

Nie wierzę, że w seksie macie wszystko O.K. ...musi być coś nie tak. Pogadaj z nim szczerze. Nawiasem mówiąc to zachęcam by powalczyć o rodzinę. Żaden obcy , nowy facet nie pokocha tak Waszego dziecka jak własny ojciec.

--Geograf Bawarski, mój też usiłował sędziemu wmówić, że nasze pożycie praktycznie nie istniało, hahahaha :D Sędzia na to: "więc skąd dwoje dzieci?" Ja broniłam się prawdą i prawda sama się obroniła, a co ty myślisz, że każdy sędzia to debil? Nadmienię, że na naszej sprawie sędzia był facetem.

niektore wpisy sa chore czemu wy obarczacie wina autorke? no ja pierdole chorzy jestescie :/nie umialabym z kims takim nawet spac w jednym mieszkaniu jesli go kochasz to na pewno masz zlamane serce wroc do rodzicow albo tesciow niech placi alimenty na ciebie tez chyba musi skoro nie pracujesz wyrzuc go ze swojego zycia bedzie ci ciezko ale z czasem coraz lepiej a kiedys moze poznasz normalnego ja mialam faceta ktory 3 lata mnie oszukiwal i zapewnial o wielkiej milosci slubie itd a to zwykly chuj odeszlam od niego moja sytuacja materialna sie pogorszyla i to bardzo ale jakos musze zyc staram sie by bylo ok no i mam kochanego faceta przy boku

Podsumowując moja opinia jest taka: Terapia: 1. Wyuzdany wzorowy seks ze strony żony. 2. 2-3 wytryski dziennie do Ciebie/ w Ciebie jak jeszcze będzie wchodził na czat....to wymiękam, Małżeństwo ratować. Dziecko wychować :) Życzę powodzenia. Idę już. Wyczerpałem temat. P.S. 90% tych co tu piszą to stare krowy, które się porozwodziły i na siłę sobie udowadniają , że są szczęśliwe i mają wspaniałe normalne dzieci. Normalne kochające żony rzadko siedzą. Te krowy chcą , żebyś się też rozwiodła ze zwykłej zwiści, że masz lepiej.

Screen historii nie jest dobrym dowodem, raczej maile i ich zawartość. Pozrzucaj to wszystko sobie łącznie z widocznymi datami. Nawiąż kontakt z "wybrankami". A później załóż na jego komputerze kontrole rodzicielską, dodatkowo hasło. Tak by mógł korzystać tylko przy Tobie. Geograf co ty pie*dolisz? Z Twoich wypowiedzi można wywnioskować, że facet jest jedynie kawałem mięsa jaki w zamian za prawidłowe obrobienie jest ułożony jak pies. Ale skoro traktować go jak kawał mięsa jedynie to niech inne go obrabiają a on pracuje na nas. Czasem kobiety są na tyle dziwne, ze wymagają od tego kawałka mięsa inteligencji i zawodzi je gdy zawiodły się w swych oczekiwaniach. Droga autorko! Twój mąż to bydle. Nie miał szacunku wobec waszej rodziny. To cecha jakiej nie da się w nim naprawić. Możesz mu odłączyć neta wywalić komputer, ale i tak przy najbliższej okazji będzie chciał sobie udowodnić jaki on jest cudowny. Kure*two to cecha charakteru od tak tego nie zmieni. A wiesz kto będzie cierpiał? Ty... Bo on coś zbroił ale to Ty będziesz sprzątać musiała. Ty będziesz musiała żyć z tym, że obok Ciebie zasypia jakaś męska dzi*ka. Będziesz czuła się coraz gorzej, bo mimo, że starasz się on tego przecież nie docenił, wzgardził tym co oferowałaś na rzecz jakiegoś walenia pod kabel. Nie wierzę, że skoro wtedy miał skrupuły będzie teraz czuł żal. On nie jest w wieku waszego dziecka by nie móc odróżnić co jest złe a co dobre.

To chore!!!! Wiesz co ja bym zrobiła? Poszłabym do sexshopu kupiłabym najwiekszy wibrator jaki jest, taki żeby jego fiut w porównaniu z nim był mały i żałosny, weszłabym na seks chata i uprawiałabym seks z moim nowym wibratorem napalając się na zajebistych hiszpanów, włochów, najpiekniejszych facetów z wielkimi pałami. Nie ukrywałabym się przed mężem, a jakby chciał seksu, to powiedziałabym, spójrz na siebie człowieku, jestes nikim przy tych ciachach i nie kręcisz mnie ze swoim małym żałosnym fiutem, więc lec do swoich kurewek z netu i odpierdol się ode mnie śmieciu!!!!!!

Geograf Bawarski, ja jestem mężatką... wtórną ale mężatką i nie żałuję!!! A małżeństwa z takimi męskimi lachoami, którzy szukają okazji żeby się spuścić bez względu czy to w necie czy w realu ratować nie ma sensu. Ja straciłam tylko na to 5 lat. Od początku, do końca było to samo mimo obietnic, z tym że coraz lepiej zaczynał się kryć... Ale z czasem i tak powychodziło wszystko.

brawo ostatnia odpowiedz jest super extra pomysl :)

nie mogę przeprowadzić się do teściów, tesciowa powiedziała ze jak on bedzie dalej takie cyrki odstawiał i sie rozstaniemy to to mieszkanie w ktorym mieszkamy oni sprzedają a on idzie do nich i zrobi mu kurwa takie piekło ze zobaczy, wiec sama nie wiem co robić. i przykro mi patrzec jak jego brat dba o swoją żone o ich dziecko, a ja mam takie życie jakie mam. Serce mnie boli ze akurat mnie i moje dziecko to spotkało

ehh zarza wróci a ja mam ochotę nie wpuscic go do domu...macie racje, nawet jesli to uzaleznienie i wyjdzie z tego, to ja cały czas bede myslec, bede go kontrolowac sprawdzac, a ja chce spac spokojnie chce ufac człowiekowi z ktorym jestem, zasługuje na to, i nie chce zeby czat mnie zniszczył- zeby on mnie zniszczył, nie chce sie zastanawiac całe zycie nad tym wszystkim, chce byc szczesliwa a z waszych wypowiedzi wniosku ze jest to mozliwe :) musze tylko albo az odciac sie od niego i zaczac budowac dom dla mnie i dla synka

Dodam jeszcze, że mój były ma aktualnie drugą żonę i 2 letnią córeczkę i nadal to samo, dziewczyna rogami o druty wysokiego napięcia zahacza wychodząc z domu. I co się zmieniło? To, że ta biedaczka jeszcze nie wie, wszyscy wiedzą a ona nie... żona przeważnie dowiaduje się ostatnia. Ja się nie wtrącam, bo staram się od niego z daleka trzymać i tak jest prefekt. Po prostu to jest męski lachon i lachonem pozostanie bez względu na ilość seksu, tu chodzi o ilość kobiet nie częstotliwość seksu. Lachony tak mają.

A ja jestem pierwotnym mężem i wiem, że małżeństwo to nie chińska zabawka, że jak się zepsuje to się wyrzuca i kupuje nową. Poza seksem jest jeszcze całe życie.... nie wiemy czy mąż Autorki dba o dziecko, a pewnie dba, że ją wszędzie wozi, że jest obowiązkowy, może jest całkeim dobrym człowiekiem? Pomyślałały o tym wszystkie ryczące krowy?

autorko zrob jak czujesz ale ja bym w zyciu czegos takiego nie tolerowala czasy sa jakie sa i pewnie wiekszosc kobiet by z takim chujem zostala , aleeee ja np sobie tego nie wyobrazam , musisz miec odwage by odejsc ale z czasem bedzie lepiej , z drugiej strony dlaczego on ma zostac w tym mieszkaniu ? niech spada a ty zostan z dzieckiem , wiesz nawet jesli on powie ze bedzie sie leczyl itd co to da? moze da na krotka chwile takie typy tak maja i juz to nie jest choroba to jest charakter i juz , a jesli ty po takim czyms nadal z nim bedziesz to on bedzie wiedzial ze moze sobie na wszystko pozwolic bo i tak nie odejdziesz a ty bedziesz zawsze podejrzliwa nigdy nie zaznasz spokoju wiec jak ty to dalej widzisz???szok zamiast sie zajac dzieckiem i zona on takie rzeczy porazka

idę do mojego Synka, dziękuje za wszystkie wypowiedzi, chetnie poczzytałabym wiecej, moze zajrze jutro, moze bedziecie, a moze ktos napisze do mnie na gg 45644005, przydałaby sie rozmowa i wasze doświadczenie, dziekuje

dhsbfhbjhdfds zgadzam sie z Toba masz racje w 100 % geograf bawarski ty to sam masz chyba problemy wyczuwa sie ze cos z toba nie teges :)

Może i nie byliśmy małżeństwem, ale byłam z facetem dość długo... podobnie pobawił się w internecie... Zawiódł mnie, okazał mi brak szacunku bolało jak jasna cholera,...starałam się ułożyć to wszystko sobie w głowie przez parę miesięcy... wiesz co stwierdziłam? Mianowicie to, ze po bydlaku sprzątać nie będę. Spotkałam sie z byłym...by było oko za oko... i w kolejnej kłótni gdy starał mi się wmówić, że nic złego nie zrobił skwitowałam to tylko "pamiętaj, że Cie kocham, zdaje sobie sprawę , ze seks to tylko seks a uczucia w związku to coś więcej i dlatego chcę Ci powiedzieć, że bzykałam się z X enjoy". Życie... ;)

Ania...mam, pisałem o tym wcześniej :)

Geograf Bawarski, wierny byku rozpłodowy, pamiętają! Ale też krowy pamiętają, że dbanie o dziecko, podwożenie tu i tam, to nie wszystko zwłaszcza gdy same dają wszystko od siebie, w zamian dostając TYLKO POZORY!

Geograf Bawarski, ZAŁUżMY: jeśli żona ci gotuje, sprząta, pierze, prasuje, wychowuje twoje dziecko, robi z tobą dobry seks, ale to dla niej za mało i dupi się na lewo i prawo z innymi. Ty się dowiadujesz, prosisz, błagasz, grozisz a w zamian dostajesz puste obietnice bez pokrycia... to jest ok? Chuja ok. Wygnałbyś swoją żonę ino by fatałachy latały i zapomniałbyś o ratowaniu małżeństwa, gdy dawałeś szansy niezliczoną ilość razy!!!!!!!!!!!

ODPOWIEDZIALNOść to też nie ranienie swojego partnera i wierność!!!!!!!!!

Dżihad..... Zdradzić w odwecie? To dopiero poniżenie dla samego siebie. Nick pasuje do Ciebie jak ulał, niestety nigdy nie będę w stanie pojąć muzułmańskiej mentalności.

jak to czytam to mi się słabo robi...

Gdyby żonie było mało...starałbym się jak bym mógł ją zaspokoić i tyle. Gdybym nie dawał rady to co ? Mam ją wysłać na leczenie? Leczenie czego? Zakładamy , że wszystko inne jest w porządku.

Nie lepiej pozwolić siebie zdradzać. Zresztą dla odmiany miło pobyć z facetem jakiemu się ufa... Dlaczego ja mam ponosić tylko konsekwencje tego co on zrobił. Dałam mu cenną lekcję, by mógł poczuć jak to stać po drugiej stronie lustra. A wiesz co groziłoby muzułmance za zdradę?

A co jeśli ty dajesz radę, ona więcej nie żąda od ciebie, bo nie o to chodzi, ale lubi sobie z innymi, to co? Lubi ilość i różną jakość. To co?