Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezrbootna z Polskiprosi o rad

do kobiet: czy uwlaczalabym wam praca jak sprzataczka w uk jesli mialybyscie

Polecane posty

Gość gość
Ja skończyłam w UK studia, w trakcie studiów pracowałam ale mało. miałam kredyt studencki wiadomo. Według danych, jakimi karmiła mnie uczelnia, po moim kierunku 90% absolwentów znajduje pracę w zawodzie w moim mieście, bez konieczności wyjazdu do innego miasta, w ciągu max pół roku. skończyłam studia, w mojej pracy (zwykła , hipermarket) nie miałam możliwości dostać więcej godzin, jedynie ok 20 tygodniowo, a przecież szukając dobrej pracy w zawodzie musiałam za coś żyć, prawda. Dlatego podczas poszukiwania pracy zgodnej z wykształceniem szukałam też jakiejkolwiek pracy typu "pay your bills". Dostałam weekendy w małym hotelu. to był zastrzyk kasy. jak po 3 miesiącach poszukiwań dostałam fajną pracę w nowym zawodzie, to po podpisaniu stałej umowy full time itp., złożyłam dwutygodniowe wymówienie w hotelu. nie czułam sie dobrze sprzątając, ale jakos przeżyć trzeba, bo co, zęby w ścianę i przysiady?? ludzie opamiętajcie się. hrabianki dumne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzysz mi utraty pracy? Widać że sprzątaczki to życzliwe osoby ;) pracy nie stracę bo ekspertów w mojej dziedzinie na terenie wielkiej brytanii jest tylko 10ciu więc o to bym się nie martwiła. Przykro mi że musiałam cię zawieść. Ale chętnie cię zatrudnię jako moją sprzataczkę, szukamy z mężem jakiejś pani właśnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też taka praca uwłaczalaby. Mam i zawsze miałam dobrze płatną, lekką pracę. Szkoda mi pań które muszą sprzątać ale nie będę kłamać żeby większośc kafe poczuła się lepiej prawda? Oczywiście jakby mnie zycie przymusilo to poszłabym sprzątać (jakby to było jedyne wyjście) jednak nawet wtedy byloby mi wstyd. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne myslenie. Jak ktoś sie nie chce babrac w czyims gownie za marne pieniadze to od razu arystokracja? Nie! To ambitniejsi ludzie od was i was ro boli. Polacy po prostu zazdroszcza jak ktos ma lepsze zycie od nich. A to lepsze oznacza w wielu przypadkach NORMALNE. Wielu ludzi zyje w nedzy, pracuje za najnizsza a w wolym czasiw pluje na normalnych ludzi w necie. Kompleksy wychodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Witam! szukam pracy jako sprzataczka i natknelam sie na oferte w ktorej kaza zrobic kurs na srodki chemiczne za ktory mam zaplacic 20 f. Jak myslicie to nie jest jakis walek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uwlacza mi. wole sprzatac na etacie niz siedziec w domu czy przez agencje raz na czas pracowac gdzie popadnie. wszystko jeszcze zależy gdzie i co się sprzata. mnie moja praca pasuje. wole sprzatac niz uzerac sie z klientami. mniej stresujaca praca mniejsza odpowiedzialność pieniądze leosze niz w pl :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz na sprzataniu w UK jest taki zap*****l, akord jaki wyrobily poprzednie glupie Polki, co to chcialy pokazac, ze sa pracowitrze od leniwych angolek, ze pracujac w tym zawodzie, nie bedziecie mialy sily ( nie mowiac o pieniadzach) zadnych kursow. Po pracy bedziecie tak padniete, ze bedziecie chodzic na kolanach, a po paru miesiacach zapominac bedziecie jak sie nazywacie i jaka jest data... To praca co zabiera sily, godnosc i zdrowie a pieniadze z tego zadne po odliczeniu kosztow zycia jakie teraz sa w UK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten kurs na chemie to walek, naciaganie cie na kase. Nawet sie nie zgadzaj. Pracodawca ma obowiazek przeprowadzic szkolenie dotyczace bezpiecznego pislugiwania sie srodkami chemicznego na swoj koszt. Te 20funtow to kradziez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisanie z telefonu to porazka z kazdej strony wyskakuja reklamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie wkurzają takie głupie pytania! - ŻADNA LEGALNA praca nie uwłacza niczyjej godności !!!! Jedz kurz ze ścian zatem i kreuj sie na damę ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym pokazaniem to niestety prawda. na szczescie nie wszedzie. nadal sporo angielek sprzata (kto widzial jak ten wie) nadal nie mowiac juz o murzynkach które niewiele robia i o wszystko sie awanturuja. moja rada. rob odtad dotad. ja tak 3 dni z 5ciu pracuje 2 siedze na telefonie i markuje robote. buziaki dla wszystkich sprzataczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pań które muszą sprzątać ale nie będę kłamać żeby większośc kafe poczuła się lepiej prawda? Oczywiście jakby mnie zycie przymusilo to poszłabym sprzątać (jakby to było jedyne wyjście) jednak nawet wtedy byloby mi wstyd. Proste. x wstyd to byłoby mi,wisieć jak pasożyt na facecie,albo się puszczać,na prawo i lewo,bo tak Polki robią,za piwo i kolację ..bo zawsze to już wydać nie musi,,, oprócz prostytucji,żadna praca nie hańbi mojej koleżanki matka,znany lekarz w sporym mieście,zasuwała na szmacie w USA,i wcale tego nigdy nie ukrywała,praca to praca,,,trzeba wykonać jak najlepiej się potrafi a tu same kurna same gwiazdy,co się boją ,że do tipsów szmata nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam tipsów, nigdy nie miałam, bleh ;) Sprzątam w UK. dość długo. jestem w jednej firmie od 4 lat. wcześniej byłam w takim typowym hotelu 15 pokoi, masakra no i za minimum oczywiście. i zero dziękuję na koniec dnia. potem biuta, sklep sprzątałam. pracowalam też 2 razy w okresie Bożonarodzeniowym, praca typowo temporary na busy okres, 3-4 tygodnie w sklepie. raz księgarnia, raz z ciuchami. masakra, niemili klienci, szał. wolę sprzątać. co nie znaczy, ze będę robić to całe życie. I tak, mam mgr z Polski, i co? po studiach szukałam pracy w zawodzie. guzik. nie jestem prawnikiem ani lekarzem, ale studia moje łatwe nie były. Tu gdzie pracuję, mam za sprzątanie 8 f/ h (po podwyżkach i nie Londyn!), jestem tu 4 lata, mam platne off sicki platny lunch, fajni ludzie, mały team, pracuję 30 godzin tygodniowo 4 dni i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzątam w uk od siedmiu lat w tej samej firmie. zaczynałam od pół etatu teraz mam cały [praca łączona na dwa miejsca ale jedna umowa]. lubię swoją pracę a także ludzi z którymi mam na codzień do czynienia. kiedyś miałam wyższe aspiracje i pracowałam w innych miejscach [tyle że kasa podobna] ale zdecydowanie wole sprzątać. mam fajną pracę. przykro mi że niektóre dziewczyny są poniżane i wykorzystywane w tej pracy oraz tego że zwyczajnie nikt ich pracy nie szanuje. na szczęście dobrze trafiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. 1. Nie opłaca się - narobisz się a płaca najniższa, 2. Masz studia, wykorzystaj to, 3. Nawet największe głaby i imprezowicze maja prace po administracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sprzątam za 12-15 f na godzinę - i wcale się nie narabiam - nie zmieniłabym mojej pracy na żadne biuro czy sklep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprżatałam jakiś czas po domach za granicą. Mam skończone studia, ale myslałam, że sobie po prostu dorobię przy okazji (mam inną pracę). Nigdy więcej... A to za sprawą właścicieli pewnego domu. Traktowali mnie jak kogoś 2-3 kategorii. Po tym razie powiedziałam sobie, że nigdy więcej... Niby żadna praca nie hańby niby...no nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 21:05: od tego tez czasu patrze inaczej na elegancko ubranych panów w garniturkach. Na zewnątrz wszystko pięknie i ładnie, a w domu taki syf, że rzygać się chce. Być może pomiatając mną chciał się sam dowartościować, ale mnie to przybiło psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się wstydzila takiej pracy, ale wiem że wiele Polek tak pracuje i jak im tak pasuje to ok. To dobra praca przejsciowa lub dla ludzi bez zawodu/ wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja długo pracowałam w UK sprzątając. ale tylko dlatego tak długo, że 5 lat byłam w małym luksusowym hotelu, gdzie ludzie byli na poziomie, nie zatrudniano prostaków i meneli, czy ćwierćinteligentów; nikt nikogo nie traktował z wyższością "bo ja jestem menadzerem a ty tylko sprzątasz"; cały staff hotelu to był o w sumie zawsze poniżej 20 osób. tam płącili za godzinny lunch, dawali podwyżkę co roku (nigdy nie mialam tam minimalnej), w niedzielę większa stawka. Sprzątanie smao w sobie wiadomo, nic fajnego, ale nie poganiano nas, nie odwalaliśmy roboty byle jak ,bo tam trzeba było robić porządnie, a nie byle szybko byle jak, na akord. tylko dlatego tyle czasu tam "siedziałam", ale oczywiście cieszę się, że już nie pracuję sprzątając. Ale nigdy nie będę gardzic i nie gardziłąm nikim, kto wykonuje prace fizyczne. czy to sprzątaczka, czy śmieciarz, czy piekarz itd każdemu należy się szacunek, bo pracuje. a jak ktoś gardzi takimi ludźmi, prosze, niech sam piecze chleb zamist isć do piekarni; niech sam zrobi ser i jogurt, sam zabije świnię zamaist kupowac w sklepie gotowe; niech jadąc do hotelu najpierw sobie sam pokój po poprzednim gościu wysprząta; niech sam pozamiata ulice i chodniki w mieście... itd. to ludzie z kompleksami gardzą pracownikami fizycznymi. Od roku pracuję w zupełnie innej branży, długo by pisac, praca umysłowa, spełnia mnie i jestem zadowolona a i pieniądze znacznie lepsze (nie kokosy, ale to nie Londyn). ale szacunek do ludzi mam. A paniusie w Polsce, za biurkiem och ach, zarabiające marne 15000-2000 zł i sie smieją, że ktos sprząta... oby wam się w życiu wiodło bo jak sie noga powinie .. .same zobaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1500-2000 zł miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, ale jest różnica między pogarda dla takich ludzi a chęcią wykonywania tego zawodu, nie sadzisz? Ja szanuje sprzataczy i innych niewykwalifikowanych pracowników, kelnerow zawsze dobrze traktuje (dawno temu byłam kelnerka i nie wrocilabym do tej pracy z wielu powodów) zostawiam napiwki itp. Mam panią do sprzątania i jest dla mnie prawie jak rodzina ALE sama bym takiej pracy nie chciała wykonywać. Po prostu nie i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK nic nie zarobisz sprzątając. Nic sobie nie kupisz, nic nie odłożysz. UK jest za drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jakie masz wydatki. Sprzątaczki i inni emigranci zarobkowo żyją skromnie i zazwyczaj z partnerem. I w PL z pewnością tez kokosow nie mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W UK nic nie zarobisz sprzątając. Nic sobie nie kupisz, nic nie odłożysz. UK jest za drogie. xxx zależy gdzie i komu sprzątasz jak masz renomę, dobre referencje i klientów z najwyższej półki można bierzesz 15 - 20f za godzinę - ale nie ławo "wdrapać się " na taki pozom - trzeba przede wszystkim znać dobrze język, wzbudzać zaufanie, umieć pokazać profesjonalizm a przede wszystkim znaleźć odpowiednią osobę która wprowadzi cię w wyższe sfery - niestety większość sprzątaczek z Polski ma smutną twarz, duka kilka słów po angielsku i uważa że sprzątanie to najprostsza rzecz na świecie bo wystarczy tylko mokrą ścierą wszystko obmazać, nie ma pojęcia o prasowaniu na krochmalu czy wywabianiu plam z białego dywanu - więc mażą tymi ścierami za najniższą możliwą na godzinę a tymczasem to dobry biznes, fajna bezstresowa praca i możliwość poznania ludzi, których w zwykłym sklepie czy taniej restauracji nie bywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem argumenty powyżej ale są sposoby na poznanie takich ludzi nie tylko przez sprzątanie. Oczywiście super że lubicie to co robicie i widzicie dobre strony pracy której większość nie chciałaby wykonywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:23 Serio, tyle zachodu, żeby latać z miotłą? :D:D Znając języki i mając maniery nie trzeba jeździć na szmacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt jest taki, ze w UK jest bardzo drogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale ci z salonów, gdy cie zobaczą na ulicy to co najwyżej spluną na ciebie. Myslisz, ze co?Za proszą cie na kolację?Na bankiet?Do kina razem na wyjście? NIe rozumiem... Sprzątasz z****** kible, w większości jakimś bucom, i się tym szczycisz?? Tez sprzątałam, nie mowię, że nie, ale gdy raz zostałam potraktowana jak gorzej niż pies, powiedziałam sobie, że dość tego. Niech inne dają sobą pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezuuu jaka agresja byłej sprzątaczki. Może dziewczyna się cieszy ze ma styczność z bogatymi, kulturalnymi ludźmi których nie poznalałaby pracując w restauracji (taaak tak wiem nie wszyscy bogaci są kulturalni, nie wszyscy biedni to dzicz)? Ty nie musisz mieć takiego samego zdania ale chociaż spusc z tonu i wytłumacz to na spokojnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×