Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamaxcvbnmlkjh

Moja mama mnie dobija... wtrąca się, to chore, ktoś ma podobnie ?

Polecane posty

Gość Mamaxcvbnmlkjh

Ostatnio była taka sytuacja : musiałam przejśc na karmienie małej MM, mama jak o tym się dowiedziała zaczęła mnie wyzywac od idiotek, kretynek, że robię krzywdę dziecku... że głupia jestem, mam dawac piersią i koniec. Wszystko krytykuje, po co używam pampersów , robię dziecku krzywdę, przecież powinnam jej ubierac pieluszki tetrowe. Pupkę mam podmywac watą z przegotowaną wodą i zasypywac mąką kartoflanką. Ciągle podnosi na mnie głos, że jestem idiotką i nie potrafię opiekowac się dzieckiem... Sama chciałaby wręcz codziennie do nas przychodzic i zajmowac się małą non stop, jak u nas jest to cały czas zajmuje się małą, wszystko przy niej robi, daje ją tylko na karmienie, wręcz nie pozwala odebrac jej sobie z rąk. !! Nie można z nią wtedy o niczym porozmawiac, taka jest wpatrzona w małą. Inna sytuacja, jak jesteśmy razem w pokoju, a ja wyjdę do toalety to słyszę jak mówi do Małej:" Widzisz wnusiu, mama cie zostawiła, ale babcia nigdy cię nie zostawi...." Poza tym córka ma niecałe 3 miesiące, a moja matka wpiera mi że mam zacząc jej dawac kaszkę ! Ciągle każe mi chodzic po zakupy do miasta, żeby tylko mogła byc sama z małą. Myślę, że to jest chore ! Moje próby rozmowy z nią nie skutkują, ona uważa że wie najlepiej... Mam już dosyc psychicznie, i co robic ? Zabronic spotykac się z wnuczką ? ehhh szkoda słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idiotka....
ehhhhhhhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja tak;
Teoretycznie powiem ci jak bym zrobiła praktycznie nie wiem bo takiej sytuacji nie miałam. zaprosiłabym na rozmowę a dziecko by było na spacerze z tata:) powiedziałabym stanowczo że to moje dziecko i ma się nie wtrącać a jak się nie dostosuje to więcej małej nie zobaczy. potem bym obserwowała gdyby było tak samo na kilka dni bym ją nie wpuściła do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaxcvbnmlkjh
to jest chore ! muszę coś z tym zrobic, bo się wykończę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja tak;
Spróbuj jak napisałam wyżej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestes idiotką. Nie daj tak o sobie mówić! Pamietaj,że każda mama wie intuicyjnie co dla jej dziecka jest najlepsze. Jeśli masz faktycznie problem z karmieniem piersią Małej to przechodź na mm. Najważniejsze jest dobro dziecka! Skonsultuj się z pediatrą jakie było by najlepsze mm dla Twojej córci i tyle. A na kaszkę przyjdzie czas. Koniecznie porozmawiaj z mamą o Twoich spostrzeżeniach. Nie jestem za tym żebyś całkowicie odizolowała wnuczkę od babci ale te ciągłe przebywanie mamy u Ciebie to przesada. Jeśli czujesz się już na siłach to sama zajmuj się Malutką. Pokażesz swojej mamie że tak jak ona kiedyś Tobą,tak i Ty potrafisz wychowywać dziecko. Mama mieszka blisko Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja corkaaaaaa
a moze to jest syndrom matki ktora nie do konca zajmowała się swoim wlasnym, to teraz chce odpracowac to na wnukach? Jakie były Wasze relacje, jak ją wspominasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaxcvbnmlkjh
Z mamą miałam średnie relacje, jak miałam 2 mies. to wróciła do pracy a ja byłam pod opieką babci. Ja umiem zajmowac się córeczką i chcę to robic. Już sama nie wiem jak postepowac z moją matką... Jak jej zwracam uwagę to mówi, że opowiadam głupoty i ona wie lepiej, bo wychowała dwójkę dzieci etc. Ostatnio jej powiedziałam, że na święta wybieramy się do teściów (II święto i 2 dni po świętach zostajemy) to zaczęła wrzeszczec, że chyba jakaś chora jestem zabierac tam dziecko i co ja sobie myślę, że ona jej nie będzie tyle czasu widziec i w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja corkaaaaaa
jedyna moja rada wyprowadzic się 200km dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze,że jedziecie do teściów. ONI mają takie same prawa do wnusi jak Twoja mama. Jejku,....ona faktycznie przegina. Może przez te dwa dni coś do niej dotrze i się nad sobą zastanowi...Oby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natmik
porozmawiaj z mamą! powiedz że to twoje dziecko i najlepiej wiesz jak się nim zajmować przecież nie zrobisz jej krzywdy! poza tym powiedz jej że czasy się zmieniły teraz się uzywa pieluch jednorazowych, inne są schematy żywienia itp. TY jesteś jej mamą i wiesz co dla małej najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chore...na serio
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to czytam boje się ze
będę mieć podobnie :( jak nie gorzej bo jeszcze sie nie urodziło a juz mi mówi ze wodę do kąpieli trzeba przegotowaną dawać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Nataliee
Matko. miałam to samo. moja mama wszystko wiedziała lepiej. pamietam jak sie na mnie darła przez telefon ze mój syn ma kaszel a ja jeszcze nie pojechałam do lekarza, że nas pozabija jak bedzie chory. wyprowadziłam sie z dala i nie informuje jej o chorobach i tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala211134
To jest toksyczna matka. Nie da sie jej zmienic bo jak jej powiesz co myslisz to sie obrazi. Moja w innej sytuacji nie odzywa sie do mnie bo pokazalam ze jestem niezalezna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz twojej mamie
czy nazywanie córki idiotką dobrze świadczy o matce wobec córki ? Dodaj jeszcze że ktoś kto ciebie nie szanuje i tak nazywa, nie jest godzien dawać "dobrych " rad co do twojego dziecka. Co do karmienia to ty najlepiej wiesz z jakiego powodu musisz podac mieszankę , co do pieluch to nie zgodzę się z twoją mamą a co do sposobu oczyszczania pupki to ma rację :). Jeżeli nie musisz to nie rezygnuj z wszystkich naturalnych metod pielęgnacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko przeczytałam od deski
do deski i powiem że twoja mama absolutnie nie powinna mieć aż takiej wolności wobec ciebie i dziecka jaką już zdążyła sobie uklepać . Zbyt nachalnie stara się uzyskać kontakt z wnuczką i jest zbyt uzależniona od niej a to nie jest ani zdrowe ani normalne. Twoja mama podświadomie mamkuje twojemu dziecku i rywalizuje z tobą o rolę pierwszeństwa pomimo że świadomie może nie zdaje sobie z tego sprawy, tak czy siak, zachowuje się jak kobieta która urodziła noworodka czyli jak samica pilnująca swojego gniazda . Polecam zrobić dłuższą przerwę na ochłodę. Dziwię się jak wy to znosicie wogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko przeczytałam od deski
Dodam że rozmowa z takiej sytuacji z tak despotyczną kobietą może nic nie dać, tu trzeba postawić jasne warunki i zasady i przeczekać obrażanie się aż zatęskni za wnuczką i dla dobra wszystkiego przystanie na wasze warunki. Innej opcji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika.......
O !!! Jak wy wszystkie jak jeden mąż jesteście za autorką i ganicie postępowanie matki ? Czyżby dlatego że to matka autorki a nie teściowa? Gdyby to był temat o teściowej to zapewne znalazłyby sie tu nawiedzone obrończynie i mówiły że to babcia, że kocha wnusię i dlaczego by jej to odbierać ? A tu odrazu popieranie wyprowadzki :D. Osobiście też uważam że matka autorki jest z lekka chora i trzeba to załatwić jak najszybciej ale tak nasunęła mi się różnica w waszym postrzeganiu i ocenie matek autorek a ich tesciowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że zachowanie Twojej mamy bierze się z jakiś braków z jej własnego okresu macierzyństwa... I zgadzam się również , musisz postawić bardzo jasne i warunki z Waszej str .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxx ewelina
Twoja mama jest cudowna... Żeby moja taka była. Ja każdego dnia jestem kur*wa , szmatą , psycholka , menda , suczyna. A tak serio to rozumiem Cię , sama nie daje już rady. Na temat własnego dziecka nie mam do powiedzenia nic. Mam gorzej , bo mieszkamy razem. Jak sprobuje się odezwać to slysze tylko " że ja cos takiego urodzilam " .. zdechnij wkoncu ... I takie tam. Także poniekad Ci zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
Moja mama raz jeden jedyny,na poczatku mojego macierzynstwa,naskoczyla na mnie i dostala taka zrype,ze mazala sie przez pare dni,kolejne.pare dalej sie nie odzywala,a potem raz na zawsze zaakceptowala,ze matka.mojej corki jestem ja i moje decyzje sie licza. oczywiscie to samo tyczy mojego meza,ale jego akurat nie opierdalala. Musisz mamusi jasno dac do zrozumienia,ze pewnych zachowan tolerowac nie bedziesz. a u ciebie widze mama wywija duzo lepiej niz moja. utnij to,bo inaczej cie w chorobe wpedzi. ty masz sie cieszyc macierzynstwem,a nie miec z niego wspombie.ia jak z horroru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×