Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna, zła, rozczarowana

Mój mąż zarabia zbyt mało żeby stworzyć rodzinę

Polecane posty

Gość nie rozumiem twego problemu
w siedlcach mieszkanie, 55 metrowe z 1994roku przy czym od razu mowie ze wkaldu wlasnego bylo 150 tys, kredyt tylko na 60 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
No to widzisz... Nie porównuj, bo większość w tym kraju nie ma raczej obecnie wkładu własnego tak dużego... a 60 tys kredytu na mieszkanie to niemal nic przy kredytach na 200 czy 300 tys za 2-3 pokoje w Wawie, Wrocławiu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmmmmmm hmmm kmmmm
trzeba było nie głosować na Tusia ryżego i ferajne polszewików... teraz sobie zgrzytaj zębami ;) tylko idioci i lemingi polszewii kupują dzisiaj nowe samochody za ciężkie kredyty nowy samochód po 7-8 latach w Polsce ma wartość ok 20% ceny nowego..... w innych krajach jeszcze mniej: ale jak "chce się mieć, trza mieć" fure by wyglądać jak bogaty panicz :D :D to później tą fure trza spłacać przez conajmiej kilka lat PS. inni mają mniej i też chcą żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makówka 150
"a mam swoje na kredyt i place 500 zl kredytu miesiecznie ,maakra razem z mezem jestescie niemotami wiec nic nie poradzisz"- to ty chyba bude dla psa splacasz:O albo wzielas niewielki kredyt dawno temu.Ja piernicze,same madralińskie tutaj..jeszcze od niemot kogos wyzywa .brak slow,tutaj to naprawde durne baby siedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makówka 150
Nie rozumiem twojego problemu-nto nie poruwnuj swojej sytuacji z sytuacja autorki skoro mialas 150 tys wkladu wlasnego i moglas tak niski kredyt wziac.Ona nie ma na wklad wlasny. Zreszta...no wlasnie Nie rozumiesz jej problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy razem troche ponad 3 tysiące, do tego dwoje nastoletnich dzieci. Też mieszkamy w Wawie. Jest cięzko, ale co poradzić? Kredytów na szczęście nie mamy, więc nie spłacamy. I zyjemy. Nie biadolimy. Co to da? Jak może 5 tysięcy nie starczać chociażby na taką mikroprzyjemność jak kino????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem twego problemu
150 tys nie spadlo mi z nieba, tylko harowalam z mezem w szwecji wiec wypraszam sobie zarobione ciezka praca jak ktos pracuje to ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahah jaka zlewka
"moj maz co mieiac wydaje 1100 na paliwo bo dojezdza do pracy w dwie strony ponad 150 km" x sama jesteś niemotna debilko, jakim trzeba być ułomnym, zeby wydawac 1100 zł , czyli ponad 1/5 wspolnych dochodów na dojazdy do pracy? i jeszcze jezdzic codziennie jakies 5 godziny do roboty tam i z powrotem? jakby sobie nie mogl znalezc pracy o 1100 zl mniej płatnej, ale bez dojazdu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem twego problemu
hahahahahha lepiej jezdzic i zarabiac te 2 tys na czysto niz nic nie miec i palic faje w fotelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem twego problemu
od kiedy pokonanie 160 km dziennie w dwie strony zajmuje 5 godzin? jestes ulomny/a ? 80 km samochodem to godzina czasu ulomie wiele osob tak jezdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekjrtvbgierbjuvoeirv
Gdy urodzilo nam sie dziecko, to mielismy razem 2200-2800 (zale3zy od miesiaca) i starczalo nam mimo, iz mleko musialam kupic, pampersy i jeszcze zaplacic za wynajem kawalerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makówka 150
No wlasnie masz i juz kogos nie potrafisz zrozumiec.Ok bardzo fajnie ,ze mialas tyle,wierze,ze ciezko na to pracowalas,ze z nieba wam nie spadlo ale wez pod uwage,ze kazdy ma jednak inna sytuacje,inne mozliwosci,inne zycie i jest w innet niz ty sytuacji..a ty zaraz ludzi od niemot wyzywasz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makówka 150
zreszta:D "niemoto",ułomie" ok...ja juz dziekuje za rozmowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrobotek Reniferowy
5000 na miesiąc to jest naprawdę kawał pieniądza. Podejrzewam, że problem w waszym zarządzaniu pieniędzmi, czytaj: kiepskie decyzje finansowe (np. kredyt na samochód). Dlaczego, autorko, nie poszukasz innej pracy, takiej, która nie wymaga działalności gospodarczej? Piszesz, że mieszkacie w dużym mieście (jakim???), więc ukończenie polonistyki to akurat żadna wymówka.. Kapitalizm wymaga przecież od nas umiejętności przekwalifikowania się ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkawisnia - znowu pijana
do autorki Ty masz do reki 1600, a Twoj mąz pomimo ze zarabia 3000 tys, to jego koszty pracy sa wysokie, a mianowicie: 900 Zus+500 paliwo do pracy + 800 zl rata kredytu na auto niezbedne do pracy, czyli wychodzi 3000 - (900+500+800) = 3000 - 2200 = 800 pln Czyli wychodzi ze twoj maz ma na czysto 800 pln? Liczyliscie to kiedys? Mogl nie brac tego kredytu i znalesc sobie inna prace, po prostu. Szczegolnie, ze jak piszesz mieszkacie w duzym miescie. Trzeba po prosu myslec troszke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahah jaka zlewka
"80 km samochodem to godzina czasu ulomie" x a gdzie debilko napisałaś, że w OBIE strony? napisałaś, ze w dwie, czyli jakby przejeżdżał 150 km razy 2. x faktycznie meżus musi byc imbecylem, ze musi po calej polsce ganiac za robota za marne 3 kafle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttytytyuy
marne prowo dziwa zarabia 2 tys, mąż 3 tys i on malo zarabia, ty glupia kurwo ludzie po 40latach pracy tyle nie zarabiają, zalosny trolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi zdaniem troche jebnieci..
>>>smutna, zła, rozczarowana 900 * ZUS męża 400 * ZUS mój 1500 * Wynajem KAWALERKI 200-300 * opłaty prąd / internet / woda 100* mój bilet miesięczny 500* paliwo / utrzymanie samochodu 800* rata kredytu to nie lepiej wynająć sobie tą kawalerke na miejscu (lub wziąć kredyt na własne "M"... niż tracić 500 na paliwo i na raty za samochód 800... :D :D ludzie naprawde są rąbnięci i się totalnie nie szanują:classic_cool: namęczyć się w robocie a potem przeznaczyć to na opłaty za wynajem ;) i za paliwo czy kredyt samohodowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idz na kurs oszczedzania, chyba nie wiesz co to znaczy prawdziwa bieda kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu znalazłam trochę inne prowo
mi jedna znajoma kiedyś[podobno bardzo biedna]i bezrobotna,napisała że tak jest strasznie ciężko bo ona nawet...lodów sobie kupić nie może!!!kuzzwa mać!bieda aż piszczy a tej lodów się zachciewa!ale do pracy za granice to nie łaska ruszyć czterech liter!!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czyli wychodzi ze twoj maz ma na czysto 800 pln? Liczyliscie to kiedys?" 123 bardzo logiczny, sensowny wywód. faktycznie od takiej pracy to lepsza kasa w biedronce. ale podejrzewam że autorka coś ściemnia. może jestem rozwydrzony ale nie wyobrażam sobie pracy w której musiałbym kupić sobie samochód, opłacać go i cały miesiąc pracować a na końcu wylądować z 800 zł dochodu netto. kto by w takiej firmie pracował? ja też spędzam dużo czasu w samochodzie i to jest podstawowy koszt w mojej pracy więc jak mi ktoś proponuje zlecenie do którego muszę dojechać kilkadziesiąt kilometrów za jakieś śmieszne pieniądze to mu od razu mówię żeby sobie policzył ile kosztuje paliwo i jak on śmie mi w ogóle coś takiego zaproponować. dodaję przy tym że za takie pieniądze to ja sobie mogę wziąć posadę dozorcy u mnie w bloku. nie zarabiam kokosów ale też nie coś tak śmiesznego jak tu opowiada autorka. bo od czegoś takiego to lepsze jest wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi1986
A Ty autorko jesteś po studiach i zarabiasz 2000 w Warszawie? Nie wierzę. Ja jestem z Warszawy i po studiach bez doświadczenia znalazłam pracę na etacie po miesiącu, po 3 miesiącach podpisałam stałą umowę na czas niekreślony. A skonczylam kierunek humanistyczny. Zamiast siedzieć i jęczeć lepiej poszukajcie z mężem jakiejś NORMALNEJ pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hddtghhj
Dla mnie to w ogole wszystko jakies popieprzone, autorce zostaje 500 zl na zycue a ona jeszvze o dziecku mysli, przeciez to chyba jasne jak slonce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie sie tu dziwia ze macie
5 tys a ty uwazasz ze to malo, ale ja sie dziwie czemu uwazasz ze to obowiazek meza utrzymywac rodzine a nie Twoj??? Ty powinnas zarabiac ze 3 tys. A nie zarabiasz mniej i jeszcze masz pretensje do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obowiazek meza, bo facetowi
latwiej zarobic wiecej i mezczyzni dostaja szybciej prace za lepsza kase (na tych samych stanowiskach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka-wawa
Jestem sama w Warszawie mam 2 tyś netto. Opłaty zajmują mi ok. 1200 zł - wynajmowane mieszkanie i inne drobne. Na życie ok. 300 zł, 150-200 zł chemia, kosmetyki i coś z ubrań, 90 zł miesięczny... stać mnie by jechać czasem na weekend, iść do kina, kawę czy zjeść coś na mieście- ok. 100 zł na miesiąc średnio oczywiście. Wychodzę ze znajomymi średnio raz na tydzień. I odłożę jeszcze ok. 150-200 zł. A jak mi potrzeba na coś extra dorabiam - drobienie jakieś 200 zł na miesiąc to nie problem w stolicy. da się jak się chce i szanuje to co się ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli wlasciwie zarabiasz
1100 zl, tak?po odliczeniu zusu itp. troche to dziwne i moim zdnaiem tez powinnas poszukac czegos w innym zawodzie, nie trzymaj sie tak kurcowo wyksztalcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MĄDRY CZŁOWIEK 25
TA BRUTTO TO JA ZARABIAM 7000 tylko netto to nawet nie jest 5, a wy zarabiacie 5 a tak naprawdę macie na łape 3,5 i jeszcze rata na auto to tak naprawdę należy odjąć jeszcze utratę wartości auta to już w ogóle wyjdzie wam 2 tyś netto widać, że jesteście półmózgami bez wykształcenia, pozatym ZUS mąż może płacić w angli np. poczytaj sobie w necie i już macie 5 setek w kieszenie tylko trzeba myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qessso
Smutna-a powiedz jak długo jeszcze musisz spłacać ten kredyt na samochód? I coś dla tej lulunarlene 25. To co napisałaś jest bardzo głupie i niemądre. Skoro piszesz że nie zwiążesz się z nikim kto zarabia mniej od ciebie to to znaczy że ty związek dwojga osób traktujesz jak jakiś interes. To znaczy że dla ciebie ten jest więcej wart kto więcej zarabia. Idiotyczne zapatrywanie. To właśnie przez takie zapatrywania jest najwięcej rozwodów. Szczęście to nie biznes. Pozdrawiam mamę córeczki i inne rozsądne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×