39 tydzien 3 dzien

dziwne_nie rozimiem, tak, ja tez na obczyznie : ) O porodzie jakos nie mysle, tzn juz jestem troche zmeczona byciem w ciazy, ze moge troche pocierpiec przy porodzie by mala wyeksmitowac : ) i w koncu ja zobaczyc :), pozbyc sie brzucha i tych wszystkich ciazowych dolegliwosci. Pozostawiam tez wszystko losowi i mam tylko nadzieje, ze szybko zleci : ) Olllllllaaaaaaaaa, sliczne imie wybralas : ))))

:-) Dziewczyny, duzo przytylyscie w ciazy? Macie rozstepy?

Ja przytylam 20 kg : ) Ale jakos sie tym nie przejmuje. Po porodzie bede miala czas i okazje zrzucic wszystko : ))) Rozstepow nie mam i to mnie cieszy! A jak u Ciebie?

Ja przytylam okolo 13kg, rozstepow tez nie mam,ale slyszalam,ze moga pojawic Sie nawet po porodzie :-/

ja przytyłam 9 kg i mam kilka rozstępów na bokach brzucha. Nie przejmuję się nimi , bo nic nie zepsuje mi radości zostania mamą :) Dla mnie Czaruś zawsze się podobało i doczekałam się w końcu syna którego będę mogła tak nazwać ;)

No to malutko przytylyscie! :) Co do roZstepow to sama nie wiem jak to jest, czy faktycznie geny tu maja znaczenie czy nie. Ja smarowalam sie cala ciaze oliwka i kremem Mustela 2 x dziennie. Nie wiem czy to pomoglo czy zwyczajnie mam bardziej elastyczna skore. Olllllllaaaaaaa, gratuluje podejscia do sytuacji! Ja tez wychodze z zalozenia, ze bycie mama to najpiekniejsze co moze nam sie przytrafic i takie blachostki jak rozstepy czy zbedne kilogramy, zupelnie nie maja znaczenia : ) A jak sie dzisiaj czujecie? Ja znowu mialam ciezka noc. Te bole mnie wykoncza : /

Ja czuję się dobrze, choć dzisiaj ciezko mi chodzić. Boli mnie w kroku jak diabli. Własnie.... az głupio pisać, ale dziś rano podczas wycierania po sikaniu został na papierze taki duży, zółty "glut" . Myślicie ,że mógł być to kawałek czopu ?

Olllaaa: wszystko na to wskazuje :-) Podobno moze tez byc z krwia. Ja czuje sie dobrze, ale nie spalam dobrze az do rana, zwlaszcza, jak po kopniaku w zoladek (tak przypuszczam) dostalam refluksu :-o Brzuch coraz nizej... Mam tez uczulenie na szyi, dloniach i brzuchu. Co do wagi - to nie ma sie czym przejmowac, zgubi sie szybko :-)

a to może coś się w końcu zacznie dziać ?:) brzuszko też trochę piecze pod pępkiem , jakby kłucie. Jeszcze trzy dni, jeszcze trzy dni ... ! :) byle do Nowego Roku. Kilogramy to rzecz drugoplanowa. Aby dzidzia była zdrowa a poród minął bez komplikacji :)

:-) byc moze juz wkrotce bedziesz mama :-) podobno porod zaczna sie w ciagu kilku dni od odejscia czopa :-) Tak, najwazniejsze, aby dziecko bylo zdrowe i zebym przezyla porod ;-)

Mnie lekarz powiedział, że przyjmuje się że po odejściu czopa (bez krwi) poród nastąpi za 2 tyg, ale to nie jest reguła. Ja dziewczyny nie dość że mogę urodzić w każdej chwili, to jeszcze dopadła mnie choroba. Leżę z gorączką 37,9. Niby nie dużo, ale jakby mi przyszło teraz rodzić to nie wiem skąd czerpać siły. Do tego plan był taki, że w razie akcji "poród" mój dwuletni synek trafi pod opiekę babci. Teraz okazuje się że najprawdopodobniej babcia wyląduje w szpitalu, bo ma zawroty głowy i lekarz chce ją położyć. No załamka dosłownie.

Aha przytyłam 12 kg. Mam ogromny brzuch wysunięty mocno do przodu. Rozstępy zrobiły mi się kilka dni temu. Kilka przy pępku. Nic dziwnego bo ta skóra w tym miejscu to już jest przeźroczysta niemal, tak mocno naciągnięta.

ja takie "gluty" ma już od jakiegoś tygodnia tyle ,że poprzednie były dużo mniejsze niż ten dzisiejszy. Ja nie lubię tego uczucia kiedy brzucho mi twardnieje .Cieżko mi wtedy oddychać i czuję jakby skóra miała mi popękać :/ W ogóle mam od wczoraj straszne napady głodu. Non stop czuję się głodna. Co chwilę chodzę do lodówki. To kanapka, to płatki , czekolada, jabłka. Masakra jakaś.

Mi na wszelkie dolegliwosci sok z cebuli pomogl. Wczesniej bol gardla, teraz katar. Maz co chwile jakies bakterie do domu przynosi. Pilam tez wode letnia z cytryna. Saint-gobain, a Ty jak sie kurujesz? No i w koncu kto z malym zostanie? Co do glutow, to mi do tej pory nic nie odeszlo i wiecie co, mam wrazenie, ze nic nie odejdzie az do samego porodu. Ollllllaaaaaaa, moze taki masz apetyt bo magazynujesz sily na porod? : ))) Ja mam kolejna noc z imprezka w brzuchu, ale dzisiaj jakby slabiej niz wczoraj. Nie moge sie juz doczekac stycznia!

miejmy nadzieję ,że napady głodu to objaw zbliżającego się porodu bo jakbym miała tak wchłaniać codziennie przez jakiś miesiąc to w drzwi nie zmieściłam bym się :D Mnie bolą dziś pośladki, uda i krok. masakra jakaś.

hej dziewczyny ja tezjuz czekam zniecierpliwiona termin mam na 6 01 już chciałabym być po. Też jestem przeziębiona, święta przeleżałam z gorączką 38-39 stopni i jakby mi wtedy przyszło rodzić to nie dałabym rady.

wiem co czujecie z przeziębieniem bo dwa tygodnie temu chorowałam i tak naprawdę dopiero się wyleczyłam. Tyle ,że ja miałam zapalenie oskrzeli i kaszel był niemiłosierny !

co brałaś na przeziębienie bo ja tylko apap i rutinoscorbin, ja oprócz gorączki miałam bol kości i gardla, teraz został mi zapchany nos i kaszel

na początku brałam syrop Prenatol czy jakoś tak i tantum verde w spreju. Potem lekarka przepisała mi antybiotyk i przez tydzień czasu go brałam. Dopiero dziś mogę powiedzieć ,że wyzdrowiałam bo kaszel długo mnie męczył a w pierwszym stadium miałam gorączkę . Nawet byłam u gina bo mały słabo się ruszał. Na Ktg wyszło, że wszystko jest w normie, ale skierowanie do szpitala dostała - ale nie skorzystałam.

Spać coś nie mogę. Powoli się zbliża finał, jak nie naturalnie to po nowym roku wywoływany. Na przeziębienie biorę rutinoscorbin, na kaszel stodal, jak mam gorączkę to apap, a na ból gardła sterpsils intensive. W razie porodu będziemy musieli się zwrócić do teściów. Choć jest mi to wybitnie nie na rękę, ale cóż nie mamy wyboru. Na szczęście ostatnio nasze relacje nieco się polepszyły. Nie chciałabym tylko żeby mały tam nocował, mam nadzieję że mąż będzie go zabierał do domu na noc. Na razie to mały też jest chory, dzisiaj miał 39 stopni gorączki, więc marnie. Jakby przyszło nam jechać do porodu w nocy to nie wiem kto by do dziecka przyjechał, teściowa raczej nie. A do szpitala w który mam rodzić mam ponad godzinę jazdy.

a na kiedy masz termin, moja mała(3 lata) tez chora zapalenie ucha u nas jak sie zacznie to mała do moich rodziców

Czesc Dziewczyny. Dzisiaj jest moj termin porodu - jak na razie nic sie nie dzieje... Kurcze, chcialabym miec juz to za soba :-( Co u Was slychac?

I u mnie nic nie widu ni słychu. Przypominam,że termin miałam 26 grudnia :) Właśnie wróciłam z długiego spaceru ze sklepu i mam nadzieję ,że może coś się ruszy na wieczór a po Nowym Roku zobaczę synka ;)

ja mam termin na 7styczeń p.s. wszystko macie gotowe na przywitanie maleństwa?

tak :) Wózek już stoi przygotowany ( zamierzam trzymać małego w wózku na początek) , ubranka wyprane, wyprasowane , kosmetyki na półce . Tylko dziecinki brakuje !:)

a jaki wózek kupiłaś bo ja nie wiem na jaki sie zdecydować myśle o graco evo albo musty evo bardzo zależy mi na wadze mieszkam w bloku na 1 pietrze i nie chce popełnić tego błędu co z córką (ciężki wózek tako jumper fajny ale ciężki)

moja znajoma miała termin jak ja na 6 01 a dziś rano miała cesarke i kały jest już z nią

miało być mały

ja kupiłam wózek baby marce. Nie drogie a solidne i nie tak bardzo ciężkie. U mnie nadal bez zmian. Dziś zaczęłam 40 tydzień.

U mnie to juz 40 tydzien, 2 dzien i nic :-( Chcialabym juz urodzic. Dwie kolezanki z terminem po moim juz urodzily, a u mnie - nic :-( Niestety wozka nie polece, moj nie jest lekki, ale mieszkamy w domu, wiec nie martwie sie, ze bede musiala go nosic po schodach. Wszystko mamy juz przygotowane od dawna, tylko malej jeszcze ani widu, ani...