Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trzydziestka 3

czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

Polecane posty

Cześć dziewczyny. fajnie, że wam waga spada - trzymać tak dalej. Jednak uważam, że za często się ważycie. Nie ma co z tym przesadzać, Bo czasami może nie być tak jak byśmy tego chciały, a wiecie jakie mogą być tego skutki. Biorę się za ćwiczenia Trzydziestki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim :) Monopol Ja wiem, że za często włażę na wagę, jestem świadoma że jak nie zauważę spadku lub - o zgrozo! - będzie wzrost, to będzie dół i załamanie, ale to jest silniejsze ode mnie :p Już przez to miałam chwilę słabości ale jakoś się podniosłam. Muszę chyba po poniedziałkowym ważeniu prosić męża żeby schował wagę tak, bym jej nie znalazła :) Coś chyba wymyślę :) Tymczasem, jestem po smacznym i sycącym śniadanku oraz kawie. Zaraz czas na jakąś przekąskę, dziś późno jedliśmy śniadanie to i drugie będzie później. W planach jest pomarańczka :) Na obiad wczorajszy gulasz z kaszą. A później zobaczymy :) Wieczorem będzie ciężko z rowerkiem bo mąż w domu, a przy nim jakoś nie lubię ćwiczyć. Zobaczymy. Życzę miłego dnia kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czolem kobietki. Ja jak gruba29 mam manie wlażenia nawet kilka razy dziennie - ale to wtedy jak sie staram odchudzic, a jak wiem ze tyje to tygodniami nie wejde aż jakis dzownek zatrybi że czas sie zwazyc i zaczynam walke (na razie z wiatrakami) Gruba29- o to chodzi że ja jem do poludnia bardzo dużo- w pracy to łapią sie za glowe że tak wpier...m, teraz poki co zmniejszylam racje jedzeniowe i bardziej dietetycznie ale od zawsze jadlam mozna powiedziec raz dziennie - rano zaczynalam w nocy konczylam. Poki co sie trzymam, rano zrobilam 40 minutowy jogging na minus 12 stopniowym mrozie - dlatego tez zjadlam z rana 2 nalesniki z serem na slodko- bo jak czytalam mądrosci podane przez monopol na temat jesc czy nie jesc przed treningiem - wychodzi że trzeba dostarczyc organizmowi dawke węglowodanow żeby bylo paliwko do spalenia tluszczu- zobaczymy czy mi w d..e te nalesniki nie pojdą. Calande to u ciebie za chwile maly sukcesik bedzie jak wejdziesz juz w wage dwucyfrowa- zobaczysz jak to ci doda skrzydel. A ja poza tymi nalesnikami dzis jestem na bialku- poki co sie trzymama-był tunczyk z twarogiem i jogurtem, twarog z jogurtem, na obiad ryba a kolacja jakies jaja - mysle ze wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzisiaj mały krok w tył. Co prawda rano tylko kilka łyżek jogurtu z otrębami, ale później siedzę w pracy, a tu przychodzi moja kiero z lodem dla mnie i dla siebie... Ręce mi opadły, mówię do niej, że nie mogę, bo dieta, a ona do mnie, że muszę, bo ona dwóch gałek nie zje (dwa lody po jednej gałce)..... I w sumie zjadłam chyba z tego, że mi się głupio zrobiło.... Muszę się nauczyć być bardziej asertywna. Pomyślałam, że poćwiczę dłużej, ale jak wrócę z pracy o 22, to raczej nie będę miała siły. Pozostaje mi tylko zjeść mniej niż zwykle. No a z tą wagą, to mam zamiar się zważyć 31.01, czyli tydzień po poprzednim ważeniu. Nie mam w domu wagi, więc to mi ułatwia sytuację. Gdybym ją miała, to pewnie też bym się ważyła częściej, więc Was rozumiem :). Monia - 10kilo do zgubienia no mam nadzieję, że za ten tydzień już będzie waga dwucyfrowa, to będzie do przodu :D. A jak u Ciebie z tym białkiem, żołądek już Cię nie boli? Ja dzisiaj bez obiadu jako takiego, oprócz tych kilku łyżek jogurtu i gałki loda z wafelkiem, zjadłam jeszcze kromkę z serkiem naturalnym i kiełkami. Mam zamiar zjeść jeszcze jedną taką kromkę później jabłko, a na kolację może jogurt. Do później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
czesc dziewczyny mimo ze mnie nie ma ciagle na kafe to jestem z wami serduchem, niestety egzaminy mnie bez reszty pochlonely ciagle siedze w notatkach i kserowkach, jak mi się ten czasskonczy będę pisać na bieżąco, u mne procz diety nie ma cwiczen naprawdę nie dalalbym rady pogodzić tego z nosem w książkach trzymajcie się laseczki i nie dawalmy się temu naszemu obzerstwu... ech buziole;**:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabieram sie za cwiczonka trzydziestki. Insomnia- ucz sie ucz i w miare mozliwosci zagladaj do nas. Calenadae - dzis tak jak pisalam rano jadlam nalesniki na slodko z twarogiem, potem juz kontrolowalam co jem, ale dzis za bardzo nie mam apetytu wiec nie odczuwam dzis zadnych dolegliwosci- ale grzeszek byl bo skonczylam troszke ryzu z kurczakiem po malym - no ale jade dalej, po cwiczeniach na pewno zrobie jaja sadzone na wedlince.Calandae ponoć lody moga byc na dietce ba sa malo kaloryczne- pewnie zalezy jakie - no ale nie dajmy sie zwariowac - mamy zmieniac nawyki na zdrowsze i mniej zarcia ale to nie znaczy że czasem czegos nie skosztujemy. ja jak bylam w srode u znajomych to tez sie skusilam na kawalącik ciasta bo sie naszykowali aż nie maialam sumienia odmawiac. Trzydziestko jak synek, zdrowszy? bylas u lekarza? Ja ze swoim maluchem bylam dzis na sankach- slonce cudownie swiecilo, teren mam w poblizu bloku znakomity na saneczkowanie wiec sie tez dotlenilam w dzien- jutro powtorka:). No dobra bo musze wyrobic sie do barw szczescia- cwicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam wieczór mija? na kolację zjadłam serek wiejski i oby mi to starczyło do jutro. Jeszcze dzisiaj zrobię parę ćwiczeń, obejrzę jakiś film i pewnie pogram w jakąś grę. maluszki śpią- oczywiście bez czytania bajki się nie obeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka moje drogie :) napisalam do Was wczoraj w noocy dlugiego posta ale niestety sie nie wyslal :( nie mialam sil pisac od nowa wiec pisze teraz....musze chyba wszystko kopiowac zanim wysle bo to juz nie pierwszy raz kiedy laptop wycina mi taki numer...gggrrrrrryyyy synek ma sie juz lepiej :) naszczescie....(dziekuje za troske) tamta noc juz przespal po podaniu nurofenu i nie goraczkowal...dzis oprocz tego ze go czysci..rozpiera go energia i wraca do normalnosci....tak jak myslalam temperatura byla od zoladka.....starszego tez dzis caly dzien meczylo gorzej bo i mnie cos bierze...czuje ze jakas grypka sie szykuje u mnie....polamalo mnie,nic mi sie nie chce...nawet swoich cwiczen nie zrobilam :( dietka dzis poszla chyba az za dobrze ...nic nie moglam jesc...sniadanie a pozniej dopiero mala kolacja i banan...obiadu nie dalam rady strasznie sie ciesze ze spodobaly sie wam cwiczenia ktore wkleilam i mam nadzieje ze wam pomoga w walce w odchudzaniu juz niedlugo i bedzie miesiac jak sie odchudzam tak szczerze i na powaznie :) najdluzsza moja dieta w zyciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Ja już dzisiaj po pierwszych ćwiczeniach. Zrobiłam 120 brzuszków i spaliłam 150 kalorii na steperze. Na więcej nie mam dzisiaj siły. Czuję się jak balon. Jakie ćwiczenia można wykonywać w czasie miesiączki?? czy może sobie odpuścić na ten czas. nie wiem. Po obiedzie mam zamiar wyjść na sanki z dziećmi. Niech korzystają póki śnieg jeszcze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czolem kobietki. Monopol u mnie podczas okresu nie ma problemu z ćwiczeniami jedynie na leżaco bym nie moglą wykonywac bo przez pierwsze 2 dni starsznie leci, ale ja na leżąco i tak nie ćwicze wiec u mnie nie ma tego problemu. Dzis rano zaliczyłam 40 minut lekiego biegu w minus 10 stopniowym mroziku, brr ale chyba sie zahartowałam bo naokoło wszyscy zakichani zakaszlani a ja mam nadzieje że ja odporna- wiem wiem nie chwal dnia przed zachodem słonca - zima jeszcze dluga - no tak co ma byc to bedzie ale hartowac ponoć sie trzeba. Dzis poszperałam w innych topikach i znalazłam cos dla chcacych sie uczyc zumby- niedawno kolezanka mi cos wspominala że u nas w miasteczku jest grupa zumbowa i mogłybysmy pochodzic - wiec teraz bawie sie z tym tańcem https://www.youtube.com/watch?v=uDgbBdS9W54. Jedzeniowo nie jest źle, pozwolilam sobie na jedna gorącą bułeczkę z piekarni jeszcze cieplą była ale to naprawde sukces bo bywało tak ze 10 kupilam i ani jednej do domu nie doniosłam wiec naprawde też sie pilnuje. Poza tym pije pije i jeszcze raz pije - różne herbatki - a jadląm jogurt z otrebami 3 ruskie pierogi twaróg z jogurtem 2 mandarynki udo pieczone bez skórki z buraczkami dani light kurcze duzo jakos - chyba nie głupi sa ci co zapisuja swoje jedzenie a chvialam jeszcze cos na kolacje ale moze herbatka starczy. A jak wy dziewczynki sie trzymacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inmomnia69
hej dziewczynki cisza u nas jak makiem zasial... chyba żadna się nie poddala com? nie możemy pzeciez ja dziś miałam lenia na nauke wogole na wszytsko... po kościele nic nie robiłam... ach słodkie blogie lenistwo... nawet jesc mi się nie chciało... ja podczas okresu przeważnie nie cwiczylam jeśli sie już zabrałam za ćwiczenia... jakos bylam zawsze obolala podczas niego, tylko ze ja okres ma 2- gora 3 dni- wiec przez te dwa dni to nie wiele straciłabym i tak... wiec nie narzekam mesiaczki mam krotkie i mało obfite- kiedyś gdzie wyczytałam ze to może być przyczyna bezplodnosci- jak myślicie? hmmm odeszłam od tematu ale nie sama dieta człowiek zyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Ja wciąż obecna i tutaj i w nadzieji na nowe życie ;) Choć dziś zrobiłam małe odstępstwa od nowych reguł...no ale jesteśmy tylko ludźmi :P A tak poważnie to mam trochę moralniaka, że tak sobie lejce popuściłam. Tym bardziej że dowiedziałam się dziś o prawdopodobnym weselu w maju i MUSZĘ do tego czasu wyglądać jak ludź ;) No nic, zobaczymy jutro na ważeniu co mi tam wyjdzie. Rano wlezę na tą elektroniczną zmorę, poczym poproszę męża aby ją schował w tylko jemu wiadomym miejscu. Do kolejnego poniedziałku. Trzydziestko Chyba w maju przydałaby mi się ta kiecka którą nam pokazałaś ;) Ciekawe jaki do tego czasu rozmiar będę nosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruba29- oj i mi sie ona marzy...jest sliczna tylko ze do rozmiaru 18 mi duzo brakuje :P ja tez jestem ciekawa jutrzejszego wazenia....jutro bedzie juz 4 tyg odkad zaczelam dietkowac wiec juz powinna waga ruszyc... ale wierzcie mi ze dzis byl pierwszy taki dzien w ktorym czulam sie naprawde lekko ,spodnie nie cisnely w pasie,bluzka tez luzno lezala....wspaniale uczucie nie byc tak napompowanym :P wczoraj i dzis nie zrobilam cwiczonek bo moje samopoczucie bylo do kitu ale od jutra znow zaczynam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznaje sie bez bicia ze wczoraj dałam czadu- odwiedzalam rodzinke i nie umiałam utrzymac sie w ryzach. dzis na wage nie stawałam nawet bo czuje ze jestem w punkcie wyjscia. Dziewczynki wy sie trzymajcie a ja musze znalezc swoją motywacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Trzydziestka Wczoraj siedziałam dość długo i oglądałam chyba wszystko co mają na tej stronie ;) I zauważłam super rzecz, można u nich zrobić zakupy on-line i wysyłają do PL :) Nie jestem dobra z angielskiego i nie mogłam otworzyć słownika, działałam nieco intuicyjnie, ale tyle udało mi się zrozumieć, że za przesyłkę tej sukienki kasują zaledwie 5 funtów! Płatność przez PayPall, super sprawa. A tak w ogóle, ważyłaś się? Jestem ciekawa jak u ciebie z tą wagą, startowałyśmy z podobnego pułapu. A tak w temacie naszego topiku... Jestem trochę zniechęcona. Spadek mały ale to za sprawą wczorajszego dnia. Tylko nie rozumiem jak to jest możliwe. Wczoraj jak rano się zważyłam to było 0,7kg mniej, zjadłam w ciągu dnia o tyle więcej, że pozwoliłam sobie nie na 1 talerz rosołu a na 2 i po południu na podwieczorek zjadłam kawałek jabłecznika do kawy. No i zamiast na kolację zjeść jogurt to zjadłam pół udka bez skóry (z rosołu) i 2 marchewki z zupy. Nooo to na pewno nie jest szczyt szaleństwa bo miałam chęć wrąbać całą czekoladę a nawet jej nie tknęłam. Podobnie z prażynkami, mąż i znajomi się zapychali a ja zjadłam 1, dosłownie 1! Staram się nie zniechęcać, szukam jakiś plusów, że prawie kilogram w tydzień to dobry wynik, byle tylko się zmotywować, ale ciężko mi dziś. Mam taki żal, bo mąż w 6 dni poleciał 4kg a tylko dlatego że miał mniej czasu na podjadanie słodyczy :( A ja naprawdę bardzo się staram, ćwiczę choć tego niecierpię, odmawiam sobie wielu rzeczy... Podobnie jak monia - 10 kilo do zrzucenia, muszę odnaleźć swoją motywację. Poddać się nie poddam, ale muszę poprawić sobie nastruj, może na spacer się wybiorę? Nie wiem... Miłego dnia dziewczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
hej kobietki a ja mam mega zalamke, ale nie z powodu diety czy cwiczen czy nawet studiow- kuzwa okres mi się spoznia... bardzo się boje ciąży, samotnego macierzyństwa i wogole... nie stać mnie na dziecko... nie zrobie testu do piątku bo jak mi pokaza się dwie kreseczki to zawale piątkowy egzam... zresztą ciagle mysle o tym nie mogę się skupic na nauce- sama nie wie, wiem użalam się wam ale dla mnie dziecko to prawdopodobny koniec marzen o doktoracie... nie wiem moze przez stres kiedyś tez miałam ze przez 5 dni po czasie dostałam, wyszłam ze sali egzaminacyjnej po ogłoszeniu wynikow do kibelka i naprawdę w sekundzie dostałam, zero było objawow- teraz nie mma tez objawow, chodze poddenarwowana tylko bo nie wiem co robic... nie usune bo nie moglabym spojrzeć sobie w oczy nie potrafiłabym nawet to w gre nie wchodzi, na prawdopodobnego ojca dziecka nie mogę liczyc... coz i tak bywa, kiedyś tylko napomknelam o tym co by byo gdybym zaszla w ciaze i coz wyszlo to co wyszlo... nie wiem dziś powinnam dostać, może to za dużo mysle o tym ale mi nigdy się okres nie spoznial nigdy, nawet podczas diet... nie wiem okaze się na dniach... naprawdę jestem zalamana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruba29- :D kochana..tak, tez wyczytalam wczoraj ze jest mozliwosc wysylki do Polski :) ja sobie zamowilam kurtke i buty :) mysle ze przyjda w srode..juz sie nie moge doczekac:)... i naprawde maja fajne rzeczy ..warto tez szukac obnizek :P jesli bedziesz potrzebowala pomocy..wal smialo.... :) dziewczyny ja sie dzis wazylam i.... dzis rowne 4 tyg odkad zaczelam dietkowac i -3.800 :) starsznie sie ciesze prawie -4 kg czyli kilo tyg jutro ide zrobic wizyte na wyciagniecie implanta i moze wtedy zleci cos wiecej z wagi :P mam nadzieje stokrotka29-witaj....napisz cos o sobie.. :) insomnia69- nie martw sie...ja mysle ze to stres ....i wtedy to normalne ze okres sie spoznia,sprobuj skupic sie na nauce ,wiem ze jest Ci ciezko ale spruboj dzieci to dar od Boga :) ja mam 5 i dziekuje Bogu ze sa zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :). Ja się w miarę trzymam. Sobota: kawałek białego chudego sera z kiełkami i jogurtem marchewka jabłko jedna mała pianka czekoladowa kromka z plasterkiem szynki dwa naleśniki Niedziela: jajecznica z dwóch jajek i mała kromka chleba dwa ziemniaki pieczone i trochę potrawki z mięsa mielonego, pomidorów, fasoli i chili kawałek sera białego z kiełkami i jogurtem i dwa plasterki chudego schabu Dzisiaj: jedno małe ciastko kanapka z serkiem naturalnym i kiełkami pieczony ziemniak i kawałek ryby jabłko musli z jogurtem Co do dzisiaj to oczywiście taki mam plan, zobaczymy jak go wykonam. Do tego w sobotę ćwiczenia trzydziestki, wczoraj znalazłam takie fajne z zumby (nigdy na nią nie chodziłam, więc moje ruchy i tempo nie były doskonałe, jak chcecie to zobaczcie http://www.youtube.com/watch?v=uDgbBdS9W54 ) i je zrobiłam (naskakałam się i natańczyłam i czułam się świetnie:)). Dzisiaj zaraz się zabieram za ćwiczenia od trzydziestki. Znalazłam tej kobitki również trening na 4 mile i 5 mil, więc jak dojdę do wprawy z tymi trzema milami, to spróbuję następny :). Póki co nie mam załamki, ale to dopiero pierwszy tydzień mż, dziewczyny trzymajmy się i nawet jak waga pokazuje małe spadki wagi, to i tak są to spadki :)! A to wszystko dla Nas, żebyśmy były szczęśliwsze i żebyśmy mogły nosić takie ciuchy jakie chcemy i nie tylko :)! Już się nie mogę doczekać ważenia w czwartek i chciałabym tylko, żeby waga pokazała spadek, jeśli nie pokaże, to postaram się to przełknąć i próbować dalej! Jakoś po tym weekendzie spędzonym na wyjeździe u przyjaciółki i po tych zumbowych ćwiczeniach czuję się taka naładowana super energią! Także dziewczyny damy radę! Na pewno odnajdziecie swoją motywację :). Piszcie jak tam i kupujcie sukienki, może to da Wam pozytywnego kopa. Ja o tym też pisałam wcześniej, że mam wesele przyjaciółki w czerwcu i muszę na nie wyglądać jak człowiek ;). I też będę musiała planować zakup sukienki, albo może schudnę do tej, którą miałam na sobie tylko raz dwa lata temu (a jest boska), byłabym przeszczęśliwa. Jeśli mogę mówić za nas wszystkie, to stokrotka 29 - dołącz i pisz o swoich zmaganiach, będzie raźniej :). Dziewczyny - z jakimikolwiek teraz zmartwieniami się zmagacie i jakie wątpliwości Was nachodzą - przesyłam Wam telepatycznie ( ;) ), dawkę pozytywnej energii i odezwę się później (głód mnie napadł, więc go zapić - herbatką oczywiście - i lepiej już zacznę ćwiczyć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzydziestko gratki:) tak trzymaj. Insomnia - święte słowa trzydziestki, ja mam troje dzieci - od trzech lat wychowuje je sama, starsza córka juz prawie jedną noga wyfruwa ode mnie, mlodsza pewnie zanim sie obejrze juz tez bedzie dorosla - a ten moj trzeci bachurek - wpadka zalamka totalna a teraz nie wyobrazam sobie życia bez tego słodziaczka, mowi się ze Bog niczego nie ześle ponad to co damy rade unieść- takze bez paniki- jak masz miec dziecko to znaczy los tak zadecydowal a jak falszywy alarm - to na drugi raz już bedziesz ostrosniejsza, ja swojej najstarszej corce powtarzam co rusz ze z dupą nie ma zartow, i najważniejsze żeby wiedziala że moze liczyć na potencjalnego ojca:) a Ty sie nie martw - bedzie ciąza dobrze- nie bedzie pewnie jeszcze lepiej - tylko nie panikuj- najlepiej byłoby zrobic dzis juz test ale rozumiem cie ze czlowiek chce to odwlec - wiec poczekamy:). Stokrotko jaką dietke stosujesz, w sumie tez masz 10 do zgubienia a teraz juz ciut mniej wiec prawie na jednym wozku tak jakby jedziemy:). Calandae a ja w sobote 26.01.13 po 20.00 wkleiłam ten sam filmik z zumby bo tez go probowalam potańczyc poskakac i dzis moze tez - podobnie jak u ciebie te moje ruchy to pewnie i malo przypominaly tego prowadzącego ale upocilam sie niemilosiernie wiec o to nam chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzydziestka Może niedyskretne pytanie, ale mówisz że wchodzisz w 20, możesz podać swoje wymiary w biuście i biodrach? Mamy podobną wagę (chyba że już coś mylę) i wzrost a mi wychodziła 18 z tejże strony. W ogóle możesz napisać ile obecnie ważysz (już po zminusowaniu tych zgubionych 3,8kg) i ile masz wzrostu. Będę wdzięczna :) Dziewczyny, ja ogólnie jakoś dzisiaj nie najlepiej funkcjonuję. Jestem rozdrażniona a co najgorsze - czuję ostatnio jakieś zmęczenie synkiem :( Strasznie źle się z tym czuję, bardzo mocno go kocham, to takie moje oczko w głowie, ale już nie mogę słychać jak w kółko o tym samym mówi, ma kilka ulubionych tematów i wciąż to samo wałkuje. Jakoś starciłam natchnienie na zabawy z nim, nie jestem w stanie poświęcać mu tyle uwagi i czasu co bym chciała. Jestem pedagogiem, powinnam być kreatywna i zajmować go czymś mądrym, bawić się z nim...a tu czuję jakieś wypalenie. Bardzo źle się z tym czuję i dodatkowo mnie to dołuje. Z jednej strony jestem jakby nim zmęczona a z drugiej strony nie umiem wysłać go do dziadków by po godzinie już nie dzwonić i nie pytać o niego. Wariuje już. Od prawie 3 lat jestem z nim w domu, mąż niby pomaga ale mam wrażenie że muszę wychowywać i męża i syna i chyba tego mam dość...Wiem że smęcę wam, ale może będzie mi łatwiej jak to z siebie wyrzucę. Może faktycznie to już czas aby małego posłać do przedszkola? Jest u nas takie 5-cio godzinne, o 13ej wracałby już do domku, akurat na obiad. Podejrzewam że płakałby bo jest bardzo związany ze mną, ale ja chyba pomału muszę myśleć o jakimś powrocie do pracy, wyjściu do ludzi żeby nie zwariować. INSOMNIA69 Ten brak okresu to na bank stres. Nie denerwuj się bo niepotrzebnie się dodatkowo nakręcasz. Wiesz, dieta, nauka, stres sesyjny, może jakieś inne sprawy o których nie wiemy. Spokojnie, zdaj egzaminy a na bank dostaniesz okres :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia "...z dupą nie ma zartow" :D Dobry tekst :D Ale co racja to racja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju przed chwila napisalam wielka wiadomosc o sobie i mi sie skasowala:( To tak w skrocie: mam 29 lat, 168cm,57.9kg stan na dzisiaj.Mam meza:) Odchudzam sie od czasow liceum i tak po pierwszej nie potrzebnej diecie sie zaczelo. Obecnie jestem na diecie,ktora polecila mi kolezanka. Schudla na niej 35 kg. To bylo w zeszlym roku. Zarazila mnie tym. Pierwszy raz ta diete przechodzilam w maju zeszlego roku wspolnei z mezem. Schudlam 7 kg przez21 dni do tego krople i okreslone produkty,ktore moge jesc. Pozniej na fazie stabilizacyjnej dodatkowe 3 kg. Przyznam szczerze,ze jak sie jej przestrzega to nie ma mowy o efekcie jojo:) Moj maz bardzo duzo schudl ale nie zastosowal 2 fazy i troche mu wrocilo. Za nim sie rozpocznei te diete trzeba przeczytac ksiazke. To chyba na tyle w skrocie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka29 Witaj :) Jesteśmy w tym samym wieku, prawie taki sam wzrost, tylko ta waga...jak ja bym chciała mieć twoją wagę ;) Kiedyś schudłam do 72kg i powiem ci że czułam się rewelacyjnie. Jeśli uda mi się kiedyś zejść do 70kg to będę mega szczęśliwa :) O jakiej diecie pisałaś powyżej? A ja każdy post przed wysłąniem kopiuję ;) unikam niespodzianek, że coś sie kasuje :) Dziewczyny, pomimo podłego nastroju wsiadłam na rower, zaliczyłam 55min.+trochę brzuszków. Tak się upociłam że szok :) Ale zadowolona byłam. Przygotowałam sobie sałatkę na śniadanie: pekinka, papryka, kukurydza, korniszonek, gotowany kurczak.Rano nie będę miała czasu, muszę wyskoczyć do miasta, juniorka odstawię do dziadków i pojadę. Trochę się obawiam bo ślizgawica jest, no ale, jak mus to mus. Życzę dziś już na zapas: MIŁEGO WTORKOWEGO DNIA :) Tymczasem dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka !!! gruba29- tyle razy juz sie odchudzam ale musze Ci powiedziec ze jeszcze nigdy sie nie mierzylam obwodowo (czyli w centymetrach) ale chyba musze to zrobic bo sama jestem ciekawa ...szkoda tylko ze nie zrobilam tego na poczatku diety...jesli uda mi sie jutro kupic metr to Ci podam :) moze napisz mi swojego @ to wysle Ci jakies zdjecie :) a co najbardziej mnie cieszy...dzis mialam dzien odwiedzin juz zaczelam podejrzewac ze wszyscy sie zmowili...bo jedni wchodzili a drudzy wychodzili....mowa o znajomych :) przyszla moja dobra przyjaciolka z partnerem z ktora ostatni raz widzialam sie pierwszego stycznia ,czyli w dzien rozpoczecia diety....i odrazu jak mnie zobaczyla ..krzyknela...ALE SCHUDLAS!!! hihihihi niby 4 kilo a efekty widac....zaczela podpytywac co jem i co cwicze ze to na mnie skutkuje...ona jest osoba szczupla chociaz od roku ma prace siedzaca i przytylo jej sie z 7 kg i widze ze zle sie z tym czuje....podalam jej stronke i ma cwiczyc :) Stokrotka29- tez jestem ciekawa co to za dieta...DUKAN? inmomnia69- co u Ciebie? co z okresem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to jest pierwsza moja dieta,ktora daje takie rezultaty i pozniej waga sie po niej utrzymuje. Za kazdym razem mialam,tak ze chudlam a pozniej nagle tylam:( I tak sie zamykalo. Dieta moja jest restrykcyjna. Tzn nie jest meczaca absolutnie,tylko ma duzo wyzeczen i to nie tylko chodzi o jedzenie. Nie moge uzywac kremow do twarzy, balsamow, cieni do powiek, wszystko co zawiera tluszcz jest zabronione. Dieta nazywa sie HCG. Jesli chcecie wiecej info,to Wam podesle na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
no wiem nie ma z dupa zartow, dziekuje za słowa otuchy ale jak wczoraj pisalm do was normalnie bylam mega zalamana... brzuch mnie niby boli ale nie dostałam tzn pobolewa... wogole jakos tak chyba przez stres już jakby miało prawie polecieć a jednka nie leci- ja to wam powiem ze wogole ja to mam się z ta moja"dupa" okres mam 2- gora 3 dni i leci jak z palca... w pierwszy dzień max zuzyje 2 tampony te srednie a na noc trzeci podczas gdy mama jak jeszcze miała co 1,5 godz zmieniala tak jej leciao i w nocy tez musial zmieniac bądź mieć podpaske podlozona żeby nie rzzcieklo... slabe mam okresy niby koleezanki mi zazdroszczą takiego okresu dwa dni i z glowy, ale ja nie wiem czy się cieszyc, roznie bywa... sikac tez co i raz chodze brzuch pobolewa wogole się zrobiłam wrazliwa na "dol" ale nie leci możliwe z wlasnie stres glownym powodem... jak poltora roku temu tyle scchudlam miałam normalnie... nic nie miej nic nie więcej nawet w obfitości... ech temat rzeka dzięki za wsparie i mam nadzieje ze nie macie mi tego za zle ze pisze nie tylko o odhcudzaniu ale i ze wyzalilam się wam nieco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×