Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Keralain

Karmię piersią dwulatkę

Polecane posty

Gość lidjjjjjjjjja
nasmaruj sutki magi albo czyms co malej nie podejdzie i sama zrezygnuje-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmię
Cóż, nie palę ani nie piję, bo nie muszę :) Czy to Cię tak właśnie strasznie boli? Dla mnie to żadne wyrzeczenia, a kwestia odżywiania się to też inna sprawa. Nie widzę niczego zdrożnego w normalnym odżywianiu się, w tym zjedzeniu jakiegoś śmieciowego żarcia od czasu do czasu :) Nawet gdybym jadła byle co, to i tak moje mleko jest wartościowsze od mm, dlatego tak nas wyzywasz, bo zazdrość Cię zżera, że podajesz dziecku mleko dla cieląt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjfhjfdh
"kobieto nie odmawiaj dziecku piersi" :D O kurcze, niektóre to myślą że życie toczy się wokół karmienia piersią :D. Dwulatek da sobie radę bez cyca który apropos już tylko cycem zostanie bo nie wierzę że jak laktacja zaniknie to pierś będzie wyglądała na pierś. Popieram karmienie piersią do 18 miesiąca, no max do 24 miesiąca ale na litość jak prawie 3 latek nie bedzie się dał odstawić to autorka ma mu ulegać? Ja już nie wiem czy poza tym karmieniem macie jeszcze trochę własnego egoizmu , kobiecości, chcęci by mieć swoje ciało tylko dla siebie ? Czy te wasze piersi to juz takie wyciumkane wycieruchy które według was do tego tylko służą? Faceci was podpuszczają by dać cyca jak maluch woła bo faceci chcą mieć spokój, nie lubią krzyku i stresu i zgodziliby się i na to by maluch połknął tego cycka byle tylko było cicho. Chore. Poza tym od kiedy o piersiach i karmieniu nimi decyduje mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierze w aż taką moc kobiecego mleka uważam że mm jest lepsze od mleka matki która je żarcie sklepowe pełne chemi ,pryskane chemikaliami i GMO. Ciekawe która kobieta ma :Swoje świnie swoje kurczaki swoje warzywa owoce i nabiał oraz swoje PASZE DLA ZWIERZĄT -nie ze sklepu!. Niby takie dobre to mleko matki ale nikt nie zbadał mleka matki która zre parówki czy kurczaka z marketu lub mięso mielone paczkowane i pomidory z biedronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brzydki
[zgłoś do usunięcia] karmię , bo zazdrość Cię zżera, że podajesz dziecku mleko dla cieląt a że przepraszam czego tu zazdrościć?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie się wydaje że
zbyt dużą wage przywiązujeci edo karmienia piersią samego w sobie. Większośc kobiet zna nagonkę na karmienie piersią (propaganda wpływa na poczucie wartości) i uwierzyła iż poprzez karmienie zyskuje na wartości nie tylko organizm dziecka ale własne ego matki (jej poczucie wyższości rośnie ) ale prawda jest taka że obojętne czy by karmiły piersią czy nie to i tak pozostaną takimi samymi kobietami , ani gorszymi ani lepszymi matkami . Mam znajome karmiące już pona rok które są tak dumne z faktu karmienia piersią (póki co to ich pasja i można by rzec hobby) że aż strach co będzie jak już przestaną....co im wtedy pozostanie. Póki co znają najnowszą teorię, głośno namawiaja na karmienie debiutantki a jedna z nich siedzi regularnie na kafe . Karmienie i myślenie o nim , oraz czas jaki temu poświęcają zajmuje tyle uwagi w głowie że jak to wszystko się skończy to pozostanie tam chyba wielka pustka. Jedna ze znajomych powiedziała że będzie karmić swoją dwuletnią córkę nawet podczas ciąży z drugim malcem i jak się drugi maluch urodzi to da ssać starszej tak długo jak będzie chciała by nie była zazdrosna o rodzeństwo a i laktacja na tym zyska bo będzie bardziej i mocniej stymulowana (zupełnie jakby miała się nigdy nie skończyć). Oczywiście te znajome jak tylko ułyszą że ktoś karmi mm to tak jakby truciznę podawał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brzydki
no co wy, przecież wszystkie matki kafeterynje mają ogródki w bieszczadach, gdzie samodzielnie uprawiają warzywa, podlewając je tylko samodzielnie sporządzonym opryskiem z pokrzywy (ekologicznej) oraz łowią ryby (gołymi rękami) w krystalicznie czystych potokach- wszystko dla dziecka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś w tym jest że matki mają takie hobby :) Dla mnie to niesmaczne że dziecko samo podchodzi do cycka :/ ale jak kto woli. Malutkie kilkumiesięczne przy piersi ok :) i to nie jest powiedziane ze daje to co najlepsze bo co będę jadła PEWNEGO I ZDROWEGO? Kurczaka z mięsnego? Albo warzywa z targu? Też pryskane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja oglądałam progran na Tvn style o karmienu-dokument, były 3 babki , jedna karmiła 3 letnie bliźniaki druga 4,5 rocznego chłopca a trzecia 8 letnią dziewczynke.Masakra jakaś, jak chcecie poszukajcie sobie w necie. Ta 8mio latka skonczyła ssać bo odrcuh ssania jej zanikł :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brzydki
myślę że takie matki mają jakiś problem ze sobą oraz problem w małżeństwie- tak jak te które upierają się żeby jak najdłużej spać z dzieckiem w jednym łóżku- bo wtedy nie muszą spać z mężem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgfhju
A wiecie dlaczego matki karmiące piersią są tak (słusznie zresztą) dumne z tego faktu? Bo w dzisiejszych czasach mało która matka karmi piersią swoje dziecko dłużej niż 6 tyg, a niektóre wręcz wcale. Koncerny wmówiły matkom, że ich pokarm jest mało wartościowy, że mają go za mało i nie wykarmią swoich dzieci :( Koncerny od mm robią Wam wodę z mózgu, stąd piszecie farmazony nie trzymające sie kupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włączę się w dyskusje :-). Zawsze temat karmienie naturalne kontra sztuczne tak się na kafe kończy.... dodam tylko moj głos. karmię, dziecko ma 13 miesięcy, ale....od jakiegoś czasu próbuję zakończyć karmienie (dziecko pije teraz tylko przed snem lub jak się obudzi). Mimo, że kocham swoje dziecko to nie lubię karmienia piersią.I to bardzo nie lubię.Ale dziecko jest cycyholikiem wiec łatwo nie będzie. Dlatego nie oceniajmy się tak łatwo po tym jak karmimy swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko matki
ma wiele wartościowych substancji jak i naturalne witaminy i minerały (wielki plus w porównaniu z sysntetycznymi witaminami mleka modyfikowanego) ale...no własnie jest i ale, bo to cudne mleko (mowa o mleku z piersi ;) ) jest cudne tylko wtedy kiedy i my cudną żywność zajadamy, czyli , bez konserwantów, bez chemii utrwalającej i ochraniającej przed pasożytami, bez hormonów wzrostu (mięso drobiu) , bez antybiotyków (praktycznie wszystkie mięsa), niepryskane. Prawda jest taka, że w Polsce mało dostępna i tania jest żywność ekologiczna tak więc większość pań zajada właśnie żywność taką a nie inną czyli gorszą . Wszystkie składniki które są szkodliwe dla małego organizmu a na które dorosła osoba jest mniej lub bardziej uodporniona (odkładają się w organiźmie ale nie powodują jednorazowej większej szkody) są przekazywane do mleka matki które pije zarówno noworodek jak i niemowle. Mleko które produkowane jest na żywności pryskanej, konserwowanej chemicznie jest tak samo nieczyste jak podana żywność i ma ujemny wpływ na zdrowie dziecka co powoduje alergie, niestrawność, bóle brzuszka. Dziecko pijące takie mleko rośnie na konserwantach. Może to większość Polek zaboleć ale mleko mm uznano wobec mleka matek odżywiających się konserwantami, przetworzoną żywnością jako zdrowsze i czystsze gdyż bez szkodliwych substancji, konserwantów, pestycydów itp . Mleko mm choć uboższe w aktywne , organiczne substancje wypało w takiej sytuacji lepiej od mleka z piersi gdyż dzieci karmione mlekiem mm według badań są mniej chorowite , alergiczne niż dzieci karmione mlekiem matek które żywią się żywnością z dolnej półki. Rezultat jest taki że by karmić piersią i mieć pewność że podajemy to co najlepsze, musimy też podać sobie to co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hndndten
dzieci karmione mlekiem mm według badań są mniej chorowite , alergiczne niż dzieci karmione mlekiem matek które żywią się żywnością z dolnej pólki nie wierzę w takie badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hndndten
Dlaczego zakładacie ze kobiety karmiące piersią odżywiają się samym śmieciowym jedzeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgfhju
"dzieci karmione mlekiem mm według badań są mniej chorowite , alergiczne niż dzieci karmione mlekiem matek które żywią się żywnością z dolnej pólki" Te badania z pewnością robili producenci mm :D Ot, taka mała manipulacja faktami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hndndten
Rozumiem, że te ktore karmią mm to wszystkie szczupłe laski ;-)? Jakąs pokrętna logika..... Ja karmilam piersia, nie mogłam wrocic do wagi sprzed ciąży (i nawet wiem dlaczego ;-). udałam się do dietetyka. Nie pomoglo, bo okazalo się, że mam klopoty z tarczyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hndndten
nie rozumie czemu tak oceniacie matki po sposobie karmienia? Czy ktos mi to w koncu wytłumaczy ;-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hndndten
nie rozumiem*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brzydki
hndndten Dlaczego zakładacie ze kobiety karmiące piersią odżywiają się samym śmieciowym jedzeniem? a ile kobiet karmiących piersią samodzielnie uprawia ekologiczne warzywa/ hoduje ekologiczne świnki na ekologicznie czystych terenach?;) aaaa, zapomniałam, z kafe to wszystkie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brzydki
hndndten nie rozumie czemu tak oceniacie matki po sposobie karmienia? Czy ktos mi to w koncu wytłumaczy matki karmiące cyckiem wyznają pogląd że tylko one są dobrymi matkami i wyzywają te cyckiem niekarmiące;) karmienie cyckiem uczyniły one sensem swojego życia oraz miarą swojej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochane, ja mnie
to samo lekarz powiedział co tu jedna z dziewczyn że skład mleka katki będzie tak wartościowy jak wartościowa będzie moja dieta . Odkąd odrzuciłam śmieciowe jedzenie (białe pieczywko , wędliny pakowane od soku którego piecze język, kurczaki, jedzenie gotowe, paczkowane, owoce i warzywa kropione ) na rzecz warzyw i owoców BIO, mięsa BIO, braku wędlin, prostych kasz, serów itp, to moje dziecko przestało mieć kolki, nie pręży się, ma ładne stolce, ładnie śpi (córka ma 2 miesiące) . Mieszkam za granicą i niestety wcześniej z braku funduszy stać mnie było tylko na żwność taką jaka była ale dla dobra dziecka przeszłam na zdrową dietę (chciałam spróbować zanim sięgnę po mm) i poskutkowało. Mnie lekarz to samo powiedział że większe ryzyko uczuleń i alergii jest u dzieci karmionych piersią i że takie dzieci trafiają do niego . Niemowlęta z wzęciami niewiadomego źródła, ulewająca nadmiernie, mające wysypkę , nie sypiające dobrze , ciągle płaczliwe , wszystkie się uspokajają kiedy mają podane mm , skóra wtedy ładnieje , brzuszek się uspokaja i zdaniem mojego lekarza nie zasługa mm w tym wszystkim ale zaprzestanie podawania mleka z kiepskiej żywności. Niestety ale nasze babki czy prababki nie jadały takiego syfu jak my . Moja babcia jadała zywiła się jedzeniem wiejskim , bez konserwantów, zwyczajnie to co wychodowała czy zasiała jej mama (prababcia) i moja mama karmiona piersią była spokojna i ładnie rosła a przedewszystkim była szczupła. Powiedzcie mi dlaczego te niemowlęta karmione piersią tyją co raz bardziej? Dlaczego rosną wszerz tak szybko że aż ponad normę? Bo dostają mleko w którym są hormony wzrostu, przetworzony tłuszcz. Dlaczego kiedyś niemowle karmione piersią było szczuplejsze od tego co piło mm? Dlaczego teraz jest odwrotnie? Bo żywność jest zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hndndten
Powiedzcie mi dlaczego te niemowlęta karmione piersią tyją co raz bardziej? Dlaczego rosną wszerz tak szybko że aż ponad normę? Skąd takie opinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochane, ja mnie
Jak to skąd , to są słowa mojego lekarza. Trzeba o tym poczytać, są artykuły na ten temat. Są stare teorie zakładające normę dla niemowląt karmionych mm a tych na piersi i są artykułu odnoszące się do tych teorii konfrontujące je z najnowszymi statystykami. Wejdę tu jeszcze i poszukam linków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgheyb
Moje niemowlę 10miesięczne karmione wyłącznie piersią nie tyje, nie ma problemów z brzuszkiem, z kupką czy z kolkami. My nie wiemy co to są problemy brzuszkowe, brzydka cera czy jakieś przybieranie ponad normę. Wzrostowo jest na 90 centylu, a wagowo na 50 :) Jem normalnie, nie przeginam, na eko żywność mnie nie stać, ale syfu staram się unikać czytając etykiety (o dziwo nawet w kapuście kiszonej są konserwanty). Nie piję i nie palę, mam się dobrze :) Mm dziecku nigdy nie podam, bo to jest syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgheyb
I jeszcze jedno. Dziwią mnie teorie o jakimś tyciu dzieci karmionych piersią, jak przecież dzieci karmione mm poznaje się głównie po tym, że wyglądają jak małe wieprze. Takie spasione są :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×