czy faceci zawsze w taki sposób muszą się dowartościowywać

zasad sie trzymasz to dobrze, bo w dzisiejszych czasach coraz wiecej ludzi wyznaje zasade brak zasad.... a jakiego Ty faceta szukasz ?

nie mam do końca sprecyzowanego typu. chciałabym żeby miał wartości moralne chociaż podobne do moich. ogólnie taki sympatyczny i dobry żeby był ;)

to w sumie nie duzo.... cos jeszcze ?

znjac wiekszosc wspolczesnych facetow to Ci moge powiedziec ze zeby znalezc takiego fajnego to Ci bedzie ciezko, ale duza liczba facetow przy kobietach jest inna wiesz co mam na mysli ? ale skoro z tyloma sie spotykalas to zapewne umiesz wyczuc jaki kto jest co nie ?

łatwiej mi zawsze przychodzi wytykanie czego nie zniosę. ale jest jeszcze jedna kwestia która musi być zachowana, ma być w miarę wysoki (bo ja jestem wysoka), no i raczej normalna sylwetka. co do charakteru to najlepiej żeby był zdecydowany, zaradny, inteligentny..

właśnie jakoś już się gubię w tym wszystkim, trudno wyczuć. ale co masz na myśli, że faceci się inaczej zachowują? nie zrozumiałam...

to ja odpadlem po drugiej serii wymagan....

zaiwedziona onaa - mam dokłądnie tak samo, podobnego faceta szukam, ale też trafiam przeważnie na takich którzy się dowartośiowują w ten sposób, ostatnio spotkałam się z takim jednym kilka razy i więcej wiem o jego byłych niż o nim, masakra...

:) nie przejmuj się, nie ma czego żałować ;P

inaczej zachowuja, sam naleze do tych raczej co sie nie wychylaja z tlumu, wole bardziej popatrzec jak idzie innym niz samemu brac sie za jakis zwiazek.... wiele widzialem....co powiedziec Ci : faceci przy kobietach sa Aniołkami, chodz bedac w dalekiej odleglosci od swoich pan sa diablami :D Powiedzmy duzo ludzi ma dwie twarze - taka dla bliskich osob i taka dla kogos obcego.... Malo jest takich co maja jedna twarz....

ale ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że inaczej się facet zachowuje jak jest ze swoją kobietą, inaczej w stosunku do rodziców a jeszcze inaczej jak jest z kolegami. tylko dlaczego ja zawsze trafiam na takich dupków i truję sobie nimi głowę :(

w sumie wielu ludzi dazy do celu nie liczac sie z uczuciami innych tylko z tym czego chca lub potrzebuja w danej chwili....zwiazek to wzajemne zrozumienie a teraz czesto to czyjas gra pozorow....

i przez takich właśnie tracę wiarę, że instnieją jeszcze normalni, nie zepsuci faceci...

czemu trujesz sobie nimi glowe bo cos w nich Tobie odpowiada ale przez to ze dostrzegasz ich wady staja sie zupelnie nic nie warci w Twoich oczach ale zal bo mieli to wczesniejsze

bo czasem jest tak, że do któregoś już zdąże się przyzwyczaić i nagle on zmienia swoje zachowanie, potem mam do siebie pretensje, że znowu się oszukałam

wiesz tak jak sobie teraz mysle to doszedlem do wniosku ze teraz trudno jest spotkac taka nie zraniona kobiete przez jakiegos faceta.... skoro tym gorszym przychodzi latwe poznanie takiej kobiety jak Ty to wiesz jak trudno jest takiemu normalnemu poznac taka jak Ty i jaka on musi pokonac droge bys mu zaufala....

masz rację, przez takie coś jakoś trudniej się otworzyć przed kimś

a mnie włąśnie prosi dziewczynaa, żebym opowiedział cos o innych z przeszłości a ja jej na to : po moim trupie i ma pretensje :o

wiesz to nie Ty sie oszukujesz tylko ktos Ciebie oszukuje, wiec nie powinnas sie tym dolowac ;-) bo jestes ok :-) czlowiek wszystko zdobywa w trudzie, pamietaj o tym ;-)

możliwe...ciekawe czy w 2013 tez będę miała takiego pecha?

czy trudniej sie jest otworzyc na kogos nowego - no tak bo robia sie nam kolce po ostatnich nieudanych probach czy zwiazkach wiec kazdy kolejny/a osoba dazaca do naszego serca musi te kolce odgarnac....moze to uczynic lub dorobic kolejnych bo zaczynamy sie bronic jak cos jest nie tak....

Ty to masz życiowe mądrości :)

pecha czlowiek nigdy nie ma to normalna kolej rzeczy ze raz jest dobrze a raz zle, nie ma na swiecie takiej osoby zeby za kazdym razem miala tylko szczescie, kazdy przez jakies trudy przechodzi

ja po prostu staram sie zawsze myslec a jak mam zle to zaczynam myslec co robic by miec lepiej, musze myslec pozytywnie bo tak tobym zyl nie zyjac nie jestem takim czlowiekiem ze juz cos musi miec w danej chwili, raczej powoli daze do tego co sobie planuje ;-)

ja też sobie planuje, raczej małymi kroczkami. ale nie powiem, czasem jak się na coś uprę...:) a z tym ostatnim, z którym mi nie wyszło, to głupie ale na serio myślałam, że jest w porządku i dlatego chyba tak boli

naleze do tych osob co w kazdym potrafia dostrzec dobro, ale tez do tych co ich boli jak ktos czyni zlo, zyje z boku ludzi, taki outsider :D nikt mi nie powie ze nie mam wiedzy czy tez zdrowego myslenia, potrafie ruszyc swoja glowe do pracy, potrafie ocenic sytuacje itd ale zeby zmienic czyjes zachowanie to sie nie da jesli ta osoba nie bedzie chciala tego zrobic sama.... czesto tez zauwazam jak czlowiek sobie cos ubzdura to moze sie niezle przejechac. zaplanowujemy sobie cos ale zapominamy o wielu innych czynnikach co nam to zapewni i to nas boli - zapominamy o innych "ale"

to Ty jeszcze nie wiem, że kobiety są głupie i czesto nie myślą trzeźwo? ;P

wiesz z kazdej sytuacji mozna wyjsc ;-) duzo rzeczy nie wiem - nie wszystkiego sie dowiem, czlowiek jest glodny wiedzy ,czlowiek potrzebuje kogos bliskiego ale czlowiek nie zawsze dostaje to co chce jak sie nie stara.... Ty sie starasz to w koncu cel osiagniesz, a zarazem masz sens zycia :-)

no obyś miał rację :) dzięki, miłe to co mówisz. ja już uciekam na dziś. miło było pogadać, jeszcze raz dzięki :) trzyma się

no mam racje - tylko pamietaj ze Ty musisz do tego reke przylozyc :-) no pa i powodzenia w zyciu ;-)