Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maggie Collins

Ja wybieram tylko takich mężczyzn którzy potrafią "zrobić w okół siebie"

Polecane posty

właśnie dlatego ,ze jesteś sam to wszystko idzie ci tak sprawnie :) nawet jak jest dwoje dorosłych ludzi - wiele rzeczy mozan uzgodnić i tego sie trzymać . ale jak masz dizecko albo dwoje ? to co -sztywny grafiki i ......... nie robię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a że dzieci nie masz to widać od razu - podobnie jak wymądrzające sie panienki , które nie będą służyć facetowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem sam, ale mamy u mnie podzial obowiazkow z podzialem na poszczegolne czynnosci. Dzieci nie ma, wiec sie nie wypowiadam, bo sie nie znam;) Od 19 roku zycia mieszkam poza domem rodzinnym, mieszkalem tu i tam i prowadzilem takze sam swoje rozne mieszkania i nie dam sobie wciskac ciemnoty, ze to jakas wielka i skomplikowana sprawa. Wszystko jes kwestia dogadania sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wypowiadam sie z pozycji żony i matki , z pozycji mocno żywotnej i żywiołowej rodziny w której większą wartością jest szacunek dla człowieka niz czysta podłoga . Ale i przywiązanie do dość tradycyjnego postrzegania świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mieszasz raz w jedna, raz w druga strone, ale mysle, ze mamy podobne podejscie do tematu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wolę - jeśli moza tak to określić - żeby moi synowie nigdy nie musieli podług myć w swoich domach ale za to zawsze umieli je utrzymać i brać za nie odpowiedzialność. Bo to jest prawdziwe zadanie dla mężczyzny a nie " testowanie się " .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od samego początku jestem za podziałem - ale nie za takim o jakim pisze autorka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina aaa
allium - Wybacz ale ja w takim razie nawet bym nie splunęła na Twojego syna ;) Widać, że wychowujesz ich na maminsynków, którzy oczekują od kobiety, że wszystko za nich zrobi, niestety ale w przyszłości mocno się zdziwią, bo coraz mniej kobiet - służących ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulina ,dziecko ,mam nadzieję ,ze nigdy na takiego babochłopa jak ty nie natrafi :) co to ani pracować zawodowo nie potrafi bo zarobi 1200 ani w domu do niczego sie nie przyda ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@allium: no powiedzmy, ze sie zgadzamy, choc teraz z kolei widze, ze zaczynasz przerzucac odpowiedzialnosc za cala rodzine na faceta, jednoczesnie znow mitologizujac to "zajmowanie sie domem" przez kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niczego nie mitologizuję ani niczego nie przerzucam - ja w tym żyję i jest dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie pisze o całej odpowiedzialności -ale o odpowiedzialności ,ze tak to nazwijmy - głównej . I podobnie z moja władzą w domu - nikt mi tu rządzić nie będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina aaa
allium - niby dlaczego jestem babochłopem? :D bo oczekuję od swojego mężczyzny pomocy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, ale jesli oboje pracuja tak samo i zarabiaja podobnie, to jest podzial obowiazkow. Natomiast, jesli ona nie pracuje, albo zarabia 1200, to niestety bierze dom na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@allium: zyjesz mentalnie w XIX w.;) w XIX w. nie ma czegos takiego jak odpowiedzialnosc ogolna, tylko rownouprawnienie i partnerstwo w zwiazkach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ,ale jak to Maćku ?:) a gdize podział ? przecież nawet za te 1200 zł musi siedizeć w pracy przynajmniej 8 godzin - to kiedy ma ten dom obskoczyć w myśl twojego planu ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w związkach partnerstwo mozę i być ale w rodzinie to więcej szkody niż pożytku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina aaa
allium - nie masz nic a nic racji, myślisz że tak wygląda życie, bo u Ciebie tak jest, ale w małżeństwie moich rodziców również był podział, i było wszystko ok, i nie uważam, że mój ojciec był niemęski pytając się dzieci co chcą żeby im zrobił na obiad, czy prasując nasze ciuchy, itp. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, ze tak:) Czasy, kiedy wystarczylo byc kobieta i umiec posprztac oraz ugotowac, zeby znalezc porzadnego faceta do zalozenia rodziny odeszly do lamusa;) Dzis facet wymaga od parterki, aby tez ponosila bezposrednie, wymierne, finansowe koszty utrzymania rodziny:) Kobieta nie jest osoba ulomna, a dzis ma praktycznie takie same mozliwosci do samorealizacji jak facet, wiec jesli tego nie wykorzystuje, to niestety staje sie hamulcowym w danym zwiazku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różnica pomiędzy tobą a mną polega na tym ,ze ja opowiadam z autopsji a ty ....z autopsji ...rodziców :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemniej Maćku nie zmieniło sie jedno - to kobieta rodzi dzieci i przynajmniej prze pierwszych miesięcy jest a przynajmniej powinna z nimi być . Późniejszy czas też nie jest dla niej łatwy bo to ona w głównej mierze zajmuje sie nawet starszymi dziećmi podczas ich chorób a to wyraźnie czyni z niej hamulcowego - jak to określasz - o ile postrzegamy związek tylko w kategoriach finansowych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W prawdilowej rodzinie dziecmi zajmuja sie oboje rodzice, nie powielaj negatywnych stereotypow. Ciaza trwa 9 miesiecy, ok to jest wyjatkowy czas i jakis okres po narodzinach. Pozniej sa juz opiekunki, zlobki, przedszkola itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina aaa
23:07 [zgłoś do usunięcia] Maciek B. Jasne, ze tak Czasy, kiedy wystarczylo byc kobieta i umiec posprztac oraz ugotowac, zeby znalezc porzadnego faceta do zalozenia rodziny" ­ Albo mieć ładny posag :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawidłowa - wobec jakiej definicji ? bo droga - od meńkości żłobki , przedszkola , opiekunki a rodzice pracują żeby zapłacić obcej kobiecie , żeby spędzała czas z moim dizckiem - to mocno komunistyczny wzorzec .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina aaa
allium - Ale jednak ja się wychowywałam w tej rodzinie, więc nie piszę tego z opowiadań rodziców tylko ze swojej autopsji i spostrzeżeń, tak zostałam wychowana i nie wyobrażam sobie innego modelu, bo widzę, że ten mój jest słuszny i wszystko działało świetnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×