Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ale mam strachaaa

Dziewczyny mam WAZNE PYTANIE_ PROSZE WEJDZICIE!

Polecane posty

Gość Ale mam strachaaa

wczoraj byłam u znajomej z synkiem 9msc , dziś kolezanka dzwoni ze jej mała miała rano gorączke i boli ją baardzo brzuszek -przypuszcza jelitówke,ale póki co mała jeszcze nie wymiotowała . Czy mój synek mógł sie juz zarazić wczoraj od niej ? kurcze tak bardzo się boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topicu
kobieto, ja rozumiem, ze sie boisz ale Twoje pyt jest na zasadzie - MAMA BEDIE ZA MIESIAC PADAL DESZCZ? Skad my mamy wiedziec jaka Twoj syn ma odpornosc? ODp Ci tak - na 50% taK i na 50% nie. Zadawala Cie moja odpowiedz? PS nie jestem lekarzem ani wrozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale mam strachaaa
Chodzi mi o to czy już wtedy dziewczynka zarażała ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodząc z domu,, albo przychodząc do domu a wcześniej mając kontakt z ludźmi zawsze jest opcja, że ktoś kogoś zarazi. Jak nie synek koleżanki to dziecko w kolejce w sklepie ;) Nic nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że mógł się zarazić, ale też wcale nie musiał. Nie martw się na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co i jak
zarażała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale mam strachaaa
Niestety ,ale martwię się na zapas bo to nie duże dziecko a niemowlę u którego zazwyczaj to świństwo kończy się szpitalem... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo się zaraził albo i nie. Pocieszę cię jelitówka wcale nie taka straszna jak myślisz. My jesteśmy po pierwszej i daliśmy radę. Trzeba podawać duzo płynów i lekkie posiłki. Obyło się bez wizyty u lekarza. I w razie 'W' zaopatrz się w zapas pieluch i coś dobrego na odparzenia, orsalit, smectę i espumisan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam unikam sppotkań z przyjaciółeczkami w sezon najwiekszego chorowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adela850
Wcale nie musi konczyc sie szpitalem. jesli masz normalnego lekarza, ktory cie nie bedzie straszyl jakimis bzdurami, da sie to przetrwac. Tylko nie panikuj. Jesli zachoruje, to podawaj duzo picia: malo na raz a czesto. Jesli go karmisz cyckiem, to poprostu zwiekszysz czestotliwosc na czas choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale mam strachaaa
akurat nie wychodzilam z dzieckiem nigdzie az maz powiedział zebym wyluzowala i w koncu gdzies wyszla no i jak juz wyszłam to prosze..akurat dziecko u znajomej chore... :/ Arszenika-a w jakim wieku masz dziecko? Wiem,troche panikuje ale wszędzie straszą : niemowlę+jelitówka=szpital .. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 090-0
jak sie zaraziło to i tak juz nic nie poradzisz więc ogarnij się dziewczyno. Taka izolacja, chronienie przed swiatem jest dla dziecka jeszcze gorsza niż kontakt z zarazkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale mam strachaaa
Jak chronienie jest gorsze, skoro tylko wyszłam i mały moze złapać jelitówe.. ? .:/ a jakbym siedziała na tyłku to nic by mu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czy siak złapie. Musiałabyś odizolować go od zewnętrznego świata całkowicie. Jak nie on sam to ty labo mąż coś złapiecie a on od was. Weź wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz
na spacery z nim nie wychodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×