Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fifilozoffka

tak sobie myślę o aborcji i co wymyśliłam

Polecane posty

Gość fifilozoffka

Zastanawiałam się wczoraj nad aborcją. Po prostu rozmyślałam, nie jestem w ciąży ani nic. No i mając na uwadze iz jest to temat szeroki jak rzeka ( znam osoby ktore gdzies na lewo usunęły ciąże, jak i te ktorym ciąże usunięto z racji wady płodu, lub ktorym podano srodki poronne) doszlam do wniosku, że przeciez nawet zadnego głosowania nie powinno być w tej sprawie ani nic z tych rzeczy. Myślę że nikt nie ma prawa głosować o tym co zrobię ze swoim ciałem, ani mężczyzni, ani ludzie w wieku postprokreacyjnym. Myślę sobie : dlaczego jest tak iż ktoś kto nie ma dzieci nawet, moze głosować przeciwko temu co chcą robić inni ze sobą ? Te ktore chcą usunąć i tak usuną, a reszty społeczeństwa ktore najgłosniej krzyczy- przeciez ta sprawa w ogole nie dotyczy ? I puenta, dlaczego głos w takiej kwestii zabierają ludzie, których ten problem nie dotyczy ? Myslę sobie, ok, jesli mozliwosc usuniecia ciązy była by dostępna, to przeciez i tak usuneli by ją Ci , ktorzy i tak to zrobią, a nie raptem wszyscy ludzie. Zwlaszcza Ci po 50. Nie rozwijam myśli w kontekscie zabijania i tak dalej. Jakos nie widzę by inne kraje europejskie były bardziej bestialskie od Polski i by zycie mniej tam znaczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarnia_morska
ty nie filozofuj, ty pisz: Ala ma jelito to jelito Inki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifilozoffka
ja lubie myslec sprawia mi to przyjemnosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojapaczee
a gdybyś ty, autorko miała być wyskrobana kiedy twoja mama była w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latarnia_morska
miedzy mysleniem a przeintelektualizowaniem jest subtelna róznica kochanie dostrzez ją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Polsce można usunąc ciąze w szczególnych przypadkach co do reszty to generalnie mysle ze jak sie jest dorosłym to trzeba byc odpowiedzialnym za takie rzeczy, ale jakos nie mysle ze to zbrodnia jesli ktos sie na to zdecyduj, moim zdaniem blad (błądem jest ze dopuscilo sie do takiej sytuacji) ale kazdy ma prawo decydowac o sobie i nie powinno mu sie ni narzucac, takie mniej wiecej moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifilozoffka
co ja pacze, to raczej by mnie nie bylo na swiecie i bym się nad tym nie zastanawiała.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jakieś czerwone
od zawsze twierdzę że to sprawa WYŁACZNIE rodziców tego niechcianego dziecka i NIKOGO INNEGO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sek w tym ze ty chcesz decydowac rowniez o nieswoim ciele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojapaczee
ale załóżmy że miałaś, ale nie podjęła aborcji. nie byłabyś wdzięczna że możesz żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifilozoffka
Fieodora ja rowniez tak uwazam. Ale tylko skupilam się raczej nad tym, że ktos kto nie jst juz nawet w stanie zajsc w ciąże, decyduje o Twojej. Co mu do tego? Nawet jesli chodzi o usuniecie ciazy np. z racji wady płodu, albo zagrozenia zycia matki, o takich rzeczach, o tym co zrobic z takimi kobietami decyduja jacys starzy ludzie w sejmie. Takie cos w ogole nie powinno miec miejsca, bo to nie jest ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aborcja to nie jest dobre roz3wiazanie: to ja uciec przed konsekwencjami juz leiej urodzin i oddac rodzinie ktora potrzebuje dziecko z poczucia milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślę że nikt nie ma prawa głosować w takiej sprawie czy komuś wolno kogoś zabić czy nie. Jak ktoś ma ochotę zabić-zabija i co komu do tego? To jego pistolet/nóż/ręka/głowa etc. Jego osobista sprawa. No ...i tego zabitego rzecz jasna. I jego rodziny.W przypadku osoby już żyjącej poza macicą (ta w macicy też żyje ale jeszcze nie poza brzuchem matki). W przypadku bezbronnego dzieciaczka, nawet lepiej, można śmiało katrupić-ono nie zapiśnie nawet, nikt też nie będzie za nim płakał-bo nikt go nie znał. Jego "matka"też nie będzie Cię wyzywać od morderców;) No bo tak samą siebie, to jakoś dziwnie by było :P Także spokojnie można zabijać nienarodzone dzieci. I tak samo jak narodzone, każdego kogo ma się ochotę kropnąć ;) Nikomu nic do tego.Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcialabym byc na miejscu twojego dziecka kiedy tobie sie wydaje ze masz prawo decydowac o jego zyciu lub smierci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sejmie sa stare jaki i mlode, gdybym miała sie opowiedziedz w tej sprawie to tez przeciwko, byc za to na tak jak powiedziec: rób co chcesz lekkomysli i tak mozesz usunac bękarta : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jakieś czerwone
w naszym kraju liczy się wyłacznie płód w łonie matki, interesuje to wszystkich. Jak się urodzi, to sprawa wyłacznie rodziców, bo już nikt nie jest tym zainteresowany... Zrobili to niech sie męczą nieważne że nie mają za co, ważne że ciąża było i się urodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifilozoffka
no dobrze, nie jest dobrym rozwiązaniem, ale dlaczego ktos mam mi mowic co ja mam zrobic dlaczego ktos ma mi rozkazac " masz urodzic". Juz pomijam wszelkie kwestie typu edukacja, zabezpieczanie się, nie o to mi chodzi. Ja jako kobieta mam prawo podjęcia decyzji czy chce stworzyc czlowieka, czy nie. Skoro go tworze, to powinnam mu zapewnic wszelkie warunki do normalnego rozwoju. Ale jesli nie chce go stworzyc to powinnam miec prawo o tym by decydowac o wlasnej macicy. Chodzi mi o to ze to ja powinnam miec to prawo, nikt inny. No wiadomo wspolna decyzja z mężem np. Dlatego, ze to tylko i wylącznie nas, to zycie dotyczy i ta ciąża. Nikogo innego. Gdyby aborcja byla dostępna, to dotyczyla by tylko pewnego grona ludzi, nie tych staruchow z sejmu. Wiec dlaczego decydują o czyms, co ich nie dotyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz jakieś czerwone jak sie nie chciało to trzeba bylo pomyslec i sie zabezpiueczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps w przypadku zagrożenia życia matki nikt nie kwestionuje opcji aborcji bo to jest ratowanie życia...decyzja trudna -kogo ratować-matkę czy dziecko, w takim wypadku decyduje matka.Bywają takie matki(podziwiam je) które wybierają życie dziecka, poswięcająs własne (to prawdziwa miłość zdolna do herozimu) ale nikt ustawowo nie oczekuje aż takich poświęceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o takie indywidualne przypoadki to tak, kazdy ma prao o decydowaniu o samym sobie i to nawet jesli ni chodzi o aborcje ale tez inne rzeczy praktycznie aborcja jest mozliwa mimo ze zabroniona ale to troche tak jakby zniesiono kare za morderstwo, kradziez, gwalty napady itp, jakby to wszystko było dozwolone to pomysl co by sie na swiecie działo (co nie znaczy ze sie nie dzieje bo ma to miejsce )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co........
gdyby w polscedali zielone śwatło dla aborcji to logiczne, że więcej kobiet zaczęłoby usuwać dzieci... chcesz się pieprzyć z facetem to licz się z konsekwencjami takiego seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj, nikt ci nie zabrania miec prawa do wlasnego ciala, do macicy i wogole wszystkiego ale zrozum ze to juz nie tylko twoje cialo, twoje cialo nie ma 2 serc, czterech nog, czterech rak, 2 mozgow i 2 roznych dna. to juz nie tylko twoje cialo wiec jakim prawem masz decydowac o smierci tej drugiej osoby? to ze ktos wchodzi ci do twojego domu tez nie daje ci prawa go zabic tym bardziej jak sama go sila do tego domu wpychasz. mowisz ze chcesz pozbawiac zycia twojego wlasnego dziecka tylko dlatego, ze ogranicza ci ono przestrzen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co........
Si-xa- bardzo mądre spostrzeżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifilozoffka
określacie płód mianem człowieka takiego juz chodzącego, nadajecie mu wszystkie ludzkie cechy ktorych jeszcze nie posiada ja wiem że kobiety mają w sobie to iż dziecko to dziecko czy chore czy zdrowe to musi zyc tylko ze tak jak ktos napisal, to interesuje tylko puki jest w brzuchu potem nikogo nie obchodzi co sie z tym dzieckiem dzieje. Czy jesli ktos obcy kaze mi urodzic dziecko i utrzymac ciąże, to nie jest to naduzycie ? Myslę iz wiele pierwotnych instynktow w nas ludziach obumarło, a raczej niestety sami sie ich pozbylismy by byc nowoczesnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat nudny a wnioski durne chciałas rownouprawnienia i tego zeby facet Cie wspieral? to masz jak ludzie sa w zwiazku to obydwoje powinni decydowac (choc jak facet kocha mocno to logiczne dla mnie ze sie zchodzi ale ja gdybym byla facetem i chcialabym tego dziecka a zona/dziewczyna usuneła to pewnie bym sie rozstala)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otrzymujac prawo do kontroli nad czyims cialem (nienarodzonego dziecka) nie daje ci jednoczesnie licencji na zabijanie. moze przemysl jeszcze raz, ale juz nie tak stricte egoistycznie. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jakieś czerwone
do Fieodora nie każdy ma tak wspaniałe życie poukładane jak ty. Nie każdy może się zabezpieczać. Nie każdy ma wspaniałego, wyrozumiałego i wykształconego męża, który rozumie, że jak nie to znaczy nie. I życzę ci, aby zawsze wszystko układało ci sie tak, jak sobie to wyobrażasz. Ale życie to życie. Wsiowy mąż pijaczek, albo super macho który musi tu i teraz. Nieważne że na zasiłku i że urodzi się 10 dziecko, któremu nie ma co do gęby włożyć i wykształcić. Pewnie, że można oddać do adopcji, można do domu dziecka. Oddałabyś, nie mając środków na wychowanie??? Dla mnie byłaby to większa trauma oddać gdzieć dziecko dla ktorego poświęciłam 9 miesięcy swojego życia, które dźwigałam, urodziłam w bólach, widziałam je i tuliłam w ramionach, niż usunąć zlepek bezkształtnych komórek, które być może kiedyś przekształciłyby sie w człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
instykt kaze urodzic kobiecie, czysty biologizm poto dzialaja hormony by sie pieprzyc i rozmnażać od zawsze usmiercano dzieci ktore były chore albo je pozucano ale usuwanie ciazy w pierwszych tygodniach jest wynikiem "nowoczesnosci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifilozoffka
fieodora wspomnialam o tym iz to decyzja meza rowniez wczesniej... No dobrze a ja Wam powiem Tak. Jesli ktoras z Was byla by w ciazy, i chciała by usunąć ciąże, to myslę iż mało by mnie to obchodziło, bo to nie moje ciało i nie moje zycie. Drzwi dla Was powinny byc otwarte wszędzie, ale tylko edukacja i to co ma się w głowie powinno pokierowac Was czy w nie wejsc czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat nudny a wnioski durne masz racje ale ja zakladam ze rozmawiamy o tych przypadkach w których aborcja nie jest dozwolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×