Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BasiaNieszczesliwa

Mój mąż jest prawiczkiem!

Polecane posty

Gość cicho szaaaaAW
moze ma jakies nie wiem schorzenie typy spodziectwo etc lubi hmmmm nie wiem dalej ma stulejke, ewentualnie to rodzaj jakiej sdeformacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytgrfed
no mialam na mysli uniewaznienie, ale sie czepiacie, kazdy wie o co lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak facet wziął ślub i myślał że co że seksu nie będzie? On jest normalny? Ta cała sytuacja to wyłącznie jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytgrfed
fuck cos z facetem jest nie tak oby pedofilem sie nie okzala, bo rozne rzeczy teraz sie dzieja na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vffrwerwe
Takie zachowanie chlopa powoduje nawet uniewaznienie malzenstwa koscielnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona.....
Hm jeśli małżeństwo nie zostało skonsumowane to jest to przesłanką do unieważnienia. Ale to faktycznie dziwne, nie wiadomo zupełnie co Ci poradzić. Normalne to napewno nie jest, nawet jeśli jest on wychowany religijnie itp. to przecież jesteście po ślubie. A poza tym, który facet tyle by czekał, albo nie miał w ogóle ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjvcv
Autorko!!!!!! !!!!! Pewno nas wkrecasz i teraz zrywasz boki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BasiaNieszczesliwa
Napisał smsa: Nie martw się. Wrócę jak wszystko sobie poukładam i będę gotowy Ci o tym powiedzieć.Jeśli będę miał tyle odwagi... To co ja mam teraz o tym myśleć, że co albo wróci albo nie jeśli nie będzie mial odwagi. Ja chyba wyląduję u psychiatry niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hlllllllh
ja tylko nie rozumiem, dlaczego wyście tego nei załatwili przed ślubem. Tzn dlaczego tkwiłaś tak długo w tak podejrzanym układzie z dobrą wiarą, ze się ułozy. Tzn ja rozumiem czekanie z seksem do ślubu, ale to ma sens, jak się ma 20 lat a nie 27 (jeśli dobrze liczę) i jeśli czeka się 5 lat ze ślubem. To jest dziwaczne i nienormalne i lampka powinna ci się już dawno zapalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjvcv
Ufff, Tyle chociaz, ze napisal. Potrzebuje czasu to i dobrze niech pouklada sobie wszystko. Zobaczymy jakie beda efekty przemyslen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hlllllllh
A jemu mogło się wydawać, ze trafił na osobę aseksualną i jakoś to będzie dalej. Jak ty sama wytrzymałaś 5 lat w celibacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BasiaNieszczesliwa
Ale ok, w sumie dzięki Wam, dzięki temu, że weszłam na to forum uświadomiłam sobie jakie moje życie jest beznadziejne i zakłamane. Przynajmniej przerwałam to chore trwanie w tym "czymś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hlllllllh
Tak czy tak facet zachował sie skrajnie egositycznie i nieodpowiedzialnie, w zasadzie jak tchórz. O takich rzeczach rozmawia się PRZED ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjvcv
Moj M jak przez 2 tyg. nie ma ochoty bo zmeczony, bo... zwyzywam go od pedalow. Odrazu maz sie naprawia :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BasiaNieszczesliwa
Aż głupio o tym pisać, ale musiałam sobie sama radzić z zaspokajaniem. Ale ja jestem żalosna. Moi mili wezmę jakiegoś proszka na sen i poczekam do jutra. Także kończę, dziękuję, że ze mną byliście w tym wszystkim. Obiecuję dać znać co dalej. pozdrawiam, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hlllllllh
No trzymaj się, ale musicie to wyjaśnić. Powinnaś wiedzieć, na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjvcv
Pa, odpisz koniecznie jaka przyczyna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hlllllllh
No oczywiście, że się oboi i pewnie dlatego nie zdecydował sie na rozmowę przed ślubem. Ale to co najmniej nieuczciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfgthyju
Temat wydaje się prowokacją, ale wiem, że takie długotrwałe sytuacje się zdarzają. Gdzie ludzie czekają z seksem do ślubu, a potem seksu nie ma, bo jedna ze stron nie chce. Powody są różne. Tak jak ludzie pisali wyżej: -on może być gejem, który się tego wstydzi, udaje dobrego chrześcijanina, a małżeństwo zawarł, aby było przykrywką dla jego orientacji -on może mieć jakieś problemy zdrowotne, tak w sensie zdrowia fizycznego jak i psychicznego. Fizycznie może jest impotentem, albo ma jakąś chorobę, którą mógłby zarazić lub której się wstydzi? No i może mieć jakieś zaburzenia psychiczne, zwichrowaną psychikę, zahamowania, boi, wstydzi się, ma jakieś poczucie winy, grzechu, może uważa seks za grzeszny i nieczysty itp.? -on może być właśnie aseksualny i nie odczuwać żadnych potrzeb i ciągot do seksu, a to co między Wami było, wcale mogło go nie podniecać -jego żona może go nie podniecać/nie podobać się fizycznie Nie wiem co jest przyczyną takiego stanu rzeczy, ale jest to bardzo nieuczciwe, obłudne i perfidne z jego strony. Jak można zawierać małżeństwo, z góry negując sferę intymną? Jeśli 2 osoby chcą białego małżeństwa, to ok. Ale nie, gdy jedna myśli, że będzie normalne pożycie, a druga tylko udaje, a potem robi wszystko, aby pożycia nie było. Nie wiem co jest przyczyną tej sytuacji, ale ja tu widzę, co najmniej kilka powodów, aby stwierdzić, że to małżeństwo jest nieważne, bo jest i nie ma tu żadnej wątpliwości: -nieskonsumowanie małżeństwa - tylko to on by musiał się przyznać przed sądem biskupim do tego, bo autorka, rozumiem, dziewicą już dawno nie jest -zatajona impotencja lub inne choroby uniemożliwiające współżycie - być może - tzw. przeszkoda niemocy płciowej -niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej - tzw. wada zgody małżeńskiej - niezdolność do podjęcia współżycia -podstępne wprowadzenie w błąd - kolejna wada - wprowadził w błąd co do pożycia i być może do posiadania dzieci; skoro nie chce seksu, zapewne nie chce też dzieci; wyklucza możliwość posiadania potomstwa -symulacja małżeństwa - kolejna wada -wykluczenie któregoś z istotnych przymiotów lub elementów małżeństwa (jedność, nierozerwalność ,zrodzenie i wychowanie potomstwa), itp. Autorka powinna porozmawiać szczerze: - z mężem - z mężem i mądrym księdzem -z jego rodziną -wybrać się z mężem do lekarza, niech zbada sobie wszystko, psychiatry/psychologa oraz seksuologa Jeśli chcą sytuację zmienić i normalnie żyć. Jeśli on dalej chce żyć po swojemu, to albo z nim zostać i taką sytuację zaakceptować, albo rozwód/stwierdzenie nieważności małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose the one
moja rada dla autorki: wyczuwam, ze masz lekkie wyrzuty sumienia, ze mu w koncu wygarnelaś, a on ma czelność powiedziec z wyrzutem "i tak tego nie zrozumiesz" i wielce pokrzywdzony trzaskac drzwiami. obrzydliwie próbuje obarczyc cie poczuciem winy za to, ze smialas w koncu domagac sie swoich praw. wiec nawet nie probój go usprawiedliwać i robic z siebie wyrozumiałej cierpietnicy. bez wzgledu na to, jakie to wielkie cierpienie i gorzkie żale skrywa, nie miał prawa do tego, co zrobil. nie traktuj go ulgowo, juz wystarczajaco dlugo to robiłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose the one
jestem ciekawa jaki powód sie za tym kryje, ale nawet jak bedzie to cos naprawde tragicznego, nie proboj po raz kolejny go rozumiec i usprawiedliwac swoim kosztem. znajdzcie wspólnie rozwiazanie, zeby on takze zrozumial, ze problem jest powazny i sam stal sie aktywna strona jego rozwiązwania. jesli nie okaze skruchy i inicjatywy - zostaw go, bo zmarnujesz sobie reszte zycia, a cale jest jeszcze przed toba. sorry za takie radykalne rady, ale serio wczulam sie w temat i wspolczuje ci. kazdy kto tutaj pisze na forum ma racje co do typka i co do tragedii twojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamadzia
Mój mąż również był prawiczkiem ale jak on to mówi "szybko pozbył sie tej przypadłości" - przy pierwszej okazji. Wydaje mi sie, ze bycie prawiczkiem nie ma tu nic do rzeczy. Szkoda mi Ciebie - ja z mężem jestem od prawie 11-stu lat ale nie wyobrażam sobie przerwy dłuższej niż 2tyg w seksie. Podziwiam Cie za to, ze uszanowałaś "wartości" swojego męża i czekałaś na niego do ślubu, ale to coon robi - lub raczej czego nie robi - to przechodzi wszelkie pojęcie. Zgodze sie z przedmówcami w teorii bycia gejem, ale tak na dobra sprawe co by to nie było to tak sie nie robi - a podobno Cie kocha. Ja bym chyba juz nie zaufała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taunus
NIe wiem co temu mezowi moze byc ale taki dramat to bez przesady. Co to on musi sobie poukladac??? A 5 lat czasu na poukladanie to za malo??? Nie rozumiem tego zupelnie. Nie wiem czy moglabym zyc z takim graniem na moich uczuciach. Podziwiam autorke za jej spokoj. Ja nie wiem czy umialabym pojsc spac, ale ja nie lubie poblazac chlopom. Bo tu moglo sie wiele wydarzyc, ale takie kamuflowanie sie to niech on sobie w 4 litery wsadzi. Coraz bardziej dziwnie mi to pachnie...choc mowia, ze zycie pisze scenariusze lepsze niz do filmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może on jest bezpłodny?
A widziałaś kiedyś w ogóle jego penisa na oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taunus
I dobrze tu dziewczyny pisza...nie miej zadnych wyrzutow sumienia, ani nie badz cierpietnica. Obojetnie co by to nie bylo, jesli on powie Ci prawde a nie kolejne klamstwo, nie tlumaczy takiego zachowania i takie gry przez tyle lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matkoooooooooo
a ja bym mu napisala, ze albo teraz natychmiast wraca i wszystko wyjasnia, albo go pakuje i walizki wystawia za drzwi takie rzeczy trzeba robic na gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszłam osobiście takie coś
Droga autorko. Do tej chwili wypowiedzieli sie różni ludzie ale nie widziałam ani jednego postu od osoby która doświadczyła tego samego co Ty. Postanowiłam napisać Ci parę słów ponieważ ja przeżyłam ten koszmar. Tak: KOSZMAR. Trwałam w takim białym małżeństwie bardzo długo. O wiele dłużej niż Ty. Skończyło się to rozwodem. Po drodze była moja choroba, której podłożem było życie w ciągłym stresie z moim ex mężem. Całymi latami próbowałam ustalić przyczynę jego zachowania. Niestety, nigdy nie udalo mi się to, pomimo że próbowałam wieloma sposobami, przysłowiową prośbą, groźbą, płaczem, setkami zwykłych rozmów itd. Byłam bardzo nieszczęśliwa. Przez wiele długich lat myslalam, że sama jestem na swiecie z takim problemem. Nikt nigdy o czymś podobnym nie słyszał. Powiem szczerze, że jak teraz czytam o tym jakie masz małżeństwo to wygląda to baaaaaaaaaaaaaaaaardzo dziwnie, ale wiem z autopsji że takie coś n iestety ma w życiu miejsce. Bardzo Ci współczuję. Wiem co przeżywasz. Jeszcze ten brak zrozumienia ze stronu wielu ludzi, eh. Przez te wszystkie lata szukałam informacji na temat takiej sytuacji i nie znalazłam. Na forach ludzie piszą dokładnie to samo co tobie teraz ale to tylko teoretyzowanie. Nigdy nie poznałam prawdy. Moj ex mąż nie dał się nigdy do tego przekonać. Jego rodzinę poinformowałam o problemie po ok. 7 latach. Swoją zaraz potem. Ktoś doradził mi abym zapytała psychologa o radę. Zrobiłam to. Po wysłuchaniu wszystkiego 2 psychologów stwierdziło, że mój mąż to tym egocentryka a jego zachowanie wskazuje na to, że nigdy nic się nie zmieni. Z takimi ludźmi nie planuje się małżeństw. Oni się do tego nie nadają. Zawsze pragnęłam mieć rodzinę, więc sprawa seksu i czerpania z niego przyjemności i rozładowania napięcioa to jedna rzecz a druga to niestety brak możliwości posiadania dzieci. Żałuję, że byłam wierną żoną bo taki ktoś jak mój ex i twój mąż nie zasługuje na wierność. Rozwiodłam się dopiero po KILKUNASTU latach życia w czymś takim. Niestety jestem teraz w wieku takim, że ciąża to istny cud. Mam co prawda wspanialego faceta ale pozostał żal po zmarnowanym życiu, cierpię że nie mam dzieci, bo to było/jest pragnienie mojego życia. Mogłabym napisać Ci więcej szczegółów ale na forum nie bedę tego robić. Odezwij się. Ewentualnie możemy popisać na gg jeśli zechcesz. Trzymaj się i nie poddawaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wyżej coś powiem..
jak możesz powiedzieć, że mąż NIE ZASŁUGIWAŁ na wierność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszłam osobiście takie coś
wymienię kilka powodów: 1.oszukiwał mnie, że będzie chciał dziecka "tylko nie teraz", a ja trwałam przy nim w celibacie, marnując sobie życie 2.gdy powiedziałam, że odchodzę wykańczał mnie psychicznie 3.po rozwodzie wyladowalam na ulicy, bo mieszkanie i wszystko w nim uznał ze jest jego (dla scislości powiem, że pracował za niewiele więcej jak najniższa krajowa a moje zarobki były 2-3 razy wyższe, w zalezności od okresu zatrudnienia) 4.jest dumny, że ustawił się dobrze w życiu pod względem materialnym a ja byłam pierdolnięta, że sie dalam tak wykorzystać i wiele innych jeszcze jakieś pytania? Zauważyłam, że wiele jest ludzi aseksualnych i wogóle dziwnych, którzy nie rozumieją problemu i bardzo chwala takich odmieńców jak mój ex mąż i mąż autorki, za ich zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×