Do flirciarzy ;)

W sumie :D potargam go trochę, jak już taka okazja się trafiła :D ...grzech nie skorzystać :P :D

Kapitanie, usta i dłonie ma Pan wolne :D domagam się przyjemności :D

up

Słodka targanie zakończone, poproszę mi tu pod jęzor zatoką :D

Dłonią w zatoce z chęcią się zabawię ;)

Zatoka w zasięgu wzroku :P

Przysunę się bliżej, aby i w zasięgu dłoni była ;)

Podpłynę ;)

Lecę gwałcić, wiązać i poganiać załogę pod pokładem :D Do miłego

:D

Pocałuję aby ujrzeć

Do milego z masztem w Twojej zatoce :D takie gwałty mogę mieć co weekend :D ;)

;)

Przywiążę Cię do masztu :D

A ja się schowam w kajucie ;) Kolorowych snów załogo Panie Kapitanie

Myślę, że zdążę uciec z pokładu :P i wskoczyć do łóżka :D z Panem :D

Dzisiaj po wiagrze jestem Panieneczko ;) Połamiemy te łóżeczko :D Co to będzie za grzmocenie ;)

;)

Dobranoc Choć jeszcze mi powzdychasz kilka minut ;)

wow... dzisiaj jakies rozhulanko tu widze... znudzilo sie wam slodkie winko i przeszliscie na wytrawne :D... to dobrze, bo poprawia krazenie. kto wie.. jak by tak dosypac do niego wiagry, to moze nawet za szampan by robilo :)

Powzdycham nad ranem :P jeszcze chcę pojęczeć pod Panem :P Kapitanie :D

frida6 impreza jak trzeba ;) W arsenale kapitańskim jest i czerwone wino wytrawne, racja, krążenie poprawia i zawiera antyoksydanty. ;) Nie mogło tego zabraknąć, z wiagrą czyni cuda...Kopie jak pierwsza dziewczyna...macana na szkolnej przerwie :D

Slodka ;) wzmocniłem łoże kapitańskie :P specjalnie pod te przyjemności ;)

Kapitanie ;)

kokietka padło właśnie z Twoich ust :D Normalnie kazałbym Ci sprzątać dom, z miotłą w ręku Jednak przy niedzieli, pozwolę targać Ci beczkę :D

Słodka ;) Całuje na dobranoc kwiaty ślę :)

Słodka ;)

Dzień doberek Kochaneczki Pomacam, winem obleję masztem pomiziam Jakby co, obrączki zsuwają się do oceanu :D

Rurka z kremem wpada na śniadanie ;)

Witam Państwa, Jako, że jestem człowiekiem z cenzusem naukowym, czynnym zawodowo, nie wypada mi na oficjalnym forum erotycznym, używać niecenzuralnych słów, tudzież innych epitetów. Więc do rzeczy, wykładam socjologię, jestem znanym, wybitnym, szanowanym w gronie zawodowym fachowcem. Mam zaszczyt pełnić rolę promotora, więc studenci starają się uważnie słuchać moich słów. Wiadomo jakie realia obowiązują w naszym kraju, studentom nie zawsze chce się uczyć, więc opłacają się w toku działań korupcyjnych, poprzez datki na rzecz kadry naukowej. Mówiąc kolokwialnie, dają nam łapówki. Również i mnie dotyczy ten zaszczyt, dzięki temu wybudowałem w Wilanowie okazałą willę "white rose", zainwestowałem w kilka nieruchomości o charakterze budowlano-inwestycyjnym. Posiadam również nowego Mercedesa. W zamian za hojność studencką, młodzi ludzie mogą liczyć podczas egzaminów, na naszą wyrozumiałość. Datki jednak zbieram tylko i wyłącznie od studentów płci męskiej, i nieco brzydszych studentek. Te ładniejsze Panie, proszę o zjawienie się w restauracji, do zarezerwowanego przeze mnie stolika. Mam fetysz, lubię dotykać w miejscach publicznych, ładne, młode kobiece ciała. One rozumieją zależność jaka nas łączy, ja sobie podotykam, one będą miały spokój na uczelni, a co za tym idzie więcej czasu na rozrywkę. Kiedy rozmawiamy w gwarnej restauracji, niby poważnie, markując dysputy naukowe, mój palec nierzadko zaczyna wodzić po obrysie damskiego dekoltu. Sprawdzam poziom gładkości skóry, jędrność tkanek. Pod stołem moje działania mają znacznie bardziej inwazyjny charakter, doprowadzam moje rozmówczynie, w toku działań dotykowych, do stanu nazywanego orgazmem. Po takich kolokwiach, Pani magister socjolog, nie tylko dysponuje w/w tytułem naukowym, ale także jest seksuologiem. Dziękuję za uwagę. Z poważaniem Profesor Tadeusz Jagodziński