20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?

Witam koleżanki:) Dawno mnie tu nie było, acz nadal trwam na dietce... idzie niestety coraz wolniej... więc nie na się czym chwalić . Kolejne ważenie w sobotę, zobaczymy może tym razem waga okaże się łaskawsza start- faza I 13.12.2012- 81,1 faza II 20.12.2012- 78,1 30.12.2012- 77,2 09.01.2013- 73,4 19.01.2013- 72,4 29.01.2013- 69,8 08.02.2013- 68,8 18.02.2013-zastój 09.03.2013- 67,7

lavenda neio strasz nie strasz!!!!!żadnych zmian(jeżeli o forum chodzi) u mnie dietka do przodu wiecie chyba sie zaparłam tym razem na prawde bo nie jadam po osiemnastej nawet jak robie kolacje chłopakom i mam na cos ochote to nie jem no i tak kilka deko juz mniej mam takze mam nadzieje ze bedzie ok tym razem. Wiem ze obiecywałam ze bede czesciej pisać i mi nie wyszło ale postaram sie zmobilizować i pisać :) a moze jeszcze ktos nowy sie przyłączy:)

ale ja grzesze ostatnio że ojejej głowa boli w czoraj żadnego posiłku za to 5 x kawa 2x energetyki zupka chińska i batony u nas tak wygląda czas przed świętami jeszcze dzisiaj muszę przetrwać. strach się bać......ale waga leci w dól obiecuję sobie że po świętach zaczynam dalej ćwiczyć ja poprostu teraz się nie wyrabiam............. no ale jak tam u was idzie tylko mi nie szukajcie innych forum bo sama zostanę na placu boju a mi tyle kg zostało...... dzisiaj 59.900 :-) .

Gosia łał patrząc na twoją stopke to od wczoraj schudłas 16 kg !!!!! Czy czytasz czasem to co piszesz?

hej:-) oj tam, pewnie Gosi sie zdarzyla literowka ;-) nie czepiaj sie ;-) mi tez sie czesto zdarzaja. u mnie juz Swieta bo przyjechala do nas mama. naprzywozila pysznosci. zjadlam wczoraj chyba z milion kalorii. wieczorem pocwiczylam. nie mam zadnych wyrzutow w koncu Swieta sa raz w roku, za pare dni bedzie po i co? mam niczego nie zjesc? bede dietowac od wtorku. zreszta takie bylo moje zalozenie. zreszta ja juz nie chce duzo chudnac. jeszcze te 2,5kg i bedzie ok. bardziej skupie sie na cwiczeniach i modelowaniu sylwetki niz na utracie kg. a tak w ogole to musze sie pochwalic, ze zyskalam cala szafe ciuchow. ciagle cos wynajduje, wyciagam ze spodu, mierze i nie moge uwierzyc bo jeszcze niedawno mialam moze z 10 ciuchow, ktore nosilam na zmiane a reszta lezala i sie kurzyla. a teraz mieszcze sie w rozm38 i w koncu mam w czym wybierac. moja mama mowi, ze nie moze sie do mnie przyzwyczaic bo juz zapomniala jak wygladalam kiedys;-) a tu taka zmiana :-D a tak mi wszyscy mowili, ze nie dam rady. wczoraj robilam pomiary i w talii mam 69cm :-) a startowalam z 83cm! biodra 93,5cm, a bylo 105cm. udo 54cm, bylo 64cm. no i nawet moje ramiona troche odpuscily bo jest 28cm a bylo 34cm. sorki, ze tak sie chwale ale nie mam komu innemu tego powiedziec. nikt z mojego otoczenia nie zrozumie ile 10cm moze znaczyc. jestem z siebie taka dumna :-D obym tylko tego nie zaprzepascila. musze cwiczyc dalej, a od wtorku wracac do zdrowego jedzonka.

hejka dieta tak sobie bardzo chce schudnąc ale mam z tym większy problem niż myślałam. mam zamiar poszukać jakiegoś dietetyka co o tym myślicie?

aniu mozesz ale nie wazysz straaasznie duzo !! nie masz nawet otyłości po prostu podejrzewam ze w Twoim wypadku to lekka nadwaga. Więc....??? nie jedz kolacji i ćwicz i bedzie dobrze a niedługo Ty i wszystkie bedziemy cieszyc sie tak jak lavenda:) jakis czas temu na fb Ewa ch. zamiesciła zdjecie dziewczyny która z nią zchudła i napisała ze nie odmawiała sobie słodyczy a schudła wiec mysle ze mozna:) damy rade tylko cierpliwosci. ja sie pogodziłam ostnio ze sobą przestałam jadać po 18 maksymalnie do 19!!!!!!!!!!!!!!ale to moje maxxxx!!! i cwicze wiecje sie ruszam i wiem ze moze dłuzej ale wiem ze dam rade!!!i wy wszystkie też bedziemy nawzajem sie wspierac!!!!!!!!!!buziole

hej dziewczyny ja tylko na chwilę aby forum podbudować dzisiaj pierwsza pisze gdzie się podziewacie w kńcu mam wolne no ale przygotowanie do świąt trwa na całego ... ostatnio się machnęłam waga 75,900 czyli po malutku do przodu. wesołych świąt kochane.

Tysiące życzeń najszczerszych pachnących wiosennie wysyłam do Was niech będzie przyjemnie, by w świąteczny ranek w przysmakach się skryły i razem z Wami jajkiem podzieliły...

forum upadło....

Gosiu myślę, że nie upadło tylko są święta i dziewczyny z rodzinami siedzą. U mnie z dietką średnio tym bardziej w święta. Z ćwiczeniami też ponieważ dorwało mnie zapalenie wykluczające ćwiczenia. Antybiotyk dostaję jest już na szczęście trochę lepiej. Za tydzień kontrol i wtedy zobaczymy czy będę mogła wrócić do ćwiczeń. Wesołego drugiego dnia świąt życzę:)

Tak Gosiu - nie martw się. Myslę, że brak wpisów można wytłumaczyć świętami. U mnie z dietką bardzo na bakier. Ale od jutra zaczynam od nowa. Pozdrwiam Was wszystkie :)

hej jestem jestem dziewczyny mam nadzieje ze w końcu wszystkie sie zmobilizujemy do pisania u mnei tez srednio ale dzis pocwicze a od srody znowu po przerwei step i zumba wiec jest super bo juz tak mi sie teskni:(

Melduję się od rana ! Dziś mam urlop więc mogę sobie na to pozwolić. Mam nadzieję, że nie bedę jedyna, i że nasze forum nie padnie. Bez niego ciężko będzie. Świadomość że jesteście naprawdę wiele daje. Pozdrawiam !

hej. nie pisalam bo mnie nie bylo - Swieta, wiadomo. siedzialam z rodzinka. dzisiaj mialam sie ostro brac w garsc ale mnie rozlozylo. zle sie czuje, wszystko mnie boli. choroba jakas mnie rozklada :-(

Hej dziewczyny to i ja sie melduje. Święta i nie było czasu pisać na forum. Oczywiście jeśli chodzi o jedzenie to pozwoliłam sobie na dużo.. I dlatego nie ważyłam sie w tym tygodniu, zobaczymy co waga pokaże w przyszły poniedziałek Lavenda trzymaj sie, poleżysz trochę w łóżku i będzie dobrze

Hej:) Sobotnie ważenie nie przyniosło żadnego spadku, ile ten zastój może trwać... jestem załamana:(

hej dziewczyny u mnie ogólnie dramat było już 75,500 za dwa dni wchodze na wagę a tu 78,800 !!!!!!!!!!!!!! nie rozumiem bo nawet w czasie swiąt uwazałam na to co jem. nie wiem co się dzieje chyba poprostu odpuszcze sobie to moje odchudzanie bo ja się staram a tu i tak nic.

Gossia nie jesteś sama- mnie też waga nie chce ostatnio spadać, choć trzymam się dietki. jestem jednak dobrej mysli- na dworku się ociepli to moze zaczne się troche więcej ruszać,a w ślad za tym ruszy się waga. nie poddam się choćby nie wiem co- miało być 20 kg mniej to będzie:)

Hej dziewczyny, co tu taka cisza? Wątek upada :( Musze sie przyznać ze ostatnio nie ćwiczyłam, ale tak mi się nie chce.. Pogoda mnie dobija. Najchętniej najadłabym sie czekolady, albo innych słodyczy. Ciężko jest. A co tam u was? Agula13 nie poddawaj się, już bardzo dużo schudłaś, aby do wiosny, zrobi sie ciepło zaczniesz sie wiecej ruszać i kg spadną Gossia ten wzrost wagi to pewnie woda, nie możliwe żebyś tyle utyła, szczególnie że uważałaś na to co jesz.

Witam Dziewczęta ! Ja również mam nadzieję, że to lenistwo poświąteczne i pogoda sprawia, że jest mało wpisów. Michigen, jeżeli chodzi o ćwiczenia to ja mam takiego lenia, że - lepiej nie mówić. Trudno mi też trzymać diete. Jesteś dla mnie wzorem :) Naprawdę. Marzę by schudnąć tak jak Ty. :) Agula i Gosia - ja w święta trochę pojechałam .... i mam ponad 3 kg więcej. A zła jestem .... Dziś chyba poćwiczę - choć nie ręczę za siebie, tyle razy już zawiodłam (w sprawach odchudzania oczywiście). Trzymajcie się - do jutra !!!

Hej kobietki:) nawet nie wiecie jaką dajecie mi motywacje- każde wasze życzliwe słówko to jak deser (oczywiście dietetyczny)- bez was trudno byłoby przetrwać:) Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki za nas wszystkie:) start- faza I 13.12.2012- 81,1 faza II 20.12.2012- 78,1 30.12.2012- 77,2 09.01.2013- 73,4 19.01.2013- 72,4 29.01.2013- 69,8 08.02.2013- 68,8 18.02.2013-zastój 09.03.2013- 67,7

witam nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie temat skasowal mi sie ulubionych i nie moglam znalezc a pozniej swieta i wyjazd do rodzicow, u mnie bez zmian mysle ze chyba nigdy nie schudne, przez swieta przytylam 1kg i niby tragedii nie ma ale wydaje mi sie ze wagi 67 nigdy nie przekrocze ciesze sie ze u was lepiej i krzymam za was mocno kciuki

hej mam wrażenie że tutaj już nik t nie zagląda.spasiona mamuśka ja to bym chciała mieć to 67 :-) ja znowu od nowa zaczynam tak to już ze mną jest tyle że teraz się zawziełam i codziennie ćwiczę po 30 minut bo na tyle mam czasu ale jednak naprzemian rower stacjonarny a na drugi dzień stepper dzisiaj 4 dzień od kiedy ćwiczę ciekawe kiedy będą pierwsze efekty ??/i czy wogóle będą jak myślicie???.

Ej Dziewczyny !!! Nie bądźcie takie !!! Zaglądam po 2-3 razy dziennie i gdzie wy jesteście???? Tylko kilka nowych wpisów (za które jestem bardzo wdzięczna), ale i tak ze smutkiem stwierdzam, ża jak tak dalej bedzie - nasz topik upadnie. WRACAJCIE ! Bez Was nie da się żyć :-(

hej kobietki jak dzisiaj znowu nikt nie napisze to ja szukam innego forum

Chyba juz nikt tego nie czyta, szukam innego forum... Na koniec pochwale się jeszcze że dziś rano na wadze zobaczyłam 66,4. Nie wiem jak to się stało że aż tyle spadło od ostatniego ważenia ale bardzo się ciesze.

dziewczyny podnosze!!! wiem wiem obiecywałam ze bede sie odzywac słowa nie dotrzymałam ale wiecie dałma sobie siana ale juz nie mogę na siebie patrzeć!!! tak jak chodziłam na ta zumbę to tak sobie myslłam ze te lusterka tam poszerzaja jakos tak dziwnie. i w zeszłum tygodniu tak sie przyjrzałam i co no faktycznie poszerza ale dziwna sprawa tylko mnie!!! wiec juz teraz wiem ze musze sie za siebie wziąć. Moje dziecko wróciło do przedszkola wiec wstaję rano odprowadzam synka i zanim przed sniadankiem postanowiłam robić te filmiki 6-cio minutowe. Ewka tam mówi ze po 10 dniach bedą widoczne efekty no mam nadzieje wiec wazenie i mierzenie za 10 dni. Ale oczywiście postaram sie zaglądac. teraz mam zlecenia na kolejną stronkę internetową bede znowu wiecej przed komputerem siedziec wiec czesciej zaglądne!!. buziaki dziewczyny trzymajcie sie i wróćmy:)

hej tyjąca EB ja nadal tutaj zagądam z nadzieją że coś na tym naszym forum jeszcze się ruszy.... u mnie ciężko wagę ruszyć więc ważenie będzie tylko w soboty żeby się nie dołować ale dietę trzymam 0000000000 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! słodyczy i ćwiczę 5 dni w tygodniu po 30 minut na przemian jednego dnia rowerek natępnego stepper. zobaczymy jak to będzie

Hej, polecam ćwiczenia z Ewą Chodakowską, ja ćwiczę z nią od ok. 3 miesięcy i spadło mi prawie 10 kg. Tylko nie skalpele bo wg. mnie ten zestw ćwiczeń modeluje sylwetkę, zauwazyłam lepsze i szybsze efekty po szok treningach.