dlaczego robicie sobie dzieci...

zadziorna sucz -- ja wyhowalam sie w domu w ktorym mieszkalam z 4 osobami czy 5 w jednym pokoju mimio ze no co nie stac mnie bylo na nowa fajna bluzke i inne rzeczy to nie czulam sie biedna(chodzi o pieniadze) ani ograniczona , bardziej mnie uwiera ze kontakty rodzinne byly suche jak nie wiem co , ale tez zadaje sobie pytanie do cholery moja matka urodzila tyle dzeci , w czasach ktorych ledwo daje rade ktokolwiek , rozumiem jedno albo 2 ale 4 . tak wiec nie czulam sie az tak biedna , czulam sie biedna z milosci , bo moja mama zakonczyla wychowac mnie wtedy gdy juz umialam zrobic sobie sama jajecznice albo troche pozniej i zadne pieniadze by mi nie zrekompensowaly jej uwagi ale nie bylam szczesliwa zyjaac tak jak zylam ,moja mam myslala ze jesli nie chiodzimy glodne mamy sie w co ubrac to jej zadanie jako matki jest wypelnione ale hdzie milosc , wazne bylo dla niej ze robila obiady , bo amtko robi obiady , jej slowa

Zadziorna dziękuję :) Udało się :) 15 tydzień już leci

wychowalam sie * sory za bledy

matttoo --> Więc sama powiedz: wolałabyś żeby mama w zamian dała Ci na kino, ubrania, szkołę muzyczną lub tańce czy żeby więcej czasu Tobie poświęcała, więcej się interesowała?

bo taka prawda- gratuluje 2 dziecka- awracajac do rozmowy , to dalas tak do zrozumienia. dziecku mozna zapewnic wiele innych atrakcji nie majac kokosow. mozna czas spedzic w rodzinnym gronie i naprawde zorganizowac super czas- nawet bez pieniedzy. do tego wystarczy checi. powiem ci szczerze ze ciesze sie ze rodzice mnie nie rozpieszczali potem bym wyrosla na taka prozniaczke i przenosilabym to z pokolenia na pokolenie. moze i tez nie bylas rozpieszczana ale niestety twoje wartosci zyciowe sa marne :/

oczywiscie ze poswiecala czas , nigdzie to nie pisalam ze gdyb mi dala na kino czy kupila komorke czy inne rzeczy czulabym sie szczesliwsza , a co do autorki to jesli ubrania i jedzenie mowiac o pieniadzach to nie wsztyko to co jeszcze dzieci potrzebuja bo nie wiem?

matto- wiec sama widzisz. zadne pieniadze nie zastapiom bogactwa milosci ktore mozna dostac od swoich bliskich ... a autorka caly czas mowi o fianansach :/ nie o rodzinnym domu pelnym milosci. ja nie mialam duzo pieniedzy ale za to mialam duzo milosci

rozwijania swoich pasji, zainteresowan, miłosci, bardzo duzo, no ale sory sama miłoscia dziecka nie wykarmisz. a co nie które tak mysla.

bo załozyłam temat nie o milosci bo to jest podstawą tylko o finansach. wiec co w tym dziwnego

bo taka jest prawda -- a wykarmię kinem, zoo, basenami, wakacjami itd?

bo taka jest prawda --> I weź się w ogóle zdecyduj. Co ma piernik do wiatraka. Raz piszesz o wakacjach a raz o tym, że miłością nie wykarmisz. Co mają wakacje czy pasje do wykarmienia?

ale do pasji nie potrzebne sa pieniadze , wazniejsze sa checi , tzn trudno nauczyc sie grac na instrumenie nie maJAC GO ; ale do chcolery ja mozna to osiaganc , moze dziecko same uzbierac jak dorosnie , gdy samo uzbiera bedzie sie czulo dumne , tego nie rozumiem ze do pasji sa potrzebne pieniadze , i zhgadzam sie sama milosci dziecka nie wykarmisz ale ty mowisz tu o pasjach a dzieckachab sie pasjami nie karmi

autorko juz sama sie gubisz w tym co piszesz. pasjami dziecka tez nie nakarmisz :/

a bardzo duzo jestes ograniczona, skoro nie rozumiesz tego przesłania.

Łu hu, ciekawe co by autorka powiedziala o matkach ktore zachodzily w ciaze i rodzily podczas wojny. Pewnie dno totalne. co nie? Trzeba miec zawsze nadzieje i starac sie ze bedzie w zyciu lepiej, To ze matka ma zycie do dupy, nie znaczy ze dziecko takie bedzie miec. Ile jest takich dzieci ktore mowia " nosilam ubrania tylko po siostrze uzywane... dlatego teraz skoro mnie stac to moje dziecko bedzie mialo wszystko" I te biedne dzieci wysrastaja często na normalnych ludzi. Bieda biedą, jest w całym kraju uswiadomcie to sobie, ale puki dom jest normalny i nie patologiczny to mozna wychowac takie dziecko w znoszonych butach na normalnego czlowieka. malo zycia znasz autorko tego tematu.

widzisz matto- sama teraz zrozumialas o co nam chodzi autorka pieprzy caaaaly czas o kasie -

Autorka stwierdziła,że dzieci potrzebują ,, trzeba miec warunki, mieszkaniowe, chodz by mały pokoik dla dziecka, na pasje hobby i zainteresowania, a to jest koszt wysoki, wycieczki wakacje minimum 2 razy w roku. musi miec co zjesc, warzywa owoce, byc czysto ubrane, schludnie buty odpowiednie nie po starszej siostrze. obydwoje rodzice musza pracowac, i odkładac, bo nie wiadomo co sie w zyciu przydarzy. Auto musi byc w domu gdyby cos sie stało, to jest to minimum które trzeba miec. a w przyszłosci szkoły jezykowe, prawo jazdy, studia za granica, to wszystko kosztuje.'' Wszystko sprowadza się do kolosalnych sum(zł). A nie wspomniała o czymś ważniejszym,MIŁOŚĆ rodziców do dziecka,CIEPŁO rodzinne,BEZPIECZEŃSTWO.

widze sucz :D

Ale dlaczego jestem ograniczona? Piszesz bez składu i ładu, gubisz się w Swoich wypowiedziach autorko. Raz o jednym, zaraz całkiem o czym innym. Więc jakie w tym przesłanie? Chyba takie, że sama nie wiesz co chcesz powiedzieć.

dobrze to niech dziecko zbiera 15 lat, a pozniej bedzie za pozno, nie wiesz ze pasje trzeba rozwijac od małego, nie bede z wami pisac, poniewaz dla was jest nie wazne to czy bedziecie mieli co do gara włozyc, czy nie. wazne ze ma sie dzieci. juz na wizazu kobitki bardziej ogarniete. a tutaj kazda przekreca moje slowa, odwraca kota ogonem. mimo to miłego płodzenia.

Autorko do czego jest tutaj dziecku samochód? Wycieczki 2 razy w roku(pewnie zagraniczne)? Kiedy rodzic spędzi z dzieckiem czas jakby go zapisał na tyle rzeczy co Ty wymieniłaś. I szkoły zagraniczne:P

wspomniala ze to podstawa , wiec sadze ze myslala ze nie ma sensu wspominac o czyms oczywistym

pasje trzeba rozwiajac od malego ? , kto cie tak skrzywidzil , mowiac ci te wszytkie rzeczy . na prawde w to wierzysz ze po 15 latach juz za pozno , na pasje nigdy nie jest za pozno tak mowia tylko ludzie ktorym sie nie chce

autorke pewnie facet utrzymuje albo panstwo taka bogaczak i na cafe tyle czasu siedzi i pierdoly pociska a pieniadze z nieba spadaja rozumiem:/co taka ciezarna az jest i chora zeby nie móc w ciazy pracowac? zajmij sie swoim zyciem moze bo widac nudzi ci sie strasznie:O

bo taka jest prawda --> "poniewaz dla was jest nie wazne to czy bedziecie mieli co do gara włozyc, czy nie." Ale przecież my Ci cały czas piszemy, że dla nas jest ważne, żeby nasze dzieci miały co jeść a nie, żeby co tydzień latały do kina

bo taka jest prawda Uważasz,że każda z nas nie ma co da gara włożyć/albo nie będzie miała,przysłaniając to argumentem wycieczek,i innych wielu co weekendowych atrakcji,które czasami są zbędne?: D Oj autorko bredzisz.

chyba chesz wychowac malego idealnego robota ktory ma wsztykie funkcje

autorko ale co ma pasja do gara nosz kurwa? jak bys pisala od poczatku o jedzeniu to ok ale zabieranie dziecka 2 rtazy na wakacjei rozwijanie w pasjach gowno ma zaprzeproszeniem do karmienia !

idzmy tokiem myslenia autorki :D za pare lat w dobie kryzysu malo nas zostanioe na swiecie :D

Chyba dodam sobie ten temat do ulubionych :D