Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dołektotalny

przegralam juz, prawda? :(

Polecane posty

Gość dołektotalny
Ale widzisz ile przezylas :D a ja nic. W ogole to wizja pierwszej randki mnie przeraza... ale moze dlatego, ze zawsze za mna laza faceci, ktorzy mi sie nie podobaja i propozycja randki kojarzy mi sie z czyms niemilym. A moje ja sie do tego po prostu nie nadaje ;p ale cel nr 1 to namierzyc jakies zajecia sportowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivo7er
a może taniec? tam czasem chodzą wrażliwi, fajni faceci. a nie kupa mięśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agii...
A dlaczego z góry odrzucasz brzydszych facetów, wiesz jeśli nawet nie chcesz z nimi być to zagraj w otwarte karty, badz na stopie koleżeńskiej. A może poznasz jakiegoś fajnego kolegę, naucz się obcować z facetami. A czasem zdarza się i tak, że zakochamy się w tym który nam się na początku nie podobał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Taniec tez moglby byc, ale wydaje mi sie ze na taniec, to kobiety ciagna swoich facetow i nawet jesli sa jacy to ze swoimi parami. jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Ale ja lubie facetow i z nimi gadac itd :D Tylko nie lubie jak facet, ktory wiem, ze nic z tego nie bedzie, proponuje mi "romantyczne" spotkanie. Jestem a posiadaniem kolegow, jak tylko jacys sie na drodze napatocza ;) w pracy mam ale niestety poza prace to nie wychodzi, no bo oni sa zajeci, wiec max. jakies piwo po pracy z osobami z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agii...
Ja anim poznałam mojego męża, miałam takie sytuacje, że zakochiwałam się w kimś kto na początku mnie nie interesował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do dołka totelnego
Załóż konto na sympatii i wybieraj chłopaków, którzy Ci się podobają. W końcu trafisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Hm to chyba ja jednak nie chce miec faceta... przynajmniej nie tak bardzo. Bo gdybym chciala bardzo, to bym juz te portale obsiadla. Ja sie chyba boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Napisalam komentarz i sie nie dodal. Kafeteria sie psuje. Stwierdzilam, ze ja chyba nie chce miec faceta az tak bardzo, bo gdybym chciala, to bym juz byla zalogowana na portalach randkowych. A ja sie chyba tego boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie przegrałaś, ale skończ marudzić:). Mam tyle lat, co Ty i jeszcze niecały rok temu też byłam wolna i zastanawiałam się, jak to dalej będzie wyglądać moje życie. Wcześniej byłam w jednym poważnym związku, który musiałam zakończyć. Tylko ja przyjęłam wtedy inną metodę - powiedziałam całemu światu, że potrzebny mi fajny kandydat na męża i że szukam takiego:). Nie umawiałam się z cudzymi facetami, kochankami, rozwodnikami, facetami z dziećmi i takimi, którzy nie wiedzą, czego chcą od życia. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że mogę spędzić życie samotnie, bo się nie nadaję do bycia samotnikiem:). Nawet nie wiesz, ilu jest wolnych facetów w wieku ok. 30 lat. I mówię tylko o takich bez zobowiązań i w miarę ogarniętych. Rok temu też mi się wydawało, że ich jest mało, ale jak zaczęłam badać sytuację i zawierać nowe znajomości, otwierałam oczy ze zdumienia:). Umawiałam się na randki i przyglądałam się tym facetom, ale żaden mnie nie zachwycał, co było trochę dołujące. Swojego narzeczonego poznałam w sposób banalny. Wszędzie opowiadałam, że szukam fajnego męża;), mam sporo znajomych, oni mają znajomych, tamci też mają znajomych i znajomi znali takiego, który szukał fajnej żony:). W czerwcu tego roku nasz ślub:). Co to za wstyd, że jesteś sama!? Mnóstwo ludzi jest bez pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Hm ja juz wypytalam kolegow o wolnych kolegow, a gdzie tam.... albo slysze ze 'i tak by ci sie nie spodobali' albo ze 'byliby zazdrosni'. Wiec pomocy znikad, jak Boga kocham... Mnie zachwycilo w zyciu tylko 3 facetow, wiec malo imponujacy wynik. I nie chce szukac przez Internet! ;( Na zywo pogadam chetnie z kazdym, ale zadne portale randkowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Hm ja juz wypytalam kolegow o wolnych kolegow, a gdzie tam.... albo slysze ze 'i tak by ci sie nie spodobali' albo ze 'byliby zazdrosni'. Wiec pomocy znikad, jak Boga kocham... Mnie zachwycilo w zyciu tylko 3 facetow, wiec malo imponujacy wynik. I nie chce szukac przez Internet! ;( Na zywo pogadam chetnie z kazdym, ale zadne portale randkowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Hm ja juz wypytalam kolegow o wolnych kolegow, a gdzie tam.... albo slysze ze 'i tak by ci sie nie spodobali' albo ze 'byliby zazdrosni'. Wiec pomocy znikad, jak Boga kocham... Mnie zachwycilo w zyciu tylko 3 facetow, wiec malo imponujacy wynik. I nie chce szukac przez Internet! ;( Na zywo pogadam chetnie z kazdym, ale zadne portale randkowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Portale nie są złe, ale nie warto tracić czasu na gadanie miesiącami. Wiadomo, że to nigdy nie zastąpi spotkania na żywo i gadki w cztery oczy:). Ja byłam zalogowana na Sympatii i spotkałam się z dwoma facetami stamtąd, byli całkiem fajni, ale nie nadawali się na mężów;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Ja nie szukam meza, tzn. nie patrze pod katem, czy bedzie dobrym mezem (tacy to by sie znalezli), tylko na to czy mamy cos wspolnego, poczucie humoru, tematy do rozmowy itd. No w kazdym razie wypytalam znajomych, nikt nie chce pomoc. To chyba juz mozna nazwac fatum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Ja nie szukam meza, tzn. nie patrze pod katem, czy bedzie dobrym mezem (tacy to by sie znalezli), tylko na to czy mamy cos wspolnego, poczucie humoru, tematy do rozmowy itd.' Autorko, ja też sobie nie wyobrażam, że mogłabym mieć męża, z którym nie mam nic wspólnego i który jest nadętym dupkiem;). Z takim się przecież do ołtarza nie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Ja nie szukam meza, tzn. nie patrze pod katem, czy bedzie dobrym mezem (tacy to by sie znalezli), tylko na to czy mamy cos wspolnego, poczucie humoru, tematy do rozmowy itd.' Autorko, ja też nie wyobrażam sobie mieć męża, z którym nic mnie nie łączy i który, na dodatek, jest nadętym dupkiem;). Z takimi się przecież do ołtarza nie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
No widzisz, jaka to dla mnie abstrakcja myslec o zwiazku :D i o tym, ze mi sie ktos jeszcze spodoba z wzajemnoscia. Ja w ogole nie wyobrazam sobie ze zaczynam od jutra szukac, a z drugiej strony mija dzien za dniem i znowu jestem starsza i strasza. To tak niesamowicie frustruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Ale w jakim sensie nic nie da? No z kims sie musze spotykac, zeby nie zdziczec ;) a z facetami sie nie moge umawiac, bo z jakimi niby? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie frustruj się. Jest duża szansa, że to Ciebie znajdą:). Wejdź sobie na edarling czy sympatię i zobacz chociaż, ile osób w naszym przedziale wiekowym jest wolnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Chyba latwiej mi juz bedzie probowac sie z tym pogodzic... nikogo nie spotykam, nikt mnie nikomu nie przedstawia nigdy, po prostu tak musi byc no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
" Nie frustruj się. Jest duża szansa, że to Ciebie znajdą . Wejdź sobie na edarling czy sympatię i zobacz chociaż, ile osób w naszym przedziale wiekowym jest wolnych. " Patrzylam na badoo, bo tylko to jest darmowe , zeby sobie poprzegladac profile. Jak sie nie nauczylam wyrywac facetow tyle czasu, to juz sie nie naucze, na pewno nie przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
No ale chyba nie oleje resztki kolezanek, ktore mam bo bede siedziec juz tylko w domu. Moze i nudne ale nie kazdemu sie ulozylo tak jak Tobie i niektorzy nie maja innego wyboru towarzystwa ;) Inna alternatywa to siedzenie ciagle w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba na Sympatii jest najwięcej osób. Ja tam nikogo nie zaczepiałam. Miałam swój profil i odpisywałam na ciekawe wiadomości. Dużo tego nie było, nie zaburzy Ci to rytmu dnia, o to się nie martw;). Ale sporo ciekawych perełek też przyszło na moją skrzynkę, takich, które nie mogły zostać bez odpowiedzi z jakiegoś powodu. Tamte dyskusje na pewno były ciekawsze niż wypady do centrum handlowego z koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołektotalny
Przemierzam - Twoje rady sa cenne, tylko widac ja jestem aspoleczna, ze boje sie tej sympatii jak ognia. Rozwaze to, ale duzo mniej stresujace byloby dla mnie gdyby ktos zagadal na zywo. Tylko niewiem gdzie. Kurcze, przez 28 lat to sie nabywalam w roznych miejscach... moze wyjatkowo brzydka jestem po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadasz chwilę i jak Ci się spodoba, to co stoi na przeszkodzie, żeby spotkać się na żywo? Przynajmniej będziesz wiedziała, że ten ktoś też kogoś szuka:). Jak się sobie nie spodobacie, to 'do widzenia', nie wracasz do tematu i zajmujesz się dalej swoimi pilnymi sprawami. Z tego nie musi nic wyjść, ale zdobędziesz coś cennego - otworzysz się na nowe znajomości i może przestaniesz powtarzać wmawiać sobie, że przegrałaś swoje życie. Bo to głupie wiesz? Wszystko przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×