Pierwsza randka a on wypalił mi do ucha: "tak bardzo seksu mi się chce!"

Dżizys! Ależ z Was wielbiciele teorii spiskowych! #1. Przeczytajcie sobie ten temat od początku: wymieniliśmy z Dojrzałym_winem ledwie kilkanaście zdań. Czegóż na siłę chcecie nam wmówić romans? Czy na kafe jest aż tak nudno? Wiem, że byłoby strasznie romantycznie, gdybyśmy teraz wymienili się mailami, za tydzień dodali temat: "O Boże! Spotykam się z nim jutro, co robić?!", a za miesiąc zaprosili wszystkich na ślub. Ale... v #2. Ale teraz, dzięki Wam, tak się już na pewno nie stanie. Już nie wiem, kto jest kim, kto do mnie pisze naprawdę, kto udaje. Nie podam swojego maila i nikomu nie odpiszę. Niczego nie straciłam, niczego nie zyskałam. Jak zwykle. Jedno trzeba przyznać: był ubaw, no nie? Pozdrawiam wszystkich!

czytam sobie i czytam...psikus, Ty masz niewątpliwą rcję...ale ja bym dodała jedną obserwację malutką taką;-) mianowicie, dla autorki i wina swoisty urok ma/miała konwersacja na forum publicznym, być może się obawiali, że na privie nie będzie już tak klimatycznie, bo nikt, poza nimi, nie będzie tego czytał...

Podszywie,który przyblokował czarny nick: a zatrzymaj go sobie,zaklepię sobie własny,bez łaski! x Ale komuś ten wątek chyba naprawdę albo przeszkadza (bo taki krok może mnie i Ivo7er skłonić do dania sobie spokoju z nim; zresztą ona już objawia oznaki znużenia sytuacją) albo na chama stara się nas przycisnąć do muru.A tak się,droga dzieciarnio (lub pseudo-dzieciarnio) nie da zmusić dwojga ludzi do zostania parą! x Yvonne,zobaczymy co z tym dalej zrobić (zresztą decyzja nalezy do Ciebie; chyba potrafisz po stylu rozpoznać,kto jest tym,który Cię zaintrygował,a kto podszywem).

Oni też weszli tylko w konwencję tak samo, jak i ja. Net pozwala kreować różne sytuacje, różne osoby :) Psikus ;)

Wino, stary jesteś, a krygujesz się i asekurujesz strasznie :D Jakby faktycznie wielkim krokiem na przód w znajomości było podanie maila. Nie martw się na zapas, nikt z nas na pewno nie pokusiłby się o pisanie na podany adres. Bo i po co?

Sami sprowokowaliście tę całą sytuację i bawicie się niemniej dobrze jak my ;) Choć w zasadzie to żałosna rozrywka, ale z nudów... prawda? ;) W przerwie między jednym papierem a drugim ;) Niemniej, naprawdę życzę wam powodzenia i bardziej stanowczych działań jeśli faktycznie w jakiś dziwny sposób macie się ku sobie :)

"Ale teraz, dzięki Wam, tak się już na pewno nie stanie. Już nie wiem, kto jest kim, kto do mnie pisze naprawdę, kto udaje. Nie podam swojego maila i nikomu nie odpiszę. Niczego nie straciłam, niczego nie zyskałam. Jak zwykle. Jedno trzeba przyznać: był ubaw, no nie? Pozdrawiam wszystkich!" x Widzisz,Yvonne?Pamiętasz,jak Ci pisałem czego możesz oczekiwać na kafeterii,a Ty odparłaś że przecież wszyscy są mili (a przynajmniej pierwsze 5 stron)? No to teraz widzisz,choć z tym ostatnim numerem to przebili nawet moje wcześniejsze doświadczenia. Miło mi się z Tobą pisało,naprawdę. Pewnie Cię zrazili już do tego stopnia,że wybierzesz ścianę w Kauflandzie.Fakt,ja też nie parłem na coś głębszego,ale i tak szkoda :( x x I CO,GAWIEDŹ ZADOWOLONA?!

a zatrzymaj go sobie,zaklepię sobie własny,bez łaski! Chłopie, ty naprawdę masz 35 lat? Wiesz jak zabrzmiał ten foch? Jakbyś miał 10 :-/.

Mnie też się miło pisało. I fakt: szkoda. Trzymaj się!

W żadnym wypadku, ponieważ szczerze życzyłam Wam dobrze. Dlatego cały czas nie mogę nadziwić się dlaczego nie chciałeś jej podać maila :O:O

Popłakałem się. Naprawdę :-(.

psikus ;) Masz dla osłody tego zepsutego dnia ;)

teraz oboje się fochnęli i zniknęli...a tak się to fajnie czytało jak najpiękniejszy harlekin knola i psikus, wstyd!!!!!

Yvonne,czyli co: tak jak trafiłaś na kafeterię 3 dni temu,tak teraz definitywnie się zmywasz?Może jeszcze będzie okazja porozmawiać na innym wątku?Może stadu "życzliwych" znudzi się gonitwa za nami.Ale chyba w tym momencie wszyscy najeżdżający na Ciebie dostali poteżny kontrargument; w przeciwieństwie do weteranek forum chyba jednak jesteś dość wrażliwą kobietą,jeśli zdołali Cię tak skutecznie zaszczuć. To jak: odpuszczasz zupełnie i pokażesz obsesyjnemu draństwu,że może sterować na tym forum wszystkim (łacznie z nawiązywanymi relacjami)? Nie uciekaj... x Knola,Ty życzyłaś dobrze?Słyszałaś przysłowie,czym jest piekło wybrukowane? Gratulacje,ciesz się owocami swojej ciężkiej pracy! x Psikussss: kolejny krokodyl x I teraz do najbardziej "dowcipnego" z tej zgrai: tak,mam 35 lat.I miarą mojego podejścia,zdekwatnego do wieku,będzie przejście do porządku dziennego nad tym,co się Tobie wydaje lub nie. Jedno jest pewne: na kafe potrafią człowieka zaszczuć i nic się w tej kwestii nie zmieni!

Korekta: zamiast "adekwatnego" niechcący wyszło zdekwatnego.Ale taki urok lawiatury typu "qwerty".

Popłakałem się drugi raz :-(. Tym raze ze wzruszenia :-(. Jeszczy nigdy nie dostałem kwiatów od kobiety!!! (albo od kogoś, kto podejrzewam że jest kobietą, lub choć występuje w roli kobiety).

Popłakałem się drugi raz :-(. Tym raze ze wzruszenia :-(. Jeszczy nigdy nie dostałem kwiatów od kobiety!!! (albo od kogoś, kto podejrzewam że jest kobietą, lub choć występuje w roli kobiety).

wino, gdybyś chciał naprawdę chciał rozwijać znajomość z Autorką, to podałbyś jej znacznie wcześniej maila. A teraz kreujecie się na ofiary kafe. Wiadomo czym są fora nie od dziś. Po prostu tak Ci jest wygodniej :)

Ech, już po ptakach stary, ona sobie poszła. Przykro to stwierdzić, ale okazałeś się mięczakiem. Po pierwsze, trzeba było wcześniej dać jej tego maila. Po drugie, wchodząć w pyskówkę ze mną, wyszedłeś ma dzieciaka, który się kłóci o zabawki w piaskownicy, zamiast zająć się kobietą. A to konkretna laska, która szuka w sieci faceta, z którym mogłaby iść do łóżka, przecież jasno to przyznała!!! To nie nasza wina, że nie przeszedłeś testu na pewnego siebie, prawdziwego faceta. Niech to, co się stało, będzie dla ciebie nauczką, z której wyciągniesz wnioski!!!

Dojrzałe_wino, twój "problem" jest taki, że się chyba trochę zauroczyłeś i wkręciłeś w tę sytuację. Wydajesz się być rozsądnym, miłym i poukładanym facetem...przynajmniej tak można Cię ocenić na podstawie Twoich wpisów. Natomiast autorka...cóż...nikt jej tutaj z całą pewnością nie zaszczuł...daj spokój z taką interpretacją, byłeś na innych wątkach, wiesz jak i co ludzie tutaj potrafią...więc nie przesadzaj, tutaj było wręcz miło...problem, że Wam kibicowali ludzie? naprawdę?! trzeba było posłuchać ich rad i przenieś znajomość na priva. Mam wrażenie, że autorka siedzi sobie teraz, czyta i ma niezły ubaw...

Knola,czyli jak zawsze,co?Albo będzie po naszemu albo was zgnieciemy?Zniszczyć to,co nie pasuje do schematu?I oczywiście winą obarczyć niszczonego?Klasyka! I nie martw się,jak się czereda (Ty,lola,psikussss i ten,co zwinął nicka; choć cholera wie,ilu/ile z was to ta sama osoba...?) znudzi i zabierze za zatruwanie życia innym,to znajdę ją,choćby po to by na spokojnie i pogodnie porozmawiać.A jeśli coś się z tego rozwinie (jeśli w ogóle),to będzie to zależeć OD NIEJ i ODE MNIE,a nie OD WAS! Łapiesz,czy mam wszystko capslockiem napisać? A teraz na pożegnanie nie użyję grubszego słowa

Szkoda wino, że nie potrafisz odróżnić życzliwości od szczucia :) Zawsze tak masz? Jeśli tak, to musisz kiepsko na tym wszystkim wychodzić. Przecież kto jak nie ja pisałam, że macie wymienić się mailami i stąd iść, bo po co niby odstawiać teatr taki ? A teraz wielce urażenie i zaraz epitetami będą rzucać. Obłęd.

Skoro nic nie zależy od nas, w takim razie dlaczego już tutaj nie piszecie jeśli tak bardzo wam na tym zależy?

"znajdę ją...serio???!!! jak dzieci, no naprawdę to teraz co? wina forumowiczów, że taka piękna miłośc się nie rozwinęła? wy nie dorośli ludzie jesteście, a zwykłe d..py wołowe

Wino, a autorkę na pewno odnajdziesz, bo sama ją widuję tu i ówdzie :)

Knola,czy do Ciebie nie dociera bardzo prosta rzecz? Przypomnę fakty: ona sparzyła się na ostatniej randce,ja też; po czymś takim z duzą ostrożnością podchodzi się do kolejnej próby,najlepiej jak najdelikatniej i najspokojniej poznać tą drugą osobę i spokojnie,bez zbytniego pośpiechu iść dalej,jeśli są sprzyjające warunki.A Wy zaczęliście nas pchać niczym walec na mur. I co Wam z tego wyszło?Jak napisała Lola,wyszedł jakiś cholerny harlekin? To lejcie sobie teraz krokodyle łzy; ależ piękny melodramat Wam się udało wspólnie wykreować! Teraz jeszcze niech ktoś to przeleje na papier! No brak słów,jak to już Iwona napisała...

Nie ma to jak dobry obiad na wzmocnienie sił! v A wiecie, co jest najlepsze? Że prawdziwy Dojrzałe_wino zapowiedział wczoraj, że wróci tutaj dzisiaj, ale dopiero wieczorem... I jak to zrobi, to pewnie nieźle się uśmieje z tej całej około-południowej dyskusji. Dajcie już sobie wszyscy spokój...

Nie ma to jak dobry obiad na wzmocnienie sił! v A wiecie, co jest najlepsze? Że prawdziwy Dojrzałe_wino zapowiedział wczoraj, że wróci tutaj dzisiaj, ale dopiero wieczorem... I jak to zrobi, to pewnie nieźle się uśmieje z tej całej około-południowej dyskusji. Dajcie już sobie wszyscy spokój...

Nie ma to jak dobry obiad na wzmocnienie sił! v A wiecie, co jest najlepsze? Że prawdziwy Dojrzałe_wino zapowiedział wczoraj, że wróci tutaj dzisiaj, ale dopiero wieczorem... I jak to zrobi, to pewnie nieźle się uśmieje z tej całej około-południowej dyskusji. Dajcie już sobie wszyscy spokój...

Autorko, też o tym pomyślałam :D Wino, chciałaś poznawać autorkę dogłębniej na forum? I Ty masz 35lat? Proszę Cię.