Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dosc zycia bo jest do dddd

jest mi dzis cholernie smutno, rycze i nawet nie mam komu sie wyplakac

Polecane posty

Gość mam dosc zycia bo jest do dddd

przyjaciele mnie ignoruja, nawet jak wiedza ze mi ciezko to sie nie odzywaja, a ja potrzebuje chociaz obecnosci, czuc ze ktos sie interesuje, ze nie jestem obojetna, jakiegos dobrego slowa wiem ze tu tez pewnie moge liczyc tylko na to ze zostane zjechana, ale nie mam wyjscia, nie mam nikogo do kogo moglabym sie odezwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko88lnd
tez tak mialam prawie cale zycie ... uszy do gory xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mnie tak traktowali ludzie, pora to zmienić jak przyciągnąć kogoś, kto nie będzie mnie lekceważył:O czy ja mam na mordzie napisane: "miej mnie w dupie":O co Ci jest, autoreczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczenie owiec
mowa jest srebrem, a milczenie złotem prawda czy fałsz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Mam to samo.. Od bardzo dawna. Choć z innych powodów. Może by tak samobójstwo.. Tylko jak, by się udało i nie bolało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem jedno- to już nie są Twoi przyjaciele co więcej pewnie nigdy nimi nie byli ;) Hmm ciekawe czy ten post się doda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy
nie smutaj jutro bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc zycia bo jest do dddd
bo nie radze sobie z zyciem... ze wszystkim... jestem na ostatnim roku studiow i mam ochote je rzucic... ucze sie na zaliczenia, a pozniej i tak brakuje mi punku zeby zaliczyc, czeka mnie duzo egzaminow, a nie potrafie przysiasc do nauki, tym bardziej jak mam w glowie te porazki kiedy sie uczylam i czulam ze umiem a jednak nie zaliczalam nie moge przysiasc do pracy licencjackiej... wszystko mnie przerasta, nie umiem zaczac... wiem ze zostane zjechana ze jestem len i debil... wiem to ale w dodatku nie chce mi sie zyc, ale nie umiem sie zabic... mam ochote rzucic wszystko, ale szkoda zmarnowanego czasu... czuje sie nikim, mam niskie poczucie wartosci, nerwice, wszystko przezywam, kazde potkniecie strasznie przezywam, wstydze sie wszystkiego, tego jaka jestem, chcialabym zniknac a musze z tym zyc i nie mam nikogo, nie czuje sie potrzebna, czy kochana mimo tego jaka jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Do mnie możesz się odezwać. Ja mam męża, rodziców, siostry, teściów... A jakbym była sama. I synka. Co z nim będzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( tak bardzo podobny los do mojego na kafe znaleziony again:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc zycia bo jest do dddd
na egzaminach jestem tak zestresowana ze wszystko zapominam, a im bardziej mi zalezy i im lepiej chyba chce napisac tym gorzej mi wychodzi :( ostatnio ciezko mi sie zmoblizowac, mimo ze wiem ze jak sie nie przysiade to nie zalicze, a mimo to, odkladam to, i tylko w dol wpadam ze sie nie ucze... w domu tez ciagle jakies problemy... przyjaciol brak... brak kogos kto mnie pokocha... sama siebie nienawidze, niesmialosc, boje sie kazdego wyjscia z domu, stresuje sie jak ktos na mnie spojrzy, od razu mysle co ten ktos sobie o mnie mysli czuje sie brzydka, glupia, nielubiana, samotna... nie potrafie nic dokonczyc, mam tyle marzen i nie potrafie ich spelnic... bo nie wierze ze mi sie uda... jak zyc z takim nastawieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam do waszej paki. tu uzależniona od glukozy 24-latka, która dziś dała plamę na teście i która boi się, że do przyszłego tygodnia nie zrobi nic, bo za zapieprz na studiach, do którego kończy jej się cierpliwość. pora skończyć studia. nie potrafię się już uczyć.nie chce mi się. wracam do domu, kawa, kafe, muzyka, drzemka, film, paznokcie, ciasto, wieczór, myć się i spać. mam dość, zawsze się mobilizowałam, teraz pierwszy raz od wszystkich lat mojej edukacji mam problemy z motywacją. potrafię nie uczyć się 3/4 dnia wiedząc , że musze. zabiję się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam do waszej paki. tu uzależniona od glukozy 24-latka, która dziś dała plamę na teście i która boi się, że do przyszłego tygodnia nie zrobi nic, bo za zapieprz na studiach, do którego kończy jej się cierpliwość. pora skończyć studia. nie potrafię się już uczyć.nie chce mi się. wracam do domu, kawa, kafe, muzyka, drzemka, film, paznokcie, ciasto, wieczór, myć się i spać. mam dość, zawsze się mobilizowałam, teraz pierwszy raz od wszystkich lat mojej edukacji mam problemy z motywacją. potrafię nie uczyć się 3/4 dnia wiedząc , że musze. zabiję się tu, gdzie studiuję nie mam żadnych znajomych- pozdro;-) dobrze wiedzieć, że nie jestem sama taka;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc zycia bo jest do dddd
chcialabym zyc dla siebie, po swojemu, a ciagle ogladam sie na innych ciagle CO INNI POMYSLA to mnie wykancza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam tu znajomych, gdzie studiuję. jestem sama. idę do kina w piątek. dobrze wiedzieć, ze są gdzieś podobni do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkone
A to zobacz , ja jestem całkowitym przeciwieństwem . Czuje sie bardzo wartosciowy nawet przyznam sie ze czuje sie wybrancem . A i tak siedze sam bez kobiety nie wiem nawet dlaczego tak wyszlo i dlaczego tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zle w glowie
przyjmujecie do klubu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc zycia bo jest do dddd
nienawidze publiczych wystapien, bo nie lubie byc oceniana, a wtedy wiadomo kazdy widzi cie i twoje bledy... stresuje sie tak ze nie poce i jakam prawie nie jezdze samochodem bo sie boje, ze w razie czego nie bede wiedziala co zrobic wszystko najlepiej zeby ktos inny zalatwial, bo ja... boje sie, wstydze, ze jak cos zle powiem albo zrobie to mnie wysmieja albo uznaja za tepaka... ciagle mysle co ludzie pomysla... bardzo smutny ten klub :( nie umiem zyc... mecze sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby mama
a ja też mam doła bo moja mama zawsze faworyzowała mojego brata, a ja byłam dla niej nikim i tak jest do dzis a mam 29 lat:( gdy mój brat wchodzi mojej mamie az oczy błyszczą, a jak ja przyjeżdżam to wychodzi oglądać telewizję.. strasznie mnie to dołuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby mama
ja mysle ze tak sie czujemy bo mamy niskie poczucie wlasnej wartosci, spowodowane pewnie przez kiepskie dziecinstwo.. a to ojciec sie drze, a to matka, a to nauczyciele.. malo osob nas pochwali tylko ciagle wszystko źle- tak było u mnie Chodziłam na terapię, już jest dużo lepiej, ale jeszcze sporo mam do przepracowania. Warto szukać pomocy, są też różne spotkania np. dzieci alkoholików itp.. tam można poznać kogoś kto nas rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anois262
mam tak samo kompletnie nie moge zlapac kontaktu z ludzmi z uczelni, na dodatek mieszkam sama i tu w wielkim miescie czuje sie strasznie samotna.. jeszcze nie idzie mi dobrze z nauka jestem totalnym leniem (przyznaje sie) i nie moge sie zmotywowac, zastanawiam sie czy nie rzucic studiow skoro i w zyciu osobistym i szkolnym zle mi idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektronikełe
ja też bym się do was przyłączył ale mam już na to wszystko wyjebane, nie potrzebuję już ludzi bo nie warto, samemu lepiej, za nikogo się nie odpowiada i robi się to co się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektronikełe
wszyscy tylko płaczą jak im źle a jak ktoś chce im pomóc to się odwracają i udają że nie potrzebują pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajnie, cieszę się, że wstąpiłam na forum kafeterii;-) przydało mi się. cieszę się, bo wiem, że nie jestem sama taka inna jak zawsze mi się zdawało. po prostu pewnie są i tacy ludzie jak my i spoko. dla każdego jest miejsce;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy przeżywa stres inaczej.Ja wolę się popłakać lub wykrzyczeć w przysłowiową poduszkę.Dziwne ale smutki ,porażki i trudne chwile wolę przejść w samotni. Moi przyjaciele to wiedzą. Jednak ty potrzebujesz innych w trudnych chwilach a ich nie ma. Nie oznacza to od razu że nie są prawdziwymi przyjaciółmi.Może w natłoku spraw nie nie zdają sobie sprawy z wagi twoich problemów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc zycia bo jest do dddd
w sumie to tez nie za bardzo lubie ryczej przy ludziach, raczej wole sama, i tez za bardzo nie lubie mowic o swoich problemach, otwierac swoje wady przed innymi a z kolei samej tez ciezko, wydaje sie ze gdyby chociaz okazali zainteresowanie, zapytali co jest, powiedzieli ze bedzie dobrze, ze dam rade, ze w razie co moge na nich liczyc, ze zawsze mi pomoga, i bede wiedziec ze faktycznie pomoga kiedy bede potrzebowala... czasami pomagaja ale taka to pomoc ze i tak mozna rece zalamac, a niekiedy to potrafia jeszcze bardziej zdolowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elektronikełe
co kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablable bla
heloiza, ja tez tak mam, w ogole sie nie ucze, ale mam wyjebane. znam mnostwo osob, ktore jak to napisalas- 3/4 dnia ściemniaja, zamiast sie uczyc kiedy muszą. normalka :) po prostu podchodzimy z luzem. jakos sie da, spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×