Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość Ewka83
Moje drogie a jak już jeztesmy przy porodach to będziecie rodzic związku swoimi facetami? Przy synku maz byl i bardzo mi pomógł chociażby swoją obecnością że miałam się komu wygadać :) a później jemu jakoś pierszemu dali synka i te szklanki w oczach :) dziewczyny bezcenne odczucia :) a wy jak do tego podchodzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja na swoim usg byłam wczoraj. Jestem przeszczęśliwa. Kość nosowa jest, przezierność 1,5, doktor powiedział również, że rzadko się zdarza, żeby przepływy pępowinowe były tak książkowe. Uspokoiło mnie to bardzo. CRL 78mm, FHR 160 uderzeń na minutę. Był to 13t3d ciąży, a dziecko mniej więcej wygląda na tydzień starsze. Ogólnie nóżki miało wyciągnięte. Bardzo mnie to zdziwiło, bo przeważnie dzieci mają zwinięte w kuleczkę. Pewnie dlatego czuję te fikołki w brzuchu. Mówię Wam jak przytyłam przez te mdłości, bo co mnie zamdliło, to chciałam to jedzeniem zdusić. Sadełko mi się zawiązało ;) Aż boję się na wagę wejść. Co do porodów, to mój wspominam bardzo dobrze. Skurcze miałam co prawda dwa dni i noce, ale niewykrywalne przez elektronikę, więc nic ze mną nie robili. Na porodówkę poszłam jak już było 7cm rozwarcia i leżałam sobie w wannie. Mówię Wam jaka ulga :) Od odejścia czopa, urodziłam w 25 minut. Bolało, ale bez przesady. Bardziej mnie bolał kiedyś przykurcz kręgosłupa ;) Heh... Nikt nie chce w to uwierzyć. Przed porodem stosowałam Epino (fajna sprawa), liście malin i [olej wiesiołka?] zdaje się. Może dlatego mnie tak nie bolało? Tego nikt nie wie. Zobaczymy jak będzie tym razem. Epino czeka w szufladzie na swój czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grace... ja mam dokładnie tak samo. Jak siedzę w pracy przy biurku to rozpinam spodnie :) A te brzuchy co mamy, to chyba od jedzenia ;) Gin wczoraj mi powiedział, że macica dopiero ledwo wystaje za kość łonową. Nie ma co się oszukiwać. Jesteśmy grube ;) hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.Trzymam za was dziewczynki kciuki za usg dzisiejsze i czekam na relacje z nich bedzie ok i mam nadzieje ze jutro u mnie tez okaze sie wszytsko wporzadku.Co do porodu to ja tez rodzilam silami natury nie bylo zle 2 godzinki i bylo po po paru godzinkach wstalam juz sama do wc pozniej mialam przeboje bo dopadlo mnie zapalenie piersi bol nieziemski i to gorzej wspominam niz chyba sam porod.Mialam znieczulenie zewnatrzoponowe ale chyba mi je zle dala bo wszytsko czulam a moze bardziej by mnie bolalo nie wiem juz sama.Przy mnie tez byl maz i jestem bardzo zadowolona teraz tez bym chiala zeby byl takie mialam wsparcie tym bardziej ze rodzilam poza mojim miastem i sadze ze to duzo ze nie zostaje sie samej tylko z kims bliskim.Tez po porodzie poszedl na wazenie mierzenie itd wiec zaraz relacje mialam od niego a mnie zszywali hehehehehe Dziewczynki tak sobie teraz mysle ze ten czas tak leci ze sie nie obejrzymy a bedzie juz pazdziernik juz 4 miesiac zaczelysmy to zleci jak z gorki i bedziemy opowiadac o porodach juz przezytych i o naszych malenstwach:)Oby teraz tylko wszytsko szlo bez problemowo i bedzie git:)Milego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka83
Pisze przez telefon i czasami słownik wybiera mi nie to co chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Mój mąż na początku był przy porodzie. Na początku to znaczy przy kroplówkach i przy skurczach. Ponieważ niestety sprawy potoczyły się w złym kierunku i wzięli mnie na cc, musiał poczekać poza salą. Natomiast to on widział Młodego w inkubatorze jako pierwszy jeszcze zanim do mnie go przynieśli. Ja widziałam dziecko tylko sekundę po wyciągnięciu go z brzucha ;) Teraz pewnie nawet się mnie zapytają o rodzaj porodu tylko z automatu będzie cc, więc z mężem będzie podobnie - poczeka na korytarzu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula28
Hej. Porod porodowi nierowny jak juz ktos powiedzial... Ja osobiscie tez wspominam gorzej bol po, niz sam porod... Synek wyskoczyl ze mnie doslaownie po 3 parciach, lekarz ledwo zdazyl dobiec:) No ale dlatego maialam az 20 szwow bo niestety wszystko mi peklo:/ Chyba w 3-4 dobie po porodzie wyladowalam na pogotowiu bo myslalam ze jakies zakazenie mi sie wdalo, taki bol, ale okazalo sie ze rana sie po prostu goi... Przez to mialam malo pokarmu, synek plakal dniami i nocami a ja razem z nim... Ale to wszystko szybko sie zapomna:) Maz tez byl przy porodzi i przy drugim tez bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz powiedzial ze jak zaczne rodzic to wyjdzie na korytarz , bo inaczej zemdleje i jeszcze go beda zbierac;) poza tym powiedzial ze nie moglby patrzec jak cierpie i nie moc mi pomoc- nawet ho rozumiem, ale tez mysle ze ten czas szybko minie i bedziemy tulily swoje maluszki ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swój poród wspominam fatalnie... tak bardzo mnie bolało od krzyża że myślałam że umrę...suwałam się na ziemię...gdyby nie mój mąz przy porodzie leżałabym na płytkach...w tych bólach powiedziałam sobie że nigdy więcej nie urodzę...teraz się boję bólu...straciłąm dużo krwi i mnie czyścili jakąś łopata po porodzie...męża wyprosili a mnie przywiązali do łóżka za nogi i ręce...horror...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie jestem juz po pierwszej wizycie i jest wszystko dobrze . maluszek ma 5,55 cm , NT 1,3mm. maluszek bardzo był ruchliwy . skakał wiercił sie . jadę teraz prywatnie na wizytę pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez juz po wizycie aluszek ma 6,38 cm i chyba bedzie drugi chlopak... Powiedzial ze glowy uciac sobie nie da bo jest dla niego zbyt cenna ale mam nie liczyc na cud ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka83
Ach dziewczyny jak ja wam zazdroszczę super że już po badaniach ja mam dopiero 23 kwietnia a też już bym chciała znaczy płeć ale cóż pozostaje czekać :) Xxxxxxxxxxx Ogladalam pogodę długoterminową i rewelacji nie ma majówka też ma być lipna oby jednak im się nie sprawdziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aasiula28
Dziewczyny jak boicie sie bolu to wezcie znieczulenie... W Polsce trzeba za nie dodatkowo placic czy nalezy sie kazdej kobiecie, ktora porosi? Tu lekarze i pielegniarki sa bardzo wrazliwi na bol, non stop ktos pyta jak bardzo boli od 1 do 10:) Ja na bol nie jestem wogole wytrzymala wiec dla mnie od poczatku bylo 10:) Bez znieczulenia chyba bym nie dala rady tym bardziej ze mialam bole krzyzowe i je czulam nawet przy znieczuleniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aasiula28
No i super ze wizyty udane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aasiula nie wiem jak w innych rejonach polski ale u mnie są dwa w pobliżu szpitale i jeden i drugi preferują tylko i wyłącznie gaz, jakbym im zaproponowała znieczulenie zewnątrz oponowe to by mnie chyba wyśmiali bo nawet odpłatnie tego nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez po wizycie NT 1,3 mm. FHR 171 min. Kosci nosowej nie zobaczylismy bo malenstwo mialo raczke przy buzi. Gin pukal w brzuch ale nie chcialo zabrac raczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorr123 ja tez z wrażenia nie zapytałam o płeć a dziecko tak ładnie sie ułożyło by je podejrzeć...ja coś tam widziałam albo kokochę albo jajka bez siurka...trzeciej opcji nie ma :) teraz muszę czekać do 25 kwietnia to będzie 16 tydz. więc już chyba sie dowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mniamniek
Gratuluję udanych wizyt i samych świetnych wiadomości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mniamniek
Dziewczyny, czy Wy też macie raz większy, a raz mniejszy brzuch? Bo mam wrażenie, że dzisiaj jest cały dzień mniejszy...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie doczekam tego mojego badania :) A tu jeszcze tydzień. xxx Powiedzcie mi czy Wy rozglądacie się już za takimi rzeczami jak wózek? itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synestezja
My już też po badaniu. Wszystko w porządku. Kość nosowa jest, przezierność prawidłowa. Maleństwo machało do mamy i wierciło się na potęgę. Piło wody, ssało kciuk. Strasznie się rozczuliłam. Miła niespodzianka za badanie nie musiałam płacić - jedynie za płytkę z nagrania. Miałyście robione też badanie z krwi? Mój lekarz stwierdził, że u niego zawsze się wykonuje i wysłał mnie na kłucie. Na szczęście w tym samym miejscu. Mój mąż mało nie wszedł do monitora. Jest zachwycony biciem serca i w ogóle wszystkim co z ciążą związane. Ściskam was mocno, z radości ....idę spać;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje udanych usg ciesze sie bardzo.Ja jutro coraz bardziej sie boje ale dam rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synestezja
Gosiu trzymam kciuki - będzie dobrze, zobaczysz. Wczoraj też się denerwowałam, dzisiejszy dzień w pracy dłużył mi się w nieskończoność. xxxxxxx Maminek u mnie też wielkość brzucha uzależniona jest od dnia, raz wększy raz mniejszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka83
Emka ja rpzgladam się ale za rzeczami dla siebie :) musialam kupić sobie parę tunik bo moje bluzki opinaja się na brzuchu i sa krótkie :) Za rzeczami dla malucha będę się rozglądać jak poznam płeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mniamniek
Fajnie, że macie aktualne wiadomości o maluchach:) ja poczekam jeszcze 19 dni...oczywiście odliczam:D A co do brzuszka, to wiem, że przecież zależy to od chociażby...jadłospisu;) ale znów mi się włączyła panika:/ Przez brzuszek nie mogę nosić normalnie spodni. mam na gumkach, które sobie zawijam pod brzuchem, bo cisną jak nie wiem co. A ubrania ciążowe boję się kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×