Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość Milka1988
Oprócz skurczow b-h nie odczuwam dretwienia brzucha... Ostatnio zauważyłam ze przy niektórych r****ch synka czuje jakby ktoś mi igle w dol brzucha i szyjke wkladal... Momentami jest to nawet bolesne. .. Czytalam o wyroku... Za ta cala medialna szopke i oczywiście za to co zrobiła skazalabym ja na dozywotnie codzienne tortury. Kara śmierci to za mało. Mam nadzieje ze trafi na ciezkie "koleżanki" w więzieniu i ja psychicznie wykoncza!! Mowia ze dzieciobojcy i pedofile maja ciężkie zycie w wiezieniu - Obyyy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
Nie, nie drętwieje mi brzuch, przynajmniej narazie. Może jakiś nerw chwilowo "nie łączy", a od dawna to masz? A co do Katarzyny W. to lepsza taka kara niż mniejsza, z resztą nie zdziwię się jak w wiezieniu zrobią jej taki sajgon, że nie będzie wiedziała jak się nazywa. Dla dzieciobójców i pedofili w więzieniu ponoć nie ma litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Wcześniej drętwiał tylko czasami i miejscami,teraz bardziej.A kłocie w brzuchu mam od jakieś 2tyg.przy skurczach i promieniuje,schodzi na dół do krocza,też mam wrażenie wbijanych igieł :/ Boli Nooo,oby tak było,niech jej tam ktoś umili pobyt,to nie człowiek,więc nie ma litości dla niej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też liczyłam że dostanie dożywocie ale oby dali jej w kość . Co do dretwien i skurczy to jakąś masakra w tym wszystkim się połapać :-)mnie dziś od rana strasznie boli glowa cały dzień leze ale nie przechodzi nie mam na nic dziś siły i.ochoty dobrze że mam obiad z wczoraj gotowy jedyne pocieszenie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamamagdalena - nie martw się mnie też boli głowa a obiadu nie mam :( Nie chce mi się gotować , maż przyjdzie z pracy to będzie sobie musiał coś robić ja jakoś nie mam apetytu. Pozdr, 02.10.2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
ja dziś senna bardzo jestem,ale wyprałam i wyprasowałam pościel do łóżeczka synka,to trochę czasu zleciało..a tak to leń ze mnie dziś.Obiadek też mam ze wczoraj,leczo-mąż uwielbia to nie będzie marudził że obiadek wczorajszy mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
Mnie też raz na czas tak zakłuje jakby ktoś igłę wbijał, ale jakoś się tym nie denerwuję, wydaje mi się że to normalne, siostra miała podobnie i wszystko było ok. Nom, głowa czasem boli długo i mocno, ale trzeba to jakoś przetrwac. Ja ugotowałam wczoraj zupę na dwa dni i mam dzisiaj spokój z gotowaniem. Inna sprawa, że jakaś taka nie za fajna mi wyszła, ale zjeść się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Oj tak dzisiaj ciężki dzień. Za oknem prawdziwa jesień. Dobrze ze jutro nadaja poprawę pogody. Musze sie wziąć za to pranie a na pierwszy rzut chciałam wszystko poprac w reku. Powolutku i sie wszystko ogarnie. Ja dzisiaj zrobiłam kalafiorowa :) I jeszcze papryke marynowana zrobilam - dobrze ze to juz koniec z tymi wekami (przynajmniej u mnie). Narobilam sie w tym roku wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma dzisiaj coś dobrego na obiadek a ja mam lenia i nie gotuję. Czasami tak jest , że nic Cię nie interesuje , że byś leżała cały dzień i miała wszystko gdzieś ja właśnie dzisiaj mam taki dzień. Oj będzie ciężko do wieczora bo humorek też nie dopisuje ;/ Pozdr, 02.10.2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja to codziennie mam takie dni ze mi sie nic nie chce ;) Ale jakos ogarniam jeszcze - sprzatne i ugotuje. Mimo wszystko staram się duuuzo odpoczywać. To ostatnie chwile - niedługo intensywny czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jak byście nie mieli pokarmu to jakie mleko będziecie podawać swoim pociechą ? Myślała któraś z Was nad tym ? Pozdr , 02.10.2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja juz kupiłam Nestle Nan 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Dziewczyny,szczerze mówiąc od kiedy zaszłam w ciążę to ani jednego dnia nie przeleżałam,ani nawet godzinki w ciągu dnia,a jestem w 35tc.Ogólnie jestem prędką osobą,i tak też miałam przez całą ciąże,zero odpoczynku ciągle coś robiłam,gdzieś jezdziłam,to pokój malowałam,to trawe kosiłam :) Ciągle w biegu.Teraz ciężko mi się ruszać,ale leżeć nie leżę!! Mówią,ze dobrze,podobno poród jest łatwiejszy jak sie duzo ruszam,jak się całą ciąże leży to podobno ciężko jest urodzić..zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
nie myślałam nad mlekiem,ale Nan podobno ok i bebiko,ale tak jak pisze,nie zastanawialam się nad tym i nie wiem jakie lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka cena ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się to Wam wydawać śmieszne , ale ja słyszałam , że dzieci który piją mleko Bebiko to mają dużą głowę. Ile w tym prawdy to nie wiem .... z kim gadam to słyszę takie opinie. Jak nie będę miała pokarmu to raczej będę podawała Bebilon tylko troszkę cena mnie przeraża. pozdr, 02.10.2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Zapłaciłam 27 zl. Nestle Nan 1 podaje się do 6 miesiąca zycia dziecka - data jest do polowy przyszłego roku wiec niech sobie awaryjnie leży. Ja tez zawsze bylam mega aktywna. Do 6 miesiąca pracowałam - jezdzilam w delegacje, chodzilam na konferencje. W połowie sierpnia zaliczylam 2 wesela tydzien po tygodniu bawiąc sie do 6 rano. Zrobiłam zapas wekow dla całej rodziny na zime stulecia ale przyszedl taki moment ze organizm mowi odpocznij - i ja właśnie mam taki moment. Nie moge sie zmusic do spaceru bo mnie wszystko pozniej ciagnie i sie bardzo martwie - a to nie jest wskazane. Ja ten ostatni czas traktuje jako wyciszenie i moment na przygotowanie sie do nowej roli. Bardzk dobrze ze jesteś aktywna - na pewno porod bedzie lżejszy - duzo osób tak mowi. Mam nadzieje jednak ze będzie brany pod uwage caloksztal a nie tylko ostatni miesiąc :) Hehehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam , że mam dzisiaj lenia , że nie gotuję , że nic nie robię. Każdy ma do tego prawo. A tu teraz każdy pisze , jakim jest aktywnym w ciąży , że sprząta , gotuje , kosi trawę itp. Dziewczyny co z Wami ? Jeżeli kogoś uraziłam z tym postem to przepraszam :) pozdr, 02.10.2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
:) teraz mniej się ruszam,bo sił brakuje i boli wszystko wiec wole się nie forsować,ale i tak śmigam całkiem niezle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
A daj spokój - każdy (nawet ten najbardziej aktywny) ma prawo do odpoczynku szczególnie w ostatnich tygodniach ciąży! ;) Kiedy odpoczniemy i nic nie porobimy jak nie teraz :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
Oj gościu, przecież nikt nie pisze że trzeba być zawsze aktywnym i że nie ma się prawa do dnia lenistwa, gdzie Ty to wyczytałaś? Nie ma się co denerwować. Ja też tak własnie mialam że do 7 miesiąca pracowalam, sporo chodziłam. Miałam dzień ułożony od rana do wieczora, ale teraz skończyło się, nie mam już tyle sił, no i łapię zadyszkę przy wchodzeniu na drugie piętro. Nawet powiedziałam mojemu mężowi, żeby się przygotował na to że jak będziemy starzy i zdziadziali to będzie przerąbane :P Jak się ktoś trzyma dobrze to warto być aktywnym ile się da, ale jak się czuje że organizm się domaga odpoczynku to też trzeba się temu poddać, tak mi się wydaje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dokładnie nic na siłę - nasz organizm sam wie czego mu potrzeba a teraz jak nigdy jestesmy w niego wsluchane wiec jak chce zebysmy lezaly do gory brzuchem to lezmy jak mamy dobry dzien i duzo energii to warto ja spożytkować :) Spacer, spotkanke zakupy - jak kto woli :) Dziewczyny czy po 35 tyg macie częstsze wizyty u lekarza? Podobno powinny byc co dwa tyg a po 38 tyg co tydzien i od dnia terminu codziennie az do rozwiazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
:) o aktywności i łatwiejszym porodzie nie wyczytałam,tylko słyszałam..z doświadczenia innych,znajomych i sama lekarka powiedziała,że ciąża to nie choroba,a niektóre to takie sieroty,że jak sie dowiedzą np.w 6 tygodniu ze są w ciąży tak do 40 leżą!!O to chodzi..a nie o to że na siłę trzeba się ruszać czy tez pracować,nie wiem ale nikt nie pisze że trzeba do ostatnich dni być bardzo aktywnym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jużmam lenia zresztą lekarz kazał mi dużo leżeć problem tylko w tym że już w każdej pozycji nie wygodnie wszystko boli itp. Nie mam właśnie pomysłu.co jutro szybkiego zrobić na obiad.. A co do mleka to dobre pytanie sama nie wiem . Ja myślałam o tym w kartoniku na kolki i ulewanie chyba właśnie bebiko ale myli mi się z bebilon mi chodzi o ten w żółtym opakowaniu ale szczerze nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam lenia już od dawna. Chociaż u mnie jest on połączony z dniami kiedy cały dzień mogłabym coś robić :). Równowaga musi być :). Jeśli chodzi o częstsze wizyty, to też słyszałam, że nawet co tydzień powinny być, ja mam teraz co 3 tyg, a w razie gdyby się coś działo mogę umówić się na wcześniejszą. Mi to odpowiada, bo chodzę prywatnie i jakbym miała płacić co tydzień, to jednak nadszarpnęłoby nasz budżet, a o ile jest wszystko dobrze, to chyba co 3 tyg wystarczy. Teraz mam 16 września i chyba będzie to już ostatnia, o ile do niej dotrwam. Nie wiem czemu, ale cały czas mam wrażenie, że urodzę wcześniej, nie mam żadnych symptomów, po prostu przeczucie. Jutro mamy ostatnie spotkanie w szkole rodzenia, muszę sobie zapisać pytania, które chce jeszcze zadać położnej. Teraz nawet czas w miarę szybko mi leci, mąż ma w sobotę urodziny i postanowiłam upiec 2 nowe ciasta, zobaczymy co z tego wyjdzie. Na przyszłą sobotę mam jechać z siostrą i jej koleżankami do salonu sukien ślubnych, będzie pierwszy raz przymierzać, a jako, że będę jej świadkiem to wiadomo, że muszę być, takie wypady to dla mnie sama przyjemność i wtedy właśnie nie czuje zmęczenia:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
milakulus - też mam następną wiztytę 16.09 - ale mam nadzieję, że to jeszcze nie ostatnia :) W końcu to będzie niespełna 36 tydzień :) Zaczęłam czytać strony www o pielęgnacji noworodka i zaczyna się wszystko układać w całość. Ciągle tylko nie wiem co z pielęgnacja uszu maluszka. W jednych poradnikach napisane, że podczas kąpieli oczyszczać tylko widoczne części w innym żeby wpuszczać jakiś preparat do rozpuszczania woskowiny... W każdym zgodnie jest jednak napisane, że nie wolno wkładać nic do wycierania (patyczków czy zwiniętych gazików)... Hmmmm wiecie coś więcej może na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szkole rodzenia położna mówiła, że czyści się patyczkami tylko zewnętrzną część ucha i to wystarczy. Ja znowu mam pytanie odnośnie codziennego smarowania maluszka. Kupiłam linomag maść zielony tak jak niektóre z was pisały. Czy to się smaruje po każdej zmianie pieluszki czy wystarczy tylko raz dziennie. Oprócz tego czy buźkę też mam smarować jakimś innym kremem. Dla mnie to jeszcze czarna magia, muszę też zacząć coś czytać. Do kąpieli mamy kupiony oillan i po tym podobno nie trzeba już dziecka niczym smarować. Milka1988 jak masz jakieś konkretne strony o pielęgnacji to wklej linka, chętnie skorzystam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi koleżanka poleciła linomag i powiedziała że smarowala co zmianę pieluszki i że nic się nie dzialo. Jeśli chodzi o buzię to nie wiem zobaczymy jak będzie też kupiłam olilatum co niby nawilza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMatyldy
Kurcze ale tu sie ostatnio dużo dzieje :)Próbowałam zabawy przy sikaniu :) i dałam rade ale przyznam się że czasem przy kichaniu nie daje rady :) Byłam dziś u gina 33 tydzień i 4 dni 13 kilo na plusie ooo matko jeszcze nigdy tyle nie ważyłam ....Gin jak gdyby nigdy nic poinformował mnie że skraca się szyjka ale nie podał żadnych konkretów i sam zauważył że brzuch mi się stawia jak kładłam się na kozetce.... Szczerze powiedziawszy nie zwróciłam wcześnie uwagi na to stawianie... nie czuje żadnego dyskomfortu ani bólu może takie lekkie drętwienie....Byłam przekonana że to dzidzia tak się wypycha tu i ówdzie ....a tu d**a :/ Gin powiedział że gdyby skurcze były intensywne to mam do niego dzwonić tylko strasznie mi ciężko to kontrolować jak jestem w ruchu bo nie zwracam na to uwagi. Kolejna wizyta za trzy tygodnie, nie przepisał mi żadnych leków nic nie wspominał o tym że powinnam sie oszczędzać ... Dzidzia waży 2250 wiec trochę mnie to uspokaja ze w razie czego jakoś to będzie oby wytrzymać do 38 tygodnia. Jestem dość aktywną osobą ale tak co 2 dzień haha. Po trafie w jednym dniu zrobić sto tysięcy rzeczy być w 10 miejscach ale na dzień drugi nie ruszam sie z łóżka przez cały dzień :D Aaaa no i ktoś pisał o siarze ...też zauważyłam że jak lekko nacicne brodawkę to zbiera się żółta -kremowa wydzielina wiem że nie powinno się naciskać ale zrobiłam to jedno razowo tak pro formo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milakulus - z tego co wiem linomag po każdej zmianie pieluszki. Ja będę kąpać w Oilatum i dodatkowo smarować balsamem Musteli. Buźkę dodatkowo kremem Hydra Bebe - przed wyjściem na dwór. Czytałam wszystko po kolei, ale jak coś mi wpadnie następnym razem w oko to wkleję. Tak pisałam wcześniej o uczuciu wbijania tych igieł w brzuch i szyjkę - musze powiedzieć, że mocno się to momentami nasila. Postałam trochę przy prasowanku i aż musiałam się nachylić jak mnie zakuło... Może to jakieś skurcze? A może te B-H stają się mocniejsze, podobno im dalej tym bardziej odczuwalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×