Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość Milka1988
Karolinalilly - no pięknie - zaczna sie rozkręcac - oby poszło z gorki. Dziewczyny czy któraś z Was odczuwa ból bardzo nisko w podbrzuszu przy r****ch dziecka? Jednocześnie czuje parcie na pęcherz i na o***t (nie jest to połączone z oczyszczaniem). Ból nie jest regularny - ale potrafi trzymać pare godzin. Dziecko dalej rusza się tak jak ruszalo a ja przy każdym ruchu czuje nisko ból. .. Przy aktywności mojego synka jest to istny męczący maraton. Ciekawa jestem czy to może schorzenie dziecka do kanału tak odczuwam czy może to już na dniach cos się rozkręci. Jeszcze w sobotę na usg mówiłam leksrzowi ze nic nie boli i jest ok a w nocy pojawił sie ten bol i trzymał z małymi przerwami do 11:00. Teraz siw położyłam i zaczęło znowu bolec. Jak wstaje to az mnie zgina a jak robie siku i napinam brzuch to czuje mega ból właśnie w podbrzuszu.... Ajjjn ciężko mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy już od 2 dni w domu i uczymy się siebie. Synek jest spokojny, płacze tylko kiedy jest głodny. Niestety nie chce współpracować z moimi piersiami, mimo że mam dużo pokarmu. Właściwie je tylko z butelki ściągnięty pokarm, trochę próbuje przez kapturek. Cały dzień składa nam się na próby karmienia i ściąganie jak zaśnie. Gratuluję wszystkim mamusiom a pozostałym życzę łatwego i szybkiego porodu. Ktoś pytał o lewatywę, mnie nikt jej nie proponował, ale jak nasliły się skurcze to organizm sam się oczyszczał. Dodatkowo podczas porodu kilka razy wymiotowałam. Pytali przy przyjęciu tylko czy jestem ogolona a to zdążyĺam zrobić w domu po odejściu wód :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
A ja znowu nie mogę zmruzyc oka.. Ból niby nie jest taki silny jak wczorajszej nocy ale przy każdej zmianie pozycji boli i w miedzy czasie pojawiają sie bóle miesiączkowe. Byłam przekonana ze skoro wczoraj prawie nie spalam to dzisiaj nadrobie a tu nic z tego. Nie chce mi się spać chociaż jeszcze parę godzin temu usnelabym na stojąco. I ta zgaga... Dzieki Bogu ze jest pod ręką Reni.... Jestem zmeczona juz tym czekaniem i chciałabym zeby zaczęło sie na dobre. Takie meczenie sie w nocy jest fizycznie i psychicznie ciężkie. Mąż obok smacznie śpi a ja juz nie wiem co ze sobą zrobić. Boli kręgosłup wiec sie kręce - jak sie kręce boli brzuch... Ajjjjj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babelek2013
Gratuluje kolejnym nowym mamuskom:) my rozpakowane 13.10 7.08 urodzilismy wraz z mezem:p lenke , porod SN 3080 g oraz50cm :) przssylamy buziaki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1) milakulus................30.09...............Jakub.......... .............07.10 2) Danusia01986........02.10...............Kacperek............ . ...24.09 3) malbikk...................02.10...............Tomasz........ ..........25.09 4) Delicja21a.............. 02.10...............Blanka 5) Knw1986................03.10...............Wiktoria......... .........05.10 6) Michellinka.............07.10................Aleksander..... . ......06.10 7) cyan_10..................07.10................Dominika...... .........01.10 8) Larrwa....................08.10................Helenka...... ...........04.10 9) Przyszła mama.......08.10................Kaja.......................0 3.10 10) 2plus1...................08.10................Piotruś 11) undo......................10.10................Franciszek 12) Aam......................10.10................Krzyś........ .............09.10 13) madziulkao7.........10.10................Maja............... .......12.10 14) Tullippanna...........10.10................Lili............. .............03.10 15) radmon.................10.10.................Alan 16) dalyah...................10.10................Nataniel 17) pazdziernikowa....10.10.................Weronika............ . ..04.10 18) Fasolka2013.........10.10................Gabrysia 19) lunaa88.................10.10................Maja 20) karolinalilly............10.10................Lilly 21) Gigi82……........... 13.10….…........Kacperek................11.10 22) karola2812............13.10............... Klaudia 23) Ana_86.................16.10.................Kaja 24) Milka1988.............17.10................Janek 25) myoosis91............17.10.................Ksawery 26) malinka321...........17.10.................Krzysiu.......... ........06.10 27) mamaMatyldy.......18.10.................Matylda 28) lalolii.....................19.10.................Ewa 29) Mimi1987..............20.10.................Alan 30) nika8307...............21.10.................Jakub.......... ..........10.10 31) Wodna2................22.10..................Błażej....... ............09.10 32) JuLKoWa..............22.10.................Julian 33) babelek2013.........22.10.................Lena.......................13.10 34) Martusia1985........23.10.................Amelia 35) emileczka007........23.10.................Klaudia 36) michasiowa76.......23.10.................córeczka 37) pattip.....................24.10.................Mikołaj 38) sylwunia1011........24.10.................Ines 39) CzekamyNaVa......24.10.................Vanessa 40) Kroliczatko............25.10.................Julian 41) Tamarark ............ 25.10................. Lenka 42) Malika27 ..............25.10 ................Anna Maria 43) Ewelina1988.........26.10.................Alan 44) Ctr + Alt + .............28.10.................Julian 45) mamamagdal…....30.10.................Ewa i Ola..............02.10 46) JulkaZ...................30.10.................Gabrysia 47) kura samograj.......30.10.................Laura ***MAMUSIE ROZPAKOWANE*** ☆Danusia01986........ Kacperek........24.09.........(SN )...........2.800/53cm ☆malbikk................. .Tomasz...........25.09..... ...(CC)............3.400 54cm ☆Cyan_10..................Dominika........01.10...... ..(CC) ...........3.400/52cm ☆mamamagda...........Ewa................02.10.........(CC) .........2.200/46cm Ola.................02.10.........(CC)............2.300/47 cm ☆Przyszla mama........Kaja...............03.10.........(CC).......... 3.650/56cm ☆Tulippanna...............Lili..................03.10 .. .....(SN)............3.350/xxcm ☆pazdziernikowa........Weronika.......04.10.........( SN) ...........3.360/54cm ☆Larrwa......................Helenka.........04.10... .....(CC)........... 3.170/56 cm ☆Knw 1986.................Wiktoria.........05.10..........(SN). ......... 2.940/52cm ☆Michellinka.......... .. .Aleksander.....06.10........(CC) ............3.200/54cm ☆malinka321...............Krzysiu..........06.10..... ...(SN).............3.800/57cm ☆milakulus.................Jakub..............07.10.... ....(CC).............4.140/60 cm ☆Wodna2....................Błażej............09.10. .......(SN).............3.500/53cm ☆Aam..........................Krzyś.............09.10. . .....(SN).............3.470/53cm ☆nika8307..................Jakub.............10.10... .....(CC).............2.880/55cm ☆Gigi82.......................Kacper..........11.10. ........(SN).............3.680/56 cm ☆ madziulkao7...........Maja...............12.10..........(SN) ............3.346/52cm ☆babelek2013.............Lena..............13.10...........(SN)............3.080/50cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babelek2013 gratulacje!!! Delicja21a wkońcu nadszedł Twój dzień:) powodzenia:) Karolinalilly to pewnie już:) dawaj nam znać:) Też już spać nie mogę, zazdroszcze Wam dziewczyny, co prawda mam jeszcze 2 dni do terminu, ale byłam pewna, że zovacze malenstwo wczesniej, a tu dalej nic sie nie dzieje i jak tu sie nie stresowac. Dzisaj ktg i lekarz, zobaczyny co sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babelek2013 Gratuluję ojjj w Twoim przypadku to sprzątanie pomogło 12.10 o 7 rano gratulowałaś lunie a za dobę urodziłaś Ty. Nie znamy dnia ani godziny ;) Opisz poród i czekamy na zdjęcia Lenki. Milka1988 co do bóli mam tak samo , najbardziej sprawia mi ból przekraczanie się na drugi bok :( wszystko mnie boli i się napina po drugie czuję że chyba mnie bierze jakieś przeziębienie. Nie no wspaniale rozłożyć się 6 dni przed terminem porodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
babelek - GRATULACJE! :) Super ze udało sie wcześniej! :) Ana teraz nasza kolei jeżeli chodzi o terminy ale mam dokładnie o samo co Ty - juz nie myślę ze urodze przed terminem - nadal bardzo bardzo bym chciała - ale mam jakieś przeczucie ze będzie to jednak po terminie. Mimo ze ja mam do terminu jeszcze 3 dni to juz mnóstwo osób - kojarząc termin w połowie października - dzwoni i pyta czy może gratulowac. A ja dalej w komplecie :) Mimi - mnie z kolei zaczynała dogadać znowu jakas grzybica. Nie było to stadium jakieś mega męczące ale czułam dyskomfort wiec wzielam sobie jeszcze globulki i juz jest super - wybiorę je do wtorku i mam nadzieje ze do porodu nic tam się nie zadzieje. Ja po prostu nie mogę korzystać z publicznych toalet bo zaraz mnie coś swędzi i szczypie. Juz chyba lepiej zatrzymać sie w lasku :) Na prawdę. Moja odp***ość w ciazy na infekcje grzybiczne spadła do minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susan_87
Hej dziewczyny , gratuluję tym co urodziły i trzymam kciuki za oczekujące, ja mam termin na 18 tego, czyli piątek...Co do zdrowia tuż przed porodem - jak widać zawsze grypa może nas dorwać !!- we środę w nocy dostałam rozwolnienia i okazało się że to wirus grypy jelitowej, biegunka była bardzo silna i brzuch bolał okropnie , te kilka dni tak mnie wykończyły i dobiły że teraz jakoś zupełnie straciłam humor, wydaje mi się że ta ciąża się nigdy nie skończy ...Od środy też nie śpię po nocach normalnie , wciąż się budzę na sikanie , wcześniej też tak było, tyle że teraz doszedł ten katar, kaszel...przez co nie mogłam zasnąć ponownie .Mam żal do ...mojego własnego organizmu...miałam być w pełni sił tuż przed porodem, a tu jakaś infekcja, brrr....mam nadzieję że do piątku minie i wrócę do formy. W ogóle, wczoraj załapałam jakiegoś doła bo pomyślałam - skoro kilka nieprzespanych nocy i ja się tak źle czuję to co dopiero jak będzie dzidzia , będzie jeszcze więcej obowiązków, zamiast cieszyć się że termin się zbliża ( przecież już od tak dawna wyczekujemy z radością!) , zaczęłam sobie wyobrażać jak będzie okropnie , poza tym ta pogoda, u nas pada i zimno , już zaczynam tęsknić za słońcem ! Nie wiem czy ten nastrój to skutek choróbska czy też jakieś hormony się zmieniają tuż przed porodem ...wcześniej tryskałam dobrą energią ! Czop mi odpada co dzień po trochę od tygodnia, ale wszystkie objawy jak skurcze macicy , od czasu pojawienia się grypy , się wyciszyły , dziwne prawda, od środy wieczora zero skurczy , bóli jak na miesiączkę , nic ! ... nie wiem co o tym myśleć. Ale dzidzia się rusza jak zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Susan, wiem co czujesz. Juz dzisiaj mówiłam do siostry ze chciałabym zeby sie zaczęło, trwalo nawet te 20 pare godzin ale szlo do przodu. A póki co męczą mnie nowe dolegliwości, ktore mam wrażenie nie za bardzo przybliżają mnie do naturalnego rozpoczęcia porodu. Tez mialam juz taki czas ze czułam sie jak nowo narodzona. Nic mnie nie bolało i w sobote nawet mówiłam lekarzowi ze u mnie cisza i w nocy nasly mnie te bole. U mnie czopa brak, brzuch twardnieje bez bólu albo boli bez twardnienia i tak dzień za dnien mija a ja tak bardzo chce mieć już synka na rękach. Wiem, ze to kwestia dni ale nie zmienia to faktu ze z każdym kolejnym liczy się ze to juz dzisiaj i jest sie coraz bardziej zniecierpliwionym. Mam nadzieje ze w środę usłyszę ze szyjka skraca sie do porodu a moze i rozwiera. Wiem ze w takim stanie można pochodzić troche ale chyba lepiej byłoby mi ze świadomością ze cos sie szykuje niz usłyszeć - czekamy bo wszystko pozamykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalyah
Ja juz tez mam dośc tego czekania, oprócz stawiania sie brzucha nie mam żadnych objawów że to mogłoby być juz. W czwartek stawiam sie na porodówke jak sie nic nie zacznie do tego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czekanie nie jest fajne. Milka do mnie też codziennie już dzownią i pytają czy już jestem po. A chciałoby się już być po, a tu nic. Biedne mamusie po terminie, one dopiero to muszą być zniecierpliwione, niby jest ta różnica błędu 2 tyg. ale już się tak długo czeka na maleństwo, że przy końcówce nerwy puszczają. Ja to już wogóle słabo śpie, ale teraz to już chyba z tego wyczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez weekend dziwna cisza na forum była, to przyszłe mamusie albo aktywnie wykorzystują ostatnie wolne weekendy albo się z poroadami ruszyło a my tu nic nie wiemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ana - miejmy nadzieję, że cisza oznacza, że kobitki w szpitalach są z maleństwami bez dostępu do Internetu i na dniach się odezwą :) Kurcze już miałam takie fajne, zdrowe podejście do porodu, że to kwestia dni itd., a znowu teraz mi się taki brak cierpliwości włączył, że chciałabym już, teraz - natychmiast. To chyba przez te ciągłe pytania i telefony "czy już?". W weekend czas inaczej mija, a jak przychodzi poniedziałek i siedzenie samemu do tej 17:00 to człowiek zdecydowanie za dużo myśli. Nie wiem dlaczego ciągle mam z tyłu głowy, że nie ma co wyglądać porodu bo jeszcze sobie poczekam - niby za max 11 dni najwyżej mi wywołają poród ale no właśnie za 11 dni! A tak bym chciała chociaż dzień przed terminem :) Dziewczyny, które są już po - ale Wam zazdroszczę! Nawet na spacer z dzieckiem wyjść możecie, zająć się nim, poprzytulać czy po prostu popatrzeć na nie jak śpi. Ajjjjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undo
Ja też jeszcze czekam:/ Mam wrażenie, że nigdy nie urodzę ;-) Telefony na szczęście zamilkły, poinformowałam wszystkich zainteresowanych, że jak się urodzi to dam znać. Dziewczyny -tak jak radziłyście -idę dziś jeszcze wymierzyć tego mojego wielkoluda prywatnie i pogadam z lekarzem o cesarce... Dziś w DDTVN radzili od razu po porodzie ćwiczyć.. Nam w szkole rodzenia absolutnie dwa tygodnie kazali leżeć jak najwięcej, spacer najwcześniej po 10 dniach, a ćwiczenia fizyczne po połogu-po 6tyg. A w tv radzą,żeby od razu być jak najbardziej aktywnym, żeby nie korzystać z pomocy bliskich, samemu wszystko robić (!) co wy o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ja tez spać nie mogę ciagle mnie boli jak na okres w nocy brzuch jest twardy i najgorzej boli przy przewracaniu sie na drugi bok. Ogólnie słabo sie czuje dziś jeszcze muszę iść do siostry zajac sie chrzesnica i iść z nią do położnej bo mam wizytę a w piątek usg. Tez mam dość i chciałabym już urodzić ale cóż nic nie poradzimy trzeba czekać a to chyba najgorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialabym nawiazac do porodow z partnerem. Dziewczyny juz rozpakowane jak wrazenia ??? Ja rodzilam z partnerem I Bratowa. Caly czas im powtarzalam przed porodem ze najprawdopodobniej ich wyrzuce z sali w tym kulminacyjnym punkcie ale mi to nawet do glowy nie przyszlo.. Moj M trzymal mi gaz I mnie. Przypominal o wolnym oddychaniu. Nie wyobrazam sobie byc tam bez niego. Jesli ktoras sie waha jeszcze to ja bardzo namawiam zeby meza zabrac. Dziewczyny jak Wasze wrazenia z porodow rodzinnych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann28
Hej mamuśki ja nam termin na 20 października, ale już mam dosyć czekania im bliżej tym bardziej niecierpliwa jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Undo- ja rodzilam w czwartek wieczorem w sobote rano wyszlam do domu. W niedziele dwugodzinny spacer nad morzem. Z przystankiem na kawe I odpoczynek. Miesnie kegla I spacery mozna od razu o ile mama czuje sie na silach. Z bieganiem poczekam jeszcze z tydzien. Moze dwa. Ale juz wzmacniam miesnie nog I ramion. Po wolutku. Nie ma sie co spieszyc. Nie zalecany wysilek przez 6 tyg po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalyah
Undo- daj znac jak tam usg i co Ci lekarz o cc powiedział. Moj maluch tez sporych rozmiarów, w dodatku brzuszek ma wiekszy niz głowka wiec jak Wasilewski powiedział powinna byc cc ale co zdecyduja na IP tego sie boje. Wiesz moze kto kiedy ma w Tczewie dyzury na porodówce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
dalyah - a możesz podać wymiary swojego synka? Bo u mnie też z wyników wychodzi, że brzuszek jest większy niż główka ale lekarz nic nie mówił. Poza tym na wynikach właśnie brzuszka jest napisane - tolerancja +/- 2 tyg 5 dni Myślę, że takie proste czynności domowe, spacery to wskazane są od razu po porodzie. A co do ćwiczeń to wszystko zależy od samopoczucia, bo jak ciągną szwy to wątpię, żeby miało się ochotę na ćwiczenia. Powolutku, powolutku powróci się do sprawności. Nie wiem skąd we mnie tyle energii. Z soboty na niedzielę spałam może z godzinę, dzisiaj w nocy usnęłam chyba o 3 nad ranem i o 6 już wstałam. Myślałam, że usnę jak zawsze i sobie pośpię do 11, ale nie - oczy w 5 złotych i nie chciało mi się spać w ogóle. Nie jestem jakaś niewyspana, brzuch póki co też odpuścił. Jejku jakie to denerwujące - to jak wyglądanie spóźnionego gościa :) Czas się dłuży i dłuży i przy każdym przejeżdżającym samochodzie myśli się, że to tym razem na pewno on :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undo
dalyah ja idę dziś do Zwirbulisa - byłam u niego 2 razy pod koniec ciąży i mi się wydał całkiem konkretny, ostatnie usg mi robił 3 tyg temu i mały miał 3750. W piątek byłam w tej przychodni przyszpitalnej i badanie mi zrobił Knurowski- jak wspominałam wyszło mu, że mały waży 4600 -nie wiem, czy to wina aparatu i waga jest przeszacowana, czy naprawdę mały tyle urósł... Knurowski mi powiedział, że możliwy jest błąd w szacunkach (wiadomo, nawet 0,5 kg) i że skoro nie jestem drobnej budowy to mam się nie martwić... No ale będę spokojniejsza jak jeszcze dziś pogadam ze Zwirb. Też mam się stawić w czw na IP. Dziś dzwoniłam się podpytać jaki lekarz ma wtedy dyżur to mi b. niemiła kobieta powiedziała: :"wszyscy"... Wiem jedynie,że w środę wieczorem jest jakaś młoda lekarka (blondynka w okularach,nie znam nazwiska)bo wtedy byłam na ktg, a poza tym to nie wiem niestety nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdziernikowamama2013
Tulippanna co do porodu rodzinnego tez jestem bardzo zadowolona, maz przez te wszystkie godziny trzymal mnie za reke, liczyl czas pomiedzy skurczami, przypiminal o oddychaniu a jak mnie mocno bolalo to prosil polozne o cos przeciwbolowego. Ale chyba z tego wszystkiego najbardziej btlam zadowolona patrzac jak maz przecinal pepowine :-) W pierwszej ciazy rodzilam sama i jak teraz mam porownanie to polecam wszystkim porod rodzinny ;) Gratulacje dla nowych mamusiek ;) wytrwalosci i cierpliwosci dla tych oczekujacych ;) Moja malutka jest bardzo spokojna ciagle spi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undo
Tullippanna -ja mam właśnie taki plan, żeby mąż już na II fazę sobie wyszedł :) no a na rodzenie łożyska to mu nawet koledzy powiedzieli, żeby nie oglądał.. a jeszcze chciałam podpytać was mamuśki, które miały porody sn - czy miałyście zzo i czy polecacie, Tullippanna -rozumiem, że "tylko" gazem znieczulali Cię? czy to coś daje w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już dzisiaj zaliczyłam znowu sprzątanie mieszkanie mycie podłóg na kolanach i robienie obiadu. Może coś wreszcie się ruszy. Co do ćwiczeń wszystko zależy od organizmu . Tak ja kiedyś pisałam moja siostea po porodzie sn po 3 godzinach juz była wykapana umalowna i nawrt miała włosy ułożone. Po wyjściu ze szpitala sama wszystko robiła jest straszna pedantka więc odkurzała gotowała i zajmowała się maleństwem zupełnie sama. Spacer po 10 dniach ????? Masakra ja nie zamierzam tyle siedzieć w domu jezeli z Małym będzie wszystko ok to hartowanie zaczne na pewno szybko :) szczególnie ze teraz pogoda jest super a jak przyjdzie listopad i bedzie lało to nie zaszaleje na spacerkach;) Oby tylko Alan się pospieszył żeby skorzystał ze słonka :) Co do porodu rodzinnego moj mąż będzie przy mnie bo ja jestem panikara jeżeli chodzi o kroplowki i pobieranie krwi i wiem że jak coś to on mnie sprowadzi na ziemię raz dwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja też chcę rodzic z mężem ale tak jak juz pisala poprzedniczka nie wykluczam wyproszenia męża z ostatniej fazy porodu. Jak wyjdzie w praniu zobaczymy. Zdecydowana większość kobiet jest zadowolona z porodu rodzinnego ale znam tez takie, ktore podczas porodu mąż najzwyczajniej w świecie wkór.... denerwowal do tego stopnia ze wolały rodzic bez niego. Nie potrafię powiedzieć dzisiaj jak ja się zachowam i co przyniesie mi ulgę. O wiem co mi przyniesie ulgę - jak poród sie zacznie :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie wszystko też zależy od faceta. Znam taki przypadek gdzie małżeństwo się rozpadło właśnie przez poród rodzinny. Chłopak był za słaby psychicznie a żona go zmusiła. Po porodzie, po połogu nie mogł patrzeć na żonę. Napatrzył się przy porodzie i poprostu bał się ze zrobi jej krzywdę, brzydził się itd. Przez 3 lata nawet nie uprawiali seksu po czym stwierdził że chcę rozwodu bo on juz nie zmusi się do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Mimi to jest dokładnie uzależnione od faceta i jego podejścia. Jakiś czas temu byłam na urodzinach chrześnicy i właśnie było małe spięcie pomiędzy kobietą, która nie pozwoliła facetowi być przy porodzie właśnie w obawie przed jego późniejszą traumą a facetem, który aktywnie uczestniczył w porodzie swojej żony nawet sprawdzając czy główka już wychodzi i robiąc zdjęcia. Ta dziewczyna twierdziła, że to obrzydliwe a on, że nie patrzył wówczas na swoją żonę jak na obiekt seksualny tylko jak na kobietę która rodzi mu dziecko i w życiu, przy późniejszym współżyciu ANI RAZU nie stanął mu przed oczami obraz z porodu. Więc to wszystko sprawa indywidualna ale to my znamy naszych facetów najlepiej i wiemy czego się po nich spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalyah
Milka1988- wymiary bojego brzdąca z ostatniego usg: BPD 96, HC 342, AC 391, FLL 77, waga okreslona na 4390g. Na usg byłam w dniu terminu 10.10.2013. Undo-kto wie moze sie spotkamy na porodówce w czwartek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×