Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość radmon
Ja tak wczoraj o tych papierosach no i masz! Śniło mi sie dzis w nocy ze paliłam..stałam z takim ogromnym brzuchem i fajka,ale mnie zakręciło..Wcześniej śnił mi sie poród,było szybko i bez bólu,dziwiłam sie że inne tak to przeżywają,ale dziecko 6,5kg urodziłam!!!!Takze tez mam koszmary..już kilka takich,to oznacza pewnie że w naszej podswiadomości wykształca się niekontrolowany strach i obawy przed porodem,który zbliża się wielkimi krokami :/ Rano obudziłam sie,patrząc na łóżeczko synka i myśle,że już bardzo chciała bym aby on tak leżał,strasznie mocno tego pragnę..Od dziś równiutki miesiąc nam został.. Co do apetytu to też mi zmalał,coś nie mam ochoty na nic,cały dzień mogę nie jeść,zawsze przez całą ciąże wieczorami dużo jadłam,a teraz albo zjem albo nie..mam tak od 3 dni?no jakoś tak..0,5kg,przez 4tyg.więcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Co do ruchów dziecka,to zauważyłam zmiany.Mój syn już nie daje mi mocnych wyraznych kopniaków,tylko tak rozciąga mój brzuch na różne strony,tak pod skórą widać jak przesuwa pupcię swoja,albo nóżkę..i nie sa to bardzo szybkie ruchy tylko takie powolne ale bardzo widoczne i wyczuwalne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi1987
Apetytu też nie mam. Wszystko mi jedno czy zjemczy nie zjem . Aco do ruchów tez glownie Maly sie rozciąga już tak nie kopie g***townie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ciągle mam koszmary , kurde mało że człowiek w ciągu dnia o tym myśli to jeszcze w nocy ;-) Ale będzie dobrze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
No to ja też mam dużo snów, przeważnie koszmary o różnorodnej tematyce. Oczywiście sni mi się to wszystko po 2-3h meczenia się z zaśnięciem, bo mam z tym problem od jakiegoś miesiąca. Znaczy się najpierw zasypiam na jakieś 2-3h (kładę się o 22) a potem 3h bez snu, i nad ranem znowu zasypiam...masakra. Ruchy sa inne niż wczesniej, tak jak ktoś napisał wyżej takie wypychanki raczej niż kopniaki, ale kopniaki też się jeszcze zdarzają. Czasem mam wrażenie, że mala ma czkawkę bo czuję takie delikatne równomierne plumkniecia w jednym miejscu przez jakieś 5-10 min. Co do apetytu to nadal mam i to całkiemspory, zwłaszcza rano. A tak w ogole to chyba się przeziębiłam albo zlapałamjakiegoś wirusa bo mam kater, kicham i jestem slaba ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Co do mojego apetytu ostatnio mam ciągle ochote na słodycze. .. Duuuzo czekolady ale faktycznie ogolnie oceniając mam mniejszy apetyt. Co do snów... Juz jakis czas temu poruszalam ten temat. Śnią sie mi glupoty albo wstaje w nocy i nie moge usunąć bo sie boje... Mam jakies leki dziwne... Ruchy dokładnie tak jak opisalyscie bardziej takie rozciaganie albo wedrujaca kuleczka pod skórą - pewie któraś konczyna :) I zdarzaja mi sie delikatne bole jak na miesiączkę - moje były zawsze mega bolesne wiec te teraz ktore sie pojawiaja w skali 1-10 oceniam na 1 ale zdarzają sie... Mi zostało do terminu równo 5 tyg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undo
Dziewczyny dzwoniłam do IKEI. Ja chciałam łóżeczko SUNDVIK, ew. Guliver,ale oba są jako niedostępne na stronie w sklepie w Gdańsku. Pan mi powiedział, że Gulivery będą dostępne bo zmienił się dostawca i mają inny numer, który jeszcze nie jest zaktualizowany na stronie, ale Sundvik jeszcze nie wiadomo... w razie czego kupię Gulivera Ja może apetytu nie mam, ale czuję co chwilę głód.. nie wiem co zjeść, nie mam na nic ochoty, ale wilczy głód muszę zaspokoić i tak niestety jem bardzo często, na wagę nie wchodzę, nie chcę się denerwować;-) Zastanawiam sie jeszcze nad jedną rzeczą -w jakiej pozycji kłaść dziecko do snu- w poradnikach jest,że na pleckach, że mniejsze ryzyko smierci łóżeczkowej, z kolei moja siostra cały czas na boczku kładła córeczkę, bo tak położna jej poradziła, żeby dziecko się nie zachłysnęło - jak lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMatyldy
Przeszperałam cały internet i nie znalazłam odpowiedzi... Chodzi o ruchy dziecka .... Mała się przeciąga, wkłada nóżki pod żebra i próbuje je wypchnąć i przynajmniej raz dziennie ma czkawkę ale zauważyłam jeszcze coś i strasznie mnie to nie pokoi. Taki ruch jak by drgawki trwa to 5-8 sek można porównać to do mokrego ptaszka który otrzepuje się z wody bardzo szybkie intensywne ruchy.... Czy któraś z was odczuwa coś podobnego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
undo - dzięki za cenne informacje. Zobaczymy co powiedzą w IKEI w PH Targówek. W razie czego jest tam Świat Dziecka i pójdziemy kupić łóżeczko PINIO - przy dotychczas poniesionych kosztach dać za łóżeczko 300zł więcej niż planowałam już przeboleję :))) Co do ruchów dziecka - miałam ok 20-25 tyg takie odczucie, jakby dziecko drżało. Zapytałam lekarza wówczas, bo oczywiście już myślałam, że może coś z układem nerwowym itd. i lekarz mi powiedział, że na tym etapie dziecko jest małe i nie ma co przywiązywać uwagi do specyfiki ruchów dziecka - ważne że są. Poczytałam też trochę forum na ten temat i nie znalazłam niczego niepokojącego. Kobietki odczuwały takie ruchy dziecka i nie stwierdzono w żadnym przypadku nieprawidłowości. Ja natomiast osobiście nie odczuwam już drżenia podczas ruchów dziecka. Czkawkę - jak najbardziej - codziennie wieczorem, czasem i kilka razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dzwoniłam do Świata Dziecka - na mebelki PINIO czeka się 8 tyg :) Do tego czasu planuję już być mamą :) Aj zostały dwie rzeczy niby upatrzone albo zamówione a jakoś pod górkę się zrobiło ;/ Wózek - wydłużony czas realizacji - w piątek będę wiedziała czy to 2tyg czy krócej czy dłużej a łóżeczka szukam :)))) O matko :))) Chciałabym kupić takie, które mi się podoba czyli tak jak ktoś już pisał - białe, klasyczne. Muszę poszukać w sklepach internetowych ale tam też na PINIO czeka się ok 4-6 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Mój maluszek też co wieczór czkawkę ma,a czasami w ciągu dnia. Dziewczyny te szukające łóżeczek,zerknijcie na stronę www.zrobionezdrewna.pl Tam są mebelki dla dzieci,w tym łóżeczka,szału nie ma w wyborze,ale są to proste klasyczne meble,może coś tam znajdziecie,kolorystyka oczywiście do wyboru.Ja zamawiałam tam mebleki,właśnie chyba w tym tyg.będą,czas realizacji do 2tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dziewczyny - pod latarnią najciemniej ! :) Znalazłam sklep 10km od mojego miejsca zamieszkania który ma łóżeczka Pinio i wózki Quinny Mood. Wózek załatwią mi na czwartek w tej samej cenie co w hurtownii, która przesunęła dzisiaj czas zamówienia. Do tego dołączają serwis z wózkiem zastępczym :) Łóżeczko - max 3 tyg (Pinio Fundi) ale możliwe, że też będzie w czwartek bo mają dostawę i jak będzie to od razu zabierają dla mnie a jak nie będzie to za 2-3 tyg następna dostawa i to już zamówią w razie czego :) A cena... Pinio Fundi - 550zł... Najtańsze w sklepach internetowych znalazłam za 599zł + koszt przesyłki nooo i ten czas oczekiwania :) Od razu głowa spokojniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Nooo i podziękowałam za zamówienie wózka w tamtej hurtownii w Poznaniu. Zbyt ryzykowne jak za dwa tygodnie napiszą mi, że nie ma tego koloru i trzeba znowu czekać. Dobrze, że nie zaliczkowałam bo bym była pod ścianą. A tu wszystko na miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam na alegro wraz z całym wyposażeniem - pan kurier nawet wtargał mi je na 2 piętro :P cena za wszystko 560 zł - materacyk z gryką, baldachim kołdra, poducha, poszewki, prześcieradło, ochraniacze na szczeble i falbany maskujące a materiał pościeli bawełna satynowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
2plus1 wiem o jakich zestawach mówisz - też na nie patrzyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
Łóżeczko pinio śliczne:) Ja też szukałam w internecie rzeczy aż w końcu pojechaliśmy do sklepu w okolicznej miejscowości i braliśmy co potrzebne:) Milka jak kupujesz i wózek i łóżeczko zapytaj o możliwość rabatu. Jako że braliśmy więcej rzeczy udało nam się jeszcze rabat uzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
No właśnie po negocjacjach ceny są na prawdę baaardzo dobre. Dodatkowo dorzucili mi jeszcze serwis i jakieś dodatki (np. parasolka) - jutro tam jadę i będę wszystko wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
co do wrażenia trzęsienia się/drżenia dziecka też od czasu do czasu odczuwam takie ruchy. przy okazji następnej wizyty spytam lekarza bo w necie nic póki co na ten temat nie znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
Niewątpliwy plus w sklepach stacjonarnych to możliwość negocjacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Odpisali mi teraz z IEKA TARGÓWEK, że łóżeczka SUNDVIC będą dostępne dopiero w październiku ale nie są w stanie podać dokładnego czasu dostawy. Strasznie się cieszę, że udało się załatwić wszystko bez stresu :) Już sobie wyobrażam swoją minę jakbym pojechała w weekend po łóżeczko z myślą, że wrócę z nim do domu a to w IKEI nie ma a w ŚWIECIE DZIECKA trzeba czekać 8 tyg :) Heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż musiałam spojrzeć na te łóżeczka :P my mamy zwykłe ale za to pokoik super - tylko szkoda, że wszystko jeszcze popakowane - nie widzę sensu aby teraz zakładać firanki i inne elementy skoro dzidzia w brzuchu :-) ale jak tylko pojawi się na świecie wrzucę na forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa i wiecie co :-) ostatnio mój mąż przez godzinę delikatnie masował pupkę malucha - tam gdzie sie wypinała, a on się ruszał, potem delikatnie pukał w brzuch a mały się wiercił potem masował i mały cały czas reagował :P no fantastyczne to było :P mały współpracował :P a i cały czas mówimy do niego po imieniu - może się nauczy :P i będzie genialnym chłopcem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
2plus1 - ja ostatnio też byłam w szoku jak to maleństwo w moim brzuszku odpowiada na zaczepki. Dokładnie tata tak samo mu robi - masuje a potem w tym miejscu się robi górka :) Albo jak puknie to ta kuleczka o której pisałam pokazuje się właśnie w tym miejscu :) Wieczorem z kolei jak układam się do snu to mały się tak wierci, czasem aż się zastanawiam czy jest mu niewygodnie czy coś się dzieje - po czym jest cisza - wstaję rano a na brzuchu z jednej strony meeega wybrzuszenie :) Smyram i mówię do "górki" a tu nagle fiku mik i jej nie ma :) Jakie to cudowne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
A i zadzwoniłam dzisiaj na oddział położniczy do mojego szpitala i Pani przez telefon mi wszystko powiedziała - co jest potrzebne itd. Z ubranek mam nic nie zabierać. Kosmetyki - używają próbek, które dostają od firm, więc jak chcę mieć wpływ na to czym będą smarować pupcię to mogę wziąć swoje. Mam wziąć pampersy i chusteczki mokre. Co do laktatora powiedziała, że jest używany w przypadku nawału pokarmu jak dziecko wszystkiego nie ściąga - elektroniczny uważa za bardziej wydajny, jednak z zakupem radzi się wstrzymać. W szpitalu są dwa gdyby coś - jak będzie potrzeba to zawsze można dokupić po porodzie. A może być tak, że nie będzie potrzebny. Koszulę do porodu dają swoją - szpitalną. Kosmetyki dla mamusi - tradycyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze raz co do tej lewatywy. Tak z wlasnego doswiadczenia tylko wiec sie nie trzeba tym sugerowac bo wiadomo kazdy porod inny. Mi robiono przymusowe lewatywy kilkanascie lat temu. Przy pierwszym porodzie zrobiono mi lewatywe a potem odeszly wody i............zabronili wstawac !!! nawet do toalety bo dziecko mogloby sie udusic ! To dopiero byla niespodzianka :))) A przy drugim porodzie wszystko bylo ok ale na prawde bardzo sie balam czy to lewatywa dziala czy skurcze parte sie zaczely a ja w toalecie :( dla mnie to bardzo zly pomysl. Ja na pewno uzyje czopka jeszcze w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio byłam u lekarza i powiedział, że nasz Juluś ma już 2500 :) Duży chłop się zapowiada! Gin dodał, że jak będzie rósł w takim tempie, to nie wykluczone będzie cesarskie cięcie... Wiadomo, mogę sobie nie poradzić. Ja przy porodzie miałam 4100 i 61 cm, mój mąż 4300 i 62 cm. Więc nie będzie mniejszy na pewno. x Jeśli chodzi o mebelki, to u mnie wszystkie już są, ale mieliśmy trochę problemów, bo się okazało, że część elementów jest uszkodzona i musieliśmy reklamować. Znowu musimy poczekać aż przyjdą zareklamowane elementy. Meble to Klupś Kolonial- jak dla mnie są pięknę, choć przyznam, ze białe tez mają swój urok- można je pięknie ustroic pościelą, baldachimkiem i pasuje i dla chłopca i dla dziewczynki! x Materac kupiliśmy 13 cm, kokos-pianka-kokos. Nastawialiśmy się na kokosowo gryczany, ale okazało się, że nie jest zbyt polecany i jest sporo reklamacji. Podobno strasznie chłonie wilgoć, nie nadaje się do czyszczenia na mokro. A jak do gryki dostanie się trochę wilgoci (np. dziecięce siuśki), to może nawet zakiełkować. Więc ze względów praktycznych i higienicznych wybraliśmy tylko kokosowy. x Termometr tez kupilismy elektroniczny, który mierzy temp. w pokoju i ma zegar- taki bajer, ale podobno dobry i dokładny. x Oj mnie też się śnia cuda. Ostatnio, że urodziłam synka, który mieścił sie od razu w rozmiar 80! Matko! Ale jesteśmy przewrażliwione! x Jak zrobie sobie zdjęcie aktualne to też podeśle na pocztę. I ukradnę pomysł na "Loading 90%"- podoba mi się!! x pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
tullippanna haha ja też ledwo co się mieszczę za kółkiem,nawet dziś jechałam po wyniki badań i już mało miejsca tam mam.A od kilku tygodni jak wysiadam,to zawsze brzuchem zablokuję kierownice :) ale śmigam nadal :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ctr Alt Delete mebelki śliczne :-) nasz synek niestety ma zbierane, ale w styczniu wykończyliśmy całe mieszkanie od zera, a właściwie niedawno skończyliśmy i doszlismy do wniosku że lepsza klimatyzacja niż mebelki dla dziecka (niektórym wyda się to dziwne, ale w ciąży ujawniła mi się taka alergia na wszystko co pyli że albo umarłabym od pyłków, albo z gorąca że klima okazała się musem). Co snów to ostatnio mi się śniło, że wujek który jest kafelkarzem został stomatologiem i miał mi coś leczyć w mojej paszczy i na moje pytanie czy wie jak wypełnia się ubytek powiedział: "to tak jak fugowanie płytek" i się obudziłam. Ja i mój mąż byliśmy małych rozmiarów, ale za to oboje mieliśmy kolkę :/ więc chyba z dwojga złego lepszy mały wielkolud niż rozdarty nie na żarty :) Laktator dostałam ręczny od znajomych - wraz z herbatkami na laktację, ale nie wiem czy się przdadzą bo już teraz ze mnie cieknie :) jak usnę na boku to mam plamę 5x5 cm na koszulce :) oby to był dobry znak :-) a dacie mi hasło na konto ?? dobonusow@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wam zazdroszczę że już niedługo zaczną się pierwsze rozpakowania a jaaaa na szarym końcu zamykam tabelkę. Byłam w zeszłym tygodniu u lekarza to był początek 33 tygodnia i córcia waży 1800. Także drobniutkie dziecko mi się szykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Julka jak to mówi moja babcia "niech sie małe rodza a duze rosna" Oby zdrowe! :))) Nie ma co liczyć ze pójdziemy według kolejki :) 2 tygodnie od terminu w jedna i druga strone to normalka. Trzymam kciuki żeby za długo nie przenosić bo to strasznie męczące psychicznie - tak ciagle czekać ze świadomością ze moze sie zacząć w kazdej chwili i wypatrywanie kazdych oznak porodu... Licze po cichu na porod maksymalnie kilka dni po terminie i tego życzę Nam wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×